Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brak słów po prostu

Bratowa już narzeka, ze przyjedziemy na święta

Polecane posty

Gość gość
zapros ich na swieta do siebie ,za granice ,uciesza sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak słów po prostu
nie dam bratowej pieniędzy, bo ona z bratem nie dokładają się nic do świąt. Rodzice od niech tez by pieniędzy nie wzięli, więc po co mam jej dawać pieniądze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, nie dokładają się. Z pewnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli z kasą nie problem, to można u jakiejś lokalnej kucharki ze 3 dania plus 2 ciasta zamówić i huj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak słów po prostu
byli u nas na wilekanoc, opłaciłam bilety dla niej, brata i dziecka. I jakoś nie mówiłam, ze ona jedzie na krzywy ryj, a w ich przypadku to akurat możnaby było tka powiedzieć, bo tu na miejscu nie wydali nawet złotówki, prezenty do rodziców żeby mogli im dać były nawet za nasze. I jakoś słowem nie wypomniałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojdanaaaa
a może jak pojedziesz do domu to kup po drodze owoców, soki, słodycze itp. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak słów po prostu
nie, nie dokłądają się, bo moi rodzice od swoich dzieci nie biorą pieniędzy na przygotownaie świąt i wiem o tym dobrze. Poza tym oni nie dokłądają sie do niczego, ale to już nie moja sprawa, bo nie mają z czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja p*****le, szlachcianka, paniusia...ale bol d**y z was przemawia, masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak słów po prostu
słodycze, owoce, alkohol zawsze przywożę. Ta akurat normalne, z pustymi rękoma nie przyjeżdżam, ale przecież ciast, potraw nie wezmę ze sobą, a o to mi chodziło, że nie przywiozę nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama piszesz nie mają z czego dokładać, a jak ty masz to pokup co trzeba i na pewno mama cie z tym nie wygoni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka przedstawiła swoją wersję. Ciekawe jaka jest wersja bratowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym bratową za kudły chwyciła bo domyślam się, że ona mieszka na krzywy ryj u twoich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem taka że zapytalabym jej czy nie wstyd jej że na krzywy ryj mieszka ii czy nie wstyd jej że sra do kibla sfinansowanego przez Ciebie i je z twoich talerzy... Czy w takim razie uważa ze wszystko sie jej należy najlepiej żebyś nawet na święta nie przyjeżdżała ale przelewy to chętnie przyjmie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A bratowa żyje u jej rodziców, wiec ma prawo przyjechać autorka na święta do nich. W końcu autorka i jej dziecko są ważniejsi niż bratowa i jej dzieciak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak słów po prostu
rodzice po nas wyjeżdżaja na lotnisko więc raczej nie pozwolą nam jechać na zakupy:P na jakieś drobne może się zatrzymamy, ale jakbym chciała jakieś góry jedzenia kupować na święta to by zabronili, bo oni wszystko mają- jak powiedzą. Poza tym rodzice mają mięso, wyroby, jajka tzw. "swojskie" ze wsi, więc nie sądzę by byli zachwyceni kupnem mięsa z marketu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brak mi słów po prostu do ciebie autorko, jesteś najkrócej ujmując twoje zachowanie POLAK CEBULCZAK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo POLKA CEBULCZAK jeśli tak lepiej :O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na przygotowania świat nie wezmą, ale na remont, dobudowki i kuchnie biorą, nie? Nie pogrążaj się, bo jakby mama to przeczytała to na zawal by padla! Ja mojej bratowej nie znosze, ale nie mam pretensji ze mieszka z moim bratem u rodzicow a wigilie przygotowuje ja, bo ona wtedy jest u swoich. A Ty? Nieźle się ustawiłas- współwłasnośc domu w zamian za remont. I co? Jak rodzice odejda to Ty przyjedziesz jak Waldus Kiepski ze stanów z ostrogami przy butach i brata wyrzucisz, nie? Czy warunki im zaczniesz stawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak słów po prostu
Remont? weż mnie nie rozśmieszaj, remont to w tym roku mgę powiedzieć, że kuchni zrobiłam. Cała góra była budowana, podnoszony dach, okna, podłogi, łazienka, rury, projekt ty myslisz, że to koszt pierwszego lepszego remontu? Nie wspominam już o meblach, łózku, które ona sobie wybierała i inne głupoty. Pojęcia nie masz jakie sumy pieniędzy na to poszły i dlatego chciałam współwłasności. To nie oznacza, że po śmierci rodziców wyrzucę kogokolwiek:O nawet to mi do głowy nie przyszło. Mam swój dom za granicą i nie mam zamiaru tam mieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaaa
