Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy dla was macierzyństwo jest naprawdę takie ciężkie?

Polecane posty

Gość gość
no oczywiscie teraz te złe księżniczki to jeszcze głupie niewykształcone i bezrobotne baby :D nie powtarzaj w kółko tego samego tekstu o osiągnięciach, bo ja mam w życiu prawdziwe osiągniecia dlatego dziecko nie jest dla mnie żadnym mistycznym przeżyciem. to wy jedyne czego dokonałyscie to poród i pieluchy więc robicie z tego wspaniałość nad wspaiałości :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wiesz dlaczego tematy o strasznm macierzyństwie powstają? bo mamy musza się czasem wyzalic, wyplakac, wykrzyczeć z niewyspania, z irytacji, z monotoni i czasem bezradności. ponarzekać na swoja wage, brak nowej bluzki czy czasu na podstawowe czynności higieniczn-.fizjologiczne aby potem odejść od komputera i wziasc dziecko na rece z uśmiechem, nowymi silami (bo nie tylko one tak maja), aby rozczulić się i przyczepić magnesem na lodowke nowy bazgrolek od dziecka. bo to nie jest narzekanie i zal ze zostało się matka tylkozlapanie oddechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łejeje
a gdzie tu jest to narzekanie? Bo ja widzę tylko Wasze narzekanie na jakies obce baby z internetu hahaha wy "nienarzekające" krowy rozpłodowe. To trzeba mieć marny zywot zeby narzekać na narzekające i zakładac o nich tematy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczytajcie sobie forum bliźniaków tak żadna matka nie narzeka, wymieniają sobie tylko praktyczne porady, wy macie 1 dziecko i wielce przemęczone masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa teraz to sie tak kazda tlumaczy.kondom pekl,tabletka nie zadzialala,spirala tez bla bla bla w*****a mnie takie pisanie. a co wy myslalyscie,ze dziecko to je spi sra i wszystko? ze dalej bedziecie mogly sie realizowac,sypiac do poludnia i chodzic na zabawy? k***a troche poswiecenia,bo sie dziecko na swiat nie pchalo.ok rozumiem,ze ci to przyjemnosci nie sprawia i uwierz mi,ze szanuje to.Powaznie.Nie chce tutaj nikogo urazic,obrazic itp ale nie rozumiem jak mozna winic,pisac,ze macierzynstwo jest katorga. nie zwracam tutaj sie bezprosrednio do Ciebie ale skoro jest akcja to musi byc reakcja. Jestescie takie egoisti,ze mi sie w glowie nie miesci. I prosze nie miejcie wiece dzieci,bo sie nie nadajecie na matki.Naprawde.Jak mozna chciec byc matka,a niechciec poswiecic dziecku czas na wychowanie,bo przeciez dziecko nie jest najwazniejsze.Ale k***a samo sie nie nakarmi,nie przytuli i nie przebierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i oczywiście te co im tak ciężko zaczęły od wyzwisk - "twoja stara" "krowy rozpłodowe nienarzekające" itd :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większość ludzi przesadza, jak z wieloma innymi aspektami w życiu...kuźwa nie mogę, na te narzekania non stop. czy kobieta w wieku 30 lat, na prawdę nie wiedziała z czym się wiążą pierwsze lata macierzyństwa? ludzie dziś są tacy niedojrzali. większość nie ma pojęcia, co na prawdę oznacza słowo ciężko, ja znam ludzie którzy mają chore dzieci, którzy sami są poważnie chorzy, którzy stracili dzieci, po poród nastąpił za wcześnie, to są dramaty...a nie to że dzieciak nie da się wyspać :O mam dwulatka, no ludzie mówią że mega skręcony, a ja każdego dnia dziękuję Bogu że go mam, że jest zdrowy, że ja i mąż jesteśmy zdrowi i nie biadole, bo wiele ludzi ma milion razy gorzej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh dokładnie :P One przynajmniej sobie ponarzekają na swoje dzieci, a wy narzekacie na nie :o na obce anonimowe kobiety :P DObre cebulary jesteście i zgadzam się z pania która pisze o złapaniu oddechu przez pojęczenie na forum, no ale niektóre tu maja wyżarte mózgi od tego ciućkania do dzieci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mysle,że łatwiej jest jak jest dwójka dzieci. Opiekowałam się chłopczykiem i bliźniakami i powiem szczerze,że przy tym jedynaku miałam trochę urwanie głowy, bo domagał się ciągle mojej uwagi- nie mógł 5 minut na pupie usiedzieć chociaż był to już 4,5 latek to nie takie małe dziecko znowu... Natomiast bliźniacy bawili się razem - owszem czasem się pokłócili,ale nie musiałam im non stop proponować nowych zabaw, bo potrafili się zająć przez jakiś czas sami sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś a wy święte Zuzanny od tego, że gó/wno osiągnełyśmy i że jesteśmy rozpieszczonymi księżniczkami. Ja też nie jestem cyborgiem i jak mam gorszy dzień to ponarzekam, zabij mnie za to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie - egoistki z was. macierzyństwo to nie miód ale da się wszystko pogodzić, i nie chce was tym wk/ur/wić tylko serio pisze ja też byłam najpierw zagubiona ale ogarnęłam się, premyślałam wszysko i zaczełam działać- organizacja, organizacja, cierpliwość i konsekwencja i sie da!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie macierzyństwo jest piękne z chwilami ciężkimi :) Ale jesteśmy zdrowi, pełni wiary w przyszłość, tyle byśmy dziecku pokazać, nauczyć, rodzina to najwspanialsze co człowiek posiada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam przyjaciół co nie mogą mieć dziecka po iluś tam invitro itp małżeństwo im się już sypie, sfrustrowani - oni to mają ciężko :o żal mi ich jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
