Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przyszłe mamy z Łodzi.

Polecane posty

Catarina poproszę przepis na mazurek, sernik to mi nigdy nie wyszedł:-( Oj to będzie wyżerka, ja tez zrobię jajka z pieczarkami jak co roku, tylko kilka do śniadania i jeszcze zimne nóżki zrobie:-) Tarantullla Catarina ma racje z ta wątróbka, jej nadmiar jest szkodliwy. Nie bylo mnie bo bylam na wielkanocnych warsztatach w przedszkolu Z. Nasze dzieło na poczcie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech sobie bedzie watróbka jaka chce, za nic nie zjem. Zreszta nawet w mięsożernych czasach nigdy nie jadłam. Jak pomyśle z czego to i w ogóle to fuuujjj. A mozna tak po prostu sobie ta porodówkę obejrzeć? Fajne święta u Was Caterina. My spędzamy w trójkę. I przez to bez spiny. Sprzatanie w piątek przez panią, w czwartek zrobię 2 ulubione ciasta. Okna bedą myte po tynkowaniu. Tak wiec luz :) Kalinka, dam Ci przepis na sernik. Mi tez nigdy nie wychodził, a ten zawsze. Jest przepyszny, troszkę inny, wilgotny i sie udaje :) A lekarza nie zmieniłam (ciagle sie sobie dziwie). Mam druga lekarkę od skierowań w LM. naprawdę spoko babka. Caterina, a nie najadłas sie słodkiego dzien wcześniej, ze ta glukoza do powtórki? Ja 10 kg przytulam juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Catarina
Kalinka, ten krakowski faktycznie jest trudny i nie zawsze wychodzi, a mazurek robię inaczej - http://www.smakizycia.pl/kuchnia/przepisy/mazurek-bakanalia/. Tarrantullla, faktycznie wątróbka sama z siebie jest brzydzaca, ale ja tam od czasu do czasu jadalam. Co do glukozy, jadlam dzien wcześniej slodkie, ale polozna powiedziała, ze juz dawno nie powinno badanie wykazac, więc mam powtórzyć. A na porodowke chyba można wejsc, cos mi się kojarzy, że na wątku o salve tak dziewczyny pisaly. Dzis na kolacje krewetki- naobieralam się za wszystkie czasy, ale smak mi wynagrodzil trudy ;-) J caly dzien fika, jutro pewnie będzie spal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Catarina, ten przepis na mazurek jest przez ciebie wypróbowany? Tarantullla poprosze o Twoj przepis na sernik. Nic mi sie dzisiaj nie chce... Jutro mam glukoze, zobaczymy jak wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Catarina
Wyprobowany, moge Ci tylko podpowiedzieć, ze jest meeega słodki. Kurcze, u mnie to jest tak,ze mi każde ciasto wychodzi, wiec o jakie mnie nie zapytasz, to nie powiem Ci co i jak i ktore latwiejsze. Ale uważam,ze baaardzo duzo zalezy od piekarnika. Mnie tez nic się nie chce, rozpalilam w kominku i lezymy z J i psina,mąż pojechał do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Catarina
A ja wstalam teraz, obiad mnie tak zamulil,że aż przysnelam:-) Godz temu zadzwoniła nasza pracownica,zapytac jak na dzialce z domem itp, bo jak wracala z pracy, to takie zniszczenia, ze szok. Mąż wpadł na to że to prima aprilis i teraz wkreca jej ze dom nam wywalilo do gory nogami, że jest zalamany i siedzi u sąsiadów i mysla jak tu zacząć ogarniac:-D. A ona przerazona się przyznala że żartowała, a my ja nadal wkrecamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarantullla
Witajcie :) Kalinka, jak po glukozie i zakupach. Żyjesz? My tez dziś od rana jeździliśmy. Bardziej remontowo niz świątecznie. Z ciekawszych rzeczy kupiłam próbki farb beckers do pokoju K. Kolory: powder pink i light grey. Wieczorem mazne na ścianie i zobaczę jak to wyglada na żywo. Caterina, odkreciliscie swój żarcik? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:), Zyje jakos po tej glukozie, choc mdlilo mnie niemilosiernie... Zakupy udane, najbardziej skorzystala Z, podczas moich badan buszowala z Tatusiem po galerii i kupiła sobie "kilka" rzeczy;) Wyszli obladowani torbami. Catarnia, wydalo sie w koncu ze to żart z Waszej strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Catarina
