Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co dostaliscie od swoich rodzicow lub tesciow na START?

Polecane posty

Gość gość
Nie dostalismy nic ani zlotowki .dzis mamy to na co sami zapracowalismy ..dwa samochody I dom na kredyt ..z mala rata bo depozyt wplacilismy spory .nie mieszkamy w polsce bo wtedy byloby o wiele trudniej.I to my pomagamy rodzicom i tesciom .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nam szkoda było kilkunastu tysięcy na wesele więc te pieniądze rodzice nam dali i były na remont trzypokojowego mieszkania, które otrzymałam po zmarłej babci, a ślub wzięliśmy bardzo skromy. Rodzice utrzymywali mnie na studiach i tak samo mojego męża. Za wszystko jestem szczerze wdzięczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nam szkoda było kilkunastu tysięcy na wesele więc te pieniądze rodzice nam dali i były na remont trzypokojowego mieszkania, które otrzymałam po zmarłej babci, a ślub wzięliśmy bardzo skromy. Rodzice utrzymywali mnie na studiach i tak samo mojego męża. Za wszystko jestem szczerze wdzięczna" x Serce roście, jak się czyta takie wpisy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My również podarowaliśmy sobie to obowiązkowe składkowe wesele za milion tysięcy :o nie miałabym sumienia brać takiej kasy na jeden dzień wyżery i kieckę, a sama gdybym uskładała to też bym żyłowała na to, bo kurde! ile za to można kupić przecież :P rodzice postanowili, że nam dadzą te pieniądze i mieliśmy na wkład do kredytu na mieszkanie. Na resztę zapracowaliśmy sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba dużo nam dali
my dostaliśmy ziemię od moich rodziców wartą około 200 tys , od dziadków męża też ziemie ok 100 tys . od teściów 100 tys na mieszkanie i zapłacili też za połowę wesela... moi rodzice zapłacili za drugą połowę wesela . nie mieli pieniędzy żeby dołożyć się do kupna mieszkania. teraz gdy jest wnuczka , teściowie kupują przynajmniej raz w miesiącu paczkę pampersów i jak jest okazja to zabawki a moi rodzice kupują coraz jakieś ubranka... a jak kupowaliśmy samochód to teściowie pożyczyli nam 5 tys a moi rodzice dali 2 tys w prezencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 lat temu zamiast wesela - pojechaliśmy na podróż życia. Za pieniążki, które mogliśmy przejeść/przepić/przetańczyć w ciągu 12 godzin - zwiedziliśmy Amerykę Południową. To było moje i mojego męża marzenie. I jedni i drudzy rodzice w ramach prezentu ślubnego - dali nam po prostu pieniążki. Uroczystość ślubna była bardzo skromna: my, rodzice, rodzeństwo, dziadkowie i świadkowie. Łącznie 22 osoby. Po ślubie - obiad z deserem w restauracji. A 2 dni później lądowaliśmy w Peru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My od rodziców i teściów łącznie dostalismy chyba wszystko:) dają bo chcą maja kasę w sumie my tez mamy zarabiamy dobrze. Wiec na ślub się złożyli po 30 tys bo było 200 ludzi fanaberia teściowej ale płacili to zrobili;) później moi rodzice dali nam samochód za 40 tys, plus działkę budowlana. Teściowie dali dom 240 m w stanie surowym resztę konczylismy sami. Mamy dziecko w sumie malo co kupilismy bo mama i teściową od polowy ciąży kupowały na strychu leżą jeszcze nowe rzeczy bo tyle ich było. Czasem czuje się jak pasożyt ale one mówią ze chcą i je stać to kupują i dają wiec skoro sprawia im to radość. Teraz jestem z drugim w ciąży i juz się zaczyna co która kupi a np wózek nie jest juz potrzebny bo mam po pierwszym dziecku ale znając życie nakupia znowu wszystkiego. Z tym ze teraz mam ciążę zagrożona wiec zabrobilam kupowania i nic nie znoszą ale pewnie kupują i w domu trzymają:) oprócz tego zawsze może teściową z dzieckiem zostać sama proponuje ze weźmie mała na weekend żebyśmy mogli być sami. Ale np na wakacje to my wysyłany rodziców fundujemy jednym i drugim wycieczki po 10 tys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jest dla was głupie to finansowanie ślubnych szopek? Pół wesela ci, pół wesela tamci :o to jest jakiś program obowiązkowy? Jeden dzień imprezy, który nie ma znaczenia i nikomu nie zapada w pamięć. Jeżeli myślicie inaczej to jesteście w błędzie, bo po miesiącu już nikt nie pamięta tych waszych sukienek, fryzur ani tipsów :) Pamiętacie to tylko wy, a dokładniej kobiety, bo faceci tylko