Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój pies posikuje się ze strachu przed moim małym dzieckiem...Co robić?

Polecane posty

Gość gość

Boi się go strasznie, chociaż dziecko ma dopiero 6 miesięcy i w żaden sposób nie sprawia psu problemu czy przykrości. Szkoda mi jednak mojej suni, bo odkąd dziecko się urodziło ciągle chowa się po kątach, podkula ogon, ucieka najdalej gdzie się da..Jest dość młodym pieskiem - 2 lata i nigdy się niczego tak nie bała...Sytuacja trwa już pół roku i NIC się nie poprawiło...Zaczęła nawet sikać ze strachu w sytuacji kiedy ja wejdę do pokoju z dzieckiem a sunia nie ma gdzie uciec, wtedy po prostu biegnie pod ścianę i robi pod siebie ze strachu...Miał ktoś z Was podobną sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dziecko chrzczone już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proszę pomóżcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oddaj psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kocham tego psa, jest ze schroniska po przejściach, chyba prędzej serce by mi pękło niż bym go oddała .... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ukucnij z dzieckiem na ręku i zawołaj psa, a gdy podejdzie zacznij głaskać na przemian psa i dziecko. Następnie daj psu powąchać dziecko głaszcząc go cały czas. Powinno pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dałaś psu szansę podejsc do dziecka, obwąchać je ? Poswiecasz zwierzakowi chociaż kilka minut dziennie ? Ja mam kota. Jak tylko dziecko sie pojawilo to pozwalalismy mu do niego podchodzic, poznać nowego czlonka rodziny. Oczywiście sytuacja byla przez nas kontrolowana. Czuwalismy żeby w razie czego reagować. Przestaraszone zwierze moze sie roznie zachowac w takiej sytuacji. Staramy sie tez nie odtracac zwierzaka i poswicac troche czasu. Mozesz tez poszukac pomocy na forach gdzie udzielaja sie behawioryści. Kiedyś korzystalam z pomocy jednego o kotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź psa na ręce (żeby miał poczucie bliskości) i podejdź z nim do śpiącego dziecka (żeby mieć pewność, że ono głośniej nie krzyknie) i spróbuj dać powąchać, daj do wąchania śpioszki czy koszulkę... jeśli chcesz bardziej fachowych rad, to napisz na forum dogomania.pl tam siedzą psiarze, a nie tutaj na kafe, a poza tym myślę, że piesek był pępkiem świata, a teraz poszedł w odstawkę - to może być ze stresu, zaobserwuj tez członków rodziny, czy nie odganiają brutalnie psa jak nie widzisz, np jakaś babcia, ciocia, a może mąż? powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli chcesz bardziej fachowych rad, to napisz na forum dogomania.pl x na dogomanii to od dawna nie ma miłośników psów, bo pouciekali z tego pseudo forum, a zostali tylko tacy bezmózgowcy co radzą aby tchórzliwego psa brać na ręce i na siłę przystawiać do małego dziecka. na odwrót to musi być, jeśli pies ma się przestać bać dziecka. ktoś wyżej dobrze napisał, że to pies ma podejść do dziecka trzymanego na ręku, ale z tym dzieckiem trzeba się zniżyć do wysokości psa, bo tylko wtedy jest szansa, że pies po obwąchaniu dziecka przestanie się go bać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nigdy przodem dziecka nie ustawiaj do psa przy zapoznawaniu, tylko dziecko bokiem niech siedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" to pies ma podejść do dziecka trzymanego na ręku" x a jak ma podejść skoro się boi? no jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli matka z dzieckiem na ręku przykucnie czyli zniży się do wysokości psa i zawoła go, to pies podejdzie, bo cały problem jest w tej wysokości. Trzeba mieć trochę doświadczenia w obcowaniu z psami, żeby poznać ich psychikę. Ty widać, że jesteś jeszcze zielona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz że piesek jest ze schroniska, to może u poprzednich właścicieli jakieś dziecko się nad nim pastwiło i stąd ten lęk. Szkoda psiaczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobry człowiek z ciebie, próbuj, trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jeśli matka z dzieckiem na ręku przykucnie czyli zniży się do wysokości psa i zawoła go, to pies podejdzie, bo cały problem jest w tej wysokości." x dokładnie tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może kiedyś jej czyjeś dziecko krzywde wyrządziło i pies teraz tak reaguje?? pomyśl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam to samo z kotem, ale zaczęło się jak dziecko zaczęło być mobilne. Kupiłam nawet kocie hormony na poprawę humoru, ale słabo działały. Kot teraz posikuje w jednym miejscu, na stary ręcznik. Poszukaj dla pieska behawiorysty, zanim dziecko zacznie ganiać za nim. Behawiorysta podpowie co zrobić, co zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj oswajać psa dając mu jakąś rzecz z zapachem dziecka np pieluchę tetrową, niech oswoi się z zapachem i zobaczy, że to nic groźnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W szkole rodzą położna zalecała jednej parze dawanie zużytych pieluch do wachania. Psy w ten sposób sie podobno oswajają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko wydaj****ardzo wysokie i donoscne piski, dziwne okrzyki, psy czasami ciężko to znosza i się tego boją Dodatkowo dochodzi tu jeszcze czynnik, gdy dziecko ma fizyczny kontakt psem nie ma tej delikatności , bo dla niego to pluszowy misiek ,albo gryzak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość camawide1988maurl
Ukucnij z dzieckiem na ręku i zawołaj psa, a gdy podejdzie zacznij głaskać na przemian psa i dziecko. Następnie daj psu powąchać dziecko głaszcząc go cały czas. Powinno pomóc Jasne http://i.ven.bz/eGF3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko - i co u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rferferf
Wg mnie - choć pewność dałoby zorientowanie się na własne oczy - to ta suczka w ten sposób pokazuje uległość i boi się nawet nie tyle dziecka, co reakcji matki na to że ona jest blisko dziecka. Po prostu znam taką sukę. Była odważna wobec ludzi, łagodna ale pewna siebie przy zwierzętach a jednak gdy zobaczyła szczenię obcej suki, to zabijała się o ściany. Po prostu miała w instynkcie strach przed matką oseska i przed szczenięciem w takim razie też. Daj jej spokój, niech ma się gdzie wycofać. W obecności dziecka, gdy bawisz się z nim, rzucaj jej smaczne kąski. Z czasem to pewnie minie ale w tym przypadku na siłę nic nie zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirinda bez gazu
nie wiem czy obwąchanie dziecka cos da. opowiem,jak było i jest u mnie.rok temu urodzilam syna.od 10lat mamy w domu sukę-posokowiec bawarski.po powrocie ze szpitala,maz ją zawołał,usiadł obok niej z noworodkiem,dał powąchać,nie odganialismy nigdy od wozka ani łóżeczka,jesli podeszła,a to się zdarzało rzadko.kiedy syn zaczął raczkowac,kłapała na niego zębami,a zdarzało sie ze i rzucała żeby ugryzc,musiałam non stop pilnować.teraz syn chodzi i to samo,podejdzie za blisko to ona chce go gryzc,szczerzy zęby i warczy-i tak w sumie cały dzien.nawet jak jest dalej od niej,patrzy spod oka i warczy.i co robic?nie jest zaniedbywana,czesto wychodzi pobiegac,bawimy się z nia,ma swoj kąt,a i tak jak zobaczy syna na horyzoncie,siada i szczerzy zęby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe rzeczy piszecie, ciekawa jestem także co u autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na twoim miejscu skontaktowałabym się z psim behawiorystą, bo przecież dziecko będzie w końcu musiało mieszkać z pieskiem, a piesek z dzieckiem. Dzieciak w końcu zacznie chodzić. O ile to tylko kwestia wysokości (jak tu ktoś pisał) to może przejdzie, ale kto tam wie... Zresztą po co fundować psiakowi tyle stresu? Poszukaj na facebooku, na pewno znajdziesz w jakiejś psiej społeczności kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, do behawiorysty i to NATYCHMIAST. jak można dopuszczać do takiej krzywdy zwierzęcia? jak dziecko Ci będzie miało fobie i będzie się posikiwać to też będziesz miesiącami zwlekała z pójściem po pomoc? dla mnie to niewyobrażalne. i osobiście uważam, ze coś ten stan rzeczy spowodowało...albo ktoś, i bynajmniej nie samo dziecko. prędzej osoba która trzymała dziecko na rękach odtrącała psa bardzo wyraźnie, być może coś gorszego i pies skojarzył z tym dziecko jako bodziec. takie rzeczy nie biorą się znikąd, zastanów się nad członkami swojej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×