Czy jeśli nigdzie nie wychodzicie to malujecie się, czeszecie itd?

W wydaniu domowym lubie luzny stroj - mam fajne dresy w ktorych jestem zakochana i fajne bawelniane bluzki, lubie tez wielkie swetry i getry do tego, mycie sie jest normalna sprawa i codzienna, wlosy czesze w warkocz, nie mam kompleksow na punkcie swojej skory mimo ze mam troche problemow i z zawodu jestem kosmetyczka i po prostu wiem ze zadne obsesje nie sa dobre ;) jestem w stanie wyjsc bez makijazu nawet do pracy, a i moj partner uwielbia mnie w dresie :p

mnie uwielbia nawet w usmarkanym kaftanie ale prawda jeste tak ze podtsawy musza byc malo ktora ma cere i oczy nadajace sie do wyjscia/bez niczego

Juz jestescie wyszykowane? Bo ja jeszcze leze w piżamie i bez makijażu. Pozniej przyodzieje dres i pojde gotowac rosol.

Ja już w kościele byłam, rosół podgotowany. Teraz biorę się za robienie ciasta a pozniej drugie danie. Kto rano wstaje, temu Pan Bog daje :) Od 6:30 jestem ubrana, pomalowana i uczesana ;) Mam 34 lata, męża i dwójkę dzieci 10 i 7 lat.

A chodzicie w kapciach czy szpilkach po domu? No wiecie, w Ameryce to na przyklad chodza po domu w buciorach i tylko jak mega bloto jest to zakladaja jakies kapcie albo inne buty.

Jak mam wolne to sie raczej nie maluje. Wystarczy mi, ze na co dzien musze, skora tez musi pooddychac. Podklady i kolorowka w dzisiejszych czasach moze cery bezposrednio nie niszcza (pod warunkiem, ze robimy demakijaz i nie chodzimy spac w tapecie) ale wszystkie kosmetyki zawieraja toksyny, ktore moga negatywnie wplywac na nasze zdrowie. Wszyscy moi faceci woleli mnie bez makijazu, wiec chyba cos w tym jest. Oczywiscie na wieczorne wyjscie robie makijaz ale jak mam wolne razem z moim facetem i idziemy na zakupy lub luzny lunch, raczej jestem bez. Inna kwestia jest taka, ze makijaz typu podklad + tusz czesto nie wyglada za dobrze, jezeli podklad jest bardzo kryjacy to "splaszcza" rysy twarzy a sam tusz bardzo rzuca sie w oczy, zwlaszcza jak jest czarny a kobieta jest blondynka lub szatynka. Ale to tylko moje zdanie ;)

W szpilkach po domy to nie bo by były dziurki w parkietach,mam takie kapcie na wyzszej koturnie ,extra.

padlam tusz widac na oczach hahahah wiadomo blondynka powinna brazowego uzyac, tusz podklad splaszcza rysy???matko wy c hyba nie wiecie jak podklad dobrac? podklad . tusz, roz, brazer, ezowe cienie -podstawa kazdej kobiety.

to chyba jakis zart. wlasnie siedze w dresie, troche poczochrana. maz jest ze mna prawie 12 lat. watpie,zeby odszedl do innej, bo ja sie nie pomaluje siedzac w domu :)

9:39 wlasnie to, co wymieniasz to powinna byc podstawa naturalnego makijazu - podklad, bronzer/roz, bezowe cienie i tusz do rzes. Sam podklad i tusz i nic wiecej jak dla mnie czesto daja efekt jak wyzej (niestety nie kazda kobieta umie sie dobrze pomalowac) ale jak napisalam, to moja subiektywna opinia.

Möj kosmetyczny niezbednik to: krem nawilzajacy aa seria dla atopowcow, podklad, cienie cielisty plus grafit (robie z tego takie smoky eyes), kredka czarna, tusz do rzes czarny, puder do zmatowienia twarzy. Dla mnie podstawowy zestaw. Jak nie wychodze to rezygnuje raczej z makijazu. Jestem perfekcjonistka i jak juz robie make up to musi byc idealny. W zwiazku z tym szkoda mi tego czasu na jego zrobienie skoro i tak jestem w domu i nigdzie sie nie wybieram.

w domu wiadomo.mozna sobie pozwolic, dom to nie wybieg. Ale na ulice jak widze, panie ze strasznymi worami , rumieniami, podkowami, wagrami, zmarami, koszmar jakis.zmeczone jakies takie jakby niedomyte , te wlosy mysie/jeszce pare kg i koszmar gotowy.Czemu tak kolo 40 wygladacie jak babcie??

a co ja mam powiedzieć, oczy często mi łzawią, odruchowo i często nieświadomie dotykam twarzy, po godzinie malowania jestem rozmazana :( wyglądam okropnie, no i się nie maluję, choć chciałabym :(

