Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kurde zrobiłam dziś zakupy i jestem w szoku wy też wydajecie aż tyle

Polecane posty

Gość roukola
Kluska, ja man rodzine w Anglii, Niemczech i Francji i jest zgola inaczej. A wszyscy twierdza, ze w Pl jest drozyzna, drozyzna i jeszcze raz drozyzna. Wakacje w Pl? :D nie oslabiaj mnie, chyba wylacznie ze wzgledow sentymentalnych. Urlop 3osobowej rodziny nad pl morzem na 2tyg to koszt ok 3tys zlotych. Moj szwagier z Niemiec wczoraj wykupil wycieczke na lipiec na Teneryfe, 12dni, dla 4 osob - 1300 euro. Porownujemy 1:1. Bez komentarza. Nie zaklinaj rzeczywistosci. W de, fr czu gb jest drozej. Ale zarobki tez sa wyzsze, o tym juz nie wspominasz. Moj plyn do mycia naczyn w pl to 7zl. W gb, dokladnie ten sam - 13pikow. Tu nie ma o czym dyskutowac w ogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolorowo to nie ma nigdzie;) no chyba, że na wakacjach. Ja tez nam osoby, którzy samochody jedzenia wiozą z PL, mało tego znam i takich co rodzina z Polski im pieniądze wysyła:D Kwestia po prostu chęci i zaradności. Ja wyjeżdżam nie tyle za kasą co po prostu z racji zawodu i ciekawości. I mogę śmiało stwierdzić, że w takich państwach jak Anglia, Niemcy, Norwegia, Szwecja ludziom żyje się lepiej, bo zarobki są proporcjonalne do wydatków i tak np. lekarz czy sprzątaczka może sobie pozwolić na samochód, wakacje czy kupno nowego sprzętu. Mi jak się zepsuje telefon czy laptop to nawet nie opłaca się naprawiać:D jak nie mam gwarancji już to ide i kupuję nowy, w Polsce natomiast to nie jest takie hop siup przy zarobkach np. 1800zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JAK TERAZ KUPUJESZ POMIDORY to powodzenia, samo GMO z Hiszpanii... samcznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogórki, pomidory o tej porze - GMO z Hiszpanii kurczak - najgorsze ścierwo w zyciu bym nie zjadła, a co dopiero dzieciom dawać słodycze - drogie, zero wartości, ja nie jem od roku i nie mam próchnicy JESTEŚ ZWYKŁĄ, pospolita, naiwną KONSUMENTKĄ - za głupotę się PŁACI i to słono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wolę zjeść mniej ale zdrowiej, w życiu o tej porze roku nie kupiłabym pomidorów, ogórków - sama chemia i to droga. Zresztą mam swoje ogórki z ogrodu w słoikach, swoje pomrożone warzywa, swoje kury. te sklepowe to syf. smacznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale kto jest odpowiedzialny za to, ze ceny mamy jak w DE/NL/Uk itd, a często droższe za gorszą jakość,natomiast zarobki 1/4 w tych krajach. Kto na tym zarabia, jawnie okrada Polaków, upokarza ?? Kto pozwolił na zabicie polskiego przemysłu, wprowadzenie zagranicznych koncernów, marketów, przecież oni podatków w Pl nie płacą !! Rozpacz ogarnia. Od przyszłego roku obcokrajowcy będą mogli kupować polskie ziemie...już widzę te stada Niemców wykupujące co się da i tworzące kołchozy pracy dla polskich parobków za grosze...przecież ten kraj zmierza do katastrofy i to jest chyba robione konsekwentnie z jakimś diabelskim planem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś tez uwazam, ze przesadzacie - no chyba ze pisza to ludzie zarabiajacy po 1200-1500 zl, ale czy tacy faktycznie sa...? przynajmniej nie w moim otoczeniu, i ciezko mi pojac, jak mozna zarabiac tak malo - nie pisze tego zlosliwie, po prostu tyle moj maz zarabial jako student jakies 15 lat temu. " Jak ja czytam takie komentarze to nie dziwie sie ze panowie na Wiejskiej nie pojęcia o zyciu w naszym kraju :( U mnie w regionie ie to sa NORMALNE zarobki . Ja pracuje w lawatorium w mleczarni i mam 1450 zł netto po 10 latach pracy . Na produkcji maja najniższa a ok 60 % jest u nas zatrudniania na zlecenie i maja jeszcze mniej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościk
na teneryfe za 1300?? wow. chyba jednak mam zbyt wysokie wymagania. ja na fuerte zaplacilam 3000 € . za dwie os dorosle i dziecko. Mieszkam w de.tutaj wycieczki zagraniczne nie sa tanie- o ile chcesz miec troche luksus i lecisz z biurem podrozy plus np. hotel nad samym morzem (a nie hotel powiedzmy trzy ulice dalej) lot bezposredni czy z przesiadkami (ten kosztuje mniej), widok z okna na morze, a nie tyly hotelu..itd... to trzeba niestety porzadnie zaplacic. Dla mnie np. wazne jest by leciec dobra linia lotnicza, boje sie wsiasc do tych tanszych ;) Mozna tez poszukac wszystko na wlasna reke- i jes o wiele taniej. Wtedy na wakacje wydam mniej... Ale oszem, sa tez w miare dobre oferty, ktore sa tansze...(tylko standardy juz sa inne) Biorac jednak pod uwage, ludzi z Polski, ktorzy zarabiaja 1400 zl..to nawet wakacje nad morzem sa marzeniami. Do czego chce daze: w de mozna sobie wykupic i tansze i drozsze wakacje- ale pracujac normalnie mozna sobie na wakacje pod palma zarobic. W polsce mozesz jedynie dostac palma po glowie, zeby sobie wybic z glowy urlop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"boje sie wsiasc do tych tanszych " :D:D:D ciekawe czy tak samo myśleli pasażerowie linii Malaysia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W moim regionie,większość zatrudnionych kobiet zarabia najniższą krajową;mężczyźni...często wyjeżdżają do lepszego świata i zarabiają znacznie więcej...ale wiadomo jaka cenę rodzina płaci za to,ze można sobie pozwolić na ten żel za 20 zł....Smutne:( Ludzi,którzy zarabiają więcej niż 2500 w mojej okolicy(mówię o zatrudnionych,a nie prowadzących działalność)chyba nie znam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościk
na serio boje sie wsiasc do tanszych. od razu sobie wmawiam..ojj na pewno nie robili tyle przegladow co powinni...itD :D wiem schizy. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kosmetyki w rossmanie jedzenie w kaufie chemia w lidlu wychodzi 120zl na 5 dni to i tak malo na 3 osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My robimy w Auchan, ktory jest najtanszym sklepem. Robie zakupy raz na 7-10 dni ( w zaleznosci od apetytu) . Wydaje ok 300 zl za pelniutki kosz. Owoce,warzywa,mieso nabial,soki,woda,alkohol na sob.wieczor,jakies tansze kosmetyki mydlo sxampon,zarcie dla kota, ksiazeczki dla syna. mrozonki,przyprawy itd. Ostatnio takie wlasnie zakupy wystarczyly na 13 dni...no ale wpadl jakis obiad u rodzicow potem u tesciow. Na biezaco kupujemy codziennie bulki czasem dokupi sie jakis sok itp. Ogolnie jest masakra z cenami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam na 3 osoby 8 zł dziennie...a wy narzekacie..w takiej sytuacji sie znalezlismy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dokupuję na promocji jak mi czegoś brak. Zwykle mam zapasy jak wracam z wakacji przez Niemicy i Austrię, tam w ich marketach zasypuję się chemią, kawą, herbatą , konserwami, szamponami ( zapas na rok), robię szybkie zakupy na 2 tygodnie łosoś, wyroby z mleka... Na prawdę bogata nie jestem, ale nauczyłam się, że te same golarki ( dla mojego męża) u nich kosztują 3 euro, u nas jak wyłapię na promocji 27zł!! Płyn do płukania ust u nich 1 euro, ten sam, u nas 16zł w promocji, wszystkie dezoranty połowę tańsze !! Znam sklepy i robię zapas na cały rok!!! A tak poza tym to robię zakupy uzupełniające w sklepach na mieście, masarnie, sama robię szynki, targ!! w moim mieście przebitka niesamowita!! Markety w Polsce omijam!! Za te same produkty trzeba zapłacić dużo więcej!