Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

A ja nie chce żeby partner był przy porodzie

Polecane posty

Gość gość
A te dalej swoje. To powinien byc swiadomy wybor faceta ! kazdy ma inna wrazliwosc, facet moze czekac na korytarzu a to, ze nie tkwil tuz obok rodzacej nie swiaqdczy jakim jest mezem i jakim bedzie ojcem. No, ale zapatrzopne w siebie dziunie wiedza lepiej... Zyjcie i pozwolcie zyc innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli napiszę tu topik: chcę urodzić przez cesarkę, z powodu, że nie chcę się zesrać? Bądźmy dorośli. świadomy wybór faceta - ok, jeśli sytuacja na to pozwala, ale nie wszystko w życiu od nas zalezy (dorośli ludzie to rozumieją) i może np. się zdarzyć, że zacznę rodzić na pikniku w lesie. Wtedy chciałabym, żeby facet jednak udzielił mi pomocy a nie strzelił focha, że nie jest przygotowany, nie wyraził zgody i w ogóle to on jest zbyt wrazliwy na takie widoki i "się zraził". To powinna być decyzja obojga i jeśli żona boi się deklaruje potrzebę wsparcia w trudnej chwili (bo ona też ma prawo bać się tego bólu i sraczki), a facet odmawia bo on nie chce widzieć kupy to sorry - dla mnie coś jest nie tak w tym związku. Dla porównania sytuacja: wywala Wam szambo i macie całą łazienkę w g*****e - ktoś posprzątać musi, a facet zwija się do kumpla i mówi że wróci jak będzie po wszystkim, bo jest za wrażliwy (a czy żonie będzie miło sprzątać semej g****o to mu zwisa). Co powiesz o takim mężu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×