organizacja i się da - och ach! je/błam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kuzynka musiała urodzić martwe dziecko :( jak o niej myślę i czytam tutaj te narzekania to naprawde nie wiecie co piszecie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to zależy...co innego sobie coś tam ogólnie narzeknąć ;), raz na jakiś czas...a co innego jak słyszę notorycznie, że dziecku to trzeba jeść zrobić, zająć się, no cokolwiek przy dziecku dla dziecka jest katorgą, to już nie fair, to już jest dziecinada względem własnego dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może wyłączcie wreszcie tv, ruszcie doopę i przestańcie narzekać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 3-jke. Generalnie nie jest zle ;-) chyba najciężej było przy dwójce. Choc przyznał ze od wczoraj mam chyba jakiś kryzys-mam wrażenie ze omija mnie coś ważnego, moj każdy dzien wyglada tak samo i zwyczajnie mam ochotę pobyć sama....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie wyłączcie TVN :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurde a ja pracuje w korporacji i zdychalam juz w tej pracy - non stop robota, nawet bralam do domu sprawozdania i je/ba/lam do rana :o teraz konczy mi sie macierzynski i mam dola bo jeszcze bym sobie poodpoczywala z dzieckiem, dopiero na macierzyńskim sobie pospalam, moze z przerwami ale lepiej niż siedzenie do rana nad sprawozdaniem. na macierzynskim odkrylam nawet kafe i zalukaj z filmami :D rewelka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie powtarzaj w kółko tego samego tekstu o osiągnięciach, bo ja mam w życiu prawdziwe osiągniecia dlatego dziecko nie jest dla mnie żadnym mistycznym przeżyciem. xxx A co ta sa te twoje prawdziwe osiagnięcia ?:) Nobla dostałas? Most/skwer/ulice czy pomnik nazwano twoim imieniem ? Zapiszesz sie w pamięci maluczkich ? Czy awans w pracy to twoje "prawdziwe osiagniecie " ? :) A może zrzuciłas 30 kg ? To juz cos ! :D Dziecko to jest twoja wizytowka i ona po tobie zostnie, nic innego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochane wszystko jest próba charakteru - jesteście po prostu słabe ale nie martwcie się z czasem jest coraz lepiej, głowa do góry bedzie dobrze, 1-2 lata są najgorsze a potem już super :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tego nie rozumie , najpierw zachodzą w ciaże , chwalą sie do okoła , a potem piszą jak to im zle itd , a co myslałyscie ze dziecko to zabawka na baterie ? wklejacie zdjecia na fc jakie to szczesliwe z dzieciaczkami , jak je kochacie a potem marudzicie .. te któe mają kogoś do pomocy wiedziały o tym i te które nie mają też o tym wiedziły eh baby jestescie okropne... Ja mieszkam w jednym domu z tesciowa ale nie zostawiam jej dziecka bo nie widze potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tam jestem wyrachowana i mam dzieci z wyrachowania. Rzutem na taśmę. Wiem, że przez najbliższe 2 lata mam przerąbane. Poświęcam 2 lata (choć w międzyczasie żyję oczywiście), ale mam kogoś kto mnie kocha i mam nadzieję utrzyma na starość (wszyscy mówią, że nie ma co liczyć na ZUS, a jakoś nikt oprócz Pawlaka nie mówi, że coś z tym robi). I dlatego mam więcej niż jedno dziecko (żeby koszty było łatwiej podzielić. Jak moje dzieci się rozmnożą, to mam też atawistyczną i pierwotną satysfakcję przedłużenia rodu (kręcą mnie te staropolskie klimaty). Niby mam 2 mieszkania bez kredytów, trochę oszczędności, ale w życiu różnie bywa, nie takie rzeczy ludzie tracili. A dobrze wychowane dziecko to jest coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie nie będę wychodziła za mąż i wolę byc sama bo do roli matki się nie nadaje a jak nie chce miec dziecka to po co mi mąż? antykoncepcji nie zażyje bo jestem wierząca a bez seksu da się życ. wolę miec przyjaciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z dwójką potem jest o 110% łatwiej niż z jedynakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wierząca i nie chcesz dzieci z wyboru - to też jest grzech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocham dzieci i chce miec ale nie będę miała bo się nie nadaje a to nie jest grzech. Grzechem jest to jak się zabija dziecko w łonie matki. Poprostu nie chce wychodzic za mąż bo tak czuje się najlepiej. W pismie świętym jest napisane że niektórzy już w łonie matki są niezdatni do małżeństwa i kto ma byc niewierny swojemu mężowi czy żonie to lepiej niech się nie żeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" gość dziś wierząca i nie chcesz dzieci z wyboru - to też jest grzech " Bzdura. 888 ma rację. Jej życie i jej wybór. Swoją drogą nie spodziewałam się, że tyle osób nie chce mieć dzieci. Nie wiem, czy to specyfika kafeterii, czy tak jakoś wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem na macierzynskim od niedawna bo urodzilam 6 tygodni temu. moje dziecko jest wymagajace i czesto marudzi. ale we dwójke dajemy rade, niedosypiamy i jestemy zmeczeni ale staramy sie zachowac rownowage. ja juz znalazłam czas na kosmetyczke, masaz, wyjscie z kolezankami. jeszcze u fryzjera nie bylam ale nie wszystko na raz:P my jeszcze w ciązy założylismy że gdyby nie wiem co musimy mieć troche czasu dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×