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Więc nie pisz, że trzeba trochę sprytu, bo to jest po prostu żenujące i upokarzające, że i tak większość z nas jak szczury przebiega z marketu do dyskontu szukając promocji, okazji, obniżek i wyprzedaży, aby cokolwiek zaoszczędzić." - o właśnie. Zgadzam się z tym i z wszystkimi wypowiedziami o tym, że taka sytuacja jest żenująca i upokarzająca. Przecież nie każdego bozia obdarzyła sprytem, zdolnościami, talentem - ale każdy ma prawo godnie żyć. Godnie, czyli normalnie. A takie kombinowanie nie jest normalne wg mnie. Nie każdy też przecież może pracować na kierowniczym stanowisku, być prezesem, managerem czy bóg wie kim. Inne, mniej prestiżowe zawody też są potrzebne. Ale ludzie wykonujący je też muszą jeść i też powinni jeść zdrowo - choćby po to, aby mieć siłę je wykonywać. Mój brat jako młody chłopak spędził kilka lat w Anglii. Kiedy wrócił, to się lekko załamał. Jest pracowity i łapał się każdej możliwej pracy. Ale przy każdej wypłacie był zszokowany. Głupi przykład: mówi, że kiedy pracował w Anglii, wcale nie na jakimś super prestiżowym stanowisku, nudziło mu się w domu, pojechał wiec do pierwszego lepszego sklepu i kupił sobie play station. Bez głębszego zastanawiania się czy szukania promocji. I szczególnie od tego nie zbiedniał. W Polsce przy przeciętnych zarobkach i umowie zleceniu taka sytuacja jest nie do pomyślenia. Na szczęście jest zdolny i przedsiębiorczy i zdobyte doświadczenie potrafi wykorzystać, toteż powodzi mu się dziś już lepiej, ale ciągle to wspomina ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy zapatrzeni tylko na zachód i bogate kraje... znacie taki krążący po necie obrazek- "jeśli masz dach nad głową, ciepłe ubranie, bieżącą wodę, jedzenie i pieniądze w portfelu jesteś bogatszy niż 80% ludzi na świecie?". To prawda, są kraje gdzie ludzie pracują za miskę ryżu dziennie, śpią w barakach z innymi pracownikami i do swojej fabryki biorą nawet swoje małe dzieci (zbyt wcześnie- do pracy), syn donosi ubranie po ojcu, kobiety używają brudnych szmatek zamiast podpasek i nikt nie myśli o tym że stać go "tylko" na nie markowy żel pod prysznic, bo ten markowy 4x droższy, oni po prostu prysznica ani bieżącej wody nie mają... Niegodne życie bo trzeba oszczędzać? Ile razy czytałam takie listy zakupów i widziałam masę półproduktów czy gotowych produktów bo komuś się nie chce gotować, ile razy widziałam takie "biedne" rodziny które jakoś stać na piwo i papierosy... Też pracowałam za granicą na zachodzie, też byłam zszokowana lekko tym że po dwóch godzinach pracy (przy minimalnej tamtejszej płacy) kupuję sobie jedzenie na cały dzień z winem i czymś słodkim, że za dniówkę mogę sobie kupić porządne skórzane buty, że prąd jest śmiesznie tani w porównaniu do zarobków, że jest dużo większa swoboda gospodarcza... Ale byłam i na wschodzie, na weselu, i powiedzcie szczerze- widzieliście wesele w Polsce na które ktoś idzie biednie ubrany? Bo ja wszędzie widziałam same wypasione, bez względu na styl, ubrania, fryzury prosto z salonu, panie przechwalały się manicure i makijażem, a na wschodzie... bieda po prostu, bieda i ubóstwo jak na nasze warunki, panna młoda w sukni po siostrze, kilka kwiatków zamiast bukietu, goście w wyraźnie znoszonych ubraniach, samochód którym młodzi jechali stary i nijaki, u nas by wyśmiali że jak