Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

saam

filtrowanie wstępne ogólnodostępne

Polecane posty

Wróciłam :D Ale dla Ferdżi ...buziak 👄 TWA w F tylko gościnnie :D SM nie ma takiej siły :D:p by zatrzymać na stałe :classic_cool: zresztą to niemożliwe. Moje miejsce jest gdzie indziej. Ferdżi Ja akurat jestem wielką zwolenniczką długaśnych wpisów, Twoje są bardzo sensowne, płynnie przechodzisz z tematu na temat...tak, to jest coś co lubię. Wczoraj oglądałam na A Twój szynkowar...i właśnie ten firmy Biowin postanowiłam zakupić. Na YT jak widać jest absolutnie wszystko :D na naukę zawsze jest czas i nigdy nie jest jej za dużo. A pichcić uwielbiam. Nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leonko :) ja myśle że mam stosowne siły ale obowiązuje mnie zakaz ich używania :p 😭 l Ferdzi :) nie będzie co pokazywać bo to nie salon. Pomieszczenie jest małe, wąskie i z trzema wnekami więc nie da się rozwinąć skrzydeł. Będzie więcej cięcia szlifowania i kombinowania niż widocznych, ładnych efektów. I nie jest to robota na jeden dzień, tym bardziej że dopiero skończylem przygotowania. Gdybym wstał o piątej rano to bym więcej zrobił. Za tydzień planuję zakończenie prac. Nie wiem czy mogę teraz przesyłać zdjęcia z telefonu, dawno tego nie robiłem. l l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znów zaglądam na kaffe, eh jak mi tego brakowało:D Ciasto upieczone, wyszło mi tak, wyliczanka : 1 placek z węgierkami i kruszonką, (ale coś mi się widzi że za krótko siedział w piekarniku:( 2 zawijanki z samego ciasta, takie strudelki bez nadzienia, 3 strudel z wiśnią, żurawiną i porzeczką czarną ( nie mam pojęcia jak te smaki się połączą :D:P 4 rogaliki z wiśnią, coś około 12 sztuk i na razie to wszystko. Saam, nie wiem co to za wąskie pomieszczenie, ale i tak byłoby miło zobaczyć efekt Twojej pracy. Powiem szczerze, że dziś miałabym dylemat, kłaść płytki czy jednak panele. Mam na pierwszym przedpokoju płytki i ...jest problem kiedy staję na nie bosą nogą :O a lubię chodzić boso. Chciałam położyć płytki na klatce schodowej, konkretnie prawie kwadrat 2, 20 na 2, 10 ale jak pomyślałam ile kurzu przy tym będzie, w dodatku trzeba kupić klej, i jeszcze zapłacić fachowca, to zrezygnowałam z tego pomysłu na rzecz paneli. Panele łatwo się kładzie, teraz są zatrzaskowe, więc nie trzeba sprężyn, kleju i każdy może je położyć, więc dla mnie wybór był prosty, a synio stanął na wysokości zadania i położył je w parę godzin, łącznie z listwami przyściennymi. Piszę o tym, choć to i tak już nic nie zmieni, skoro postanowiłeś położyć płytki. TWA, odpowiadam buziakiem👄 :D Uspokoiłaś mnie trochę, bo zawsze myślałam, że moje grafomańskie teksty są nudne i w zasadzie i niczym, ale skoro uznajesz, że mają sens, tym bardziej się cieszę i dziękuję za tak pozytywną ocenę👄 Calinessa, pewnie już szykuje się na urodzinowe przyjęcie. Życzę udanej zabawy i super smacznego tortu👄 Lecę wyjąć z piekarnika ostatni wsad, czyli strudel owocowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytająca Was
Ferdżi,mówiłaś coś o braku energii;)jakoś nic nie pasuje mi do tego co pisałaś:DNie źle pociskasz dziś po kuchni,ja przy Tobie to pikuś;)tyle masz słodkości,że żal .......