Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W cieniu przyjaciółki

Polecane posty

Gość gość

Mam problem z moją przyjaciółką. Do tej pory czułam się z nią w miarę na równi, ale odkąd poznałyśmy pewnego faceta, którego ona nie chciała, a ja się nim zauroczyłam, czuję się przy niej kimś gorszym i beznadziejnym. Ona może nie jest piękna, ale roztacza wokół siebie taką aurę radości, energii, ciepła, jest przebojowa, towarzyska... Ja z kolei jestem nieśmiała i nie mam tego czegoś, choć pod względem urody u mnie nieźle. Co prawda on teraz lgnie do mnie i uważa, że dawno nie czuł się z nikim tak dobrze jak ze mną, ale nie potrafię uwierzyć, że mówi prawdę. Przecież najpierw startował do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu mu o swoich obawach nie powiesz? Nigdy sie z nikim nie porównuj bo zawsze znajdzie się ktoś lepszy lub gorszy niz ty ;) Jestes idealna taka własnie jaka powinnaś być i patrzenie na siebie przez pryzmat innych nie pomaga ci w akceptacji samej siebie. Jedni są stworzeni do lansu, gadania, towarzyskosci inni do spokoju, ciszy , słuchania :) znajdz to co Ty mozesz oferowac innym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo się boję, że uzna mnie za zazdrosną i stwierdzi, że chcę mieć go tylko dla siebie. Tymczasem ja nie mam pewności co do tego, czy mówi prawdę. Ostatnio niby rozmawialiśmy dość szczerze i wydawało mi się przez moment, że nie mam powodów do obaw, ale teraz zaczęłam nad tym myśleć i doszłam do wniosku, że jednak nie mogę być tego typu pewna. Ona bowiem stale będzie gdzieś obok i nigdy nie jest wiadomo, czy któregoś on nie wybierze jej. Strasznie mi źle, że dostrzegam w tej dziewczynie rywalkę, przecież do tej pory nigdy tak nie było, ale wystarczy, że pojawił się on i ujawniły moje lęki i kompleksy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno same domysły nie pomogą ci w zwalczeniu niepewnosci. Więc albo zapytasz wprost, albo bedziesz się tak bać i wahać ciągle co w perspektywie doprowadzi do konca tego związku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbuję się nie porównywać, ale to trudne. Jestem bardzo nieśmiałą osobą i mam niskie poczucie własnej wartości. Wydaje mi się, że nic fajnego we mnie nie ma, a on zbliżył się do mnie tylko po to, że z nią nie wyszło. Męczę się z tym i miałam ostatnio taką myśl, że z obydwojgiem zerwać kontakt i poczekać na kogoś, dla kogo będę tą wyjątkową, ale sama już nie wiem, czy to dobry pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedział mi, że w pierwszym momencie rzeczywiście bardzo się nią zauroczył, ponieważ spodobała mu się jej otwartość i dobra energia, ale potem, kiedy pogadali i stwierdzili, że nic z tego nie będzie, stwierdził, że on już przerabiał podobną relację i lepiej niech to zostanie na stopie koleżeńskiej. Stwierdził też, że żałuje, że byłam taka zamknięta w sobie, skoro pod spodem tyle ciepła w sobie noszę i można ze mną pogadać tak od serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz? chyba ja jakbym swojemu partnerowi nie ufała w takiej kwestii wolałabym się nie katować myslami i zakonczyc związek. Dla mnie zaufanie to fundament bez niego nie ma to sensu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym jeszcze w pełni mu uwierzyła, a to nie takie proste. Widzę bowiem, jakie kobiety lubią mężczyźni: wesołe, rozrywkowe i przebojowe. Ja, choć chciałabym tego mocno, nie pasuję do tego schematu. Jestem niestety osobą spokojną, skrytą i nie odnajduję się w większym towarzystwie. To, że jestem atrakcyjna fizycznie wcale mi nie pomaga w zwiększeniu pewności siebie. Ona ma to coś, czego ja nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problemem nie jest Twoja przyjaciolka tylko Ty sama. Musialabys chyba wybic wszystkie kobiety na swiecie zeby nie czuc sie zagrozona, bo przeciez zawsze jakas bedzie.Jak nie ona to inna. Kwestia samoswiadomosc****ewnosci siebie.Popracuj nad tym.Kazda z nas jest wyjatkowa na swoj sposob. Ten facet zauwazyl Ciebie,nie doszukuj sie na sile niewiadomo czego.Zamiast tego ciesz sie tym co wlasnie sie zaczelo. Kolezanka jak piszesz nie jest pieknoscia ale jest radosna, wesola, energiczna.Emanujemy tym co w nas wewnatrz.Ty jestes w srodku zakompleksiona, nie wierzysz w siebie,czujesz sie gorsza i taka postawe reprezentujesz ,tak inni beda Cie odbierali.Nie psuj wiec tego co masz z tym facetem ( nie polecam z nim rozmowy na ten temat!) Wez sie za siebie , popracuj nad dowartosciowaniem sie.Jego zainteresowanie Toba ,potraktuj jako jedna z pierwszych motywacji :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja, choć chciałabym tego mocno, nie pasuję do tego schematu. Jestem niestety osobą spokojną, skrytą i nie odnajduję się w większym towarzystwie. xxx tez nie lubię wielkich spedów ;) a mimo to mam wokoło sporo wspaniałych ludzi. Jestem z natury introwertyczką, wole posłuchac muzy przeczytac ksiazkę niż latac po klubach. Nie narzekam na brak zainteresowania swoją osobą :) Nie zmieniaj się w kogoś kim nie jesteś. Badz prawdziwa, naturalna, poczuj sie dobrze sama ze sobą a daje ci gwarancję że znajdą się adoratorzy twojego towarzystwa ;) zaakceptuj odmiennosc przyjaciółki ale i uznaj że ty masz prawo być inna, być sobą. Najgorszą rzeczą jaką możesz zrobić to na siłę stawac się jej falsyfikatem...marną karykaturą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za motywację. Stale walczę z tym, by siebie zaakceptować, czasami już jest blisko, ale potem wynikają takie sytuacje i okazuje się, że znowu dają o sobie znać kompleksy i niska samoocena. Wtedy blokuję się i zaczynam się użalać nad sobą. Zgadzam się, że tak naprawdę to mogłaby być zupełnie inna kobieta, a że trafiło na nią... Bardzo mi przykro. To szalenie dobry człowiek i wiem, że nie zrobiłaby mi żadnego świństwa. On w sumie też wydaje się wartościowym gościem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×