Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ingaa

Czy są wśród Was kobietki, które chca już zostać mamami?

Polecane posty

Gość Ninka35
Ewus - mnie pobolewał brzuch na początku. Odczuwałam to tak jak ból brzucha przed i przez pierwsze dni miesiączki. No i piersi też pobolewały jak przed miesiączką. Lusiu - czas zleci szybko. Zakupy dzidziusiowe zaczełam robić w połowie 7 miesiąca. W porównaniu z moimi koleżankami to bardzo późno. Ale teraz mam już wszystko oprócz jednorazowych pieluszek. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uciekam moje kochane do domciu...zamówie jeszcze kuchnię do mojego domku ( z czego się bardzo ciesze)...potem zjem obiadek i ide spac......musze odespac ostatnia noc, bo mi to przeziębienie spac nie pozwala......musimy z dzidzią troszke odpocząc......a w piątek znowu do ginekologa.. Chyba jestem uciażliwą pacjentką od 1 czerwca byłam juz 3 razy, a dzis jest dopiero 16. A i czy moje finanse to wytrzymają???Nawet nie chce o tym myslec...... Do zobaczenia jutro pa :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć..też należe do grupy starającej się i strasznie miło było poczytać wypowiedzi już \"brzuszkowych mam\":) Mam nadzieje, że tez mi się niedługo uda..Dziś drugi dzień, po spodziewanym terminie okresu ..i nic.:)Oczywiście nie wariuje jeszcze z radości bo boje sie rozczarowania, tym bardziej ze brzuch zachowuje się jak przed miesiączką..jestem strasznie zmęczona od dwóch tygodni i jeśli to nie ciąża to chyba po prostu powinnam odpocząc.:)Pozdrawiam ciepło wszystkie \"brzuszkowe-mamy\" oraz wszystkie starające się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie dzisiaj:) Zigi -fajnie ze sie przylaczasz do nas:) Zycze Ci ze swojej strony szczescia:) A ja jeszce jedno pytanie do ciezarowek--mianowicie: czy uprawialyscie jakis sport, jesli tak to czy z niego zupelnie zrezygnowalyscie i co na to Wasi ginekolodzy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninka35
Lusia, mamy więcej wspólnego niż nam się wydaje. Niedawno zamówiłam meble do mojej kuchni i czekam na montaż (12 lipca!). Metko, wstydzę się, ale ani przed ciążą, ani w jej trakcie nie uprawiałam sportu :( Teraz tylko te ćwiczenia w szkole rodzania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny...no niestety nie udało się...:(:( Nie tym razem..:( Ale cóż..może uda się w przyszłym miesiącu..W kazdym razie podjęłam dzis decyzję o tym , że zapisze sie na basen.Może ruch dobrze mi zrobi..:) Metka, serdeczne dzięki za ciepłe słowa:) Zyczę wam dziś miłego , słonecznego i optymistycznego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiatjcie....... Ninka- a jaką kuchnię wybrałas??? Moja to wanilia z bukowymi blatami...Bedzie gotowa pod koniec lipca.....Olbrzymi wydatek , prawda?? Moja kosztuje 5 tyś. a Twoja??? Metka 26 - ja nie uprawiałam zadnych sportów, ale tylko dlatego, ze jestem zbyt \"ruchliwa\". taki mam juz charakter, ze nawet chwili nie usiąde na przysłowiowej \"pupie\". Poza tym waże 45 kg przy wzroscie 155, i boje sie zeby nie schudnąc....... Witaj Zigi.....mam nadzieje ze wkrótce do nas dołaczysz:)) Z moim przeziębieniem jest nie za dobrze. Trzeci dzien biore antybiotyk a czuje się naprawde niewiele lepiej..dzis się chyba zwolnie z pracy i bede lezec cały dzien...mysle ze potrzeba mi własnie troche odpoczynku......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninka35
Lusiu, to Ty chora do pracy biegasz? Po co? Żebyś nie pogorszyła sobie sytuacji. A co do kuchni, to chyba moja jest nieco więkasza od Twojej bo będzie ksoztować ponad 10 tys. :( Z drewna olchowego. :) Zigi - nie martw się. Może już następnym razem? Szczerze Ci tego życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! Lusia, to z Ciebie na prawde drobna kobieta, ja jetem od Ciebie cale 10 centymetrow wyzsza i z jakies 6 kilo grubsza. Pytam o uprawianie sportu bo ja plywam, jezdze na rowerze i rolkach. Zdaje sobie sprawe, ze rolki najszybciej odpadna przy ewentulanej ciazy poniewaz sa najbardziej \"wywrotowe\", ale basen to chyba nie przeszkadza, i mozna do poznych miesciecy ciazy z niego korzystac.... tak mi sie wydaje...no ale na razie nie mam jeszcze tego chcianego \"problemu\", wiec pozastanawiem sie jak przyjdzie czas... Zycze milego dnia wszystkim paniom;) slonecznego przede wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim, widzę że dołączają następne koleżanki do grupy.Witaj Zigi i Ewus. Naprawdę raźniej w tak doborowym towarzystwie. Na pewno i my kiedyś też się podzielimy na topiku radością że jesteśmy \"ciężarówkami\" Lusia ja też