Temat na luzie. Jakie znacie największe przykłady bezguścia?

Ależ tu się ktoś zbulwersował. Zrozumcie, że wasze tatuaże w waszym mniemaniu gustowne dla kogoś innego są szczytem bezguścia ii tandety. Nie myślcie, że każdy będzie się wami zachwycał :D

Szczyt bezguscia-dac na imie corce Nicola,a synowi Brajan

sluchanie disco polo ,kupowanie w Lidlu,głosowanie na PO,oglądanie Klanu i przykładów bezguscia możnaby mnożyć

Kupowanie w lidlu?? co to ma z gustem wspólnego? czy 7up z lidla jest bezguściem w porównaniu z 7upem z innego sklepu? spożywka to spożywka przecież.

A co do wieku to wam coś opowiem. Do mojej pracy przyszła nowa pracownica. Wszyscy z miejsca zaczęli jej mówić na ,,Ty" , bo wyglądała jak dziewczynka po technikum, taka niziutka i drobna, dżinsy, t-shirt. Przy jakiejś rozmowie okazało się, że ma 33 lata ! No szok ! Musiała dowód nam pokazywać bo nikt nie chciał wierzyć. Tak, że i tak bywa. Ona nie tylko tak ogólnie młodziutko wygląda ale samą bużkę ma taką drobną z okrągłymi policzkami, no jak dziewczynka. Myślę że te drobne i szczupłe osoby często wyglądają na dużo młodsze, a zazwyczaj ktoś (czy to kobieta czy mężczyzna) duży, mocno zbudowany i z nadwagą będzie wyglądał na swój wiek albo i na więcej.

a dla mnie to ostatnio pociąg P******ino!

Obciach to jak mężczyzna ma w lecie ubrane krótkie spodenki i do tego skarpetki i półbuty. tak widuję czasem panów w starszym wieku.

Facet regulujący brwii widuje takich, maja partnerki to nie geje.

Dwudziestokilkulatek, któremu podoba się dojrzała kobieta nie musi wcale jej słodzić, że wygląda na 20 kilka. Wystarczy, że powie że mu się podoba, że kręcą go czterdziestki i wiek nie jest żadnym problemem. Jest mnóstwo takich młodzieńców, wystarczy wejść np na czat. Jeśli kobiecie nie przeszkadza jego młody wiek to wszystko w porządku. To już nie te czasy że trzeba było robić jakieś podchody. Podobamy się sobie, różnica wieku nie przeszkadza, jesteśmy dla siebie pociągający, no i ok. Jesteśmy dorośli więc nie trzeba słodzić, wystarczy ta ,,mięta" którą się czuje, takie teraz czasy. Bo rzeczywiście teraz 40latki to nie to samo co kobiety w tym samym wieku pokolenie wstecz czy dwa pokolenia. A już trzydziestolatki wyglądają często jak młode dziewczyny, studentki. Nie wszystkie oczywiście, ale to które dbają o siebie a do tego mają pewnie jeszcze dobre geny to na prawdę nie wyglądają zupełnie na te 30 lat.

Ze mną tez pracuje taka drobna dziewczynka z wyglądu 20-22 lata a okazało sie ze ma 38 . Zazwyczaj nosi rurki i kolorowe tshirty ma długie proste włosy , drobna twarzyczke, duze oczy. Nawet jej pasuje koszulka z myszkamiki :)

Nazwanie dziecka madzia albo wiktoria

Ktoś tu pisał o facetach modelujacych brwi,tak to prawda,nie ma się co śmiać ale faceci ciocieją,niewieścieją, jest to naukowo udowodnione,zajmują się zenskimi sprawami typu pedicure,manicure,prasują sobie majtki czy chodzą do kosmetyczki,jest to spowodowane spadkiem testosteronu u mężczyzn

Z płaceniem kartą chodzi o to, że gość ma portfel pełen drobnych, ale wyjmuje kartę, bo to takie prestiżowe i płaci i to nie zbliżeniowo, tylko z pinem !