ściska:D Caal u mnie też już odwilż i do tego pogoda się popsuła:(baw się dobrze i skrobnij dla mnie choć kawałeczek torcika:D Saam pracusiu kończ wreszcie na dziś tą robotę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytająca jak widzisz, są u mnie dni, kiedy jestem do niczego, chodzę jak ćma, czyli raczej snuję się po domu, a są takie dni jak dziś że chce mi się chcieć :D Koniecznie chciałam wyłączyć zamrażarkę, i ją umyć, bo chodzi już pół roku a tam już niewiele zapasów było. Przełożyłam więc co się dało do zamrażarki lodówkowej a co się nie dało, to musiałam zużyć :D i tym sposobem napiekłam ciasta jak głupi piwa :D bo zostały śliwki i porzeczka. Wiśnie i żurawina użyte do ciasta, pochodziły z własnych słoikowych przetworów, których też się powoli pozbywam, bo jak się okazało mam zapasy jeszcze z przed kilku lat:D a przecież liczę na to, że w tym roku też będę owoce i znów narobię świeżych:D Szkoda, że nie mieszkasz bliżej, podesłałabym Ci trochę tych wypieków ale wirtualnie częstuję wszystkich i zapewniam, że są smaczne i do wieczornej herbatki jak najbardziej pasują :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytająca Was
Też żałuję Ferdżi:(że nie mieszkasz bliżej,wiele bym mogła się od Ciebie nauczyć,o próbowaniu słodkości to już nie mówię hehehe:D Chociaż sama piekę ciasta,to za drożdżowe ciasto się nie zabiorę za chińskiego.Raz próbowałam i chyba więcej nie spróbuję,ale też nie piekłam z żurawiną,dość ciekawie to brzmi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczór :) l Ja dopiero się obrobiłem i zjadłem kolację. Teraz muszę chociaż ze dwie godziny odczekać nim pójdę spać. l Wieczorem była u mnie niegroźna burza gradowa. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie błyskawice i gromy dźwiękowe. l Nowa podłoga jest dopiero na półmetku. W tygodniu pewnie nie będzie czasu się tym zajmować więc zaczeka do następnej,soboty. l l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdzi :) to pomieszczenie to łazienka o nietypowych rozmiarach i kształtach. A to dlatego że najpierw był dom a dopiero wiele lat później szukano miejsca na łazienkę. Kiedys ludzie mieli inne priorytety :D Stare kafelki podlogowe były już wysłużone i dlatego je zmieniam. W innych pomieszczeniach są panele. l l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiola :) ciasto drozdzowe to nic trudnego. Zwłaszcza jeżeli będzie to drozdzowe dla leniwych. Wystarczy wrzucić do miski potrzebne składniki a po kilku godzinach zmiksować. Wczoraj kupiłem drożdże ..... i na tym się skończyło :D może jutro coś zmajstruję. l l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyłączam już wszelkie ekrany bo oczy dopominają się odpoczynku l dobrej nocy wszystkim :) l kolorowych ulubionych .... l do jutra l l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej, co się dzieje za oknem, takiej zimy to raczej się ni spodziewałam, zwłaszcza że wczoraj nic jej nie zapowiadało. Gęsty puch z nieba się sypie, że świata nie widać, Dobrze, że do pracy nie tzreba biec;) Miłej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was w niedzielny ranek kawa pobudza zmysły i otwiera oczy wciąż jeszcze zaspane, to na dziś jedyne lekarstwo. W ciągu dwóch dni ciśnienie u mnie spadło o 20 hp :O jak nie być sennym ? Za oknem mam też to co gość, czyli śnieg pada i pada, padał już całą noc, więc jest go sporo. Szkoda, że u nas ferie zaczynają się dopiero za tydzień, bo miałabym wnusię u siebie a ona byłaby szczęśliwa ze śnieżnej pogody. Czytająca, oj chyba mnie przeceniasz, aż tak dużo to nie umiem. Owszem wypracowałam sobie pewne myki ułatwiające kuchenne życie, ale jak czasem oglądam programy kulinarne, to wtedy na pewno wiem jedno - że nic nie wiem i nic nie umiem:( Jednak, gdybym mogła w czymś Ci pomóc, podpowiedzieć, to pytaj proszę, jeśli potrafię na pewno pomogę. Jeśli chodzi o ciasto drożdżowe, to w tym wypadku, moje działanie jest bardzo intuicyjne:D Znaczy to tyle, że wszystko daję na oko i na oko oceniam wygląd ciasta, no, może raczej na dotyk, bo jednak wyrabiam ręką a nie