mam 155 cm wzrostu, zawsze mnie to wkurzało, teraz już nie - mój mąż ma 184 i wyleczył mnie z tego. Tylko że trochę więcej ważę. Odebrałam wczoraj swoje wyniki. Wstyd się przyznać ale dopiero teraz zrobiłam sobie grupę krwi. A wyniki, no cóż trochę kiepskie, tego trochę za mało tego za dużo. Więc wybiorę się w końcu do ginekologa i podreperuję sobie zdrowie. Chyba jednak od tego powinnam zacząć prawda? To stą d pewnie to moje ciągłe zmęczenie i inne rzeczy. No, muszę jeszcze trochę popracować. Nie wiem jak u Was ale ja wreszcie mam słońce za oknem - życzę Wam Wszystkim moje drogie słonecznego popołudnia. Pa, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Kawas, jestem pewna ze wszystko nam sie uda i niedługo będziemy się cieszyć razem z dziewczynami i będziemy pytać \"co robić gdy..\":) Chyba jeszcze nigdy nie wsłuchiwałam sie tak w swój organizm..:) Reperuj zdrówko, bo w końcu chcemy być suepr szcześliwymi mamami:) no i Folik trzeba zacząc brać.:) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana 25
staramy się o dzidziusia już pół roku, a dla mnie to już wieczność co miesiąc okres przeżywam jak żałobę jak długo się starałyście o potomka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1
u mnie byla widoczna na USG przepiekna owulacja....jajo gotowe do zaplodnienia i tez nic .... moj maz teraz powiedzial "ale Eluniu to pol roku dopiero" , a ja tez przezywam kazdy okres...w pazdzierniku poronilam pierwsza ciaze w 1 m-cu... boje sie tego , ze nie bede mogla patrzec na inne =cudze male dzieci...gdy sama nie bede miala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1102
a ja nie myślałam, że to takie trudne spłodzić dzidziusia, staramy się i nic w każdym miesiącu zastanawiam się dlaczego??????????? życzę sobie i wam starającym się nadziei, trzymajcie się dziewczyny!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie obecne i przyszłe mamy...... Moje szczescie nie zna granic.......Obyło sie bez pobytu w szpitalau przeziębienie minęło jak ręką odjął......W piątek byłam u mojego ginekologa........moja dzidzia ma 10 tygodni i całe 29 mm.....widziałam juz rączki, nóżki i główkę.....no i oczywiscie serduszko. Wszystko jest w porządku..rozwija sie prawidłowo, no i ze mną wszystko ok...badania, wyniki, cisnienie wzorcowe.......Jestem bardzo szczęsliwa........ a co u Was moje kochane, odezwijcie się!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusia..ech..no az serce się cieszy jak tak opowiadasz:) Mam nadzieje , ze tez niedługo będę mogła być taką szczesliwa przyszłą mamą:)Słuchajcie, no nie jest prosto z tym zajściem, ale nie mozemy sie poddawać..:) w sumie trochę przyjemności tez z tego jest:)) staram się od miesiąca dopiero i tez przezyłam rozczarowanie, bo myslałam ,ze zajsc w ciąze jest prosto...hmm...wiec moze warto zaczac robic wykresiki temperaturowe..? Pozdrawiam i nie traćcie nadzei, każdy miesiąc moze być tym pięknym miesiącem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewus
hej. Ale Lusia to ma szczescie. Ale fajnie opisujesz. Ja w srode powinnam dostac okresu ale mysle ze nie dostane (mam taka nadzieje) ale bede próbowac dalej bo wiedze ze to co pisze Lusia jest baaardzo fajne i az chce sie zyc. Pozdraiwam wszystkie chcace, mogącem, będące starające i oczekujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Midori
a ja mam takie pytanko...czy sądzicie, że mężczyzna, ktory mówi, że nigdy nie chce mieć dzieci...moze się zmienić? i w końcu zapragnąć takiego maleństwa? znajomy powiedział, że mężczyźni się nigdy nie zmieniają...tym samym straciłam jakoś wiarę, że czas wszystko zmieni i mój ukochany świadomie zapragnie dzidziusia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za miłe słowa.........Rzeczywiście w ciąży jest wspaniale.........w sobote kupilismy z mężem pierwszy album dla naszego dziecka......i mamy juz w nim 2 zdjęcia z USG.....zaczynamy uwieczniac nasze dzieciątko.......No i co miesiąc fotografujemy brzuszek mamusi, choc jeszcze niewiele urósł :)) Do tego celu specjalnie kupilismy 2 aparaty cyfrowe.......Moja i męza radosc nie zna granic......dlatego wszystkim tego szczerze zycze.......pozdrawiam serdecznie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=216&w=8482139&v=2&s=0 Dziewczyny przypadkowo trafiłam na tę strone.....poczytajcie to niewiarygodne co tam piszą kobiety o swoich ginekologach.....mnie to się nie miesci w głowie.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lewka