Mnie to tylko dziwi, że tak tutaj wszystko wygarnęłaś że oni mieszkają u ciebie na twoim, że ty kupiłaś to i tamto ze zafundowałaś to i tamto. To jest takie niesmaczne, ona tylko jeden tekst powiedziała i miała rację w sumie jeśli ty się wykupujesz tym, że masz kasę i zafundowałaś to i tamto i oczekujesz, że oni będą Cię traktować jak szlachciankę to coś tutaj jest nie tak. Bo ty masz kasę a oni nie, i ty wszystko fundujesz w domu który i tak jest w połowie twój, więc oni maja Ci usługiwać gdy przyjedziesz? Nie wiemy jak to do końca było, piszesz że warunkiem żebyś sfinansowała remont i wyposażenie było uczynienie ciebie współwłaścicielki, dziwne to jest to oni Cię poprosili o zrobienie remontu? A może to ty zaoferowałaś się sama z tym remontem pod warunkiem że połowa będzie twoja? W ogóle jak ty wszystko wypominasz nawet głupie kubeczki pod szczoteczki, wychodzi na to że oni mają Ci być wdzięczni za te kubeczki i bez grymasu z uśmiechem służyć Ci i organizować Ci święta, bo ty perfumy bratowej przywieziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja się cieszę, że mój mąż ma samych braci, a nie taka p******a siostre jak autorka. Moja własna siostra poszła mieszkać do teściów, a ze jej mąż ma również siostre to ta zawsze ma z nią jakieś problemy. Pomijam fakt, że siostrzyczka potrafi być zazdrosna o zone brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czemu ty im remont robilas? Pokoj dziecka urzadzalas? Nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta, yhy, a współwłasnośc masz bo tak i juz, ale mieszkać nie będziesz. Już to widzę... Co to za różnica ile to pochłonęło? Chciałaś to zrobiłaś i teraz w ramach wdzięczności masz byc wyreczana??? Ty chyba nie wiesz, ze przygotowania do swiat zaczyna się kilka dni wcześniej, albo tygodni, zależy jak duza rodzina. A pancia przyjezdza kolo południa, ulepi pierożki, potem odgrzeje jedzonko w 2 DS i jeszcze pretensje do lysego ze mu włosy nie rosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jaki Ty masz problem autorko, żeby zrobić bratowej przelew na zakupy świąteczne? Nie bardzo rozumiem. Wypominasz teraz wszystko, a chyba nikt Ci pistoletu do głowy nie przystawiał, żebys to zrobiła, prawda? Moim zdaniem jak się jedzie dokogoś na święta powinno się jednak troche partycypować w kosztach. Jeśłi fizycznie nie możesz pomóc, to chociaż dołóż się finansowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co Ci powiedzieć? Uważaj, żebyś za dużo nie wypiła przy stole, bo nerwy Ci puszczą i będzie kwas. Ale ja na Twoim miejscu popsułabym jej samopoczucie. Jeśli stać Cię na rozmowę w cztery oczy, wytknij jej to. Sam na sam, krótko i rzeczowo spytaj, czy naprawdę tak ciężko jest jej pomóc teściowej w przygotowaniu gościny, skoro przecież mieszka tam za darmo? W mieszkaniu wyremontowanym za pieniądze ciężko zarobione przez Ciebie? Suka, tak ją podsumuję. A Ty się nie martw, bywają gorsze mendy. Np moja bratowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak słów po prostu
nigdzie nie napisałam, ze ma mi ktoś usługiwac i oczekuję tego:O pisałam, ze też będę tak samo wszytsko robić w pierwszy dzień świąt i pomoge w przygotowaniach do wigili. Gdzie napisałam, ze oczekuję usługiwania? wymyślasz sobie, a im niczego nie wypominam, napisałam tutaj pod wpływem emocji, bo mi przykro jest tak po prostu. Co do domu to była to decyzja wspólna, brata, rodziców i moja. Ona potem sobie tylko meble wybierała. Cieszyła się z tej góry, bo mają tam ładne trzy pokoje i własną łazienkę. Ja nigdy nie mówiłam że mają z tego powodu płaszczyć się przede mną:O to są wasze jakieś chore wyobrażenia, nie wiem może wy byście miały takie debilne oczekiwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMTAK
co Ci powiedzieć? Uważaj, żebyś za dużo nie wypiła przy stole, bo nerwy Ci puszczą i będzie kwas. Ale ja na Twoim miejscu popsułabym jej samopoczucie. Jeśli stać Cię na rozmowę w cztery oczy, wytknij jej to. Sam na sam, krótko i rzeczowo spytaj, czy naprawdę tak ciężko jest jej pomóc teściowej w przygotowaniu gościny, skoro przecież mieszka tam za darmo? W mieszkaniu wyremontowanym za pieniądze ciężko zarobione przez Ciebie? PODPISUJE SIE , TAK POWINNAS ZROBIC I jeszcze dodaj, ze to Twoj rodzinny dom i Twoi rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak słów po prostu
zwolenniczka konkubinatu wyjaśniałam już, ze bratowej nie wyślę pieniędzy, bo oni z bratem nie dokłądają się do świąt, rodzice od nich nawet złotówki by nie wzięli, więc jaki sens w przelewaniu jej pieniędzy? Jeśli jużto rodzicom no ale oni by się śmiertelnie obrazili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I już kafeteryjny element sie odezwał... Ale co sie dziwić jak dla kogoś waldus kiepski jest rozrywka... Autorka nic nikomu nie wypomina przyjeżdża raz w roku na święta do rodziny której pomaga pewnie tematu by nie było gdyby nie zawiść i teksty bratowej. Zastanówcie sie raz w roku przjezdzacie do rodziny której pomagacie żeby im było lepiej bo czemu nie skoro i wy macie a ktoś taki komentarz pod waszym adresem puszcza. Ja rozumiem autorkę i jej niesmak. Tutaj nasuwa sie tylko powiedzenie daj palec wezmą cała rękę. Nie słuchaj tych debilek tutaj widzisz już sa pytania a po co kupujesz a nikt złego słowa na wredny małpe czyli twoja bratowa nie powie. To sa prawdziwe polaczki bedą bronić wrednej idiotki. Ja bym jej to powiedziała nie mogłabym sie uśmiechać i udawać ze nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tam zawsze jezdze na wigilie na jana najpierw do moich rodzicow a potem do tesciow. Mamie pomagam w gotowaniu a u tesciowej nic nie jem:) szwagierka tez sie wk****a bo ona przyjezdza do mamusi i tam za swoje pieniadze robi kolacje. Ale ja mam to gdzies bo przeciez tez to mama mojego meza i babcia moich dzieci wiec mam takie samo prawo tam jezdzic jak ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×