Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy aby moja dziewczyna nie wymaga ode mnie za wiele?

Polecane posty

Gość ona_bez_endu
krystian_poznań8 jestes swietnym chlopakiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tam idzie Ci z szukaniem pracy? Mam chlopaka w Twoim wieku , zarabia ok 2,500k na rękę, ja nieco mniej. Oboje odkładamy na wesele, jesteśmy w podobnym wieku do Twojego. Pieniądze nie są zadnym problemem dla nas. Przed ślubem zamierzamy wziąc kredyt na remont domu , który odziedziczylam po babci.. Myślę, że damy rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian_poznań8
czemu świetnym chłopakiem jestem? no szukanie pracy słabo, ale kończę kursy i sie doszkalam na moj upragniony zawod i mam nadzieje ze po tym bedzie juz tylko z górki a ona nic nie robiła tylko wymagała, o to gratuluje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian_poznań8
dacie radę dacie i życzę wam powodzenia, zazdroszcze udanego związku, u mnie to bylo piekło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antuanet77
to kwestia dopasowania, jedno wymaga od drugiego, a krystian nie chce lub nie lub płacić nie za siebie, moze nam pokazał prawde, a moze tylko swój odbiór, zdarza sie, i sa takie dziewczyny, i są faceci co widza tylko wykorzystanie, nie ustalicie tego szukał pomocy, dostał ja, i koniec tematu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie.Bo żal mu d**e sciska,że ona ma bogatych,wykształconych rodziców,a on mało zarabia i widać,że nie lubi płacić za kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian_poznań8
ja bardzo lubie płacić za kobietę ale nie wyobrażam sobie by tylko na tym życie polegało na wydawaniu pieniędzy, Cie dupa ściśka, nie znasz tematu to sie nie wypowiadaj, ja wydałem na nią jak mialem jeszcze pracę z 7 tysięcy, i lubie płacić za cos ale jak mam! a na razie nie mam dlatego nienawidzę roszczen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbym miała wybor to bym nie płąciła za kogos, jestem chytra, ale nie pozbawiona uczuc, za duzo w zyciu trafiałam na wykorzystywaczy, teraz jestem skłonna do pomocy i wsparcia, ale nie płace za kogos, tez nie biore, równowaga, i juz, a ty krystian wyluzuj, bo ile bedzie ludzi, tyle bedzie opini, zakoncz temat i juz, rozwiazałes problem, nie tłumacz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian_poznań8
kończę temat. dziękuje antuanet77

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No w końcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem pasozytem
Hej,to ja,nie wiem,czy tu jeszcze zajrzysz,ale planowałam tu napisać to piszę. Wtedy poszłam bo święta,przygotowania potraw,sprzątanie a jak wróciłam to widziałam,że temat wciąz tak się nakręca,że nie nadąże,uznałam,że doczytam i odpisze,jak się wszystko uspokoi. No to się uspokoiło tylko że już może być za późno,taki mam spóźniony refleks,nawet zwykłego tematu w necie to jak widać dotyczy. To miłe,że uważasz,że jestem świetną osobą :) Większość raczej by mnie zjechała.. gość dziś to Ty "ja jestem pasozytem"? - nie,to nie byłam ja,ja bym w życiu nie napisała . ''jak nie będą mieli co do gara włożyć to szybko im ta depresja minie'' – bo uważam coś takiego za krzywdzące myślenie. Ja wiem,że gdyby mnie wyrzucono z domu,wcale nie ozdrowiałabym w 5 sekund. Przeciwnie – to by mnie jeszcze bardziej pogrążyło. Jakbyś tutaj jeszcze kiedyś zajrzał i nadal chciał ze mną pogadać to pisz :) Ciekawa jestem co u Ciebie i u Twojej byłej. Zmieniłam co do niej zdanie,bo fakt – to,że jest przyzwyczajona do luksusów nie oznacza,że nie ma fobii. Każdy z nas przechodzi to inaczej,bo jest