Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

blondyneczka87

Implantacja zarodka, jakie miałyście objawy? kontynuacja

Polecane posty

Czesc dziewczyny Beatrice ja zazywalam wiesiolka w tym cyklu i planuje kontynuowac. Nie zawsze poprawa jest od razu, ja moze nie mialam mega potopu ale byl duzo rzadszy przez co zolnierzyki moge lepiej sie poruszac. Nic sie nie stanie z ta globulka, dzidzia jest chroniona przez nasz organizm przez pierwszy miesiac. Ja mam termin na koniec tygodnia, juz troche zaczynam schizowac czy sie udalo czy nie. A nie chce sie nakrecac. Od piatku mialam klucia w podbrzuszu i bole, dzis cisza. Ale ja w kazdym cyklu mialam objawy a potem @ przychodzila. bylam wyluzowana ale teraz im blizej terminu to tym bardziej mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Kamyczku za pocieszenie :* Ja w tym cyklu sobie wmawiałam, że wynik końcowy nie ma dla mnie znaczenia. Ale nie idzie tak oszukać mózgu. Od kilku dni mysle i gadam o tym cały czas, do wczoraj jeszcze było zwątpienie, ale dziś mała nadzieja. Też tak jak ty mam objawy inne niż w cyklach gdy się nie staraliśmy, a potem @. Może w tym miesiącu mi i Tobie sie uda <3 Czekajmy cierpliwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julitaaaa1987
Znam to uczucie.. comiesięczne oczekiwanie, ja już nie pamiętam ile już na pewno miałam objawy ciążowe a @przychodziła.Co najdziwniejsze cykle w których się udało to byly cykle stracone.. Nigdy bym nie pomyślała że w tych się uda.. A jednak.. To cóż..Spróbuję ten jeden cykl tak jak mi ginekolog kazał. Będzie stracony. Potem będę brała po owulacji (muszę zamówić testy owulacyjne) choć lekarz kazał brać tak przez 4 miesiące..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evi1705
Julita hej :-) no niestety ale duspathon blokuje owu a ty go stosujesz dość wcześnie w cyklu :-( szkoda że gin nie zaproponował żebyś przyszła właśnie w ten dzień żeby zobaczyć jak wygląda owu ( denerwuja mnie lekarze co tylko coś przepis za i mają w d**** swoja pancjentke) ... mówisz że przez ćwiczenia a może naczynka ci pękają kup w aptece laktomag jest to magnez i stosuje go rano i wieczorem na pewno w niczym ci nie zaszkodzi a raczej wzmocni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatrice to ty testuj za dwa dni, trzymam kciuki. Chyba wszystko idzie pomyslnie. Nitka ty testujesz w tym cyklu? Blondyneczka ty na @ czekasz? To juz pewne? Ja zatestuje w niedziele jak nie dostane @. Mnie tak leb dzis boli ze masakra, niskie cisnienie chyba jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli @ mnie nie odwiedzi, to sprawdzę na pewno. A na razie czekam na rozwój wydarzeń. Jeśli sie nie uda, to zamówiłam juz testy owulacyjne i taki żel intymny dla starających się o dziecko Conceive Plus i może tego wiesiołka ogarnę. Dam znać co i jak i czekam na wieści od testujących :* Kamyczku ja w sobotę myślałam ze zasnę na stojąco (o godz. 10:00), wczoraj z resztą też. Ale to pewnie ta pogoda taka dziwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sarilec
Cześć dziewczyny. AnnaMaria, Maomi :) U mnie wszystko ok, brzuszek nie pozostawia juz watpliwości, chociaż w sobote byłam na weselu i nikt sie nie poznał :P Nie moge sie doczekać kolejnego usg. Czuje ruchy tak jak i wy :) Doris, bardzo mi przykro. Widze, ze jestes silna i mądra. Z bólem, jednak przejdziecie przez to z mężem. Życzę szybkiego zafasolkowania. Przyznam, ze po wpisie Gościa/Asi i tym jak przeczytałam, ze niektóre z Was omijają wpisy ciężarnych, dziwnie jest mi. Chyba jednak liczyłam, ze to pozytywny przekaz - komuś sie udało, i mi sie uda. Trzymam kciuki za zbliżające sie testowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sarilec jeszcze sie taki nie urodzil co by wszystkim dogodzil. Na pewno zadna z nas nie miala nic zlego na mysli. Ja was czytam, mniej lub bardziej dokladnie w zaleznosci ile mam czasu i cieszy mnie kazda wiesc ze wszystko w porzadku. Takze pisz na biezaco co tam u ciebie. Bedziemy takimi internetowymi ciociami. Hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik922
