Przyszłe mamy z Łodzi.

Ojejku biedny T. Dzieki za rade Tarantullla:-)

Halo halo gdzie sie podziewacie?tak cicho tu dzisiaj...

Hej, my mieliśmy zalatany dzień, a jeszcze "wypadl" nam pogrzeb w rodzinie :-( Robie właśnie ciasto na smutki. Co tam u Was?

Catarina współczuję... U mnie nic nowego sie wydarzyło, taki zwyczajny dzień. Byliśmy w Poddębicach na rynku, kupiliśmy kroliczki na dzialke:-)

Tez byliśmy, chcieliśmy jakies drzewka, krzewy, ale nic nie bylo... W rezultacie trafilismy do szkolki pomiędzy Aleksandrowem a Łodzią i tam mile zaskoczenie- umiejaca doradzic profesjonalistka się nami zajęła, wybor ogromny, a ceny śmiesznie niskie :-). Zamówiliśmy rdest pnacy, ozdobne jablonki i ozdobne sliwki.

Catarina jesli możesz napisz gdzie to dokladnie jest.moze być na poczcie

Dokładnie w miejscu, gdzie konczy się Aleksandrow, a zaczyna Lodz, mniej więcej na wysokosci szpitala psychiatrycznego po przeciwnej stronie. Jest tablica.

Hellol:-) moich kłopotów trawiennych ciag dalszy, bylam u lekarza mam nadzieje ze leki mi pomogą... Catarina dzieki za namiary, pewnie tam podjedziemy:-) Tarantullla gdzie jesteś?

Oj to niedobrze, czyżby zatrucie? A moze jelitowka? Podobno jest epidemia, wszystkie dzieci koleżanek wisza nad wc... Jade dzisiaj do rodziców, stesknilam się :-) Jakis glupi chandrowaty dzien...

Hej Dziewuchy! Jestem jestem, ale jakos weny mi brak do wszystkiego. Byłam wczoraj na lumpach. Kupiłam sporo rzeczy ciążowych dla siebie. W tym normalna kurtkę z dwurzedowymi guzikami, które można przeszywac. Jestem bardzo zadowolona :) Poza tym nic ciekawego. To niezle sie załatwiłaś Kalinka... Co Ci przepisał lekarz? Wiem gdzie ta szkółka, ale zawsze wydawało mi sie tam drogo. Nie wiem na jakiej podstawie. Moze dlatego, ze bywaliśmy w szkółkach w okolicy i za głupia mała tujke chcieli ponad 10 zł :/

Affo nas chyba opuściła :(

Nie mam pojęcia czy to jelitówka, w sumie nic innego mi nie dolega jak tylko biegunka, i to tez trudno nazwac biegunką bo toalete odwiedzam dwa razy dziennie. Przy jelitowce dochodza jeszcze wymioty. Ja poprostu mam bardzo wrazliwy zołądek. Lekarz przepisal mi smecte, orsalit i enterol. O Tarantullla, gdzie bylas na zakupach?

Oby Ci te leki nie zaszkodziły tak ciazowo. Wiecie, ja sie boje jakichkolwiek specyfików, a w ciazy to w ogóle jestem przewrażliwiona. No ale jak masz sie męczyć, to moze lepiej cos wziąć, choć ja bym pewnie próbowała obyć sie bez niczego. Tylko, ze jestem dziwna :)

A lump ten, co Ci mówiłam o nim :)

Tarantullla ja tez próbowałam bez leków, ale bylo ciężko, żadnej poprawy.Leki te działają miejscowo w żołądku i jelitach. Orsalit to elektrolity, smecta działa miejscowo a enterol to odbudowywuje flore bakteryjna, czyli taki jogurt naturalny w kapsulce;-) Wrzuć fotki jak będziesz miała chwilke:-) A jak T, ranka sie goi?

Tarrantullla, na pewno znajdzie się taniej, ale relacja jakosci do ceny jak dla nas adekwatna. Dziewczyny, jest mi coraz ciężej, mam plytki oddech, zle już sypiam, nie mam sily... A tu jeszcze tyle czasu...

To sie odbudowuj i regeneruj swe flory Kalinka :) Fotki wrzucę jak zrobię pranie i wtedy wszystko przymierze. Aż sama jestem ciekawa co to za zestawy mi wyszły. Rana T sie goi, ale dziś bawił sie z sasiadka w swoim pokoju i uderzył sie rogiem skrzyni z zabawkami pod okiem. Matko, co za gapa. Oczywiście oko podbite. Wyglada jak jakis zmaltretowany. Caterina, mam tak samo!! Brzuch mi wyskoczył ogromniasty i tak mi cieżko i oddycham dziwnie. I po wszystkim mam zgagę. Nawet mleko nie pomaga. Jutro chyba idę na glukozę. Chce miec to za sobą, a i tak jadę do Łodzi do Piotra i Pawła i Tesco.

Heja, a ja dziś leze, obudzilam się z bolacym brzuchem, do wc szlam zgieta wpół... Ech... Narzekactwo mi się wlaczylo. Wczoraj okazało się, że swieta spedzamy w gronie 20 osob, w tym 4 rozszalalych dzieci- ja chyba zwariuje:-D Juz slysze to "ciocia, chodz na górę, ciocia, co tak wolno, ciocia zrob samolot"...

Cześć Dziewuchy! A Wy co tak weekendujecie cicho? Pewnie urzędujecie na działkach. Caterina, jak ból brzucha? A Twoje zatrucie Kalinka? Przyjaciel Z superowy ;) My byliśmy w W-wie. Ale średnio odpoczęłam, bo jednak pozwiedzalismy troche i od łażenia brzuch mi sie napinal i w dodatku sie nie wyspalam. Koleżanka, u której byliśmy, nie widziała mnie 2 m-ce i mówiła, ze brzuch mam ogromny. Idę jutro na glukozę, bo w piątek zaspalam.