kogoś nie stać to się wesela nie robi... Naprawdę uważacie kupowanie na zawołanie play station jako wyznacznik "godnego" życia? O niegodnym można mówić jak matka idzie na ulicę żeby wykarmić dzieci, jak mężczyzna musi z płaczem prosić administrację o odroczenie czynszu bo nie ma pracy, jak rodzinie są dobieranie dzieci bo nie mają warunków... ale u nas to sytuacje ekstremalne jednak. A nikt biorąc wieczorem prysznic nie myśli o innych umierających z braku czystej wody... Fajnie że widzimy że może być lepiej, bo to jakiś bodziec do działania, ale serio komuś żel pod prysznic marki gilette jest komuś do szczęścia potrzebny? Bo z tym marki rossmann czuje się upokorzony? Założę się że większość z Was ma w szafie co najmniej kilka, jeśli nie kilkanaście- kilkadziesiąt niepotrzebnych (tzn. takich bez których można się obyć) ubrań i butów, że wasze dzieci mają podobną ilość zbędnych zabawek, że przynajmniej kilka razy w miesiącu kupujecie bzdety typu kolorowe pisma ot tak, do poczytania, butelkowaną wodę chociaż czysta jest w kranie, nowe ściereczki do kuchni bo się spodobały, że jeździcie samochodem dla własnej wygody nawet jeśli możecie się przesiąść na komunikację miejską... i narzekacie na wszechobecną biedę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście tak pewni tego,że polakom tak super żyję się w UK?? Nie wypowiadam się o innych.państwach,bo się nie znam,tu żyję i pracuje 10 lat. Wiec zdziwilibyscie się jak wasi znajomi, rodzina żyją na zachodzie. W dalszym ciągu dużą część na pokojach,po kilka obcych osób w domu... ale co tam nikt przecież w pl nie wie. Pojadę,zaszpanuje kupie to i owo a wszyscy będą pękać z zazdrości. Prawdy przecież nie muszą znać ;) Oszczędzają na wszystkim tez kupując najtańsze jedzenie, z data końca itd, oszczędzają na czym się da, żeby zarobić i mieć na ten dom w Pl. Czasem mi żal naszych rodaków jak na nich patrzę, żyją tu po kilka lat,nigdy nie wiedzą co ich jutro spotka, ale liczą te funty, oszczędzają na wszystkim. A wy w Polsce myślicie,że to tak pięknie kolorowo. Cieszcie się tym co macie, że jesteście u siebie,nikt was.nie nazywa f****ng emigrant, mówicie po polsku a wasze dzieci chodzą do polskich szkó, maja babcie.i dziadka obok. Pieniądze to nie wszystko... A wszędzie dobrze gdzie nas nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciowa wyzej nkt mnie nie wyzywa i mych dzieci i nie jemy arcia z przecen a z promocjii jak kazdy i nie mieszkamy z nieznajomymi ludzmi/bo mamy wlasny dom kredyt) w pl wlasne mieszkanie wiec oszczedzac nie musimy/ze ty takie wiodlas zycie to inna sprawa, nie sadz swa miara , sory Oczywiscie ze jest taniej i wszystko bardziej sie oplaca.w pl//szmpon 30zl zel 8 sory/a za h 10-8zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że nie uważam kupna play station za "godne życie", dlatego też napisałam, że to taki głupi przykład, pierwszy z brzegu. Ale pokazuje pewną zależność - chłopak uczciwie pracuje i jest w stanie bez większego spinania się spełnić swoją zachciankę. I to jest fajne. Dla mnie to pewien komfort, że nie trzeba kombinować, bo ja osobiście tego nie potrafię. A dach nad głową mam, bo mieszkam z rodzicami. Przy mojej pensji (nauczycielka z kilkuletnim stażem - dzisiejsza wypłata 1850 zł.; samotna) wynajem mieszkania w Krakowie wymagałby ode mnie właśnie tego nieszczęsnego kombinowania i mnóstwa sprytu - którego zwyczajnie mi brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze w PL nikt nie wyzywa od f**** emigrants, ale wystarczy jacy sa Polacy w stosunku do siebie... przez