inny. Czytam teraz to co napisała dziewczyna podobna do Twojej byłej i jednak wiele objawów to fobia. Też miałam problemy ze snem,ale u mnie to była bezsenność. Nie mogłam spać ze stresu i czasem 3 noce z rzędu nie spałam. Albo tylko przez np. godzinę. Potem w ciągu dnia było mi już wszystko jedno co się dzieje. W liceum brałam psychotropy i wtedy to akurat trudno było mnie dobudzić,byłam otępiała,zrezygnowałam z tego bo mi nie pomogło tylko zaszkodzilo. Też mama wywalczyła mi mature ustną,bo z niej zwiałam,nie byłam w stanie przyjść. Miałam drugi termin i wtedy przyszłam chociaż nogi się pode mną uginały i do dziś mi wstyd za to,jak się wtedy zachowywałam,jak się jąkałam. Wydaje mi się,że jakbym miała chłopaka to miałoby to na mnie zbawienny wpływ i nie zamęczałabym go swoimi problemami,skoro teraz staram się nie narzekać na nic rodzinie,zachowuje większość przeżyć dla siebie albo najwyżej wygadam się w necie. Nie jestem kłótliwą osobą,wręcz przeciwnie. Nie wyzywam się na innych z powodu mojej frustracji,prędzej zgnije od środka niż przeleje na kogoś swój jad. Nie wyobrażam sobie kazać komuś isć do pracy,skoro sama mam z tym problem. Rozumiem,że inni też go mogą mieć,nie chce być dla nikogo dodatkowym obciążeniem. Ale wstydze się bardzo swojej sytuacji i nawet nielicznych przyjaciół ostatnio unikam :( bo oni wszyscy normalnie sobie radzą..a ja bym chciala chociaz tą prace za 1000 zł,bylebym w niej dała sobie radę,wytrzymała. Wolałabym,żeby moi rodzice byli też tacy bogaci,nawet jakby ludzie gadali,ze pewnie z tego „korzystam”,bo wtedy wyrzuty sumienia byłyby chociaż mniejsze..a tak wiem,że potrzebują wsparcia. Nie potrzebuje mieć dużo na swoje wydatki,mi by wystarczyło tyle,żeby mieć coś dla innych albo chociaż na to jedzenie. Kosmetyków prawie nie używam,ciuchów nie chce już kupować. Od chłopaka nie oczekuje żadnych prezentów,poza symbolicznym tulipanem za 4 zł na dzień kobiet. Chłopak przecież sam w sobie jest prezentem – jest do kogo się przytulić,jest bliskość,ciepło,zrozumienie,przede wszystkim miłość. Nie wyobrażam sobie jeszcze narzekać,że mi rodzice czegoś nie kupują,biore tylko to co muszę,czyli jem albo czasem na lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem pasozytem
Osoby aspoleczne i bojace sie ludzi,z problemami ze soba nie moga btc szczesliwe prawda? - ja wierze w to,że możemy być szczęsliwe :) Magdusia92 fajnie,że tak Ci się udała relacja z chłopakiem :) idealnie opisałaś to wszystko,o co w tym chodzi dziewczyna która tylko wymaga a sama nic z siebie nie daje jest tylko pasożytem – to w takim razie nie jestem jednak pasożytem,bo ja nie wymagam. Kieszonkowego od rodziców nie dostaję i nie dostawałam w sumie nigdy nie wiem też na czym mi zależy,nie mam ciśnienia,że muszę zwiedzić cały świat,pójść tu i tam,kiedys jeszcze o tym myslałam ale teraz już nie. Bariera językowa zresztą mnie przeraża Ciekawe na ile rzeczywiście ma lęki, a w jakim stopni się po prostu nimi kamufluje, żeby nie musieć nic zrobić. - tu trzeba uważać,bo bardzo krzywdzące dla fobików są te opinie,że tylko udajemy,bo nam tak wygodnie. Większej bzdury jak dla mnie nie ma. To jest bardzo niewygodne i jest odwrotnie,nieraz staramy się udawać,że się właśnie nie boimy,że jesteśmy normalni,że już jest dobrze,tyle tylko,że często nic z tego udawania nie wychodzi i widać jednak to napięcie. Ja myślę, że teraz każdy tłumaczy się zaburzeniami – to krzywdzące dla tych,co naprawdę je mają. Samo lenistwo to nie jest wcale wielki problem,bo niejeden leniwy ale przebojowy cwaniak sobie świetnie radzi,ja pracowita nie jestem ale gdyby nie fobia moje życie