Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W jakim wieku zaczac sie martwic brakiem partnera?

Polecane posty

Gość gość
W zadnym wieku nie powinno się tracić czasu na zmartwienia z powodu braku faceta xxx moze sie nie umartwiam i nie wylewam morza lez dzien w dzien (no dobra tylko od czasu do czasu :) ), ale chcialabym juz kogos miec. Ale szukac juz nie chce, bo same zranienia mnie spotykaly. Wolalabym zeby sam sie znalazl. Jak facet mnie znajduje znaczy, ze mu zalezy wtedy jest mniejsze ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się faceta nie doczekałam, ale za to mam kochanka i chyba nawet mam lepiej niż w związku, bo jak chce być sama, to jestem, a jak potrzebuję czułości i pieszczot, to jeden sms i mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do goscia powyzej: posiadanie kochanka ma oczywiscie plusy, teraz pytanie czy kochanek jest wolny czy zajety, czy ma zone itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia1191
Teraz wiem,ze w każdym.Samo nie przyjdzie(niestety).Ja się ogarnęłam po 45 r.ż.Juz nie jestem sama.Kocham i jestem kochana.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się ogarnełaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochanek, a raczej bliski kolega, albo nawet przyjaciel, bo nie sam seks był moim priorytetem też jest wolny, zajętymi się nie interesuje na szczęście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W żadnym wieku . Nie każda kobieta jest "stworzona" do małżeństwa i rodzenia dzieci ( nie mam na myśli innej orientacji) a jeśli tak jest to im wcześniej zda sobie z tego sprawę tym lepiej dla niej . Powinna wówczas zadbać o takie wykształcenie które zapewni jej samodzielne utrzymanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogole nie nalezy sie martwic brakiem partnera. Martwic nalezalby sie w sytuacji kiedy nigdy nie mielibysmy zadnych przyjaciol, dobrych znajomych, kiedy z nikim nie potrafilibysmy zbudowac zadnej relacji itd. A moze nie martwic a zastanowic sie nad przyczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się martwiła, nie po to człowiek jest młody i piękny, aby nie korzystać z facetów, jak wy żyjecie bez seksu, orgazmów, bliskości z drugim człowiekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mojego chłopaka poznałam przez internet. W wieku 25 lat jeszcze nikogo nie miałam i stwierdziłam, że trzeba cos z tym zrobić. Postanowiłam spróbować w internecie. Nie było łatwo. Wiele razy znajomość się kończyła po jednym spotkaniu na żywo ale się nie poddawałam i się opłaciło. W końcu trafiłam na tego jedynego :-). Dziś już ósmy rok jesteśmy szczęśliwym małżeństwem :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wy żyjecie bez seksu, orgazmów, bliskości z drugim człowiekiem? xxx nie zawsze jest latwo, ale jakos trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza50
O matko! Też mi powód do zmartwienia. Ja mam 65 lat i cyklicznie miewam albo nie miewam partnera. Aktualnie nie. I się nie martwię. Jak się znajdzie to ok , a jak nie - no to nie. Mnie jest bardzo dobrze solo. Do towarzystwa mam przyjaciół, dzieci, wnuka, a do przytulenia 4 koty. Biorąc jednak pod uwagę dotychczasowe doświadczenia, pewnie niedługo pojawi się na horyzoncie jakiś wielbiciel. I pewnie jak zwykle nie wytrzyma ze mną długo. Średnia to ok. 4 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zawsze jest latwo, ale jakos trzeba x Wcale nie trzeba, jak się ma ochotę na bliskość z kimś, niekoniecznie zaraz wielką miłość, to w parę dni można kogoś odpowiedniego do tego znaleźć i wcale nie mam na myśli jednorazowej przygody, trzeba tylko chcieć... ale jak się nic nie robi i tylko się czeka, to jest jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miłość w dzisiejszych czasach nie istnieje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie istniała, jest tylko fascynacja której zadaniem jest sprawienie aby dwie osoby płci przeciwnej poszły ze sobą do łóżka w celu spłodzenia