Hej, przyznalismy się, bo mąż pracownicy juz wsiadal w auto żeby nas ratowac;-). Bylam dzisiaj z mężem w pracy, ale się najezdzilismy, az mnie kosc ogonowa bolała :-) Teraz zajadamy deserki lodowe, mniam. Jak u Was ogólnie samopoczucie? To co? Wyszlo na to, że jak nas Affo opuscila ja ide pierwsza "pod noz"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No na to wyglada. Szkoda... Zdasz relacje :) Wyliczyłam, ze w ostatnim tygodniu maja mam wizytę kwalifikująca, a pózniej to juz prawdziwe odliczanie. Ciekawe na kiedy dokładnie Pan W ustali Ci termin. Kalinka, fajnie, ze Z tak dba o swój wizerunek ;) Moj T kompletnie ma gdzieś w co ubrany. Jedynie zawsze martwi sie fryzura ;) Daj znac jak wyniki. Byłam dziś na chwile w pracy. Po minach koleżanek widziałam, ze nie jest ze mną dobrze :) Ostatnio dużo odpoczywałam i dzięki temu czuje sie naprawdę dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No T elegancko wyczesany:-) Wyniki chyba dobre, tzn glukoza w normie, lekko podwyższone wbc i krysztalki w moczu.Reszta ok.Jutro opisze mi je moja pani gin to bede wiedziała na 100%. Ja ogólnie czuję się dobrze, w nocy bola mnie biodra gdy śpię na boku, no i zgaga od czasu do czasu daje o sobie znać. No tak Catarina, będziesz pierwsza:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Catarina
U mnie tez biodra i kręgosłup w odcinku piersiowym, poza tym J jest juz tak wysoko, ze mnie "poddusza", jak leze na płasko to mam tak plytki oddech, ze musze wstawac do pionu i nabierać powietrza. Jutro przygotowuje swieconke i jade do rodziców, mąż dojedzie w sb po pracy, a ja sobie z mama pogotuje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Catarina
Hello :-). Jak przygotowania do świąt? Ja juz parze biala kielbaske, zaraz bede malowala jaja - wprawiam się przed J. Potem jeszcze sernik do piekarnika i laba... Poza tym zrobilam sobie domowe spa, maseczki, glinki, algi i te sprawy:-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:-) Ja póki co naszykowalam koszyczek do święconki i sparzylam szynkę i polędwicę. Po obiadku czas na mycie podlog, wieczorem totalny odpoczynek. Catarina fajne takie domowe spa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Catarina
No Kalinka, nalezalo mi się, z racji tego, że nie mogę chodzić do kosmetyczki (nie mogę wylezec tyle czasu), musialam zadzialac sama, najlepsze jest to, że jak nalozylam maske algowa przyszedl listonosz z zasilkiem:-D U mnie sernik w piekarniku, obiadek się szykuje,a my odpoczywamy z J. Tak po cichu licze,ze prognozy się zmienia,bo dzis takie słońce w Lodzi, ze szok :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie przeliczylam. Za dużo rzeczy zaplanowałam, a siły nie te co zwykle. Padam. Dom wysprzątany, ale remont trwa, wiec jeszcze z 2 godziny porządku i znów wszystko bedzie uwalone gipsem :/ Próbowałam farbę i ten pudrowy róż mnie nie przekonuje. Kupie inna próbkę. Kalinka, robiłaś sernik? Moj wlasnie siedzi w piekarniku. Po nim idzie babka bg i moze mazurek, ale znalazłam boski przepis i muszę zrobic. Poza tym upiekłam pasztet wege, na jutro zostaje sałatka i czas na relaks. Chyba nie założę sukienki, bo mnie wypizga. Nie mam nadziei na ciepły weekend. Dziś przyszedł ekspres do kawy. Maz mnie namówił na przelewowy. Kupiłam świeżo mielona kawę i przyznam, ze naprawdę dobry smak. Także zapraszam :) Kiedy przyjedziecie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Catarina