Maomi dziękuję za rade :) troche jednak bede sie krepowac isc :/ ale musze żeby wiedziec ns czym stoimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamyczku, wczoraj jeszcze przespałam pół dnia ale przynajmniej już bez bólu, dzisiaj poszłam do pracy bo uznałam, że nic mi nie przyjdzie z patrzenia się w sufit. Sarilec, dziękuję :). Staram się jak mogę, nie mam innego wyjścia, muszę myśleć pozytywnie. Mam męża, który jest wielkim oparciem, mam swoją psycholog, która mi pomoże, trzeba iść dalej i działać, maleństwa jak wszystkie wiemy z powietrza się nie biorą ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nitka_
Kamyczku ja odpuściłam ten cykl ze względu na wyjazd.. Dzis mam kłucia jajnikow idzie owulacja, brałam clo, w srode monitoring zeby zobaczyć co sie dzieje, ale nawet sie nie kochamy.. Ostatnio chciałam pogadac z mężem o tym wyjezdzie i ze moze niewarto odpuszczać i dzialac a co bedzie to bedzie, a on zbył mnie powuedzial żebym jechała i ze nie chce dzialac. No to cisza. Smutno mi tym bardziej ze jak przestane brac clo to znowu bede miała cykle 80 dni i znowu bede czekac i czekac.. Trzymam bardzo mocno kciuki za Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doris masz racje, przynajmniej oderwiesz ma chwile mysli. Dobrze ze masz oparcie w mezu, to wazne. Na pewno wszystko niedlugo sie ulozy. Nitka troche niefajnie sie twoj zachowal. Mogl podjac jakas polemike a tak to zepchal temat i tyle. A moze mozna brac te leki bez staran? Po prostu na regulacje? Dziekuje za trzymanie kciukow, ale jakos nie czuje by sie udalo. Wprawdzie do @ kilka dni, moze wszystko sie zdarzyc ale tak mysle ze za piekne by to bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie nie wiem czy moge brac clo od tak... Wiem ze chyba po trzech cyklach trzeba robic przerwę. Zapytam gina co robic bo jestem w kropce teraz:( najlepiej nie myśl czy sie udało, zajmij sie czymś, zeby czas szybciej zleciał;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evi1705
Nitka jeżeli macie się nie starać to lepiej nie stosować clo. Kuracje rozpoczniesz od nowa przy staraniach bo po co się faszerować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem Evi ale nie chce zeby wróciły cykle 80 dniowe, bo wtedy starania wznowie w grudniu! Zobaczę co gin mi powie w srode;) A jak Ty sie kochana czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sarelic to jest pozytywny przekaz ze wkoncu kazdej sie uda ale to chyba nie o to chodzilo, bo zrozumiale jest ze staraczki omijaja tematy typowo zwiazane z ciaza i odczuciami bycia w niej... Kamyczku tak czekam na @, i kolejny raz w tym cyklu zmagam sie z jakas infekcja, bosheee co to sie dzieje :-/ sluz jest rozciagliwy czasami z domieszka krwi albo koloru rdzy, wiec albo idzie @ albo przez ta infekcje albo Bog wie co... Nitka nie bierz clo bez staran bo go nie mozna brac ciagle, zeby potem nie wyszlo ze chcecie sie starac a masz przerwe w clo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evi1705
Nitka cykle możesz narazie regulować luteiną lub duspathonem żeby nie były takie długie. U mnie ok czekam na wizytę u lekarza ... ogólnie mąż rozpoczął odświeżanie pokoi i walczy :-) a nie długo rozpoczne kupowanie wyprawki dla małej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi Gje
Justyneczko ;* u mnie dalej cisza! Po terminie już, siedzę jak na szpilkach! Starszą na tym etapie miałam już 3 tygodnie!! zwariuję ;) i tak się turlam i turlam z nadzieją , że to już dziś! a tu psikus ;) najwyraźniej po tatusiu niunia będzie. Spokojna, niespiesząca się nigdzie, wyciszona... ;P a nie rapciuch po mamusi ;P ha ha ha :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyneczka
Gabi no czekam i czekam wlasnie na Ciebie i wolam co chwile ;) Kochana a co lekarz mowi? Nie mysli nad skierowaniem by wywolac?? Trzymam kciuki by wszystko poszlo sprawnie i szybko!!! Ja dzisiaj na 10 mam genetyczne,trzymajcie kciuki!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annamaria88
