Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyjaciółka000

Ładni ludzie sami skazują się na samotność?

Polecane posty

Gość przyjaciółka000

Hej ludzie! Dlaczego ładne dziewczyny są samotne? Moja przyjaciółka ma 21 lat, jest naprawdę urodziwą kobietą, naturalnie piękną, nie farbuje włosów, nie maluje paznokci, nie maluje się kosmetykami zbyt mocno, bo po prostu nie musi tego robić. Piszę jako jej przyjaciółka i stwierdzam, że naprawdę dziewczyna dostała dużo od natury. Jest szczupła, ma 176 wzrostu, długie piękne włosy, ładną symetryczną twarz, ładne dłonie, idealna!! Mimo walorów estetycznych wciąż jest samotna, lecz z reguły to typ samotnika, woli poczytać książkę, pouczyć się, zaszyć w kącie w domu z kubkiem ciepłej herbaty, posłuchać ulubionej muzyki, typowa introwertyczka że tak powiem. Jest bardzo wrażliwa, lekko nieśmiała, biorąca wszystko do siebie, podatna na otoczenie. Dlaczego tacy łądni ludzie izolują się i są skazani na samotność? Odnoszę wrażenie, że gdyby chciała, to mogłaby mieć każdego faceta (w porównaniu do mnie hehe ;] ) ale ona jednak woli samotność, zadumanie i spełnianie się w zacisznym kącie w domu, niż kontakty towarzyskie, rozrywke, randki i te inne seksy nie seksy. Dlaczego ładni tak sie izoluja i tracą szanse na fajne życie??? To jakaś moda na ascetyzm czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
życie wewnętrzne jest dużo bardziej satysfakcjonujące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w 80 dni dookola swiata
nie wiem na co sie skazuja ladni ludzie nigdy nie bylem ladny i nigdy nie bede nie zamierzam sobie pompowac bica na anabolikach ani nosic trendy plaszczykow bo tego wymaga otoczenie a wiec krotko i wezlowato - nie wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jestem ładna i też samotna. Też lubię siedzieć w domu. Ale ja przy okazji jestem trochę nienormalna :P Czasem wobec ładnych ludzi otoczenie ma jakieś "oczekiwania" Widać to właśnie w Twoim poście - skoro ładna to powinna mieć faceta, bo mogłaby mieć każdego. Skoro ładna to powinna być towarzyska, mieć FAJNE życie, chodzić na imprezy itd... A może dla niej fajne życie to czytanie ksiązek i obejrzenie ulubionego serialu? Może nie ma takiego ciśnienia żeby miec faceta i chodzić na randki? Nie dla każdego to działa na zasadzie "oboże nie mam faceta, przegrałam życie". Niektórzy zamiast desperacko szukać drugiej połówki wolą się zająć tym co lubią i czekać aż ktoś odpowiedni sam się nawinie. Nie cierpię osób, które uważają, że ich sposób na życie jest jedynym słusznym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owsikowi w zloby dano
specjalisto od zycia wewnetrznego - masz owsiki? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla niektórych "skazanie się na samotność" to jak skazanie na dożywotni zapas czekolady od której się nie tyje. Po prostu niektórzy wolą samotność, może pozna kiedyś kogoś kto z nią będzie siedział, pił herbatę i czytał książki. Nie na tym rzecz polega żeby móc mieć każdego tylko żeby znaleźć tego jedynego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ma jej uroda do rzeczy? jest introwertyczką i lubi spędzać czas sama- kwestia charakteru. chyba nie jestes tak ograniczona, żeby uważać, że uroda bądź jej brak idą w parze z usposobieniem. Dla mnie twoje podejście do zycia jest załosne tak samo jak i szukanie faceta na siłę, byleby miec kogokolwiek i w ten sposób potwierdzić swoją wartość jako samicy. bycie samą, to nie żaden wyrok, tylko normalny stan . twoja koleżanka kiedys kogoś pozna i będzie to zapewne wartościowszy osobnik niz twoi faceci wyszukiwani z desperacji, żeby w wieku aż..20 lat nie byc czasem samą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyjaciolka000