potoczyłoby się inaczej. Kiedyś bylam wzorową uczennicą,potem przez unikanie szkoły i depresje przestałam sobie radzić i się opuściłam w nauce. Ale dla porównania – większość mojej klasy kupiła prezentacje maturalną,nie czytali żadnych lektur a poradzili sobie znacznie lepiej ode mnie chociaż ja przeczytałam ksiązki i nie kupowałam prezentacji. Ale najpierw zwiałam a potem jak już przyszłam jąkałam się i powiedziałam połowe z tego,co miałam powiedzieć,co się nauczyłam to w chwili stresu zapomniałam. I po takiej sytuacji to już w ogole odechciewa się starać,uczyć skoro ci co się nie uczą i tak wychodzą na tym lepiej niż ja niezależnie od tego ile czasu na coś poświęce. Poza tym leniwe osoby często radzą sobie na sprawdzianach bo ściągają,ja nie ściągałam,jakoś się zawsze tego obawiałam. No i poza tym,typowe leniwce są i tak w życiu ustawione. Na najwyższych stanowiskach a reszta im usługuje,oni robią najmniej,bo to podwładni robią więcej. Często tak jest o ile się nie mylę. To nie problem,że się komuś czasem nie chce gdzieś przyjść,problemem jest,gdy ktoś nie jest w stanie przyjść bo tak bardzo się boi. Ja już w szkole wolałam kłamać,że mnie nie było bo mi się nie chciało bo przed rówieśnikami to wstyd o wiele mniejszy niż gdybym powiedziała prawde – nie przyszłam do szkoły bo tak się bałam,bo was się bałam,bo nie spalam w nocy ze strachu,bo dostałam rano biegunki. Ludzie coś takiego rozwiązują i wtedy to już mają idealną wymówkę – raczej sygnał,że jest coś nie tak. Przecież my wiemy,że życie przed nami i żadna wymowka tego nie zmieni,nikt nie chce takiego pseudożycia. Ja już właśnie się nawet nie tłumacze,ani przed rodzicami ani w ogóle,tak jak pisalam wyzej,czesto wrecz zmyslam zupełnie inną wymówke „czemu nie odbierasz telefonów? Nie mogłam,zajęta byłam,zgubiłam,rozładował sie”. W życiu nie powiem,że zwyczajnie strach mnie sparaliżowalam i bałam się odebrać. Tutaj pisze prawde to co czuje bo jest to anonimowe. Ale przyznawanie się do fobii jest wstydliwe po prostu. tylko zapewnili podstawowe utrzymanie jak jedzenie i ciepłą wodę – ja właśnie takie podstawowe utrzymanie mam. Jeśli i tego by nie było,to co by to dało,jak teraz pracy nie mam tak dalej bym nie miała bo to nie jest proste znaleźć prace normalnym nieraz jest ciężko a co dopiero mi. Mama czasem mówi „wiesz jak to fajnie mieć swoje pieniadze i coś robić” i co ja na to mam powiedzieć,mówie,że wiem,bo przecież wiem i co z tego? Niefajnie jest nie mieć i nic nie robić. Źle się czuje z tym,że się nie dokładam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem pasozytem
Jedyna zaleta to taka,że się wysypiam i nie stresuje,ale obawiam się,ze jak po takiej przerwie gdzieś pójde to stres będzie większy niż przedtem. Ojciec za to twierdzi,że się za mnie wstydzi,że co ludziom ma powiedzieć jak o mnie pytają..a on nawet nie wie,jak ja się tego bardzo wstydzę i jaki ja mam z tym problem,nie wiem co on myśli,że ja mu na złość robie? Sama mam problem po prostu,nie potrzeba mnie dodatkowo karać,fobia jest i tak okrutną karą i porażki jakie za tym idą. Awantury i straszenie nic nie daja,mnie ojciec straszył tym wyrzuceniem z domu i co,nawet się bałam ale skoro i tak zyłam w ciągłym lęku to co za różnica. Jak wyrzucą to nie będę już o nic walczyć,skoro nawet nikomu na tej ziemi by już nie zależało żebym żyła. ''Rodzice powinni przestać ją utrzymywać a tym samym zmusić do podjęcia pracy i dokładania się do gospodarstwa domowego''. - rozwalają mnie takie opinie. Może nie powinni jej kieszonkowego dawać,ale przecież wyrzucenie z domu nikomu nie zapewni pracy i pomocy. Raczej taka osoba