12:11, 12:16 Uderz w stół a nożyce sie odezwą. Widać mamy tu do czynienia z osobą starszą ale niestety cierpiącą na prymitywne zdziecinnienie.

Kurtki parki bleee

"nie no wszystkie 30 wyglądamy na 90 i powinnyśmy nosic już tylko szare, czarne lub brązowe ubrania, zakrywające nas od stóp do głów, bluzki na lato z rękawem do łokcia oczywiście luźne buty babcine, bez obcasów, bo adidasy, szpilki, trampki, martensy, baleriny to już nie wypada, obowiązkowo obciąć włosy i zamknąć się w domach, bo już nie ten wdzięk, czar i urok pechowiec.gif z chwilą przekroczenia 29/30 nagle stajemy się wyrzutkami społeczeństwa. Kto tu pisze? Nastoletnie mamy? " Ale taki tok rozumowania już tu był przedstawiany. Powtarzacie się. A jakiś inny sposób argumentowania ? Bo wymyślanie po raz n-ty skrajności to nie jest kontraargument. Koleżanka napisała prawde. Tutaj wszystkie po 30-tce wyglądają na 10 mniej. Niby tak bardzo akceptujecie siebie takimi jakimi jesteście ale w rzeczywistości to widać że nie akceptujecie tych 30 lat na karku skoro rozpaczliwie udajecie 20-stki i to że ktoś tam rzucił hasło że wyglądacie niby na mniej żeby sie podlizać to łapiecie się tego jak tonący brzytwy. Czuć desperację na kilometr. A co jest złego w tym że osoba mająca 30 lat wygląda na 30 lat i tak też się nosi. Powiedzcie mi

ale dla was niektórych skrajność to także szorty i spódnica przed kolano u trzydziestolatki hehe no sorka ale też nie przesadzajcie :P

Kicz jest takie zjawisko jak para bierze ślub a panna jest w widocznej ciąży i osoba udzielająca ślubu mówi do faceta "Możesz pocałować pannę młodą". Cóż może kicz to nie jest na to dobre słowo. Lepszym słowem byłoby groteska. I dalej przykład inny jak kobieta mniej więcej od 50-tki prowadza się z młodszym ze 20 lat gościem i ubiera się w bluzki, sukienki mega odsłaniające podstarzały dekolt typowy dla starej baby ale one upierają się że są atrakcyjne i myślą że jak mają młodszego od siebie tzn. że są fajne. Otóż nie. Nie są fajne. Są niesmaczne i mega obrzydliwe. Gdyby miały faceta w swoim wieku i ubierały się po ludzku to by przy nim wyglądały elegancko a tak to nie kojarzy się taki układ z niczym innym jak z profanowaniem młodości tego hmm.. partnera którego chyba nawet nie powinno być żal bo jego rzeczywistych intencji takiego układu można się jedynie domyślać. Są dwie aktorki polskie które są przykładem takiegoż zachowania.

"Możesz pocałować pannę młodą" to w amerykańskich filmach oj za dużo komedii romantycznych

"No maaatko... To w czym ja powinnam chodzic? Mam 37 lat. Podpowiedzcie wszystkowiedzace młode. To dżinsy, fajna bluzka to juz nie dla mnie??? Tylko garsonka w pół łydki i półbuty na kaczuszce mi zostają??? " A z jakiej racji stwierdziłas że kwalifikujesz się do omawianego kiczu. Była mowa o kusych szortach i mini. Już nie zdziwiajcie co niektóre. Znalazły się samozwańcze ofiary