Midori , ja mam nadzieje, ze mezczyzni sie zmieniaja. moj maz jak narazie nie czuje potrzeby posiadania dziec. sama chciala bym rowniez doczekac chwili, kiedy sam do wniosku, ze jednak nic nie jest tak wazne jak wlasnie maly nasz bobas. no coz chyba musimy troche poczekac i miec nadal nadzieje ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Midori
Lewka...trzymam kciuki, żeby Twój zmienił zdanie...żeby w końcu poczuł coś w tym kierunku... ja się pytam, choć i tak wiem, że to nie zalezy, czy jest się kobietą czy mężczyzną, ale jakim jest się człowiekiem...ludzie się zawsze w jakiś sposób zmieniają...w końcu życie się toczy, cały czas doświadczamy czegoś nowego...więc mimo wszystko zmieniamy się każdego dnia... ale ja już straciłam nadzieję, kiedy ktoś w towarzystwie wspomni o posiadaniu dzieci to mnie się robi bardzo smutno...kocham kogoś kto nie planuje przyszlości, wzajemnie siebie potrzebujemy (nie zdradzamy, szanujemy), wiem, ze on nie chce mieć dzieci. Myślę, ze gdybym zaszła...on by się maleństwa nie wyparł, nie zostawiłby mnie z tym wszystkim, ale boję się, że i tak to ja bym sama wychowywała to dziecko.....byłby obok, ale nie brał czynnego udziału...........nie wiem, ale chodzą mi po głowie takie obawy..... ...sam kiedyś stwierdził, ze może jakby pojawiuło się dziecko...przestałby być takim egoistą.............świetnie.......tylko co jak nie przestanie???? życie to nie bajka...............:( .......boję się, ze kiedyś będę czegoś żałować....... ......nie wiem, co robić...........czasem mnie to wszystko przeraża...bo żyję nadzieją..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny dzisiaj sobie poczytałam forum, jak lusia leci po test i td, jak ja jej zazdroszcze:) Lusiu jakie mialas obiawy ciązy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninka35
Midori, trudna sprawa. Mój mąż też kiedyś twierdził, że nie chce mieć dzieci, ale miał na myśli to, że nie chce ich mieć przed 30-tką. Gdyby powiedział, że w ogóle nie chce ich mieć, to chyba bym się z nim rozstała, bo moja chęć posiadania dzidziusia zawsze była ogromna i zdecydowana. Nie możesz mieć pewności czy Twój mężczyzna zmieni kiedyś zdanie czy nie. Podejrzewam, że on sam tego nie wie. Może rzeczywiście musi dojrzeć do takiej decyzji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lewka - witaj dziecko to najwspanialsza rzecz na swiecie.....najlepsze co mnie w zyciu spotkało to ta ciąża........Twój maż na pewno zmieni zdanie, mój natomiast jest w niebowziety, od 11 tygodni zyjemy jakby w innym swiecie. Nic sie nie liczy tylko to dzieciątko w moim brzuszku.... Ewciu - ja od początku wiedziałam ze jestem w ciąży.....nie ukrywam to jest planowane dziecko, a czułam sie inaczej niz zwykle......sennosc rozdaznienie, ból piersi, no a potem to brak miesiączki i na drugi dzien test......no i radosc, która nie zna granic, i obawy zeby wszystko było dobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lewka
Czesc Dziewczyny!!! no chyba nic innego nie pozostaje jak czekac i nie tracic nadziei. moj maz jest przekonany, ze nie chce narazie miec dzieci , ale po 30 to naturalnie. jednak raz go zapytalam, czy nie sadzi, ze nigdy nie bedzie w stanie powiedziec : tak chce miec teraz dziecko, przyznal mi racje :( wiec znam go doskonale. no coz roznie to sie uklada, mamy oboje dobre prace, mieszkanie itp. w zasadzie sytuacja doskonala, zeby miec dziecko, ale nie dla niego. strach?.... mysle ze tak mam jednak nadzieje, ze kiedys przylocze sie wkoncu do szczesciar oczekujacych dziecka. a swoja droga musze przyznac, ze Wasze wypowiedzi sa super interesujace, przyjemnie jest cieszyc sie waszym szczesciem. gorace pozdrowienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny gdzie wy się wszystkie podziewacie?????? Wpadnijcie czasem na forum...smutno mi bez Was:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewus
no wlasnie Lusia wez ich pogon bo mi tez smutno a zagladam na te strone w ciagu dnia pare razy. Ale najciekawesz sa jednak Twoje wypowiedzi (bez urazy inne Panie) . Ale ta Twoja ciaza przezywana jest od "poczatku" zatem razem w tym jestesmy. No ja jak wiesz niedoswiadczyłam tego stanu ale "łupie" mnie w krzyzu jak przed kazdym innym okresem wiec jutro chyba zacytuje słowa Judyty. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Ooo ile tu nowych kobietek. ewus :) zigi :) ana25 :) 1102 :) midori :) lewka :) Witajcie Wszystkie \"stare\" kobietki również pozdrawiam :D Lusia-- cieszę, się Twoim szczęściem Ja już nacieszyłam się moim mężczyzną, pracujemy cały czas nad bobaskiem :) Nie mam za wiele czasu, by z Wami podyskutowac ale trzymajcie sie ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×