czuje się jak śmieć którego nikt już nie chce i idzie się zabić albo ją ktoś napada albo zdycha pod mostem. Bez zameldowania to już w ogole nie ma pracy,bezdomni nie mogą znaleźć pracy bo są bezdomni,ot co. To jest dodatkowy stres i ja na pewno do zadnego sądu bym nie poszła. Tak naprawdę trudno pomóc fobikowi ale coś takiego to nie jest pomoc. Przymusowa terapia,pomoc w znalezieniu pracy,zachęcanie,rozmowy to tak. Ale nie kłódka na lodówce i wypad z domu! Wypad z domu = samobójstwo,wtedy już się nie wahalabym to zrobić. O ile teraz zostaje tylko na myslach o tyle wtedy już nie ma innego ratunku,ucieczki i wyjścia. A tak to jeszcze kombinuje co tu zrobić. No chyba,że ktoś w dzisiejszych czasach daje prace z litości?? czyli ktos wyrzucony z domu ma nagle większe szanse na prace bo taki biedny i bez domu? Nie żartuj. ja w wakacje dorabialam ,zebym miec na ubrania itd ona dostawala – ja ani nie dostawałam ani nie dorabiałam,da się i tak...przewaznie chodzilam jak dziadówa w byle czym,i tak czując,że jestem brzydka i nikt na mnie uwagi nie zwróci. należy dąc wędkę, nie rybe – no,racja,a wyrzucenie z domu to na pewno nie jest ani wędka ani ryba :) to jak powiedzieć komuś '' jesteś śmieciem,zdychaj na mrozie i z głodu'' zresztą znam osobe wyrzuconą z domu,wcale przed to pracy nie znalazła,przeciwnie ta którą miała straciła,spała na klatkach i u znajomych póki co,nie wiem co z nią będzie dalej.. antuanet77 chyba najmadrzejszy post w tym temacie,jako jedyna coś konkretnego napisałaś jak takiej osobie pomóc poza radą wyrzucić z domu,zabrać nawet jedzenie co nie jest pomocą tylko kopaniem leżącego. Ale tu się przykra refleksja nasuwa,piszesz żeby chwalić taką osobe a nie krytykować,a u mnie jest np. tak że mnie ojciec od dawna krytykował i dobijał zamiast wspierać,sam dowalił do pieca i obniżyl mi samoocene maksymalnie swego czasu,teraz mam się po terapiach szlajać i kombinować co tu zrobić a on uważa,że to wszystko moja wina i jeszcze mu na złość robie. Ja już mu nie wypominam przeszlosci,ale taka prawda,ze na mnie mocno dzialalo to jego „nigdy nic nie osiagniesz,jestes zerem,powies się” itp. itd. i jakoś udało mu się póki co mi przepowiedzieć przyszłość,bo faktycznie nic nie osiągnęłam. Mam bardzo mało wiary w siebie,czuje,że najprostsze sprawy mnie przerastają. A kto mi to mówił,ojciec właśnie,nie wierzył we mnie. Ale też nie obwiniam go za wszystko,tak do konca niewiadomo skad się te głupie zaburzenia biorą. Napisałam to wszystko bo chciałeś wiedzieć co u mnie,nie po to,żeby się użalać czy coś,tylko dla wyjaśnienia :) Uważam tez,że dobrze Ci tu radzili,nie rezygnuj z życia dla jednej kobiety,miej pasje,bo to ważna rzecz i zazdroszcze ludziom z pasją,znajomi też są wazni. Ja bym nie chciala,żeby facet rezygnował ze swojego życia dla mnie. Może isć do znajomych,rozwijac pasje,czemu nie? Skoro się kogoś kocha to się cieszy z jego rozwoju i szcześcia,nawet jak samemu ma się zastój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podaj mi swojego maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian_poznań8
"ja jestem pasożytem" podaj mi maila, bo zaciekawiłaś mnie tym co piszesz, pisz na gogkry@wp.pl o każdej porze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieć fobie to jedno, a mieć roszczenia, wymagania wobec drugiej osoby i niszczyć ją to zupełnie inna bajka. Osoby z prawdziwymi fobiami są wrażliwe i nigdy nie skrzywdziłyby bliskiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian_poznań8