Tarrantullla, ja odstawilam kawe jak zaszlam w ciążę, bo sam zapach mielonej swiezo kawy mi nie podchodzil- mąż mieli codziennie rano. Ale na zielona herbatę chętnie i na ten mazurek z boskiego przepisu :-D Ja tez się przeliczylam, zaraz zjem obiad i padne trupem, a tu jeszcze pakowanie do rodziców... Chyba jest slabe ciśnienie, bo nawet psa dzis na oczy nie widzialam, jeszcze z lozka nie zlazla:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Catarina
Tarrantullla, przybliz mi pasztet wege, ciekawa jestem. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie piekę sernika Tarantullla, tesciowa piecze wiec dostane kawałek, tylko babke upieklam, do tego jeszcze moja mama cos upiecze, nie przejedlibyśmy wszystkiego.A jedzenia nie lubię mrozić, a tym bardziej wyrzucać. Kawkę bardzo chetnie:-)Ja tez zapraszam:-) Ja juz odpoczywam,mieszkanko wysprzątane.Jutro cos pogotuje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę bardzo zielona. Mam nawet bez goryczki :) Kawka zmielona w wiadomej kawiarni tez pycha :) Moj pasztet jest z: cieciorki, kaszy jaglanej i gotowanego słonecznika. Do tego troche bezglutenowej kaszy manny i przyprawy :) Niestety przesolilam. Widzę Kalinka, ze Wy nieciastowi. U nas na święta zawsze jest kilka ciast. Ale to w domu rodzinnym. Caterina, a skąd pochodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Catarina
No nieźle z tym pasztetem:-D. Tarrantullla, może Ty jako ekspert powiesz mi gdzie kupic skrobie kukurydziana? Szukamy z mężem już tyle czasu i nic. My ciastowi staliśmy się w ciąży, normalnie ja nawet nie lubię słodyczy i ich nie jadam,a mąż zaczął jak rzucil palenie. Ja pochodze z Lodzi. A Wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Catarina
Wrzucilam dzisiejsze dzieło na poczte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nie widziałam w stacjonarnych sklepach w Łodzi skrobii kukurydzianej, ale na pewno jest w moim ulubionym weganskim sklepie internetowym evergreen.pl Jutro wrzucę moje dzieła i lecę zobaczyć Twoje Caterina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesołych Swiat Dziewuszki:-) Tarantullla jak udały się wypieki? Catarina bardzo ładne dzielo:-) Ja swoje tez wstawiłam na poczte. Ale ladnie slonecznie sie zrobilo, może jednak te Święta nie będą śnieżne i ponure

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piękne te Wasze koszyczki. A pisanka w grochy Cateriny wymiata :) Moj taki nieco skromniejszy, ale nie przywiązuje wagi do świątecznych tradycji. U nas juz wszystko zrobione, teraz odpoczynek. Tylko chleb sie jeszcze piecze i jest boski zapach. Z gorszych rzeczy zatrulam T budyniem na mleku kokosowym :( Biedak 2 razy wymiotował i teraz spi. I z moja noga po wczorajszych szaleństwach kuchenno-sprzataniowych gorzej. Jest jak balon. We wtorek mam wizytę u ortopedy. Tez Wam zycze Wesołych Świat. A po umówimy sie na kawe i herbatę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hellol:-) Jak tam po Świętach kobietki?Serniki i mazurki zjedzone?:-) U nas bardzo spokojnie, rodzinnie:-) Z utęsknieniem czekamy na słoneczko i prawdziwa wiosnę... Wrzuciłam na poczte aktualne foto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Oj zjedzone wszystko :) Na szczescie juz powrót do normalności. Kalinka, niezle juz jesteś wybrzuszona :) Podejrzewam, ze ja identycznie, ale tego nie widzę i nadal myśle, ze mam mały brzuch ;) Tesciowa z nieukrywaną radością powiedziała, ze dużo przytyłam... Jej, ja tez czekam na słońce i ciepło, bo teraz kisne w domu, nie chce mi sie łazić nigdzie. Juz niedługo na szczescie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×