dla was zgadzają się na te babskie przebieranki a'la mała księżniczka :o Nie lepiej zrobić to dla siebie, intymnie w gronie najbliższych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego my wybraliśmy podróż do Ameryki Południowej. I do końca życia tę podróż będziemy pamiętali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś w życiu nie poszłabym na takie coś "płacą to robią" Jeżeli chciałabym wesele na 20 osób to nie byłoby mowy o żadnych cyrkach, "bo ona (teściowa) zapłaci" :o niech sobie urodziny albo jubileusz ślubu zrobi. No ale ja mam honor i charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:12 - uważam dokładnie tak samo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dostałam przede wszystkim mnóstwo cennych rad, ale poza tam także VW Golf V - teraz mam czym jeździć nawet na dłuższe eskapady. Załatwiłam do tego serwis w http://pro-motors.pl i śmigam ulicami codziennie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O! Pomysł ze zwiedzaniem świata jest godny naśladowania! Pozwolisz, że go odgapię od Ciebie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uuu to u mnie lista jest dluga,wyprowadzilam sie na swoje jak mialam 19lat.Pracowalam i studiowalam-mama placila za studia,polowe mieszkania umeblowala,dolozyli do prawka,potem mama dolozyla2/3 do auta-to bylo jak bylam sama na swoim do slubu i wesela dolozyli z ojcem1/3,teraz oddali nam cale pietro domu,ktory ma4mieszkania lokatorskie,wiec olace tylko za czynsz,mieszkanie jest moje tak jak potem dom.wkrotce dzieki nim kupuje po okazyjnej cenie dzialke budow.z domem,ale takim starym do remontu.Moi rodzice cale zycie ciezko pracowali ja wiele pomoglam w firmie aby im sie odwdzieczycz-10lat z czego prawie6 po7dni w tyg nawet po12 godzin. pozwolili mi sie ksztalcic i rozwijac.Dziekuje za takich rodzicow.-ojciec przez6lat wszedzie mnie wozil. podejrzewam,ze jakis jad zaraz mnie opluje ale ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli Ci się pomysł ze zwiedzaniem świata spodobał - to się bardzo cieszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:12 Ja ślub i wesele robiłam dla nas a goście średnio mnie interesowali. Nie miałam potrzeby Żeby wszyscy pamiętali jakie paznokcie miałam-ważne ze mam zdjęcia, film i suknie w szafie i mam o czym sobie wspomnieć bo to było super przeżycie. Skoro rodzice nam dali to niby czemu miałam sobie odmówić tej przyjemności? Gdyby sie nie zaoferowali to sami byśmy zapłacili-na wesele by nam starczyło i jeszcze zostało z oszczędności. Rodzice sie tak umówili bo tak im było wygodnie-po co liczyć kto ile ludzi ma na weselu i dochodzić co do zł. Mój maz pamięta większość momentów-i zaskoczę Cię ale to nie j chciałam ślub i wesele ale on. Nie kupił byle jakiego garniaka i butów tylko smoking firmowy i cała resztę idealnie dobrana. Ja tez miałam super frajdę z sukniami i cała rezta. Musisz być albo babo-chłopem albo zazdrosna hipokrytka skoro Cię tak szczyka ze inni tak maja. Chcesz rób sobie jakieś skromne przyjęcie, kiecke która nadaje sie do kościoła, trumny u na wesele se kup jedna bo to marnotrastwo itd. ale nie wytykaj ludziom ze żyją inaczej bo to wcale nie oznacza ze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikolsia
My z mezem nigdy nie planujemy jesli nas na to nie stac. Nie liczymy ze ktos nam pomoze, da, zasponsoruje. To chore! Jesli ktos pomoze to fajnie, bardzo milo, ale staramy sie byc samowystarczalni, wkoncu jestesmy dorosli Slub i wesele wyprawilismy sami, od moich rodzicow i babci dostalismy ok 10 tys razem. Tesciowie dali 600zl, bo duzo ich podroz kosztowala itd. Przykro bylo mojemu mezowi troche. Moja mama i babcia zawsze cos mi podrzuca, mama ma taka prace ze dostaje wiele rzeczy za darmo wiec czseto mi daje. Pieniedzy bym od niej nie wziela tak po prostu. Tesciowie nic, sa beznadziejni jesli chodzi o pieniadze, ale to ich sprawa. Drugiemu synowi pomagaja, i tylko mam im troche za zle ze niesprawiedliwie mojego meza traktuja. Ale cieszymy sie, ze nie musimy liczyc na nikogo, liczymy na siebie, a ja cos wpadnie poza naszym budzetem to jest nam lzej i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:32 wg ciebie każdy, kto nie chce wesela jest babo-chłopem lub żałosną hipokrytką? gratuluję tolerancji i