Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Czarna2608

Starania o dziecko in vitro 2015

Polecane posty

Gość izzka2015gwiazda12
Kasiu jesteśmy już od poniedziałku. Mała jest cudowna. Tylko piersi nie chce . I troszkę ja meczy my z tym. A ty jak tam już na końcówce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak ją na transfer muszę jeszcze zaczekać. Mam jeszcze badania zrobić przez tą nową ustawę i nie tylko skończyły mi się terminy wcześniejszych badań. Tak że w przyszlym tygodniu na badania i czekam na wyniki. A mam różyczkę,chlamyndie,posiew,toksoplazmoza,HIV,wątrobowe i niue pamiętam co tam jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
To fajnie ze wszystko u Was wporzadku. Ja kurde miałam jakieś zatrucie pokarmowe i dostałam takiej biegunki i wymiotow ze myślałam że się zaczęło. Dostałam takich bólów żołądka ze zrobili mi ktg i małej spadło na chwilę tetno na szczęście już wszystko wporzadku ale stres juz jest.. :( czekam dalej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkich potrzebuje rady w jednej sprawie oroz moja kolezanka podeszla do in vitro miala 15 jajeczek z czego zaplodnilo sie 5.Musieli je zamrozic poniewaz miala problemy z poziomem hormonu wiec musiala czekac na transfer do nastepnego cyklu.W koncu doszlo do transferu podali jej 2 zarodki i niestety sie nie udalo wiec ona pewna ze ma jeszczev3 zarodki zamrozone dowiedziala sie ze ich nie ma jak to mozliwe jest czy ktos by mogl sie wypowiedziec? Bede wdzieczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pik89
Hej dziewczyny :) Ja po kontroli i we wtorek mam transfer. Ewcia szkoda, że Ci się przesunie :( Ja mam endometrium 8,5 mm, dziennie 6x estrofem, 6x luteina, 1x prolutex, trzy kapsułki tranu, witaminy, folik i w przyszłym tygodniu jedziemy ;) Już się boję dnia testu :( Oby to szybko zleciało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pik89
Gość z 10:43. Nic w przyrodzie nie ginie. Jeśli zapłodniło się 5, a podali tylko dwa, to coś z trzema musiało się stać. Więc niech koleżanka dopyta. Może przestały się rozwijać i zamrozili tylko te dwa dobre. Ja miałam 4 zapłodnione, jeden podany "świeży", pozostałe 3 trzymali do stadium blastuli i tylko jeden się prawidłowo rozwinął i tylko ten zamrozili. Najlepiej dowiedzieć się w klinice, ale musi być wszystko udokumentowane. Ja dostałam kartkę z całką rozpiską hodowli ( nazwa powala ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pik89 dziękuję za odpowiedz,też tak myśle że jak były to jakoś to muszą lekarze wyjaśnić.To mówisz że koleżanka może zarządać rozpiski hodowli zarodkówi lekarz ma obowiązek jej to pokazać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pik89
Gość u mnie w klinice INVIMED musi być wszystko udokumentowane co się dzieje i z pacjentką i z zarodkami, a jako pacjent zawsze możesz prosić o pokazanie dokumentacji. Ja dostałam dokumenty do ręki bez proszenia o nie, ale u koleżanki mogą być inne procedury. Najlepiej jak porozmawia z lekarzem. Może te zarodki nie przetrwały, tylko lekarz zapomniał powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie to bardzo dziwna klinika u mnie dostałam full informacji i dokumentacji odnośnie rozwoju zarodkow a nawet filmik z ich rozwoju mam wszystko napisane co sie stało z każdym jednym i chyba to normalna procedura wiec koniecznie koleżanka powinna sie dopytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje wam dziewczyny za rade poprostu kolezanka musi zapytac dokladnie lekarza co sie stalo z jej zarodkami,chodz i tak to jest przykre bo mega drogie zatrzyki lekarz przepisuje by wyprodukowac jsk najwiecej jajeczek a potem okazuje sie ze trzeba od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki po długim wyczekiwaniu tygodniowym i lezeniu wróciłam od lekarza i krwiak sie wchłonął a dzidzia ma dzis 3mm i pięknie bijące serduszko:) dzis moj 5tc 5 dzien wiem ze to początek ale oby dalej wszystko sie juz