Ej te co myślą że wyglądają na 10 lat mniej. Wy się szczycicie normalnymi rzeczami a normalna rzecz jest taka że 30-letnia twarz (szczególnie u kobiety) gdy jest poważna to można ją jeszcze pomylić że jest młodsza o te 5 lat ale jak pojawia się uśmiech czy jakakolwiek ekspresja twarzy to widać już całą prawdę że jest to osoba po 30-tce. Wy sobie dorabiacie natomiast do tego niemalże filozofię jakąś i robicie z siebie buntowniczki bez powodu. Przestańcie truc po raz setny o tych worach pokutnych. Pomiędzy jednym a drugim jest multum stylizacji pośrednich. Wy jednak dalej o tych worach pokutnych jak zacięte płyty. I nie idzie nawet podyskutować bo zacięta płyta dalej będzie jedno i to samo o worach pokutnych i trumnie. Noszenie dżinsów to nie odmładzanie się! Chociaz zależy też jaki fason mają te dżinsy bo są takie stricte adresowane dla klientów w wieku lat nastu ale są przeróżne fasony dżinsów adresowane do klientów od 2 do 102 lat. Także temat dżinsów mam nadzieję że nie będzie juz poruszany. Chodziło generalnie o to jak kobieta po 30-tce ubiera się frywolnie jakby była nastolatką lub lolitą. I to był kicz. A tymczasem wiele z was tu się zakwalifikowałyście jakbyście się poczuły celami ataków. Nie mam pojęcia dlaczego. Jedyna odpowiedź się nasuwa że widocznie same podświadomie musicie miec o sobie takie mniemanie że się nosicie niewłaściwie.

sztuczne rzesy,doczepiany wlosy

mega solar

"Najbardziej mnie śmieszą te wpisy, że młodości dużo więcej wolno i się więcej wybacza, bo to taki wdzięk i urok więc nawet kiczowato ubrana, solarkowa, biało-kozaczkowa lub otyła wielorybica w złotych leginsach z sadłem na wierchu ale dwudziestka jest dużo atrakcyjniejsza dla ogółu facetów niż zadbana, zgrabna i modnie ubrana 30stka usmiech.gif bo jednak to 20 ma wyryte na czole i to takie apetyczne jest usmiech.gif" To ja to pisałam! Mój Boże znowu te skrajności. Czy wy nie umiecie pisać inaczej ? Po co te wymyślanie jakiegoś "kiczowato ubrana, solarkowa, biało-kozaczkowa lub otyła wielorybica w złotych leginsach z sadłem na wierchu". To się kwalifikuje przecież do kiczu. I po co to pisanie "atrakcyjniejsza niż zadbana, zgrabna i modnie ubrana 30stka". To co napisałaś nie kwalifikuje się do kiczu i o tym nikt nie pisał. Ty sobie wymyśliłaś jakiś nowy kontekst dla wcześniejszych wypowiedzi. No chyba że dla ciebie "zadbana, zgrabna i modnie ubrana 30stka" oznacza 30-stke ubraną jak lolita w kusą spódniczkę lub spodenki ledwie zakrywające tyłek no to sorry nie mój cyrk nie moje małpy i brak mi sił na polemikę dalszą. Tak czy owak twoja wypowiedź to jest tok dedukcji taki sam jakby napisać że dwóch pedałów będzie lepszymi rodzicami dla sieroty niż dwóch rodziców alkoholików. Po kiego grzyba robić takie porównania co lepsze co gorsze. I jedno i drugie jest c*****e. A jak już robić porównania to chyba lepiej do tego co dobre lub lepsze niż do tego co gorsze. Czyż nie ?

""Możesz pocałować pannę młodą" to w amerykańskich filmach oj za dużo komedii romantycznych" No i o dziwo właśnie nie. To mój mąż był na zbyt wielu ślubach i to tu w Polsce (pracuje w branży ślubnej) i mówił że były takie sytuacje.

