Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wyjechałybyście do prace za granice same zostawiajac męża i dziecko w pl

Polecane posty

Gość gość
Autorko,kopnij w tyłek takiego męża i jego szacowną rodzinkę. Skoro on tak dużo zarabia to i masz szanse na duże alimenty.Resztę dorobisz i za to dasz radę żyć. Ludzie mają dużo mniej i są szcześliwi. Szkoda zdrowia,przekonasz się o tym jak go stracisz bo nerwy są przyczyną wielu chorób . Ja osobiście nie wyobrażam sobie życia z kimś, kto nie potrafi mnie zrozumieć i wspierać w trudnych chwilach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie tak się zastanawiam jak mąż zarabia tak dużo to dlaczego chcesz wyjechać. Wiadomo, życie tu w Polsce nie jest kolorowe, dlatego tyle osób ucieka z tego kraju, musze Ci powiedzieć tylko tyle, że wyjazd za granice to jest duże wyrzeczenie. Wiem jak mój Ojciec miał firmę w Szwecji, a mama zostala sama z dziećmi i dziadkami na głowie, pozniej jak przyjeżdżał były same zażalenia do siebie. Aż w końcu wrócił tu i są ze spobą na dobre i złe. Wiadomo, z powietrza się człowiek nie wyżyje, ale wiem co to jest gdfy jeden rodzić siedzi tam, a drugie tu sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z Holandii
Mieszkam w Holandii od lat... pracuje w jednej z tutejszych firm jako manager nadmienie, ze jestem ekonomista a w Polsce 10 lat pracy jako ksiegowa. Z tego co wiem praca opiekunki nie zalicza sie do poplatnych dla obcokrajowcow . Jesli wyjezdzasz za posrednictwem biura pracy to masz pewnie uzgodnione zarobki tygodniowe. A co z mieszkaniem ? oferuja Ci lozko za 80euro za tydzien z 5 innymi osobami? dochodzi Ci ubezpieczenie ktore jest obowiazkowe +_ 110 euro za miesiac , wyzywienie, mieszkanie i to wszystko nie jest warte rozlaki z rodzina i konsekwencji jakie oboje poniesiecie z tego tytulu a zadnych wiekszych pieniedzy niz 1200 zl nie zarobisz po oplaceniu wszytkiego. Nie przetrwa malzenstwo na odleglosc ....., a opieka nad dzieckiem moze go przerasnac... potrzebujesz pomocy psychologa jak ktos wyzej napisal, musisz zrozumiec jakie sa wartosci i z czyim zdaniem powinnas sie liczyc , rozmawiaj z mezem bo nie macie dramatycznej sytuacji aby podejmowac tak drastyczne kroki, pomysl ze jestes matka i zona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zależy ci na mężu i dziecku nie wyjeżdżaj mówie poważnie lepiej skromnie przeczekaj ten trudny okres bo ta rodzina się rozpadnie będziecie podejrzliwi w stosunku do siebie i to się nie uda .Wiele rodzin ma więcej dzieci i facet jest jedynym żywicielem a ludzi miej w d***e co mówią to twoje życie w końcu pracę znajdziesz a rodziny nie rozwalaj nie warto .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób prawo jazdy C+E i zostań kierowcą zawodowym, 6000 miesięcznie i co drugi tydzień jesteś w domu a jak masz bazę blisko to co weekend będziesz w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćevelin
Ja także zostałabym z rodziną i zarabiała 1200zl skoro jak sama mówisz dla twojego męża i rodziny są to "śmieszne pieniądze" to weź ty dziewczyno otwórz konto oszczędnościowe i te 1200zl wpłacaj sobie na oszczędnościowe za 10lat masz wiecej niż ci zus emerytury wypłaci Sama twierdzisz że mąż wyśmiewa tak niską place wiec pieniążków wam nie brakuje nie trzeba rozbijać dziecku domu i rodziny bo nie ma co do garnka włożyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bym się cieszyła gdybym dostała pracę i te marne 1200 zarabiała ,bo w tej chwili jestem juz 3 miesiace bez pracy i widzę oczami duszy widmo głodu a niestety na rodzinę nie mam co liczyć więc tak naprawdę Cię nie rozumie ja byłabym w skowronkach gdybym coś zarabiała bo przynajmniej nie siedziałabym w domu i nie myślała tylko wyszła bym do ludzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIGDY nie pozostawiaj dziecka. Weż się za siebie, skoro mąż zarabia