Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jeśli nigdzie nie wychodzicie to malujecie się, czeszecie itd?

Polecane posty

Gość gość
E tam :) ja latam jak mi wygodnie :) przecież dzisiaj ludzie raczej nie przychodzą niezapowiedziani :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zalezy, u szczuplutkiej zadbanej kobiety legginsy nie sa niczym niesatosownym, U zapuszczonej wygladaja wstretnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:14,,,masakra,nawet trawy kisić przed dom bym tak nie wyszła,jakby mnie ktoś tak zobaczył to obciach.U sasiadow jest fajny syn 24lata,zawsze na mnie wygląda i komplement rzuci,ciekawe co by powiedział gdybym tak wyskoczyła.Byłby problem bo nie mam takich ciuchów w szafie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:20,,,nie kazdemu leginsy pasują,a noszą je zazwyczaj te którym nie pasują ,to widać ,nawet po ulicy.Jeszcze do tego jasne leginsy i przebijające czarne majtki,szok,i Glowa do góry zadarta,szok,szok,szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
Ja kocham dres, lubie jego miękkość, ciepło, wygodę. To ze nosze dres , nawet na spacer z psem, nic mi nie ujmuje. Paniusie mogą na mnie popatrzeć jak na kupe... Mi to naprawdę nic nie ujmuje a facet mnie kocha za to ze jestem taka jaka jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj i oburzyła się koleżanka ;) To,że ktoś nie nosi dresu nie oznacza,że jest "paniusią".Można się nosić luźno, niekoniecznie musi to być dres. Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci są wzrokowcami,pamietajcie!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoras pisala, ze do meza w interesach przyjezdzaja i musi wygladac. A co to za interesy, ze tak bez zapowiedzi i do domu? jak wspominalam mąż jest mecenasem i po domu chodzi ubrany bardzo roznie. Na codzien garniak i krawat ale po pracy tez chlop chce miec luzu. Maz prowadzk sprawy wielu duzych firm i urzedow ale nikt nigdy na chate nam sie nie wbija i nie widzi jak Pan mecenas w dziurawych spodniach dogina i trawe kosi :D Nie mam nic przeciwko tym, ktore po domu chodza odwalone i nie mam tez nic przeciwko takim jak my czyli luzakach w czystych ale podniszczonych ciuchach, ktore sa po prostu do zdarcia ;) Jestesmy dosc oszczedni i nie wywalamy tego co jeszcze nadaje sie do uzytku. Ubrania do pracy mamy z najwyzszej polki ale te po domu to juz roznie :) Pozdrowienia dla wszystkich i wiecej tolerancji kobitki kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
19:27 Zaraz oburzenie. Paniusia oznacza wyfiokowana, wyperfumowana, na szpilkach, z zadarta głową, taka Viki Beckham :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mecenas,sztywniak tylko w biurze przyjmuje,inni wolą w domu,gabinety tez w domu ludzie maja nie pojmujesz tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:34,,dobrze to ujęłaś.Mi kolega ostatnio powiedział ze wyglądam jak wiktoria beckham w tym bialym plaszczyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pojmuję, natomiast nie rozumiem Twojego tonu. Nie sztywniak tylko praca to praca a dom to dom. Jest kancelaria w ktorej przyjmuje w wyznaczonych godzinach i wybacz ale nie wyobrazam sobie zeby obcy ludzie krecili mi sie po domu. Mamy taka zasade, ze nie przenosimy spraw sluzbowych do domu. Nie wiem z jakiej parafii klienci mają przylazic do domu skoro jest kancelaria? Jesli ktos prowadzi biuro w domu i mu to odpowiada to ok. To, ze ktos na codzien chodzi w garniaku nie oznacza, ze jest sztywniakiem. Ja bym to raczej odebrala jako symbol elegancji, inteligencji i obycia a w tym wypadku jeszcze prestizu. Jestem uczulona na glupie wpisy wiec lepiej opusc watek bo niepotrzebny ferment sie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w domu się nie maluję. W sumie to nie lubię się malować, ale robię to na co dzień chodząc do pracy itd. bo jednak moja twarz wygląda wtedy lepiej. Ale najchętniej bym z tego całkowicie zrezygnowała. I w domu odpoczywam od makijażu. Ale zawsze jestem umyta, uczesana. Ubrana "luźno", ale schludnie. Ubrania mam czyste, niezniszczone. No mniej więcej tak, żeby właśnie obciachu nie było, gdyby ktoś tam niezapowiedziany wpadł - choć zdarza się to rzadziej niż sporadycznie. Lubię