Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W jakim wieku zaczac sie martwic brakiem partnera?

Polecane posty

Gość gość
"ktoś chce zostać" - miało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sex przedślubny to cierpienie skazuje człowieka bo jest grzechem od demonów który przeszkadz człowiekowi być szczęśliwym czyli kto grzeszy ten samego siebie skazuje na cierpienie jezus powiedział na karanie mam wiecznosc a teraz jest czas miłosierdzia i to jeszcze powiedział miłosierdzie niechce karac ale sprawiedliwosc tego wymaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 32 lata i jestem sama całe życie, nie licząc 3-4 miesięcznego "chodzenia" z kimś w liceum. Czuję się strasznie samotnie i bez sensu, ale z drugiej strony jestem samotniczką, nie umiem się odnaleźć wśród ludzi, podtrzymywać znajomości, nie chce mi się już z ludźmi w ogóle nawet gadać. Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie bycia z kimś na poważnie, utrzymywania jakiejś relacji. Może niektórzy są stworzeni do samotności. I tak źle i tak niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
down

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 23 lata jestem sama i się zamartwiam tym nieustannie. Mam adoratorów, ale jakoś nie moge sie zdecydować, jestem bardzo samodzielna...mam za duże wymagania co do faceta, poza tym ciągle chcialabym jeszcze mieć świadomość, że mogę się bawić, że jestem sama i mogę bezkarnie flirtować, nie ciągnie mnie do posiadania domu, męża i dzieci... Nawet jak czasem sobie myślę, że może spróbuję z jakimś facetem, to się boję, że to koniec mojej wolności i nie moge się zdecydować. Poza tym moje koleżanki np. ze studiów wszystkie sa w związkach i szczerze mówiąc może 3 są wg mnie szczęśliwe, ludzie swietnie dobrani, aż miło się patrzy, inni to sa w związku z obawy przed staropanieństwem, kompletnie do siebie nie pasują, kłócą się, obrażają, nie pasują, ja bym im radziła się rozstać, bo żal się męczyć i sobie życie zatruwać, z pewnością znalazłby się ktoś odpowiedniejszy... Ja radzę jednak szukać i nie brać byle kogo, bo byle kto to jest jeszcze większe zmartwienie niż bycie samemu, ale głupie kobiety, męczennice często dostrzegają to dopiero po slubie i dzieciach, potem to tylko rozwód i zmarnowane 10 lat życia. Poznawać facetów, nie deklarować się, kolegować sie, jak poznasz ze 100 facetów, to może któryś ci przypasuje z wyglądu i charakteru, nie ma co brać na siłę, facet to ma być przyjemność i radość, a nie kłótnie, kompromisy i męczarnie, a zapewniam, że dobrze wybrany facet, a da się takiego znaleźć - będzie tylko przyjemnością!!! Ale radziałabym przynajmniej popróbować jakieś związki przed 30stką. Nie trzeba od razu brać ślubu, tylko zobaczyc jak to jest w takiej relacji. Przeciez pierwsza relacja nie musi być, a nawet nie powinna być tą ostatnią!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelika08
ja mam fajną koleżankę ma 43 lata jest niebzykata i nie szuka wcale faceta dla mnie to mega dziwne.- a nie pomyślałaś, że ona może woleć kobiety na przykład. Kogoś fajnego można znaleźć w każdym wieku i stworzyć z nim udany związek, ale trzeba otworzyć się na ludzi. Niestety kobiety najpierw sprawdzają ile facet ma kasy, wybrzydzają, czas leci, później i chciałyby i się boją, a życie płynie. Nie każdy musi być w związku, ale ten kto chce powinien nie bać się "żyć", słyszałam historie, że w pewnym wieku to czy tamto nie wypada, a niby dlaczego, żyjemy dla siebie nie dla otoczenia, bo każdy ma jedno życie i lepiej żałować moim zdaniem tego co się zrobiło niż, że nawet się nie spróbowało, aha facet nie narobi kobiecie dzieci, do tego potrzeba dwojga i jak kobieta ma rozum to nie jest królicą, tylko kobieta. Pozdrawiam, głowa do góry, nie żyjesz na pustkowiu, wokół ciebie jest mnóstwo ludzi takich jak TY oni też się boją zrobić pierwszy krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra ma 32 lata, mieszka w UK. Jej wspolpracownice dziwia sie ze juz ma,Meza a dziecko to juz w,ogole dla nich szok. Same maja po 30 pare. Moze to dlatego,ze to karierowiczki. Moja znajoma ma 33, wciaz sama I nie mysli o slubie Bo wiekszosc jej znajomych nie mysli - mieszka w paryzu. Wiec chyba tylko w krajach typo pl ludzid martwia Sie samotnoscia przed 40.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na ten Nowy Rok zycze Wam milosci takiej na zawsze,nie jest wazny wzrost kandydata,pozycja spoleczna,liczy sie serce...drugiego czlowieka,wiem co piśze,bo nawet teraz gdy Go juz nie ma wiem ze mnie kocha mnie i Syna.. Mimo,ze jestem mloda wdowa nadal jestem zakochana...w Nim,w Jego wspomnieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Im lepszy facet tym większe ma wymagania, a większe wymagania faceta głównie dotyczą wieku kobiety. My wartościowi faceci pragniemy młodych, jędrnych kobiecych ciałek. W wieku 30 lat to wam sami desperaci i degeneraci zostaną. Wartościowy facet jest przeważnie inteligentny, więc na poważny związek szuka sobie kobiety, która mu wystarczy do końca życia, a więc szuka dużo młodszej od niego. Tak to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inteligentny facet szuka inteligentnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam się jak