ta biede, przesciagaja sie nawzajem w dokopywaniu sobie nawzajem, zamiast wspierac sie. Nie wszedzie tak jest, ale dosc czesto spotkyka sie posepnosc, zacietosc i zazdrosc, bo ktos ma lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:56, ciekawi mnie bardzo ta zalezność: wschód bieda, zachód dostatnie, wygodne życie...dlaczego tak się stało, czym ludzie ze wschodu zasłużyli sobie na życie w biedzie...?? Poza tym zasada chyba jest taka, żeby równać do lepszego, a nie zniżać się do gorszego. Jesteśmy jako naród dymani ze wszystkich stron i jak te owce poddajemy się bez słowa protestu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja myślę że w PL i tak jest juz dużo lepiej niż kilkanaście lat temu, doceńmy to trochę chociaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteśmy jako naród dymani ze wszystkich stron i jak te owce poddajemy się bez słowa protestu. x ludzie sa też winni sami sobie kilka dni temu dziewczyna napisała tutaj ze nie chce pracować za 1200 zł, zleciała sie cała chmara bab, które zaczęły ja wyzywać że jest pusta, że powinna sie cieszyć a nie gardzić taka robotą. Że lepiej mieć 1200 zł niz nic, że one też tyle mają....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja uwazam kupno nowego sprzetu bez oszczedzania za wyznacznik godnego zycia. Mieszkajac w Polsce zepsul mi sie laptop (mial juz troche lat) zanioslam do serwisu to mi zaspiewali ladna sumke. Nie oplacalo sie, bo i na naprawe przy swoich zarobkach musialabym oszczedzac. Zylam wiec bez laptopa 2 miesiace i oszczedzalam jak glupia by kupic nowy, a potrzebowalam go min do pracy zeby sobie dorobic do i tak marnej pensji. Bedac za granica spotkala mnie identyczna sytuacja, nagle padl mi laptop, tego samego dnia pojechalam do sklepu i kupilam nowy nawet nie odczulam specjalnie finansowego obciazenia przy zarabianiu wcale nie najkichs najwiekszych pieniedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam na wschodzie kraju i jakoś nie narzekam. Moja stawka godzinowa to 80 zł (branża prawnicza). Ale pracy dużo, również po godzinach. Zaczynałam od darmowego stażu, za który musiałam zapłacić, żeby się na niego dostać. Minęło 10 lat i cieszę się, że pomimo wielu wyrzeczeń doszłam do pułapu, gdzie mogę żyć i nie martwić się o pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do autorki tematu. patrzac jakie zakupy robi mój partner to nie dziwie sie ze wydajesz 300zl na nic. moze jestes jak on. wzial se chlopak 10 orzechów za 30zl kilo-zaplacil 15zl. dolozyl drugich drugie 10. a jak wloze kulke za 5.99 to morde drze ze znowu kosmetyki. ja jak glupia kapustke marchewke oddzielnie i salatki robie w sloiki zeby bylo taniej a taki mądry nakładzie kalafiora za 7zl za sztuke bo mu sie chce i on moze bo pracuje. gratuluje rozumu. tyle ode mnie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra jak mnie wk...ja takie kulinarne kareki jak pisza co mualy na obiad jak zwykle j****y kurczak z jakims sosem gotowcem pieprzony kurczak ze sterydami :/ matki powinny was lac walkiem ile wlezie niedlugo ten kraj padnie jak mucha jak ludzie beda wpieprzac same kurczaki bo modelki nic innego nie potrafiazrobic... sos zrob jakis zupe ugotuj.. ucz sie gotowac rozwijaj zeby twoje dzieci mualy normalne obiady jak ty kiedys a nie beda wpieprzaly filety co drugidzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:53 do pulapu w ktorym musisz wejsc na kafe zeby sie pochwalic jak podkladasz sie dla szefa na biurku chyba :D prawniczka za 5 groszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×