okiem:D:P Nigdy nie korzystałam z żadnego przepisu na drożdżowe ciasto,(wyjątek, ciasto na pizzę) zawsze jest to zupełna improwizacja :D Myślę, że spokojnie dałabyś radę, takie ciasto wyrobić, tylko potrzeba jednak na to trochę czasu (czekanie na wyrośnięcie) a co za tym idzie, potrzebna jest cierpliwość:D Inną alternatywą jest takie drożdżowe o którym pisze Saam. Czytałam o tym, ale sama jeszcze nigdy tego nie robiłam. Saam, no tak, jeśli płytki w łazience, to rzeczywiście, raczej nie ma innej możliwości. Wiadomo, że podłoga w łazience narażona jest na wilgoć i płytki są tam super. Widziałam niedawno taki program w którym było co prawda połączenie płytek z panelami w łazience, ale jakoś mnie to nie przekonało, tym bardzie,j że ogrzewanie było podłogowe. Może jestem staroświecka, ale jakoś obawiam się tego ogrzewania podłogowego. Chyba bałabym się, że coś złego się stanie. Nie chcę tu za bardzo rozwijać wyobraźni :P ale jak dla mnie, ogrzewanie podłogowe się nie nadaje. Wierzę Saam, że domownicy doceniają fakt, że jesteś tak wspaniałą złotą rączką i potrafisz w domu zrobić wszystko. Ja na pewno bym to doceniła i rozpieszczała za to na każdym kroku :P:D Teraz już zmykam, muszę niestety na zakupy, bo lenistwo nie pozwoliło mi na wyjście w ciągu tygodnia a dziś już muszę. Życzę wszystkim pięknej, spokojnej niedzieli👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
l dzień dobry ! :) l cześć Gość 🌻 wyglądasz na domownika l hej Ferdzi 🌻 do wszystkiego można się przyzwyczaić i traktować jako normę. Chwalisz codziennie swojego męża że wraca trzeźwy do domu? :D l Do mnie wreszcie przyszło słońce które wczoraj u Was gościło. Świec***ięknie od rana ale niestety coraz więcej chmur wokół niego. I wiatr jeszcze się nie uspokoił po nocnych szalenstwach. l Dzisiaj sobie nie żałowałem i porządnie się wyspałem. Teraz muszę włączyć przynajmniej drugi bieg bo nie wyrobię się na sumę. l udanego niedzielowania wszystkim :) l l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Dzien dobry.Niedziela mija spokojnie. Nocne szalenstwo wiatrowe tez juz oslablo. Mozna wyjsc na spacer. Dziwnie sie ten rok zaczal. I pogoda jakas taka zmienna i niezimowa. Zobaczymy co nam jeszcze przyniesie. Milej niedzieli wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) o U mnie raz sypie a raz słońce świeci ale jest już na plusie. Ogólnie jest biało. Wczoraj wypiłam tylko jednego drina a dzisiaj coś mnie głowa łupie :-O tak to jest nie praktykować częściej😭 :D o Ferdzi :) udanych zakupów Ci życzę, chociaż pewnie jesteś już po...moje zmysły pobudziła zielona herbata. Troche w tym racji, że często nie dostrzegamy dobrych cech u swoich połówek. Nie każdy musi się znać na wszystkim. Utarło się, że jak mąż wypłate przynosi do domu i nie bije to nie można na niego narzekać :P :D resztę albo akceptujemy i z tym żyjemy albo nie. Może trzeba sobie samej robić przyjemności, coś sobie kupić fajnego w ramach nagrody za codzienny trud, czy zorganizować wyjście do kina, basen czy babski wieczór u sąsiadki :D Ja akurat mam złotą rączkę w domu więc rozumiem, że może Ciebie irytować gdy do wszystkiego trzeba wołać i opłacać fachowca. o Saam :) suma sumarum pewnie zdążyłeś na te sumę ? :D o Zuzia :) co roku rok się dziwnie zaczyna, tak więc mnie już przestaje to dziwić ;) o miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej obiadowo oczywiście Calinessa masz rację, wróciłam z zakupów i nawet nie dużo wydałam w sklepie, natomiast wydatki apteczne powaliły mnie, niestety:( Saam, wybacz przeoczyłam ( w odpowiedzi) Twoje przeżycia związane z burzą śnieżną. Muszę przyznać że u mnie rzadko bywa taka burza i