światopoglądu, no ale czego się spodziewać po mentalności takiej jak twoja. Bez odbioru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzice są moimi przyjaciółmi i czasem wpadam na obiad, jedzenie jest bardzo ważne na starcie, bez tego ani rusz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 12:32 "Mój maz pamięta większość momentów-i zaskoczę Cię ale to nie j chciałam ślub i wesele ale on." To zapowiada się szybki rozwód. Może i kasę macie (a raczej wasi rodzice) ale klasy zupełnie Wam brak. Widać słomę wystającą z butów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nas wesele z poprawinami kosztowało 18 tys. I nie było żadnej szopki. Była wymarzona sukienka za 800 zł, garnitur za 300 i buty nie typowo ślubne, które potem oboje znosiliśmy. Wszelkie dekoracje łącznie z moją wiązanką to 250 zł. Samochodem jechaliśmy własnym. Gości było ok 40 - najbliższa rodzina i najbliżsi przyjaciele. Był ślub o 18 a potem pieszo przeszliśmy na drugą stronę ulicy do restauracji. Była kolacja na ciepło a potem szwedzki stół, zimny bufet. No i oczywiście alkohol, załatwiany z hurtowni. Poza tortem (na długo zresztą przed północą) nie było typowo weselnych elementów). Impreza do 4 rano. Dla 18 osób sfinansowaliśmy nocleg w dobrym hostelu (reszta była miejscowa), rano dostali śniadanie, które przywieźli z restauracji z tego co zostało. Po południu dla znajomych urządziliśmy grilla. Tak więc można zrobić wesele tanio i bez szopki. Ale do rzeczy. Za wesele zapłaciliśmy sami. Gości o pieniądze nie prosiliśmy, więc w większości dostaliśmy fajne praktyczne prezenty, m.in. zastawę, sztućce, mikrofalówkę, ekspres do kawy. Kilka miesięcy później postanowiliśmy kupić mieszkanie na kredyt - rodzice nam pomogli, dali w sumie 30 tys na wkład własny. I jesteśmy im bardzo wdzięczni, bo to przecież kupę kasy. Tak więc od rodziców dostaliśmy 30 tys, wsparcie moralne, poczucie bezpieczeństwa, pewność siebie i wiele innych duchowych wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic, ani ja ani moj facet. Sami na siebie zarabiamy i zyjemy bardzo dobrze. Nikt nie musi mi nic dawac, postawa roszczeniowa nie jest w moim stylu a jakie fajne to uczucie wiedziec, ze jestem zdolna sama na swietny poziom zycia zapracowac. Bezcenne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos Ci się pomylilo, nikt tu chyba postawy roszczeniowej nie reprezentuje, rodzice dają bo chcą, bo kochają swoje dzieci i wiedzą jak jest ciężko w dzisiejszych czsach. moi rodzice i tesciowie to dobrze ludzie, nieba by przychylylili swoim dzieciom. ja bede taka sama dla swoich. chce im cos dac, pomagac, zeby mialy latwiej i w zamian nic nie oczekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja ślub i wesele robiłam dla nas a goście średnio mnie interesowali" xxx zatem współczuje gościom i tym bardziej ponawiam pytanie po co ten cyrk? Zaprosiłaś gości po co? żeby robili sztuczny tłok i zostawili koperty? To zdanie powiedziało mi o tobie wiele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"To zdanie powiedziało mi o tobie wiele " x Dokładnie :) Człowiek ze wsi wyjdzie, ale wieś z niektórych nigdy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po babuszce
dziś nie mówimy, że coś chcemy i mają nam dać. Pytanie jest co dali, jeżeli tobie nic i nie chcesz żeby dawali to po co sie wypowiadasz? Twój wpis niczego nie wniósł i jest nie na temat. Ja nie zamierzam do grobu brać worka z kasą a dzieci niech się babrają z kredytem. Skoro moja mama dostała mieszkanie po swojej zmarłej mamie, a sama miała już w tym czasie dom to co miała je zamrozić, trzymać zębami dla idei żebym się dorobiła sama, bo to takie bezcenne? Chcesz to sobie walcz w imię zasad, ja się cieszę, że dostałam, nikt mi tego nie wypomina i dzisiaj żyje na luzie, bo niestety 90% młodych ludzi musi babrać się z kredytami takie czasy. Więc czemu miałam tego nie uniknąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dostaliśmy mieszkanie 90 m2 od moich rodziców, od teścia ziemię. Dołożyli też do auta. Zapłacili za cale wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest zwykłe pasożytnictwo jesteście dorosłe to same na siebie zarabiajcie no chyba że jednak nie jesteście dorosłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×