Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Synka boli siusiak

Polecane posty

Gość gość

Cześć! mam 2,5 latka, który miał bolesnego siusiaka. Od lekarki dostał zalecenia clitromazolum i ibum + moczenie w rumianku. To ostatnie odpadło, bo synek odmówił kategorycznie. Rumianek tylko pije. Troszkę mu zeszło, da sobie odciągnąć skórkę, ale nadal go boli. Macie podobne doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy kategorycznie odmówił? Ty jesteś matką ty masz mu podać lek i tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie jak lekarka kazała to on nie ma nic do gadania, dziecko Tobą rządzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak długo jesteście w stanie utrzymać histeryzującego do zachłystu, wierzgającego 2 latka siusiakiem w kubku? Ale pomijając to? Co byście zrobiły na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moczyliśmy synowi siusiaka w rivanolu i do smarowania neomycyna. Na szczęście pomogło choć raz wylądowaliśmy w szpitalu " zrolował" mu się napletek, lekarz sobie poradził. W przyszłości musisz uważać i pilnować żeby siusiak był myty cały również pod napletkiem. Nasz starszy nie pilnował tego i dlatego miał kłopoty. Teraz już myje bez gadania bo wie jak to boli, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak juz to ohyda, a nie "ochyda" wielka pani matko corki, a dwa po kij sie wypowiadasz w temacie, ja nie masz nic do napisania sensownego? Autorko jak sie wyrywa to trudno, musisz dac spokoj. Moze mu przecieraj wacikiem nasaczonym rumiankiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież równie dobrze możesz dodać napar z rumianku w odpowiedniej ilości do kąpieli... Mój też tak niedawno miał, skarżył się że "siusiak boli", przy czym nie zauważyłam żeby odczuwał coś bardziej przy oddawaniu moczu, badanie moczu nie wykazało infekcji. Z tym że faktycznie widać było zaczerwienienie żołędzi, nie wiem czy od pocierania, czy sam czymś podrażnił, czy coś się działo... Pediatra zaleciła dodać do kąpieli nadmanganian potasu, wystarczyły dwie takie kąpiele- rano i wieczór i problem zniknął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś U nas to samo. Siusiu bez bólu, ale dotknąć nie da za bardzo. 7go zrobię mu posiew moczu. W jakim wieku jest Twoje dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn kąpie się w dużej wannie, więc tego rumianku musiałabym wlać chyba wywar z opakowania, żeby to miało stężenie jakieś. W sumie też wyjście. Ale wg mnie sam ibum na stan zapalny i clitr. na grzyby powinien sprawę załatwić. A owszem, poprawiło się, ale ciągle jest ta tkliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boston100
E tam nie słuchaj psioczących bab. Zrób mu letnią nasiadówkę rumianku w dużej plastikowej misce na środku pokoju i nie będzie chciał z tego wyjśc. Dobrze, że odciągasz delikatnie napletek. Rób to w rumianku. Powodzenia :) Pamiętaj to skarb Twojego synka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile wg Was może się leczyć taka infekcja, żeby zacząć się już niepokoić poważnie, że za długo. Mam nadzieję, że rozumiecie o czym piszę. Dzięki za pomysł. Jutro wypróbuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boston100
Przepraszam niektóre panie powyżej za słowo "psioczące", ale zacząłem pisać post i zrobiłem przerwę i międzyszasie ktoś też napisał o nasiadówkach, a wcześniej panie pisały tylko obelgi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojemu pomogl żel rivel bez recepty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój w wieku 3,5 roku. Jak wanna duża to nalej mniej wody i faktycznie nalej napar z 10 torebek rumianku, albo wsadź małego do dużej miski czy wielkiego wiadra (ja mam takie silikonowe, szerokie które stawiałam w brodziku). Osobiście podejrzewałam że po prostu podrażnił sobie siusiaka ciągnąć za niego czy ewentualnie zadrapał, fakt że czasem bajki opowiada ale wtedy w nocy obudził się z płaczem bo siusiak boli... Nadmanganian potasu do kupienia w każdej aptece i nie zaszkodzi, radzę próbować, tylko uwaga- brudzi mocno, rumianek nie zawsze