Ja nosiłam pasemka w latach 90-tych i mam do nich mega sentyment. Teraz też bym może sobie i zrobiła ale nie robię tego nie dlatego że to jest objaw kiczu tylko dlatego że nie chciałoby mi sie już biegać co kilka miesięcy do fryzjera i walczyć z odrostami. Jednak było to coś co sprawiło niejako przełom w moim życiu uczuciowym bo faceci zaczeli nagle mega zwracać na mnie uwagę czego się nie spodziewałam. i co ja na to poradzę że to mi pasowało po prostu do wyglądu i wydobywało urodę. Opalenizna mega mocna to też niby kicz. Ja kiedyś też miałam właśnie taką i tez pamiętam że robiła ona w lecie duże wrażenie i na chłopakach i na kobietach. Przyjaciółka mówiła mi nawet wprost ze złością że mi zazdrości a wszystko dlatego że moja skóra sama w sobie nie jest genetycznie blada i jak się opalała to od razu na kolor oliwkowy, był to brąz o zimnym odcieniu, bardzo ładny, ale potem zrezygnowałam z opalania żeby nie narażać skóry na wcześniejsze starzenie. Opalenizna może być piękna jeśli jest wywołana przez słońce. I w latach 90-tych kojarzyła się ona zupełnie inaczej. Opalona kobieta wywoływała podziw i zazdrość gdyż kojarzyła się ona z kimś kto wrócił właśnie z wczasów. Potem jednak nastąpił wysyp solariów w Polsce oraz sprzedaż balsamów brązujących i to się sprzedawało bo kobiety chciały efekt tej opalenizny na wyciągnięcie ręki o każdej porze roku i wtedy zaczął się ten masowy wysyp sztucznej pomarańczowej opalenizny. Tipsy to też wynik czegoś z dawnych lat. Każda moda która przybyła do Polski jest efektem jakiejs fascynacji gdzies wcześniej już widzianej, najczęsciej w telewizji. I tak w latach 90-tych w telewizji królowały filmy amerykańskie z lat 80-tych gdzie piękne murzynki paradowały z długaśnymi paznokciami i to u nas było czymś niespotykanym i robiło wrażenie. I ten wysyp tipsów po ukończeniu dekady lat 90-tych to było echo, odpowiedź na tę fascynację z telewizji. Potem jednak to się przejadło aż do porzygania. Kicz też się rodzi w zależności od elementów sprzyjających że tak nazwę. I tak np. latach 70-tych białe kozaczki i białe buty w ogóle uchodziły za coś eleganckiego. Jednak wtedy kobiety nosiły się bardziej skromnie niż w w latach 2000-2005 gdzie zaczęły się pojawiać nader często właśnie ta solariana opalenizna, tipsy, króciusieńkie spódniczki, mocne dekolty i mocne makijaże i włosy farbowane na żółty lub świński blond oraz mega czerń. Wtedy to białe kozaczki nabrały znaczenia czegoś mega kiczowatego gdyż w takim a nie innym całokształcie kobiecego wizerunku się pojawiały.

"- a najbardziej mnie wkurza płacenie kartą kwot rzędu 5 złoty, ostatnio facet płacił kartą z pinem, nie zbliżeniowo, 6 złoty i trząsł się czy przeszło, żenada." nie, lepiej dlubac w portfeliku drobiazgi i wysypywac je na podloge, pani nei ma z czego wydac, leca teksty w stylu " bedzie mial pan 73 grosze" - bo wydac 27 to zbyt ciezka sprawa i tak stoi sie 20 min w kolejce za takimi osobami;D ja sie ciesze, ze ludzie placa karta, szybko i wygodnie, ja nawet jak ide po wode mineralna do sklepu z to karta place. dziwaczna jestes

i dodam jeszcze, ze moze nie tyle bezgusciem ale zenada jest mowienie 5 ZŁOTY zamiast ZŁOTYCH, mowienie ze UBIERA SIE COS, zamiast UBIERAĆ SIE W COS, ZAKŁADAĆ COS itd. leginsy to dla mnie obciach, niewazne kto zaklada, wazne ze opinaja tylek. nie wiem jak trzeba byc zdesperowanym, zeby tak bardzo chciec przypodobac sie facetom, tzn tym glupim, bo ci kumaci nie jaraja sie leginsiarami.