dobrze zarabia to w Polsce jako opiekunka do dziecka też możesz dorobić. Rodzina niech zajmie się swoimi problemami, bądź ponad ich poziomem. NIGDY, NIGDY nie pozostawiaj dziecka, które potrzebuje matki bardziej niż ojca. Dlaczego ??? , Lista powikłan jest długa a przede wszystkim będzie miała traumę ...... Nie wyjeżdżaj . za granicą poza kasą nic cię nie czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze rodzina jest najważniejsza a nie pieniądze. W życiu nie puściłbym mojej żony do pracy za granicę. Moja żona była w podobnej sytuacji. Dobrze zarabialiśmy i straciła pracę. Dogadywania były ze strony rodziny, że jestem bankomatem, docinki przy każdej okazji, kiedy pójdzie do pracy. Oferty żałosne na rynku pracy. Też chciała wyjechać, popadała w depresje. Raz mój ojciec na spotkaniu rodzinnym przyniósł jakieś śmieszne gotowce gdzie poszukują pracowników, że niby ona taka leniwa, widziałem, jak jej się przykro zrobiło odpowiedziałem krótko, że moja żona zarabia 4000zł (połowa mojej wypłaty) w domu więc jak jest taki wspaniały, to niech poszuka jej ofert za średnią krajową a nie niewolniczą. Temat docinek się uciął. Mamy dziecko i nawet jej zarobek nie pokryłby wydatków na nianię i panię do sprzątania, no bo jakby ten nasz dom wyglądał jakby ona była 10 godzin w pracy. Na chleb mamy. Jak ja stracę pracę to wyjedziemy razem. Żona bardzo się stara, mam wysprzątane, ugotowane, dziecko zadbane. Mamy więcej czasu dla siebie po moim powrocie z pracy. Ja sobie nawet ekonomicznie tego nie jestem w stanie wyobrazić. Pojedziesz i co z tego, że zarobisz 1200 euro. Utrzymanie tego domu, żeby Twój mąż nie stracił pracy minimum 1200zł. Twoje mieszkanie tam minimum 1200zł. Twoje utrzymanie (jedzenie) minimum 1200zł. Przyjazdy wyjazdy. Ta rozłąka, której ja bym nie zniósł i pewnie wpadłbym w jakiś alkoholizm. Absolutnie rodzina musi być zawsze razem. A Twój mąż zarabia dużo więcej niż ja, więc nie przesadzaj. A rodzinę masz teraz jedną Ty mąż i dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maż i tata
polki tozwykłe d***** ik***y co maja za nic rodzine i wlasne dzieci bo za granica ida z pierwszym jaki sie pojawi do łóżka i wydaje im sie ze jest lepiej niz w domu bo nie musza sluchac placzu dziecka i nie maja obowiazku chodzic przy nim,przekonalem sie o tym jak moja zona zaczela jezdzic i chwalic coraz bardziej kazdy wyjazd chociaz robotabyla ciezka i nerwowa ale bez udreki z dziecmi i obowiazkami rodzinnymi,lepiej pojechac i sie bawic co noc z kim popadnie bez obowiazkow czyli zwykle d***** tylko ze za darmo.pozdro dla szmat z polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mężu i tato nie każda Polka jest jak Twoja żona! Więc sobie wypraszam, są kobiety, które wyjeżdżają z innych powodów. Bo chcą zarobić na studia dzieci, zapewnić im lepszą przyszłość, bo chcą szybciej skończyć swój wymarzony dom. Widocznie nie miała dobrze z Tb jak tak o niej mówisz ;] Ja osobiście jako przyszła mama, małego dziecka bym nie pozostawiła. Ale jezeli ktos musi, prosze bardzo ich wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli ktoś musi to wtedy nie jest wybór tylko przymus!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maż i tata wczoraj ty skończony debilu! dość,że kobieta wyjechała,z********a i tęskni,to taki skończony łachmyta nie potrafi docenić jej poświęcenia znam takiego głupka,ktory nie pozwolił swojej dziewczynie iść na studia,bo tam k***ią się,na nic prośby rodziców się zdały, widocznie to ty lubisz zamoczyć,każdą oceniasz w/g siebie jedź ty i z*********j,będziesz przynajmniej wiedział,co to jest emigracja,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k****,d***** nie musi wyjeżdżać,jak lubi to,zrobi ci" pod nosem" zajmie się tobą jak twoja żona wyjedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćagnieszka
No to wykształcenie, jakie? pseudo studia w Malinówce? Ktos , kto jest dobrze wykształcony nie ma problemów z pracą. Czemu nie załozysz czegoś sama? Jestes młoda, wykształcona, rusz głową a nie czekaj az ktos da ci prace za kilka tysięcy , czekając zakwitniesz... załóż złobek, szkołe, przedszkole, kawiarenkę, sklepik zacznij od czegoś małego. Jesli wymalowana czekasz, ze zrobisz karierę a szef po ciebie do pracy przyjedzie maszyną to chyba nie w tym swicie zyjesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z taką rodziną to ja bym kontaktów nie chciała utrzymywać i z niektórymi nie widuję się wcale. A jak mąż ma takie super możliwości to niech ci prace załatwi. Majątek jest wasz wspólny więc sie nie obawiaj, że zostaniesz bez niczego, raczej namawiaj go na mądre inwestycje przy takich możliwościach finansowych. Na głupie docinki odpowiadam, że nie pracuję bo nie muszę. Jakbym musiała to bym pracowała. Co więcej, robię kolejną podyplomówkę, o!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bo już po rodzinie będzie rozpadnie się zdrady itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie utrzymuj kontaktow z rodzina ktora ci robi przykrosc, porozmawiaj rowniez o tym z mezem ! ja tak zrobilam ! od czasu jak nie wiedza co sie u mnie dzieje to przestali plotkowac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma co dobierać do głowy co rodzina mówi oni zawsze będą zazdrościć i żyć twoim życiem, dlatego powstały te programy dlaczego ja i trudne sprawy, ponieważ tam ludzie widzą życie innych ludzi, teraz to problemy czyjeś są hitem, a jak ich nie ma to szukają na silę i obgadują swoich bliskich, ja tak samo bym porozmawiała z mężem i zerwała kontakt, a przynajmniej bym się nie zwierzała! Rob jak Ci podpowiada serce, a nie inni zazdrośnicy. Oni zawsze będą mówić jak będziesz robić dobrze i jak będziesz robić źle, jak byś wyjechała za granice to będę mówić żeś dziecko zostawiła! Wiec najlepiej się odizolować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata35bar
Powiem szczerze ze nie latwo zyc zostawiajac dziecko w Polsce, jak wiekszosc osob tez bylam kilka lat we Wloszech a dziecko bylo z babcia.Nasz kontakt byl kilka razy do roku a wirtulanie na skypie codziennie.Jednak to co czlowiek stracil nie odzyska,cale dziecinstwo corki spedzilam za granica dzieki temu niczego jej nie brakowalo oprocz mojej bliskosci na codzien.Pomimo odleglosci nasze wiezi nigdy sie nie zmienily ani nie oslably,nigdy mi tez nie zazrzucila ze ma do mnie zal,zabieralam ja ze soba na wakacje kazda chwile spedzalysmy razem,dzisiaj kiedy juz jest prawie dorosla osobka nadal mowi mi ze mnie kocha i ze nie zamienialby mnie na inna mame,wiec wiem ze mozna to pogodzic ale napewno jako matka duzo stracisz nie tylko ty ale i dziecko bo bedzie strasznie tesknic.Wiem jak to jest bez pracy ludzie patrza na ciebie jak na lesera ktoremu nie chce sie nigdzie pracowac.Ja nigdy nie bylam zalezna od meza ale po powrocie do kraju tez nie moge znalesc pracy nawet za ta najnizsza krajowa tu gdzie mieszkam nie ma wielkich mozliwosci.Gdybym miala drugi raz wybierac to zostalabym tam na dluzej ale napewno z dzieckiem.Kazdy ma wybor i nikt nie powinien go osadzac czy robi to dobrze czy zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego na kobietę,która zajmuje się domem,dzieckiem mają patrzeć jak na lesera? jak się ma dom,dziecko,jest tyle obowiązków,że to nie jeden etat a kilka,całodzienny kołowrót ,dobrze,że większość może korzystac z pomocy babć i dziadków,bo nie połączyliby pracy zawodowej z rodzicielstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla Polaków każda kobieta która jest matką, pierze, sprząta, gotuje, wychowuje dzieci to pasożyt, który okrada męża z JEGO pieniędzy - cóż poradzić? - taka mentalność, taki kraj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Ciekawe pytanie, ale bez wahania na nie