gość nade mną: dokładnie tak samo myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten temat to prowokacja.Wiele osob się nabralo ja,też z początku,ale do osoby, ja jestem pasozytem' nie pisz z tym pseudo krystianem,bo to nie jest osoba za,którą sie podaje tylko studentka psychologii, która miała prace do napisania i wmieszala ludzi,którzy serio mają problemy,by się nimi wyręczyc. Beka xD Jak chcesz to wyślę Ci maile jakie do mnie pisała na dowód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian_poznań8
haha, niedorzeczne, sam/sama jesteś prowokacja O.O co za bzdury piszesz, czy aby też nie jesteś takim nieudacznikiem jak moja była? pewnie się chowasz po kątach i boisz się własnego cienia, ale na mnie takie gierki już nie działają, unikam tego typu osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wstyd Ci tak kłamać Alicjo? Czy jak tam masz na imię żałosna dziewczynko? Czy może wolisz,żeby wkleić tu maile od ciebie? Sama się przyznalas,a teraz znów kłamiesz? Swoją drogą cwana jesteś. Zamieszczasz tu historie swojego znajomego, który miał taka sytuacje i taka dziewczyne po czym wplatujesz w ta historie koleżanke ,krystiana' i pisząc z tobą maile krystian pozwala pisać swojej rzekomej koleżance maile ze mną,ze niby, tylko chce pomóc ',bo psychologie studiuje,co jak się później okazuje od samego poczatku ty pisalas te maile . I,ze niby taka biedna, ze rodzice cię z domu wywalili.Zalosna jesteś.Idz zaloz nowy temat i dalej ludzi wrabiaj (y)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to skoro uważasz ludzi z fobią za nieudacznikow to po co chcesz pisać z, ja jestem pasozytem'? I ty k***a psychologie studiujesz? XD żałosna jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian_poznań8
nie wiem co Ty w ogóle mówisz i jaka studentka psychologi i jaka Alicja, eh widzę ludzie to tylko ludzie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonka9999
krystian ma problem a Ty sobie jaja robisz gość z wczoraj z 15.47 krystian? i jak leci? całkowicie zerwałeś z tamtą laską? bo jestem ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mareczekza
dorzucam się do pytania, bo mnie też to ciekawi jaki jest finał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian_poznań8
finał taki, że już od jakiś trzech miesięcy nie jesteśmy ze sobą, i podobno miała kogoś po mnie ale ja po tygodniu zostawił, teraz sama jest z tego co słyszałem, ja też jestem sam, ale to dla mnie lepiej, bo teraz się zawodowo rozwijam, i bardzo mnie to satysfakcjonuje, więc jest dobrze, nie ma co narzekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaja? Ten niby Krystian maila podal to pisaliśmy i typiara przyznała się,ze ta historia przydazyla się jej znajomemu,który miał taką dziewczynę,a ona prace na studiach z psychologii pisala i zalozyla ten temat by lepiej ją napisać.Na początku tez myślałam,ze temat jest prawdziwy.,On' wyslal mi nawet swoje zdjęcie i jej,miał tez fikcyjny profil na facebooku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdjęcia byly jakichś osób z neta.Jego zdjecie to mowila,ze to jakis Amerykanin.Zalosna jesteś,tak ludzi wrabiać,którzy chcieli pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angela5272
niestety Ci nikt nie wierzy gość nade mną, ej krystian? jaki masz zawód? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igor4fo
a co Cię obchodzi jaki ma zawód? :D ale temat ciekawy, Krystian współczuję Ci strasznie ze z taka dziewczyną byłeś, to masakra jakas, cały temat przeczytałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość markowejaja
no właśnie gościu, nikt Ci w to nie wierzy, takie p*****ly to możesz mamie opowiadać, a temat szkoda ze zdechł, ciekawa dyskusja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×