pomaga. Wysypki i paskudzące się uczulenia łagodzi szałwia, ale to też nie zawsze działa. Ja już się nauczyłam że badania robię od razu, fakt że mały niewiele choruje i na palcach policzę takie okoliczności, na szczęście u nas w przychodni łatwo umówić się na konkretną godzinę do pediatry, więc zwykle jak wiem że coś jest nie tak to od razu idę robić badania prywatnie (te podstawowe niewiele kosztują), i od razu z wynikami po południu albo w południe nawet idę do pediatry. Oszczędza to czasu, bo u pediatry skierowanie, na drugi dzień na badania do przychodni, na trzeci dzień znowu pediatra po wyniki, a dziecko się męczy, leczenie "w ciemno" nie zawsze pomoże. Ale to tak na przyszłość, teraz nie ma się co gryźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boston100
Raczej nie zadrapania, tylko infekcja pod napletkiem. Rumianek i ważne, żeby mu ten napletek delikatnie poruszać, ale nie u każdego chłopczyka się da w tym wieku. Wtedy ten rumianek tam wejdzie i wypłcze te bakterie itp. potem maść. Warto sprawdzić u mądrego lekarza, czy chłopak nie ma stulejki, bo to główna przyczyna swędzenia. Pod napletkiem zbiera się złuszczona skórka, i inne nieczystości i nie da się ich domyć i to swędzi. Na 99% dziecko nie wymyśla ,że go coś swędzi/boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Na 99% dziecko nie wymyśla ,że go coś swędzi/bol" W tym rzecz, że na 100%, bo moje dziecko jest odporne na ból. Ale dzięki za rady. Ehh... co za matka ze mnie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boston100
Bardzo dobra matka z Ciebie, bo się interesujesz, pytasz i chłpoczyk będzie miał z Tobą dobrze. Warto dopytać lekarza o to czy nie ma stulejki. Powinien to zauważyć każdy pediatra, ale z tym różnie bywa. Później robi się z tego temat wstydliwy, a dla nastolatka może być rujnujący psychicznie. Też mam synka w wieku 2,5roku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie tak średnio się tym zajmowałam do tej pory. Zaczęło się przed świętami :( . Stulejki nie ma, pediatra sprawdzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rumianek g****o daje, jesli to zapalenie dróg moczowych to do lekarza lepszego idż po antybiotyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tego się obawiam ;( . Jestem antyfanką antybiotyków, ale wiem, że czasem trzeba. Nic, posiew i tak będzie tu kluczowy. Macie pomysł na ew. inne badania oprócz posiewu moczu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Muszę iść spać. dzięki za wszystkie odpowiedzi. Jutro zajrzę. Dobrej i spokojnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oprócz posiewu oczywiście badanie ogólne moczu. Rumianek nie zawsze łagodzi podrażnienia, może uczulać, a pamiętam jak mnie ginekolog ochrzanił jak się na własną rękę przed wizytą kurowałam właśnie naparem z rumianku... Przy infekcjach może podrażniać dodatkowo, nie każdy dobrze reaguje, nie w każdym przypadku pomoże, i to nie jest żaden złoty środek że "nie zaszkodzi, a może pomóc". Zaszkodzić też może. Mój synek generalnie też nie choruje, nie marudzi, dlatego jak mówił że siusiak boli to podejrzewałam coś złego... Nie martw się na zapas bo może wszystko będzie ok i to nic poważnego. Przy infekcji dróg moczowym praktycznie zawsze boli przy oddawaniu moczu, może to Cię pocieszy. A widzisz jakieś zewnętrzne objawy? Wysypka, zaczerwienienie? Synek sam przypomina że boli nawet kiedy o to nie pytasz? Bo ja generalnie zawsze przy diagnozowaniu chorób u malucha starałam się nie sugerować odpowiedzi, nie pytałam "czy boli Cię brzuch/głowa/noga", nie dopytywałam czy dalej coś boli, pytałam co mu dolega, czy coś boli, czy czy na coś ma ochotę, wtedy dziecko lepiej tłumaczy co mu jest, czasami samo za mamą powtarza że tak, brzuch boli- bo trzyma się za brzuch, a mama o brzuchu mówi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nam pomógł Rivel w żelu,oraz kora dębu.Nadmamganian tez będzie dobry.Ja nakładałam rivel i robiłam dodatkowy okład na noc z gazy.Rivanol w płynie też miałam w domu,ale była histeria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×