faceci są śmieszni, takie stare dziady oglądają się

u mnie w okolicy jest prokurator który zaspokaja się w... patologicznych kamieniczkach. W takich obskurnych kamienicach gdzie nie ma łazienki, zreszta kogo łazienka jak tam ci ludzie się nie myją, chodza ciągle w tym samym ze smalcem na głowie. Tam jest najwięcej jego podopiecznych, które tak za przewinienia unikja kary. Ktos mi wytłumaczy jak mozna z taką uprawaić seks.

A ja nie mam złego zdania ani o młodych laskach ani o capach , którzy łączą się w pary, to ich sprawa przecież. Byle się mnie capy nie czepiały, a jak są takie młode co ich chcą to bardzo proszę :)

>>>Pomyśl trochę, wiadomo, że jak kobieta jest w pracy zależna od Ciebie, to jest dla Ciebie miła.<<< Nie sądzę by KLIENTKA, lub była pracownica, były ode mnie zależne. Klientka może kupić ten towar gdzie indziej, ale z jakiegoś powodu (raczej nie cenowego) woli zamówić go u mnie, a byłe pracownice przychodzą jeszcze przez kilka lat, pogadać sobie o wszystkim, a czasem dać mi swój nowy nr telefonu.

Patologia społeczna to wszy dla narodu. W Łodzi budują ładny apartamentowiec, oczywiście z widokiem na patologie bo w Łodzi tych patusów najwiecej. Psują krajobraz

misio1 Ale sobie wmawiasz z tym numerem od klientki. A co do byłych szefów to też staram się utrzymywać poprawne stosunki, bo w życiu nigdy nic nie wiadomo

misio Na kafe kazdy jest kim chce, ale jak zaczynasz przesadzać i odlatujesz kompletnie to zaczynamy to zauważać. Wątpie żeby laska proponowała prykowi staremu zyjazd na jej koszt. Nie oszukujmy się, żyjesz marzeniami tak jak nasz prawik.

>>>Ale sobie wmawiasz z tym numerem od klientki.<<< To nie ja sobie wmawiam, ale "kontakty" z mojego telefonu. Kontakty do klientek są zgrupowane osobno. x >>>misio Na kafe kazdy jest kim chce, ale jak zaczynasz przesadzać i odlatujesz kompletnie to zaczynamy to zauważać. Wątpie żeby laska proponowała prykowi staremu zyjazd na jej koszt. Nie oszukujmy się, żyjesz marzeniami tak jak nasz prawik.<<< Po co miałbym to wymyślać? Na tamten wyjazd nie zgodziłem się, ale 3 miesiace później zaczęła przyjeżdżać do mnie piękna 25-latka i planowała wspólną przyszłość. Nie bardzo rozumiem tego, co piszecie. Wśród moich znajomych przynajmniej pięciu ma żony młodsze o 15...20 lat. W jednym przypadku jest to pierwsza żona, która rządzi w pełni swoim chłopem, w pozostałych są to drugie żony. Ci faceci nie chcieli rozwodu, ale czasami tak w życiu układa się. Mają dobry kontakt ze swoimi byłymi żonami i dziećmi (jeżeli je mieli) i wcale nie są zabójczo bogaci. No chyba, ze za superkasę ktoś uważa np. emeryturę oficera policji.

Ja nie znam osobiście ani jednego małżeństwa z różnicą o jedno pokolenie. Też sądzę, że to jakaś fantazja misia1 , bo coś mi się nie widzi, by piękna 25 latka marzyła o sponsorowaniu brzuchatego 50 latka

misio1 jesteś spod znaku Ryby?

>>>Też sądzę, że to jakaś fantazja misia1 , bo coś mi się nie widzi, by piękna 25 latka marzyła o sponsorowaniu brzuchatego 50 latka<<< Ani ja nie jestem brzuchatym 50-sięciolatkiem, ani dziewczyna, która mnie w góry zapraszała superpięknością nie była, choć byłą całkiem ładna :) i sympatyczna :). Spróbuj czytać ze zrozumieniem, co Ci już ktoś wcześniej zaproponował :). x Parę lat temu sympatyczna dziewczyna rozmawiała ze mna o motorach i zaprosiła mnie na przejażdżkę swoim Harleyem :). Gdy odchodziła, stwierdziła: Mama dobrze mówiła, że z pana jest super-facet. :D :D :D. Okazało się, że była córką mojej kilka lat starszej koleżanki :). Jakoś różnica pokolenia, w niczym jej nie przeszkadzała :), a ja ten komplement, zapamiętałem do dzisiaj :) :) :). x To prawda, że w necie każdy chce zachować pewną anonimowość, więc i ja czasami lekko zniekształcam jakąś historię, co nie oznacza, że piszę nieprawdę :).

Przecież nie mówimy o takich wybrykach jakich dokonał aktor na emeryturze Andrzej Łapicki 85 lat z młodszą o 60 lat żoną Kamilą 25 lat.

No nie mówimy, o różnicy TRZECH pokoleń nikt tu nie pisał.

Przecież nie mówimy o takich wybrykach jakich dokonał aktor na emeryturze Andrzej Łapicki 85 lat z młodszą o 60 lat żoną Kamilą 25 lat. x HAHAHAHAHA

Znacie taką książkę "Stary człowiek i może" :P tytuł chyba podobny :) a poważnie to same lecicie na starszych i to widać w realu. taki 40,50 czy 60 latek prędzej wyrwie 20 latkę niż taki przeciętny jej rówieśnik.

dwudziestoletni rówieśnicy to żenada i dziecinada, kompletny brak stabilności psychoemocjonalnej