Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Aleksandra1988

Ciąża po pierwszej miesiączce od poronienia (łyżeczkowania)

Polecane posty

Aleksandra termin @ mam na 09.03. Miałam testować jutro bo może bym miała fajny prezent na Dzień Kobiet, ale chyba z tego testowania nic nie będzie. Od wczoraj mam brązowe plamienie a u mnie zazwyczaj tak się zaczyna @. Do poniedziałku już pewnie rozgości się na dobre. Trudno takie jest życie. Tak miało być. Może to i lepiej bo bardzo boję się drugiego poronienia. Odkładamy starania na kilka miesięcy. Tak do wakacji myślę. Niech tam się wszystko porządnie zregeneruje po tym zabiegu. A Ty działaj mimo negatywnych testów. One nie zawsze mówią prawdę. Mi kiedyś pokazały owulację tydzień wcześniej niż faktycznie była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda tylko, że mam te plamienie bo miałam pewne plany na jutrzejszy wieczór :P A tak doopa zbita :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleksandra nie sądzę, żeby to była implantacja. U mnie się tak @ rozkręca. Trzy lata temu miałam konizację szyjki i od tamtej pory tak mam z @. Podobno to przez bliznę, która została po zabiegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peggy a może test zrobisz? Kurcze jaka szkoda... My będziemy dziś dalej działać. Jak się nie uda to będę musiała od maja szukać pracy bo do mojej nie mam powrotu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co pamiętam to na wizycie ginekolog powiedziała Ci, że owu ma być w niedzielę więc test powinien wyjść już pozytywnie. Może się owu po prostu przesunie i będzie później stąd te negatywne testy. Na moich testach jest napisane, że po pozytywnym owulacja będzie od 24 do 36 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie... Nie wiem teraz czy działać dziś czy nie... Jutro znów zrobię test... Ale jak jutro nie wyjdzie pozytywny to ja już nie wiem... Załamałam się trochę i z tych nerwów z mężem się posprzeczaliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może to nie jest kwestia przesuniętej owu tylko samych testów. Przecież one też mogą pokazywać fałszywy wynik. A temperaturę mierzysz? U nas seks na zgodę jest zawsze mega więc polecam na rozładowanie atmosfery :P Ja dzisiaj wieczór spędzam z Młodym, ale chyba właśnie zasnął więc zostałam sama. Małż w pracy. Wróci rano. Dobrze, że mam jeszcze psa i kota :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No może testy a może nie... No ale chyba jak były te pecherzyki na usg to ginekolog jest w stanie określić czy będzie owulacja w tym cyklu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam kiedyś, że pęcherzyk może przestać rosnąć albo po prostu nie pęka. Nie oznacza to, że u Ciebie tak będzie. Na pewno jutro test wyjdzie pozytywny a w poniedziałek będzie owu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zrobiłam dzisiaj testu. Przełożyłam na jutro o ile się @ nie pojawi. Dzisiaj od rana nie mam plamienia. Jak tam u Ciebie? Trzymam kciuki za dzisiejszy test owulacyjny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peggy oby nie przyszła do Ciebie ta menda!!! Wczoraj dopuściliśmy starania bo test i tak był negatywny... A dziś jajniki lekko dają się we znaki, więc może to owulacja daje się we znaki :) I rano przed wstaniem z łóżka znów działaliśmy. Testy będę robiła dalej. Kupiłam nowe opakowanie bo wczoraj mi się skończyły. Mam nadzieję że się nam uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak będzie negatywny to zero seksu? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staraj się cały czas bo nigdy nic niewiadomo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiejszy test owulacyjny negatywny... Kurde co jest... Jajniki lekko dają się we znaki cały dzień... Może się przesunął? Kolejny zrobię jutro kolo 10...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki tysia:) Boję się bo jestem dwa miesiące po poronieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będzie dobrze!!! Kobiety po przejściach najbardziej na to zasługują :) ja na twoim miejscu od razu bym szła do ginekologa żeby dał ci coś na podtrzymanie, będziesz spokojniejsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aleksandra weź się opanuj dziewczyno!!!!!!! Zamęczysz wszystkich tymi twoimi testami owulacyjnymi. Blokujesz się przez to ciągłe myślenie o tym czemu negatywny a nie pozytywny. Nie pomyślałaś że testy mogą czasem kłamać? Albo że w ogóle są do d**y. Bierz męża do łóżka i działaj, a nie biadol nam tu o negatywnych testach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pójdę dzisiaj na betę i umówię się do lekarza. Myślałam, że się nie udało. Cycki mnie nie bolą. Może coś jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam na badaniu krwi. Wynik wątpliwy. Pani z laboratorium powiedziała, że albo coś zakłóca wynik albo wczesna ciąża. W środę mam powtórzyć badanie. Zrobiłam kolejnego sikańca i znowu dwie kreski. Jestem skołowana jak nie wiem co. Mój M. aż dostał gorączki :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×