Ale ja bym bardzo chciała, a żeby ona znalazła sobie kogoś, kto wyciągnie ją z tego stanu zadumania, samotności, może i teraz jest to dla niej fascynujące i zajmujące, ale za parę lat boję się że nie da sobioe sama radę, w końcu we dwójkę razem łatwiej ciągnąć ten wór zwany życiem. Boję się, że się zmarnuje, a naprawdę fajna z niej osoba, widzę jak na nia patrzą mężczyźni gdy jesteśmy razem, w kinie, w sklepie, w parku, wszędzie.. a ona nie chce się chyba z nikim wiązać, według mnie wybywa sie szczescia, to by mogłaby byc szczęśliwsza dzieląc z kimś swoje życie. Samemu jest fajnie, ale do czasu.. tak myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to przestań myśleć, bo ci to wyraźnie nie wychodzi. Po prostu się od niej odwal, każdy żyje tak jak mu wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem srednia a na brak powodzenia nigdy nie narzekalam, ale mam dobry charakter, czasem te slicznotki sa wredne, zadufane w sobie och, ach, i faceci od nich uciekaja lub wogole nie zwracaja na nie uwagi bo boja sie odrzucenia, lub nie chca wiazac sie z wredna, ladne, sympatyczne nie maja z tym problemow, kolezanka musi miec wredny charakterek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ch.. ci do tego, nie uszczesliwiaj nikogo na sile. Nie dla kazdego sens zycia to zlapanie samca i zostanie maciora rozplodowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyjaciolka000
Przecież nie piszę że ma rodzić od razu dzieci i zakładać rodzinę, tylko żeby miała z kim wyjść, pośmiać się, realizować pasje, dzielić smutki i radość z sukcesów i porażek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też jestem ładnym chłopcem i wole być sam, po prostu nie potrzebuje ludzi, meczą mnie, wolę posłuchać ciszy w lesie albo pomedytować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś dokładnie taka sama upierdliwa dupa jak moja koleżaneczka dopiero jak się z kims zwiąże to mi się "życie zacznie" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ona realizuje pasje, czyta książki, robi to co lubi. Pewnie chętnie dzieliłaby się ich zawartością z przyjaciółką, ale ta nie pojmuje, że nie każdy chce związku akurat w tym momencie życia i truje jej o tym dupę. Będzie chciała to kogoś pozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać, że taka typowa z ciebie kwoka, która sens swojej egzystencji potrafi odnaleźć tylko u boku samca, a sama nie wie co ze soba zrobić. jak ja miałam 21 lat, to czułam się jak dzieciak, nie miałam najmniejszej ochoty uziemiać się na resztę zycia z facetem, nie czułam, że potrzebuje kogokolwiek do ciagnięcia jakiegos metaforycznego "wózka", miałam tez mnóstwo spraw na głowie i ciekawych rzeczy do roboty. Chłopak musiał byc naprawdę wyjatkowy, zeby mnie zainteresować, a nawet wtedy nie paliło mi sie do jakichś "wózków". strasznie wionie od ciebie desperacją i to w tak młodym wieku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyjaciolka000
I będziesz za parę lat szczęśliwy z dzisiejszego stanu rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyjaciolka000
Nie jestem zdesperowana, ale sama mam partnera i on też się dziwi jak to taki ewenement przetrwa w dzisiejszych czasach, oczywiście że zależy mi na jej szczęściu, ale szkoda mi tych facetów co tak na nią spoglądają- a są to naprawde fajne egzemplarze. A ta jej obojętność mnie przeraża. :/ Niejedna by sie dała pokroic za takie zainteresowanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siebie masz na myśli? Porozmawiaj o tym ze swoim facetem...oboje coś za mocno się nią interesujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapewne jest wrażliwa, więc unika potencjalnych zranień. W zasadzie to się do tego sprowadza. Czy jest szczęśliwa? Ale czy to już koniec życia? Za rok, dwa, ktoś będzie ją podrywał, jeśli będzie w jej oczach odpowiedni, to skończy się samotne czytanie, będzie czytanie we dwójkę. Jej samotność, może być także prawdą o relacjach międzyludzkich. Osobie wrażliwej, nie łatwo jest znaleźć właściwe towarzystwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyjaciolka000