Hellol:-) Mnie weekend minął w zakupowo- porzadkowym rytmie:-) W piatek bylam u giną, wszystko ok.W tym tyg musze zrobić glukozę. Moje problemy zoladkowe na szczęście minęły juz w czwartek, nareszcie mogę pojeść cos konkretnego;-)K rozbrykala sie juz niezle:-) Catarina jak samopoczucie? Widzę Tarantullla ze Ty to dusza podróżnika jesteś:-) Co weekend gdzies smigasz;-)

Jak tam się zakupy udały Tarantullla w Tesco i Piotrze i Pawle? Wstawiłam cos na poczte

Dzien dobry! Kalinka, super, ze Ci przeszło. Moja K tez rozbrykana. A jak pojem czegoś fajnego to brzuch mi skacze :) Oj my to dusze podróżnicze :) Zwiedziliśmy z T pol Europy, teraz kończymy rundkę po PL, bo będziemy przez jakis czas przystopowani przez ta piękna :) A jak dzieciory podrosną to sami chcemy zwiedzać Azje i USA. Taki plan na życie ;) Jestem wlasnie na glukozie. Myślałam, ze bedzie lepiej. W pierwszej godzinie spotkałam dziewczynę z klubu fitnes i pogadaliśmy. A teraz jeszcze ostatnia godzinka w samotności. Z tel. i książka :) Kalinka, moze byśmy sie na jakieś zakupy wiesz jakie wybrały w naszej okolicy? Caterina, gdzie zaginęłas?

Kalinka, w piątek byłam tylko w Tesco. Kupiłam transparentne filiżanki, bo zawsze takie chciałam. A z dzieciowych rzeczy nic mi nie wpadło. Chyba dlatego, ze odebraliśmy ze starego mieszkania rzeczy po T i sporo tego. Nie chce juz za bardzo kupować, bo wiem, ze nie zdążę założyć.

A dresik śliczny :) Wstawiam moja wiosenna stylizacje ;)

Ja wzięłam sie za porzadki w kuchni, we wtorek lub środę od rana możemy polazic po naszych okolicznych sklepach, popołudniu nie dam rady, musimy przyjaciol Z jechac nakarmic:-) Ja chyba w czwartek na glukozę sie wybiorę, akurat Mężuś ma wolne

To moze jutro? W środę jedziemy w końcu na rynek :)

Hej, jestem jestem, weekend jakos tak minal nijako, nawet nudno, bylam w szkole rodzenia, zwiedziliśmy porodowke. Wczoraj pogrzeb i wizyta u lekarza - wszystko w porządku, musze powtórzyć tylko glukoze, bo cos za wysoka na czczo wyszla, poza tym jestem zadowolona, bo tylko 3 kg na plusie, balam się, ze znowu będzie więcej. Dzisiaj chyba pojade do rodziców, dawno nie bylam.

Caterina i jak wrażenia z wizyty na porodówce? Zastanawiam sie czy iść tam wcześniej czy bez sensu i od razu na poród? A na szkole rodzenia było ciekawiej niz ostatnio? Ja miałam wizytę u gin. Glukoza ok i wyniki badań tez jej sie podobały dopóki nie klepnelam sie, ze jestem wege. Juz słuchać nie mogłam o cielęcinie i wątróbce, która powinnam jeść. Próbowała mi wmówić, ze dla dobra dziecka powinnam przestać dziwakiwac, ale po moim spojrzeniu zaprzestała i stwierdziła, ze sie nie wtrąca. Mam skierowanie do ortopedy, bo puchnie mi lewa stopa i to boli. Ciekawe od czego tak. A poza tym wszystkim to ok. Samopoczucie niezle, nic mi nie dolega, tylko sie delektować ciaza ;) Za niedługo 3 trymestr. No jak to zleciało. Czynicie jakieś przygotowania do świat?

Hellol hellol:-) Catarina fajnie ze się odezwalas:-) Tarantullla to nie u pana doktora bylas?zdecydowalas się jednak zmienić lekarza? Ci do wagi to ja 2,5 na plusie. Ja sobie powolutku sprzątam przedswiatecznie, dzisiaj siostra miała umyc mi okna, ale pogoda okropna, zobaczymy jutro. Zakupy będziemy robic w czwartek. Na Święta na pewno cos ugotuje, upiekę, jakas saltke zrobię. W sunie to te Święta zleca baaardzo szybko, bo jak co roku będziemy w jeden dzień u jednych rodziców, w drugi dzień u drugich. Myślałam ze inaczej spędzimy te Święta, ze pojedziemy sobie na działkę, a tu pogoda do bani. Tarantullla ubrania fajne:-)płaszczyk mam w podobnym kolorze:-)

Heja, wrażenie super,polecam. Uważam, ze warto sobie ta porodowke obejrzeć, potem pewniej się bede czuła. Generalnie wygląda to jak w hotelu, sale porodowe bomba, poporodowe jeszcze lepiej. Mieliśmy zobaczyc jeszcze sale operacyjna, ale właśnie przez cc urodzil się tam dzidzius i juz nie mogliśmy zajrzec:-). Tarrantullla, watrobka to jest zabroniona bezwzględnie - trująca wit A, także nie wiem :-D Kalinka, ja bylam, to Was jeden dzień nie bylo. Swieta w przygotowaniu, dzis udekorowalam pokoj, odkurzylam koszyczek, u nas będzie 17 osób, więc każdy cos robi- my z mężem jaja faszerowane pieczarkami- 50 szt,sernik krakowski i mazurek.