potomstwa... potem jest co najwyżej przywiązanie, a jak tego zabraknie, to ludzie się rozstają i znów podchody zaczynają się od początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 36 lat I nie mam faceta. Dlaczego? Nie mam pojecia, jestem normala (ani ze mnie pieknosc ani brzydula), szczupla 54/167cm. Nie mieszkam w Polsce, moze dlatego ciezko mi znalezc kogos przyzwoitego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zabrzmiało jakbyś doceniała nas facetów z Polski ;) Dziękujemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się ma ochotę na bliskość z kimś, niekoniecznie zaraz wielką miłość, to w parę dni można kogoś odpowiedniego do tego znaleźć i x skad wiesz ze nic? szukalan na wlasna reke, same porazki. A seks czy calowanie dla samej przygody mnie nie interesuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trzeba się martwić w żadnym wieku, w żadnym. Ja mam 31 lat i 5 letnią córkę, którą sama wychowuję. Przed rokiem zakochał się we mnie mężczyzna, mnie również to wciągnęło i zaczęliśmy ze sobą sypiać i było mega, nigdy czegoś podobnego nie przeżyłam. Zdecydowałam się jednak na zakończenie tego związku bo sytuacja jest skomplikowana ale on chyba zwariował bo ciągle otrzymuję kwiaty, prezenty, wyznania miłości itd. Życie toczy się również po 30 , a kto wie, może po 40-stce będzie jeszcze ciekawiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trzeba się martwić w żadnym wieku, w żadnym. Ja mam 31 lat i 5 letnią córkę, którą sama wychowuję. Przed rokiem zakochał się we mnie mężczyzna, mnie również to wciągnęło i zaczęliśmy ze sobą sypiać i było mega, nigdy czegoś podobnego nie przeżyłam. Zdecydowałam się jednak na zakończenie tego związku bo sytuacja jest skomplikowana ale on chyba zwariował bo ciągle otrzymuję kwiaty, prezenty, wyznania miłości itd. Życie toczy się również po 30 , a kto wie, może po 40-stce będzie jeszcze ciekawiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trzeba się martwić w żadnym wieku, w żadnym. Ja mam 31 lat i 5 letnią córkę, którą sama wychowuję. Przed rokiem zakochał się we mnie mężczyzna, mnie również to wciągnęło, zaczęliśmy ze sobą sypiać i było mega, nigdy czegoś podobnego nie przeżyłam. Zdecydowałam się jednak na zakończenie tego związku bo sytuacja jest skomplikowana ale on chyba zwariował bo ciągle otrzymuję kwiaty, prezenty, wyznania miłości itd. Życie toczy się również po 30 , a kto wie, może po 40-stce będzie jeszcze ciekawiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trzeba się martwić w żadnym wieku, w żadnym. Ja mam 31 lat i 5 letnią córkę, którą sama wychowuję. Przed rokiem zakochał się we mnie mężczyzna, ja również bardzo się zaangażowałam, zaczęliśmy ze sobą sypiać i było wspaniale, nigdy czegoś podobnego nie przeżyłam. Zdecydowałam się jednak na zakończenie tego związku bo sytuacja jest skomplikowana ale on chyba zwariował bo ciągle otrzymuję kwiaty, prezenty, wyznania miłości itd. Życie toczy się również po 30 , a kto wie, może po 40-stce będzie jeszcze ciekawiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gratuluje gosc 9:06 kobieta adorowana czuje sie piekna i kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja chętnie poznam autorkę wątku e-mail marzec2015@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czas szybko leci, ani się nie obejrzysz a stuknie ci 30- tka, ja teraz jestem sama, każdy mi i życzy żebym sobie kogoś znalazła, bo taka fajna babeczka nie może być sama, a ja nie jestem chyba na to gotowa. Pozdrawiam Miki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
28-30 lat to zwykle ostatni moment żeby znaleźć kogoś z kim się stworzy stały związek. Chyba że ktoś zostać singielką i okazyjnie umawiać się na seks bez zobowiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w żadnym. brak partnera to nie tragedia ani choroba, w dodatku w każdym momencie życia można niespodziewanie kogoś spotkać, nawet na emeryturze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×