wszyscy bardzo sie lubimy i wspieramy, lubimy razem spędzać czas, ale każdy bedzie juz budował swoje szczescie. Ja będę ze swoim, a co będzie z nią? Zamknięta w 4 ścianach z książką aż do grobowej deski..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha... I jak by był brzydka, to wszystko byłoby ok? Brzydula topi smutek w książkach. Ładna to powinna błyszczeć? Nie wszyscy mają takie same potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co....jak cię czytam to wolałabym siedzieć z książką niż z tobą. Która część stwierdzenia "jej to pasuje" jest za trudna dla ciebie? Jak będzie chciała to sobie kogoś znajdzie, sama przyznałaś, że jest piękna, kogoś sobie wybierze z tej długiej kolejki chętnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyjaciolka000
wydawało mi sie że uroda dodaje pewności siebie i robi z człowieka otwartego ekstrawertyka, ale to jakiś wyjątek, mówię Wam. Nawet w szkole, zawsze sama na uboczu, nie integrowała się z klasą. Inne dziewczyny jej dokuczały, że nie trzyma ze wszystkimi, wręcz uważały ją za zadzierającą nosa, ale ona wcale taka nie jest.. poprostu to bojący sie zranienia wrażliwiec, to może jest podstawą zapobiegania rywalizacji w stadzie, czyt. relacje dam-męskie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tego nie wiemy co jest tym punktem najbardziej wrażliwym generalnie ludzie wrażliwi, czy nawet nadwrażliwi unikają, starają się unikać licznych interakcji z grupą, grupami ludzi to jest odruch, żeby nie być zranionym i tak naprawdę, nie wiesz, czy ona jest autentycznie nieszczęśliwa czy całkiem dobrze czuje się ze sobą może być tak, jak ktoś wyżej napisał że to jest pewien etap i tak jak jest teraz, to jest dobrze żeby to ocenić, trzeba by ją lepiej poznać nie wiem, czy masz dar obserwacji, raczej nie bo patrzysz bardzo schematycznie ludzie przedziwnymi drogami mogą dochodzić do zadowolenia z życia i szczęścia może to jest jej droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyjaciolka000
Ale siedząc w domu nikogo się przecież nie pozna..? Nie? Ponoć pisała z takim jednym z internetu, ale facet miał nieznośny charakter i dała sobie spokój. Grunt, to nie dać sobie wmówić, że skoro jeden taki był to wszyscy tacy sa. Bez sensu ograniczac swoją egzystencje do jednego beznadziejnego związku, o ile tamtą relacje można było tak nazwać.. Ona szukała kontaktu z luźmi, ale chyba nie bardzo jej to wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak będzie chciała kogoś poznać to wyjdzie z domu i kogoś pozna. Bezsensu jest ograniczać cale życie do posiadania faceta, a ty tak właśnie robisz. Zajmij się sobą, chyba, że się boisz, że twój facet do niej odejdzie i dlatego ją tak swatasz na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyjaciolka000
A co będzie jak wyjadę za granicę i ona zostanie sama? Ma tylko mnie.. swoją przyjaciółkę, od zawsze trzymamy sie razem... Boje sie o jej komfort psychiczny, ze zrobi cos złego, z samotności..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 19:17 Inaczej, niż ad personam, to już nie umiesz rozmawiać? Dziewczyna ma jakieś uwagi, martwi się, a ty jej dowalasz, bo żyje źle, głupio i tak dalej. Żyje, jak umie i najwyżej czegoś nie rozumie. x Wiesz co? Jeśli to jest jakiś problem emocjonalny, to sama zainteresowana, musi dojrzeć do tego, by z tym się uporać. Możesz z nią być, ale na siłę niczego nie zrobisz. Ona, tak czy inaczej, potrzebuje kogoś specyficznego, wyrozumiałego, wrażliwego. Trudno jest kogoś takiego znaleźć, chociaż są tacy ludzie, tacy mężczyźni, ale nikt tego na czole nie ma wypisanego. Poza tym, ona nie ma 30 lat, aby robić z tego w tej chwili problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyjaciolka000
.. kończy studia za 2 lata, co ona wtedy pocznie? Bedzie musiała isc do pracy, i znowu wszyscy bedą za nią wodzić wzrokiem a ona dalej bedzie ich tak olewać.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×