Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Malinowy_Krem

Czy zerwać zaręczyny pół roku przed ślubem?

Polecane posty

Gość gość
Malinowy,gdy byłaś w kiepskim,toksycznym związku to sobie radziłaś..a teraz nie?brakuje Ci tego toksycznego 'haju'od byłego,wg mnie najlepszy wybór to terapeuta,bo jestes współuzalezniona. Oby poszlo Ci na terapii skuteczniej niż pewnej 32-latce,którą facio wodzi po rozstaniu za nos już prawie dwa lata ..tez ma z nim kontakt,jak Ty i tez chodzi na terapię,ale nadal sciaga się na dno. Pamietaj,że terapeuta nie da Ci zadnych rozwiązań na tacy,sama(z jego pomoca)musisz dojść do oczywistych wniosków odnosnie siebie. Pracuj nad soba,naprawdę warto!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, ku mojemu zdziwieniu w związku radziłam sobie zdecydowanie lepiej niż po rozstaniu... Były narzeczony nie poddał się i rzeczywiście pracuje teraz nad sobą, co także nie ułatwia mi bycia konsekwentną. Może byłoby inaczej, gdybym wybrała się do psychologa wcześniej, jeszcze przed rozstaniem - wiem, że robię źle, ale nie mogę sobie sama dać rady ze sobą, a co dopiero z byłym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NapitaLeonka
Uciekaj póki czas !! Ja żałuję, że się wplątałam w małżeństwo z facetem z syndromem Piotrusia Pana. Stchórzyłam. Nie wyszłam z kościoła, kiedy ksiądz o przeszkody pytał. A powinnam. Pchanie się w małżeństwo z choćby jedną wątpliwością to zły pomysł. Trudna decyzja, ale życzę ci siły w odejściu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćiv72
powtórze to co inni 1 zamieszkaj z nim-wtedy będziesz widziec czy to 1 pifko czy 2 czy..więcej okazji 2 oddziel kase-niech płaci za swoje,niech wie ze pifka kosztuja 3 nie patrz na rodzinke wokol-to z nim ty bedziesz życ nie oni 4 przełóż ślub KONIECZNIE, jesli to prawdziwa miłośćto niczego nie trzeba przyspieszac 5 popytaj narzyczonego czy poszedlby z toba do poradni antyalkoholowej,jak cie kocha,czy bedzie sie zapieral ze nie ma problemu... a przede wszystkim,nie spiesz sie do malzenstwa jesli to ma byc decyzja NA CALE ZYCIE LEPIEJ POCZEKAC NA WLASCIWEGO FACETA niz męczyc sie bo jestescie zareczeni i macie date Ślubu ! zycze trafnych decyzji ps. Ja wyszlam za maz w wieku 39 lat i nie zaluje ze tak pozno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NarzYczony?? "Popytaj czy on pojdzie z tobą na terapię"-glupszych rad dac nie mozesz? To nie ona ma iść na terapię tylko on!!! "Zamieszkaj z nim.."-po co?ona wie jak jest,to pijus. Infantylne rady dla tematu prowo 10/10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukany noname
wyświadcz mu przysługe i zrob to zanim tak go poraniz ze diadła z niego zrobisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukany noname
wyświadcz mu przysługe i zrob to zanim tak go poraniz ze diabła z niego zrobisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Widzę, że ktoś tu jeszcze zajrzał. Obecnie sytuacja przedstawia się następująco: - ja uczęszczam do psychologa-terapeuty uzależnień - były narzeczony powoli prostuje swoje życie Spotykamy się od czasu do czasu, rozmawiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego autorko chodzisz na terapię od uzaleznień,jesli mozna spytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgłosiłam się do terapeuty za radą kilku piszących tu forumowiczów jako osoba współuzależniona. Terapia pomaga mi zrozumieć mechanizm uzależnienia, wyjaśnia zachowania byłego narzeczonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionapannamloda
Szukałam tektów na ten temat i trafiłam na to forum... Malinowa powiedz jak teraz u Ciebie? Jak były narzeczony? Jak układasz sobie życie? Jestem w podobnej sytuacji, nie wiem co robić... Ślub we wrześniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nie rozwódka
Miałam trochę podobnie jak autorka wątku, co się przekładało na to, że miałam wiele wątpliwości związanych z tym, czy narzeczony jest osobą, z którą faktycznie będę chciała iść razem przez całe życie. Chodziłam nawet do psychologa przed ślubem, bo nie wiedziałam, czy odwołać zbliżający się wielkimi krokami ślub czy nie. I niestety nie odwołałam. Jesteśmy niecały rok po ślubie, nie ma tygodnia bez awantury, wielkie uczucie, z którego powodu zdecydowałam się wyjść za tego człowieka powoli umiera, a ja razem z nim...Jeśli macie poważne wątpliwości przełóżcie ślub i na spokojnie rozważcie wszystkie za i przeciw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem ciekawa, autorko wątku, jak Ci sie wiedzie. Jak Twoja terapia. Miałam chłopaka, który pił za duzo. Obiektywnie za duzo. Stracił prace, powinien oszczędzać, a piwo miał zawsze w lodowce. Dziennie pil nie wiem ile puszek, choćby tylko jedna, to codziennie! Mowil ze sie czepiam, jak chce,to nie musi pic, kontroluje to jeszcze. Nie wiem jakie sa jego losy, bo zerwałam z nim, choć nie z powodu alkoholu. Kochałam go bardzo, nie chciałam byc jednak z alkoholikiem, nawet społecznym alkoholikiem (plus pijącym w domu). Pamietam moja frustracje , niemoc. Jak przychodził do mnie do domu, często przynosił wino. Pytałam sie czy nie mozemy miec spotkania (wieczoru np przy filmie) bez alkoholu, a on to bagatelizował. Czepiałam sie rzekomo. Nie sadze, bym sie czepiała. Ja pije mało, a przy nim piłam wiecej niz chciałam. A on pił bardzo duzo. Uwolnienie sie od niego było najwspanialsza rzeczą, alkohol nie był główna przyczyna. Psychoterapia mi pomogła uwolnić sie od złego człowieka i wiem, ze zasługuje na normalność. Czekałam na normalnego człowieka cztery lata. Oj, było warto. Straciłam nadzieje, ze spotkam, ale sie udało. Dodam , ze zrywałam z tamtym mając 30 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby mi cos nie pasowalo to bym zerwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Feed
Malinowa jak Ci poszło w końcu z Waszym związkiem? Był happy end?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, malinowa tylko czatuje i czeka by ci po trzech latach odpowiedziec na pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×