Szpilki do spodni (jakichkolwiek - która dama nie wierzy niech zobaczy S. Loren lub A.Hepburn w filmach z lat 50-60tych, czym jest kobiecość i seksapil vs. szpilki do spodni czyli taki współczesny wymysł, bo szpilki to atrybut kobiety podobnie jak sukienka/ spudnica). Śmieją się z faciów co to skarpety zakładją do sandałów nad PL morzem, a same myślą, że są takie tip-top i szpilki do spodni :)) Szpilki w czymkolwiek jeżeli ma się krzwe nogi (np. Y-ki prawie u każdej z azjatek - ale tam to deformacja nabyta w dzieciństwie! - masakra i nie wiadomo czy się śmiać czy płakać, a X-sy lub Y-ki u Polek pewnie jakieś 1/3 populacji i nawet w modelingu krety-jurory tego niedostrzegają!). Szpilki jeżeli ma się wielki tyłek jak taka Kozidrak lub Rodowicz (albo młodzsza, ale sagan ma nieproporcjonalnie duży do reszty, a na siłę ładują się w szpilki, które sorry...... ale nie są dla nich!), które robią tym z siebie pośmiewisko. Szpilki jeżeli dama nie potrafi w nich chodzić i potem idzie taka pokraka po ulicy. Co znaczy potrafi: marsz na kurs tańca i tam przynajmniej 3/4 instruktorek, które na zajęciach tańczą w szpilkach, to potrafią. Nie mówię by w nich zaraz tańczyć, bo to sport ekstremalny.... chodzi tylko samo chodzenie - i dama dopóki się nie nauczy.... jeżeli nie chce się świadomie z siebie robić klowna/ cyrkowca na szczudłach.... niech z domu w szpilach nie wychodzi! A chopy: to że przejmują trochę (na szczęście tylko niektórych, bo więcej niż 50% w PL "umie nosić" dzinsy) od dziewczyn, takie dziwne (nie tylko faceci, dziewczyny też lubią sobie popatrzeć na zgrabny tyłeczek - po to się biega ćwiczy! - w dzinsach, więc nie wolno im tego odbierać) coś jak to określił Nowicki: bezdupia. Szerokie, hip-hop'owe do kolan, Ok taki styl, ale te cherlawe (nie ma to ani uda, ani łydki - tylko taka skóra i kości) mizeroty w tych skinny jeans, to jakaś masakra. Czasami to aż mam ochotę naruszyć nietykalność cielesną i wziąć podnieść za szlufki takiego "świecącego gaciami" za szlufki by pierwszy raz w życiu normalnie założył dzinsy na d**ę. Wiekszość, to chudziny/ licealiści, ale jest trochę takich co mają po 25 lat i dalej takie ofiary losu "źle traktują kobiety" swoim ubiorem.

Pani z 17.30 bardzo mądrze pisze . A co do karty -ludzie którzy płacenie kartą traktują jak rodzaj szpanu . TU często są problemy jak ma zapłacić 4.50 a karta nie wchodzi blokuje się coś itp i stoi cała kolejka . Co do Lidla owszem kupno tam mineralnej nie obciach ale są tacy co Z DUMĄ oznajmiają "JA kupuje w Lidu " . I ot maja sie za elitę ... Jeszcze przedłużanie młodości na siłę -już tu wiele napisano Niestety młodzi naprawdę maja z was bekę . Np odpicowana mamuśka szlajająca sie po klubach typowo młodzieżowych .JEJ sie wydaje że jak ubierze sie jak (udające dorosłe ) wymalowane 17 latki -klubowiczki to jest automatycznie 12-15 lat młodsza . NIE jest . Potem młodzi 19-20 latkowie ryczą ze śmiechu w stylu " o ta babka co stale tu przychodzi ona robi teraz podobno zaoczne na naszej uczelni wiecie ta odpicowana 30tka w ten weekend X ją posuwał w samochodzie bo na stancji miał melanż akurat " . "Tak ta co ma dwójkę bachorów uderz do niej ostra typiara jest jak ją zbajerujesz to na akademik ją bierz" . Scena autentyczna -tak też sobie odejmujecie lat . Czy to też łapie się w bezguście ?