A ja byłam na kempingu takim we Władysławowie. Kemping wiadomo - wczasy na luzie, bez żadnego snobizmu. i tam była taka główna alejka od budynku sanitarnego przez cały kemping. I autentycznie młode kobiety chyba sobie wyobrazaly ze ta alejka to jest czerwony dywan, bo wychodziły z fryzurami i makijazami jak na bal, a nie chłodny deszczowy niedzielny poranek. Bardzo uważały aby świetnie wyglądać. Heheheh xD

Ja wprost przeciwnie. Jestem wysoka i szczupla, mam naturalnie bardzo ciemne wlosy, dlugie za lopatki, zawsze starannie wyprostowane, makijaz niezaleznie od sytuacji perfekcyjne smoky eyes, buty na obcasie, elegancka stylizacja i wtedy czuje sie soba :) Wszystko sie ze soba dobrze komponuje i nikt nigdy mi nie zarzucil, ze jestem zaniedbana. Mam meza i dziecko.

gosciowa wyzej i tak powinna wygladac kobieta:)kazda a to co wiedze w parkach i sklepach to jakis dramat.czy tak ciezko delikatnie sie ogarnac???a wiecie co one mysla ze wygladaja z***biscie.tak naturalnie/ps nie znma zadnej co wyglada dobrze bez podkladu i tuszu,

Ja jestem taka paskuda, ze nic juz mi nie pomoze a w makijazu wygladam karykaturalnie.

Noszę wygodniejsze ciuchy, ale nie powyciągane, takie w których mogę wyjść. Nie maluję się, czasem nawet jak wychodzę to mam nagą twarz....ale umyta jestem i włosy mi nie sterczą.

Idź do dobrego fryzjera, kosmetyczki, jesli masz problem z wagą to także do dietetyka, jeśli Cię stać to idź na zakupy ze stylitą a jeśli nie to weź znajomą, która zna się na modziw i potrafi dopasować garderobę do figury. Nie ma ludzi brzydkich, tyle tylko, ze niektorzy nie potrafia odgadnac swojego stylu. Nie ukrywajmy, ze gruby portfel tez sie tutaj przydaje. Szczuple, ladne dziewczyny moga zalozyc byle co a i tak wygladaja dobrze. Panie o pelniejszych ksztaltach, banalnej urodzie i z kompleksami maja o niebo trudniej. Wszystko jest jednak do zrobienia :) z brzydkiego kaczatka w labedzia :)

A i dodam, że mam 22 lata i może z racji wieku właśnie nie muszę jeszcze wciskać się w szpilki i pełną tapetę żeby jak człowiek wyglądać :)

wygladaja z***biscie.tak naturalnie/ps nie znma zadnej co wyglada dobrze bez podkladu i tuszu, Xxxxxxz Nie mierz wszystkich swoją miarą. Ja znam takich wiele. W ogóle uważam ze zdrowa gładka cera bez podkładu wygląda o niebo lepiej niz zamalowana podkladem.

Ja też uważam, że jeśli ktoś nie musi uzywac podkladu to jego szcsescie :) jesli dziewczyna ma ladna, promienna cere to po co jej fluid. Ja uzywam bo przez tyle lat malowania moja twarz nie wyglada az tak dobrze ;) poza tym i ja i otoczenie przyzwyczailismy sie do mnie pomalowanej :) mnie makijaz dodaje uroku, innym urok odbiera wiec niech kazdy sam oceni w czym mu lepiej ;) To ja, ta od perfekcyjnego smoky eyes :)

Tusz do rzęs podobnie - jedna ma swoje geste długie i ciemne rzęsy, druga nie będzie takich miała nawet po wytuszowaniu. A tak w ogóle to mężczyźni patrzą na caloksztalt i nie rozróżniają nawet czy ktoś jest podmalowany czy nie. To kobiety się bardziej wzajemnie oceniają i bardziej niekorzystnie.

Niestety,ale wlasnie nie maluja sie najwieksze szkarady i jeszcze wmawiaja sobie i innym ze nie musza ,bo bez makijazu tez wygladaja super. Ja np teraz siedze bez make upu,po poludniu wychodze wiec pomaluje sie przed wyjsciem zeby miec swiezy makijaz. Rano po zakupy tez sie nie maluje tylko dopiero jak po poludniu gdzies wychodze zeby wlasnie nie zmazywac makijazu o odnowa sie malowac.

Muszą z was być prawdziwe paskudy skoro nie chce Wam się nawet pomalować. Przecież każda ładna dziewczyna się maluje. Ja znam jedną która nie potrzebuje makijażu a tutaj co druga twierdzi że nie potrzebuje. Chciałbym Was zobaczyć paszczury. Tylko wymalowane są ładne!

Bo patrzysz na taką jak ja i myślisz "ladna, lekko pomalowana" - nieraz ktoś mi wmawial make up kiedy nic nie miałam poza balsamem na usta

nie znam zadnej z cera taka zeby mozna bylo wyjsc bez podkladu serio/ co way tak sie boicie podkladu kropki???i odrobiny ruzu , farby do wlosow???

cery i wlosy i zeby u polskich kobiet to dramat jest

Co ty się tak boisz wyjść do podkładu? Myślisz ze PR ci spadnie? :-P

*bez podkładu