na pewno wszyscy byli strasznie zdziwieni a może nawet zaniepokojeni co to się dzieje w tym lutym. Nie zazdroszczę widoku, choć u mnie też przez chwilę zawier/ ucha**** była straszna, ale nie grzmociło, na szczęście. Masz rację Saam, nie chwalę że przychodzi trzeźwy, choć już dwa lata minęły od momentu kiedy przestał trunkować, ale to inna inszość :D Calinessa, no nie jest tak całkiem źle, coś przecież umie :D Naprawia ogrodzenia, czyści / piec CO, wymienia uszczelki kiedy kran cieknie :D a nawet kiedyś potrafił położyć boazerię i panele ścienne też. Niestety wszelkie inne prace, zwłaszcza kładzenie płytek, to już nie jego bajka....do tego potrzebuję albo syna, albo fachowca, a czasem sama się za to biorę ....spokojnie....najczęściej to rozgrzebuję robotę, po to by zmobilizować innych a później mówię że ....myślałam że umiem :P ...myślałam że dam radę :P ....itp:D Zuzanno niepokojąco zabrzmiało Twoje pytanie- co jeszcze przyniesie ? Mam nadzieję że nie chcesz bawić się w Kasandrę i nie przewidujesz jakichś kataklizmów :O Mój szynkowar już się parzy w temp 80 st, ciekawe co mi z tego wyjdzie:D No, to teraz może coś na ząb ? Rosół wołowo-drobiowy , makaron własnoręcznie siekany, rolada ze schabu, ziemniaczki i sałata masłowa ze śmietanką , zapraszam. Oczywiście po obiedzie obowiązkowo kawusia, dla Calinessy herbatka i ciasto śliwkowe, strudel, albo rogaliki ...też zapraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Zuziu 🌻 myślałem o spacerze ale jednak wróciłem do domu najkrótszą drogą bo temperatura odczuwalna jest bardzo niska a wiatr smaga twarz ostrym chłodem. Trochę to dziwne bo na termometrze plus jeden l hej Celinko 🌻 wyszedłem z domu dość późno ale że mam z górki to w sumie na sumie byłem w kościele przed księdzem. Co dziwne to akurat dzisiaj ksiądz był z Twojego miasta który przebywa chwilowo na Pomorzu. Zastępował urlopującego mojego proboszcza. Mówił że jeszcze dzisiaj wraca do siebie ale nie mialem odwagi aby tym kanałem przekazać dla Ciebie słoik z morskim powietrzem ;) l l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdzi ;) a ja dzisiaj nie mam zapału do kuchennych kombinacji. Mam schab i pewnie skończy się na tym że spiorę go młotkiem i wrzucę na patelnię. Myślę że będzie mu dobrze na talerzu leżeć w towarzystwie kaszy gryczanej i marnowanych gąsek zielonych z nadmorskiego wydmowego lasu.. Dzisiaj mam szczęście saam układać jadlospis, saam przyrządzać i saam konsumować. I właśnie stąd taki prosty zgrzebny chłopski obiad. Ale to poźniej bo nie jestem przyzwyczjony obiadować tak wcześnie. Na razie podobiadek mam, powiedzmy w stylu uczniowskim : chipsy i browarek :p l l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Sam - to zawsze tak jest, bo termometr nie odbiera nieprzyjemnych smagan wiatru. Okresla tylko temperature. Zawsze jak wieje to automatycznie jest chlodniej. Ca - ja zawsze na poczatku roku podswiadomie oczekuje jakis zmian. A potem czas mija, nic sie nie dzieje i jakos wszystko powszednieje. Ten rok powinien jednak przyniesc troche zmian. Pozyjemy zobaczymy. Ferdzi - zmiany to nie tylko zwiastun zlego. Ja licze na dobre zmiany. Uzywasz szybkowar? Ja tylko zelazne garnki. Wszystko w nich staje sie szybko miekkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Saam jak na samotnie przyrządzany i spożywany obiadek, to i tak menu dość atrakcyjne. Gąski chyba w życiu nie jadałam, a jeszcze z nadmorskich wydm, to już musi być pyszota , jakich mało. Nie wiem skąd u facetów takie umiłowanie do piwska:O Saam, nie wiem co prawda jak się prezentuje Twoja sylwetka, ale wiem że po częstym spożywaniu piffka, rośnie "mięsień