układało. Trzymam kciuki za wszystkie transferki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anusia gratulacje :D super uczucie zobaczyć bijące serduszko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anusia1985 super!!!!!! Niby 13 piątek a dla niektórych szczęśliwy :) gratulacje oby tak dalej trzeba myśleć pozytywnie i wszystko będzie git!!!:) dla mnie ten 13 piątek też okazał się całkiem łaskawy.Byłam dziś na usg tak się stresowałam że nic nie czuję a 12 jajeczek jest :) i to samych sporych rozmiarów lekarka mówi że pikne :) w poniedziałek punkcja a w środę transfer.Zdaję sobie sprawę że same te jajeczka jeszcze o sukcesie nie świadczą aczkolwiek nastrajam się pozytywnie na maksiora bo zawsze to jakieś światełko w tunelu...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ksenia rewelacja komorki i ich wielkosc sa bardzo ważne i to jeden z kroków do sukcesu ja bym sie cieszyła czym wiecej i czym dojrzalsze tym lepiej:) trzymam kciuki transfer i punkcja to sama przyjemność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pik89
Anusia super wieści :) Ksenia to masz transfer dzień po mnie, więc będziemy razem wyczekiwać ;) Trzymam kciuki za pobranie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakikasi
Pik89 leczysz się w invimed w Warszawie? Bo ja tak. U którego lekarza? Mi póki co nie dali kartki z ,,hodowli" :))) Jedynie sporo później po pierwszym transferze dali mi w rejestracji kartę wypisową iVf podsumowanie cyklu. Może kolejna z criotransferu czeka też już na mnie. Ale nie będę teraz specjalnie jechać żeby odebrać. W grudniu pod koniec miesiąca mam mieć wizytę. Kolejna 2 procedura dopiero w styczniu :((( W tym roku już nie mają pieniędzy żebym mogła zacząć :( Najgorsze teraz te czekanie :( Aha i dziewczyny pierwszy transfer we wrześniu miałam i nie udał się kompletnie. Teraz crio miałam 20 października i 13 dpt miałam betahcg 7, a 14 dpt juz 5 ;(( Byłam wtedy na usg u mojego lekarza , nie w invimed ( ten z invimed do tej pory łaskawie się nie odezwał co dalej ) . Na usg widać było pęcherzyk . Mam nawet zdjęcia. Myśleliśmy ,że uda się jednak niestety. W 16 dpt HCG juz było <2 :( W 17 dpt wydawało mi się, że dostałam okres. Ale trwał tylko 1 dzień więc to napewno nie to. Dziś mam 25 dpt i dalej czekam na okres :( Martwię się i boję. Zarodek jest w brzuchu tylko przestał się rozwijać. Musi się usunąć wraz z miesiączką. A tu cisza. Jeśli sam się nie usunie czeka mnie łyżeczkowanie :(( Ech :( 24 mam wizytę u mojego ginekologa i wtedy zobaczymy jak to wygląda na usg. Jeśli nie dostane tej małpy to położy mnie na oddział. Lekarz z invimed do tej pory nie odpisał. Mimo że na bieżąco informowałam go o poziomie hcg i wysłałam zdjęcia z usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Anusia obyś miała rację :) pik89 w takim razie mniej więcej w tym samym czasie będziemy testować ;) a jak u Ciebie z jajcami? w sensie ile i jakie rozmiary ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pik89
Kakikasi ja lecze sie w katowicach i jak na ta chwile nie mam nic do zarzucenia lekarzowi prowadzacemu. Oby y Ciebie wszystko dobrze sie skonczylo! Trzymam kciuki za okres i za styczniowe podejscie ;) ksenia ja mialam na poczatku 21 pecherzykow, ale odpowiedni rozmiar osiagnelo 8. Po pobraniu okazalo sie ze dojrzale sa 4 i te 4 zaplodnily sie ale przetrwaly dwa. Jeden mialam podany i sie nia udalo, teraz bedzie drugi. Mam nadzieje, ze u Ciebie bedzie wiecej ;) Szkoda tylko ze jest ograniczenie do 6 zaplodnionych komorek, ale trzeba walczyc ;) Trzymam kciuki za pobranie i no stres! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pik89 ja również za Ciebie trzymam kciukasy :) daj znać jak już będziesz po pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, mam do sprzedania ORGALUTRAN 0,25 mg/0,5 ml roztwór do wstrzykiwania 1 szt. data ważności grudzień 2017 r. Sprzedam za 80 zł, kontakt monikar2@tlen.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolusia
czesc dziewczyny... czytam forum i chcialam podzielic sie co u mnie. 5 inseminacji i teraz inv. po lekach organizm oszalal wiec byla punkcja i 16 dorodnych. z tego 11 zaplodnilo sie i w czartek jeden podany poekny 5 dniowy mrozaczek ... i czekam ... po crotransferze czulam sie zle caly dzien. bol brzucha . a teraz w sumei nic nie czuje. wiec sie martie bardzo... czy to ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolusia
czesc dziewczyny... czytam forum i chcialam podzielic sie co u mnie. 5 inseminacji i teraz inv. po lekach organizm oszalal wiec byla punkcja i 16 dorodnych. z tego 11 zaplodnilo sie i w czartek jeden podany poekny 5 dniowy mrozaczek ... i czekam ... po crotransferze czulam sie zle caly dzien. bol brzucha . a teraz w sumei nic nie czuje. wiec sie martie bardzo... czy to ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnatka
Cześć dziewczyny , nie wiem czy mnie pamiętacie , kilka dni temu pisałam że w poniedziałek będę mieć punkcję , ale przenieśli mi na wtorek. W piątek i sobotę miałam wizytę w szpitalu na kontrole pęcherzyków .Czy któraś jest może na tym etapie co ja ? Tzn przed punkcją, albo blisko transferu ? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marrlenka
Cześć. Ja zaczynam leczenie w invimed. Martwiłam się bo nie wiedziałam jak to będzie z tą nową ustawą. Na szczęście klinika bardzo szybko dostała akcept programu. Mam nadzieję, że będzie dobrze.... I życzę żeby wam też się udało. Racja - najgorsze jest to czekanie i niepewność ale trzeba dążyć do celu, a nóż nam sie w końcu uda, dobre nastawienie pomaga w leczeniu więc głowy do góry kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pik89
Ksenia jak tam pobranie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pik89 na szczęście już po:) cały dzień wczoraj leżałam w łóżku i faszerowałam się tabletkami przeciwbólowymi,jak dla mnie mało przyjemny zabieg :( ale dałam radę :) mąż trzymał mnie za rączkę więc jakoś poszło :) pobrali 11 jajeczek ładnych rozmiarów i dojrzałych niestety więcej dowiemy się jutro przed transferem.A Ty dziś transferek :) napisz proszę jak poszło jak się czujesz psychicznie i fizycznie pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leti GRATULACJE :) NO wysoka, wysoka ta beta :D a który był wczoraj dzień cyklu? Myszka u mnie w szpitalu tacy lekarze, że nie zauważyli dwóch zarodków, mój lekarz jakoś widział No ja już siedzę jak na szpilkach i doczekać się nie mogę wizyty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pik89
Ksenia ja juz po transferze ;) czuje sie calkiem zwyczajnie, tzn. dwa tygodnie czekania przede mna, wiec bez emocji juz tym razem, ale jak sobie pomysle o dniu testu to jestem przerazona :/ Moja punkcja tez byla nie najlepsza.. nie chcialam Ci pisac przed Twoja ;) Ja 6 godzin lezalam w klinice bo nie moglam dojsc do siebie ( ustanowilam chyba jakis rekord :p) Bol po wybudzeniu byl silny i podali mi cos przeciwbolowego, ale nie pomoglo i podali ketonal dozylnie ale i tak brzuch bolal ( prawdopodobnie przez endometrioze ). W domu tez do wieczora spanie, zaslabniecia itd. Ale jestem wyjatkiem, wiec jak ktos jest przed punkcka i to czyta to luz ;) lwia czesc przechodzi to gladziutko ;) Od 1.11 nie daja zdjec zarodka i trzeba podpisac zgode ( ja i maz ) na rozmrozenie i podanie zarodka w 4 egzemplarzach ;) Komedia ;) Ksenia trzyman kciuki za jutro i czekamy razem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnatka
Hej dziewczyny ! Ja też już po punkcji dzisiejszej , nadal jestem na obserwacji, ale niedługo do domku . Transfer mam w czwartek . Będziemy testować mniej wiecej w tym samym czasie . Punkcję jakoś przeżyłam , troszkę brzuszek boli , ale mniej niż na miesiączkę , chyba ze bedzie pózniej bolec i znowu mam nowa receptę, już miałam nadzieje ze koniec z lekami . Trzymajcie sie i trzymam z was kciuki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×