odpowiem, że tak wyjechała bym bez męża nie dlatego ze go nie kocham tylko dlatego ze wiążemy ledwo koniec z kponcem w tym naszym kraju . Jestem wykształcona ale nie o to chodzi gdyz wykształcenie w dzisiejszych czasach sie nie liczy, Kiedy miałam duzo mniej lat nie mogłam pracowac gdyż zajmowałam się dwiema córeczkami niepelnosprawnymi, teraz kiedy moge juz gdzies podjac prace w naszym pieprzonym kraju nie ma dla mnie pracy bo nie mam doswiadczenia , nie mam nóg pod sama głowe itd i co mi dzisiaj zostało zeby spłacac długi które zaciagnelam na leczenie córeczek najdrozszych zfresztą to teraz gdyby mnie tylko ktos chciał chetnie wyjade do pracy za granicą np, do Niemiec oprócz domów publicznych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Ciekawe pytanie, ale bez wahania na nie odpowiem, że tak wyjechała bym bez męża nie dlatego ze go nie kocham tylko dlatego ze wiążemy ledwo koniec z końcem w tym naszym kraju . Jestem wykształcona ale nie o to chodzi gdyz wykształcenie w dzisiejszych czasach sie nie liczy, Kiedy miałam duzo mniej lat nie mogłam pracowac gdyż zajmowałam się dwiema córeczkami niepelnosprawnymi, teraz kiedy moge juz gdzies podjac prace w naszym pieprzonym kraju nie ma dla mnie pracy bo nie mam doswiadczenia , nie mam nóg do samej głowy itd i co mi dzisiaj zostało zeby spłacac długi które zaciagnelam na leczenie córeczek najdrozszych zresztą ,to teraz gdyby mnie tylko ktos chciał chetnie wyjade do pracy za granicą np, do Niemiec oprócz domów publicznych:) Wiem ze nie jest łatwo bo język to podstawa ale dała bym rade bo podstawy znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czytałam całego wątku ale chciałabym wyrazić swoje zdanie na ten temat. Urodziłam troje dzieci i nie wyobrażam sobie żebym dla pienieniędzy wyjechała z kraju zostawiając dzieci.Wychowywałam je sama ,pracowałam ,było biednie bo pensja niewielka a i alimenty tyle co kot napłakał.Były mąż nie tylko rozwiódł się ze mną ale i z naszymi dziećmi też. Zawsze na coś brakowało,dobrze że miałam wsparcie rodziców bo chyba nie poradziłabym sobie. Dziś moje dzieci są dorosłe,jakoś daliśmy wspólnie radę:) Mieszkam w bloku wielorodzinnym i znam dwie sąsiadki które wyjechały do pracy za granicą.Jedna wyjeżdżając zostawiła 4-letnie dziecko z mężem i jego matką.Przyjeżdżała tylko na święta,czasem na wakacje.Dziś dziewczyna ma 18 lat i przypadkiem usłyszałam kiedyś jaki tekst rzuciła matce: -A co ty masz do mnie,kim ty dla mnie jesteś? Mnie wychował tata z babcią....... Nic dodać nic ująć. Druga podobnie wyjechała i zostawiła 10-letniego syna .Jak myślicie czy te dzieci kiedyś podziękują dzieci za matczyną troskę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Artur123
Ja bym już dawno zostawił takiego pasożyta. Mam własną firmę i moją żona mogłaby w ogóle nie pracować, ale ona się uparła i pracuje normalnie jako sekretarka. Mam do niej szacunek, że chce być niezależna. Zarabia 2,5k co jest śmieszną kwota ale nam nie zależy na tym. Sama chciała zdobyć pracę, bez moich znajomości to ma tyle ile wynegocjowała ale i tak jestem z niej dumny. Takiego pasożyta jak ty od razu bym się pozbył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrak
Boże nie doczytałem całego ale pachnie mi to nędzną PROWOKACJĄ!!! Mąż zarabia 14.000 a idiotka myśli o wyjeździe za granicę i o zostawieniu dziecka. Ludzie przecież to kit. Ale jeśli by to była prawda( bo przecież są bezmózgowcy na tym świecie ) to: -albo mąż mega doopek albo żona mega pierdoła. -obydwie rodziny totalne dno, po co utrzymywać kontakty z takimi beznadziejnymi ludźmi, zerwać kontakt albo nauczyć szacunku -rada dla Pani: wziąść dużą patelnie i walnąć się w łeb, moze trybiki zaskoczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chętnie wyjde z jakąś mama , ściągają swoją rodzinę potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×