A co jeśli kobieta 30letnia całe życie słyszała od facetów że nie jest w ich typie, że nie ma w sobie tego czegoś? chociaż bardzo się starała? chociaż brak urody próbowała nadrabiać innymi zaletami? ale brak urody przekreślał każdą szansę na cokolwiek bo zawsze obok niej była jakaś ładniejsza koleżanka i tej brzydkiej nikt nawet nie starał się poznać? jak taka kobieta może czuć się atrakcyjna i pewna siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma brzydkich kobiet, są tylko ,,nie zrobione". Każdą da się wystylizować by dobrze wyglądała, chyba, że waży 200 kilo, wtedy to nic nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie mysli przed 35 rokiem zycia to tylko w Polsce...:O Ludzie teraz o wiele pozniej wychodza za maz i zakladaja rodziny. Gdzie sie tak spieszyc? Teraz sie zyje do 80-100 lat. To przeciez zupelnie zmienia perpektywe. Gdyby mi ktos wypalil o malzenstwie w wieku 20-30 lat to chyba bym sie zaczela serdecznie smiac :-D Nie wyobrazam sobie tego w tym wieku :-D To jest czas na wyklasztalcenie, rozwoj hobby, podroze, uzywanie zycia, poznawanie swiata i poczatek jakiejs solidnej kariery zeby potem nie wyladowac na zasilku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Romantyk ile masz lat? piszesz jakby 30 tak byla babcibym wiekiem. Ja mam 27 i bardzo jedrne cialo ludzie biora mnie czesto za 18-tke. Wiec nie generalizuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A co jeśli kobieta 30letnia całe życie słyszała od facetów że nie jest w ich typie, że nie ma w sobie tego czegoś? chociaż bardzo się starała?" X słyszałaś kiedyś o powołaniach zakonnych? :P może po prostu bóg chce ci w ten sposób coś przekazać :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się zaczęła martwić gdybym przekroczyła 30tkę. By stworzyć z kimś dobry związek trzeba trochę czasu by się poznać, pomieszkać ze sobą. Nie wiem jak można w wieku 26 lat nie mieć za sobą dłuższego chociażby rocznego związku. Ja mam 20 lat. Tak wiem gówniara ze mnie, taka co jeszcze życia nie poznała. Z moim mężczyzną jesteśmy 3,5 roku. Od paru miesięcy mieszkamy ze sobą. Kochamy się, szanujemy. Ja znam jego zalety i wady. On moje, ale pomimo tego nie próbujemy zmieniać się nawzajem. Możemy eliminować swoje wady, ale z własnej woli. Związek nie polega na zmienianiu partnera pod swoje potrzeby. Ja znalazłam ideał dla siebie. Jest kochany, czuły, mega przystojniak, potrafi mnie rozmieszyć, ale i czasem zdenerwować, dogryźć, aż mi w pięty wejdzie. Każdemu życzę by znalazł idealnego partnera dla siebie. :) by to była miłość a nie kalkulacja zysku i strat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mam 20 lat", "Znalazłam ideał dla siebie" - tymi własnie zdaniami jednocześnie pokazałaś to jak mało w zyciu przeszlas i masz mglite pojecie o zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haava
po sześćdziesiątce można zacząć się martwić... i to bardziej kobiety... bo mężczyźni...no cóż im starsi tym ich coraz mniej mają więc branie .:)))) Jeśli tylko reprezentują pewien poziom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przecież autorka nie pyta w jakim wieku należy się martwić brakiem partnera, tylko w jakim wieku się martwic, że się go nigdy dotąd nie miało ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samotny Romantyk II wczoraj Wartościowy facet jest przeważnie inteligentny, więc na poważny związek szuka sobie kobiety, która mu wystarczy do końca życia, a więc szuka dużo młodszej od niego. Tak to wygląda. pytanie czy tej dużo młodszej taki dużo starszy do końca życia wystarczy ;) kobiety mają swoje potrzeby, które z wiekiem zdecydowanie rosną, dziadek nie da rady, ale może sponsorować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się martwię od kilku lat, a mam teraz 31, faceci chcą sobie jedynie p*****ać, nie szukają związku tylko łatwych panienek, jestem już wykończona trafianiem na takich niedojrzałych emocjonalnie bydlaków, czy to jakieś nierealne wymagania,że chcę związku, a nie tylko seksu? chyba będę sama :/ nie tak to sobie wyobrażałam, ale cóż, lata lecą, a zmiany sytuacji nie widać- dobrze robiły moje koleżanki, które na studiach puszczały się jak zawodowe d****** pochajtane wszystkie jeszcze przed skończeniem studiów, albo zaraz po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze jest byc z kims

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w XXI wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość84
Jak komuś to zaczyna naprawdę przeszkadzać, a nie bardzo potrafi to zmienić to wtedy jest sygnał, że być może jest coś nie tak. I właściwie wiek nie ma tu dużego znaczenia. Są ludzie, którym, z różnych powodów, będzie trudno wejść w związek, a inni nie będą z tym mieli właściwie żadnych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polacy to wygladaja jak wiesniacy na ogol 333 www.youtube.com/watch?v=DvEYhVwnQtw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×