brzuszny" i to spory. Żonkil też był miłośnikiem tegoż złocistego płynu, ale kiedy dwa lata temu odpuścił sobie tą "przyjemność" to schudł prawie 20 kg. Ja dawno temu, czasem skosztowałam samej pianki, ale po wypiciu miałam problemy z chodzeniem :D:P nogi miękły i głowa jakaś też była miękka:D więc nie próbuję więcej. Może bym się skusiła na Redsa bezalkoholowego, no ale tam przecież same puste kalorie...eh, to już pozostanę przy wodzie lekko gazowanej z Nałęczowa :D Lubię Cisowiankę, bo pochodzi ona ze źródła o nazwie " Źródło miłości "bijącego w Nałęczowie z którego to źródła, piłam wodę osobistycznie tam bywając:D i mam z tym źródełkiem bardzo miłe wspomnienia. Nie mam jakichś planów na popołudnie, może wezmę się za długo odkładaną lekturę, a może włączę tv. W każdym razie, definitywnie wyłączam kompa. Życzę wszystkim miłego relaksującego popołudnia🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ło matko, tak długo pisałam, że dopiero teraz przeczytałam wpis Zuzanny. Zuzanno, też liczę na jakieś zmiany, bardzo pragnę zmian na lepsze, ale najczęściej jest odwrotnie i tego się boję, bo co rok to gorzej. Oj, tym razem ja się kreuję na Kasandrę :O no ale mówię tylko o swoim podwórku:D Jeśli pytasz o szynkowar, to ten co mam jest ze stali kwasoodpornej, czy jakiejś tam, w każdym razie nie aluminiowy, ani żeliwny. Pisząc to ostatnie słowo, przypomniałam sobie że mam w piwnicy, zakupiony lat temu chyba ze 30 szynkowar, właśnie żeliwny, raz użyty. Pamiętam, że wyrób był kiepskiej jakości a moje pojęcie o kuchni jeszcze bardziej kiepskie, więc więcej prób nie było:D Może kiedyś jeszcze do niego wrócę :D Idę wyłączyć gaz pod szynkowarem, wystudzę go a jutro zobaczę co z tego mi wyszło. Teraz już na pewno się zbieram, na-ra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytająca Was
Dzień dobryw niedzielę;)jak dla mnie leniwą niedzielę,nic mi się nie chce,mam strasznego lenia:)wczoraj odwilż,dziś wieje,że psa bym na podwórko nie wygoniła:(do tego sypie śnieg. Ferdżi masz rację z tymi gąskami,mi od razu wyobraźnia się uruchomiła:D;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Ges musicie kiedys sprobowac. Polecam. Jest bardzo dobra. Ogolnie wszystkie pierzaste stworzenia, jeli nie te chodowlane to przysmak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popraw błąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Sluszna uwaga. Hodowlane. Kto jadl cos orginalnego z drobiu i innych pierzastych. Podobno mieso strusia jest znakomite.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popraw kolejny blad:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Wiola 🌻 jesteś usprawiedliwiona, niedziela jest po to żeby sobie poleniuchować, odpocząć i zrelaksować się. Oczywiście jeżeli ktoś ma ochotę na aktywny odpoczynek to chwała mu za to. Ale przy takiej pogodzie raczej mało jest chętnych na rower czy bieganie. Ciekawe jakie można mieć skojarzenia z gąską zieloną ? l l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :) jesteś polonistką że nie możesz przejść obojętnie obok błędu? :D Może od razu poprawjaj Ja czesto robiłem taki błąd ale chyba już się nauczyłem :p * oryginalny l l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calinessa1
heh, Saam :) gdyby to był ksiądz z mojej parafii to powietrze by dotarło, tyle że ja zamiast do kościłoła to do pracy poszłam. A śniło mi się dzisiaj, że ktoś(ale nie wiem kto) robił mi wyrzuty że piszę "ksiądz" z małej litery. Upierałam się że nie trzeba z dużej. Widziałam te słowa we śnie ale księdza nie widziałam :D o Zuzia chyba pomyliłaś grzybki z drobiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×