dresy z Risk'a i takie najczęściej noszę. A żadną mamuśką nie jestem :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sztywniak to ten co sie przejmuje tym, ze nie jest odwalony jak ktos go bez uprzedzenia odwiedzi. Ja zawsze uprzedzam o odwiedzinach to raz a dwa to w ogole sie nie przejmuje tym, co ktos pomysli o mnie jesli przychodzi bez zapowiedzi. Kultura nakazuje, zeby wczesniej zadzwonic i uprzedzic o przybyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do nas oprócz sasiadow,wpada listonosz,spisywacz wodomierza,kurier z przesyłka ,kolezanki,koledzy do corki.Nie będę sie przecież przebierać jak sie dowiem ze ktoś ma przyjść,to glupota. Czy do męża ktoś dzwoni,jestes w domu ,jestem,to zaraz będę jestem kolo waszego domu i co będziemy sie przebierać w pędzie.Nie moglabym tak funkcjonować.Od razu musze dobrze wygląda.Dużo mamy ubrań które z mody wychodza,nie nosimy ich do pracy to są po domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja raczej zakładam ciuchy codzienne bo nie mam dresu ale stałyście się moją inspiracją i chyba kupię. Co do malowania to raczej nie a czesanie to kucyk i koniec. Jak ide do pracy to niestety garsonka, fryzura i makijaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Listonosza sie nie wstydze, kuriera tez :D ale to jak? Wtsajecie i z samego rana robicie fryza, makijaz? Pod wieczor, po zrobieniu obiadu i porzadkach to chyba wszystko juz splywa mimo nawet najlepszych kosmetykow. Ja lubie makijaz i fryzure ale w dobrym wydaniu. Nie lubie sie swiecic i rozmazywac, to juz wole postawic na naturalnosc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się bardzo rzadko maluje w ogóle. Mam długie i czarne rzęsy, duże niebieskie oczy, długie czarne włosy i ładna cerę. Nawet jak mi coś wyskoczy to bez problemu mogę tak wyjść do sklepu czy urzędu. A po domu często chodzę nago bo mi się nawet nie chce ubierać :p Mam meza. Mam 23 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:01 i tak najlepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
20:01 typ śnieżki? Lubię taką urodę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niby właśnie śnieżka, bo w dodatku cera stosunkowo blada. Za to brwi i rzęsy no i włosy czarne mam od urodzenia. :) No nic nie poradzę ze nie bardzo chce mi się tracić czas na malowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 20:00,pudru w domu nie nakladam bo mam ladna buzię,bez zmarszczek,ale oczy lubię mieć wymalowane,dobry cien,tusz,trzyma sie do wieczora.Fryzura,fajne upięcie,lakier,trzyma sie do wieczora.Wszystkie kosmetyki dobrej jakości.Lakier taft czarny do wieczora fryzurkę trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
A po co na siłę malować jak nie ma co malować? Też raz szłam na imprezę, pomyslalam, trzeba by się pomalowac, ale popatrzylam w lustro że właściwie nie ma co malować, wszystko mi się podoba, idę tak ;-) Zresztą co to za różnica - ładna pomalowana czy ładna niepomalowana? Nawet lepiej to drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrjrtyj
Jeśli nie wychodzę, to się nie maluję, nie czeszę, chodzę w tym co wygodne i czego mi nie żal. Po prostu tak lubię. Listonosz? Jak nie chcę, to nie otwieram. Wolę awizo odebrać gdy mi wygodnie a do poczty mam blisko. Kurier? Przecież wiadomo kiedy się spodziewać. I tu zboczyłyśmy z tematu na temat, otwierać czy nie. Otóż ja nie wpuszczam niezapowiedzianych gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
Ja otwieram, najwyżej listonosz się usmiechnie z mojego wyglądu, niech na zdrowie mu wyjdzie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O co chodzi z tym dresem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
Dres dzieli ludzi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja noszę w domu dres bo jest mi tak wygodnie i nikomu nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Listonosze i kurierzy są przyzwyczajeni do niecodziennych widokow :D w tym i nieumalowanych i rozczchranych bab w wymiętych ciuchach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie!siedzicie w domu,bez mycia w starych poszarpanych ciuchach i nikomu drzwi nie otwieracie,czy to normalne jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×