Evi a który to tydzień? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sarilec
Kamyczek, rozbawiłaś mnie swoim słodkim wpisem :) Dobrych cioć nigdy za wiele ;) Justyneczka, daj znac po badaniu! I ciesz sie podglądaniem swojego maleństwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondyneczka ja mam to samo;/ Tzn. paskudna infekcja. Wczoraj jeszcze jak sie okazało, że narzeczony też coś złapał, to pobiegłam od razu do gin, ale nie było jej już, na szczęście przyjęli mnie na oddziale w szpitalu. Plamienie i jej zdaniem lekka już grzybica. No ale myślę, że to plamienie to raczej wędrująca @, tym bardziej, że na USG wszystko w środku jest mięciutkie w sam raz do złuszczenia;/ Dlatego nie robiąc sobie wielkich nadziei zapytałam ją już o wizyte po @ w celu monitoringu, ale powiedziała że najpierw luteina albo duphaston, a potem po 4 miesiącach monitoring. Ja pierd@@@e! ile to jeszce będzie trwało;/ W dodatku ostatnio przez moją pracę wpadłam w ostrą depresję, a czytałam że zażywając właśnie te leki na wyregulowanie cyklu można mieć depresję lub jej nawroty :( Dziewczyny czy Wy miałyście jakieś skutki uboczne, gdy brałyście duphaston lub luteinę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BeatriceKa moze ona chce poczekac az minie pol roku... Ja biore duphaston od bardzo bardzo dawna i nie mam zadnych skutkow ubocznych :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh, no w takim razie nic nie poradze. Pozostaje wytrwale czekać. A czy któraś z Was też zażywała te leki i miałą ewentualnie jakieś dolegliwości poboczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatrice ja troche nie czaje tej twojej ginki. Po co brac leki skoro nie wiadomo czy owu jest prawidlowa i czy w ogole byla. Bo dupka bierze sie po stwierdzonej owulce a jak ona nie zrobi monitoringu to kiedy wiadomo od ktorego dnia cyklu go brac w twoim przypadku. Jak wezmiesz za wczesnie to zachamuje owu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evi1705
Gabi ja się boje tego dnia :-) annamar to już 28 tydzień :-) Beatrice ja brałam i duspathon i luteine i nic mi nie było z wyjątkiem tego że czułam się bardziej zmęczona ale nie wiem czy to nie przez pracę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evi nie bój się :) mniej się bałam przy pierwszym porodzie niż teraz hehe :) i nie słuchaj opowieści innych kobiet bo każda jest inna! każda ma inny próg bólu i nie ma co się sugerować innymi opowieściami :) Justyneczko, proponował wywołanie oxytocyną ale sprawdziliśmy dokładnie na USG, KTG i na badaniu gin. i sytuacja jest taka. Dzidzia zdrowa, łożysko nie starzeje się jeszcze, szyjka dopiero się skraca i nie ma rozwarcia. Dlatego podjęłam decyzję , że nie zgadzam się na oxy. Dopiero tydzień po terminie tj. w sobotę położę się na oddział - jeśli oczywiście nic się nie ruszy. Nie chcę na siłę wywoływać porodu poprzez oxy, to jest niezdrowe i niebezpieczne. Bez rozwarcia na siłę robią się skurcze i wypychają dziecko, nie tak to powinno wyglądać dlatego się nie zgodziłam. No i obiecał, że wywoływanie zaczniemy od masażu szyjki a oxy w ostateczności. No to czekam!! :) 4xS nie działa ;) nic nie działa! Zasiedziałą się panieneczka i tyle ;) całuski!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamyczku, myślę tak samo. Dlatego właśnie w sprawach ' błahych" typu infekcja wole isć do niej bo mam blisko, ale jak już chodzi o problemy ze staraniami to chyba przejadę się te kilkadziesiąt km do Poznania ale będę pod fachową opieką. Sam już ten szpital wczoraj gdzie mnie przyjęła cuchnął jak w mięsnym. W zyciu bym nie dała się tam położyć choćby na jeden dzień, nie wspominając o rodzeniu, gdzie jeszcze mam implanty w kręgosłupie i prawdopodobnie będzie i tak cesarka bo kręgosłup w ogole mi nie pracuje i nie będzie się wyginał pod wpływem rosnącego brzucha. A oni stosują takie średniowieczne metody, że prędzej bym tam umarła niż urodziła. Ale to jeszcze milion lat świetlnych przede mną..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×