Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Młody ze śląska

Na czym polega upokarzanie kobiet na ginekologii

Polecane posty

Gość Młody ze śląska

Jestem młodym lekarzem i widzę jak negatywna jest opinia, przeżycia z kontaktem z lekarzem. Jako, że zaczynam chciałbym poznać wasze opinie na ten temat. Co jest nie tak, co się wam nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pielęgniarki nie zawsze są miłe... Jak ja byłam nieletnia to mnie komentowały, że jestem dzwiffka itp. w szpitalu w lesznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówienie bezosobowe typu :niech się nie drze, niech prze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młody ze Śląska
Jestem lekarzem dopiero zaczynam... Bardzo źle zostanę odebrany jeśli na starcie zacznę zwracać uwagę pielęgniarkom położnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młody ze Śląska
W życiu nie pomyślałbym, że nieletnia=dzi... Co najwyżej, że w trakcie porodu naturalnego potrzebuje trochę więcej wsparcia (w końcu pierwiastka). Z darciem się też ciekawa sprawa, bo część tego nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A napisz nam skoro mamy juz ginekologa na forum jaka była twoja pierwsza reakcja jak poraź pierwszy zobaczyles kobietę podczas badania gin. Co pomyślałeś itp :) czysta ciekawość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja zaczełam rodzić w nocy to położne trafiły mi się fajne, ale lekarka była bardzo obrażona że ją obudzono, popatrzyła i poszła dalej spać i tak dotrwałam do porannej zmiamy dyżuru, potem było już lepiej. Za to przy drugim porodzie było strasznie, nikt sie mną nie interesował, jak lekarz zajrzał w trakcie na sale to położna siedząc przy biurku i pijąc kawke na jego pytanie co tu mamy, odpowiedziała, a tylko wieloródka. Urodziłam praktycznie sama, sama siedziałam sama sie kładłam i sama powiedzialam w koncu ze chyba czas na parte to po chwili sie łaskawie pofatygowała podejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja (co dziwne) byłam bardzo źle potraktowana przez kobietę- położną, pomógł mi bardzo lekarz mężczyzna. Nie wrzeszczałam, nie histeryzowałam, po prostu byłam obcokrajowcem co nie podobało się p.położnej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie np. lekarka powiedziała, że jestem niepoważna, bo problemem jest dla mnie, że pozbawią mnie chirurgicznie błony. Jak powiedziałam, że jestem człowiekiem, a nie kawałkiem mięsa, a ona chce mnie okaleczyć fizycznie i emocjonalnie, to odpowiedziała, że jest lekarzem, więc interesują ją moje organy, a nie człowieczeństwo. Apeluję-traktuj kobiety jak ludzi, a nie mięso!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Największe chamsto jest w poradni ginekologii onkologicznej w centrum onkologii na roentgena w warszawie :O Chamstwo, chamstwo i jeszcze raz chamstwo ! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety nie lubia sie wstydzic u ginekologa, moj zawsze podczas badania, czy to na fotelu, czy usg, ZAWSZE przykrywa mnie takim papierowym recznikiem w miejscu intymnym, nie czuje sie wtedy skrepowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młody ze Śląska
Gdy pierwszy raz zobaczyłem badanie ginekologiczne to pierwsza myśl była... żeby profesor mnie nie pytał. Bo by badanie dobrze zrobić, ocenić Trzeba mieć praktykę i za pierwszym razem nawet anatomii dobrze nie widzisz. Z czasem widzę, że to był tylko stress i nie ludzkie traktowanie gdyby na poważnie chciał odpytywać studentów z tego co widzieli, a dostrzec nie potrafili. Na czym polega to "CHAMSTWO". Jest bardzo cienka granica między chamstwem, a beznamiętnym, profesjonalnym przedstawieniem faktów i stanu rzeczy. Dzięki za poradę z pewnością spróbuję coś takiego pomyśleć. Może być problem techniczny=brak światła. No, ale coś może wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja opisze kilka przykladow z wlasnego doswiadczenia. 1. Zrobiłam test,byl pozytywny. Od razu dostalam plamienia. Na IP ginekolog stwierdzil,ze nic z tego nie bedzie,ze to miesiaczka,ze lekarz teraz nie wie co ma ze mna robic i,ze po co w ogole robilam test. Dzis jestem w 39.tc 2. Plamienie brazowe, 20tc. Lekarz stwierdzil,ze ciaza zagrozona,polozyl na oddzial. Nic nie wytkumaczyl. Na usg niczego zlego nie zaobserwowal. Powiedzial,ze on stwierdxil,ze dxiecko zyje,serce bije i jego rola sie konczy. Ciaza wg niego zagrozona,mam lezec na oddziale. 3. Lyzeczkowanie po poronieniu na zywca,bez narkozy -oszczednosci szpitalne... 4. Jeden lekarz zalecil glodowke,drugi po przejeciu dyzuru opieprzyl MNIE,ze musze jesc,bo macica musi miec sile do skurczy (wywolanie poronienia,ciaza obumarla) Ogolnie chodzi o empatie. Otoczenie pacjentki opieka. Zainteresowanie sie nia,wysluchaniem jej. Ciezarne czesto sa przewrazliwione,boja sie o dziecko (ktore lekarze nazywaja wylacznie ,,plod,,),analizuja kazde wypowiedziane slowo,kazde zdanie. Jesli uslysza miedzy wierszami: poronienie,ciaza zagrozona,wady plodu - nie pamietaja juz zadnych innych pozytywnych rzeczy. Najgorsze co moze je spotkac to lekarz rutyniarz,oschly,nie odpowiadajacy na pytania lub odpowiwdajacy ,,nie wiem prosze pani,okaze sie,, itp. Niektorzy w ogole nie sluvhali co do nich mowie, tylko uparcie pisali cos na tych swoich karteluszkach. A niestety czesto sie mylili. Nie byki otwarci na nowe informacje i na to,ze nie kazda sytuacja przebiega standardowo. Kazda ciaza jest inna i kazda pacjentka nalezy zajac sie indywidualnie. Nawet jesli jest sie zmeczonym. Lub po prostu podczas konsultacji przeprosic i powiedziec: przepraszam jesli bede malo komunikatywny,ale jestem bardzo zmecsony. Postaram sie jednak zajac pania najleoiej jak umiem i odpowiedziec na wszystkie pytania. I usmiechnac sie. To wszystko. Trzeba byc ludzkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młody lekarzu po prostu ludzkie traktowanie, nie jak kawał mięcha do badania i ... bywacie chamscy taka prawda, ale na szczęście to mały odsetek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co wyżej :) dobrze napisałaś :) a od siebie- nawet jeśli jesteś zmęczony/zdenerwowany, nie wyżywaj sie na pacjentce. większość kobiet potrafi to zrozumieć, wystarczy powiedzieć "przepraszam, marny dziś dzień, ale postaram sie pomóc" i się uśmiechnąć :) i pamiętaj- pacjentki nie kończyły medycyny, większość juz niestety nie pamięta za dużo z programu biologii i trzeba "po ludzku" wytłumaczyć. to nie powinno zajać dużo czasu a pomoże podminowanej hormonami kobiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młody  ze Śląska
To mnie zdziwiło parę rzeczy... 1. Jak lekarz ma nazywać płód? Co w tym chamskiego? 2. Jeśli lekarz czegoś nie tłumaczy, to czemu się nie dopytacie? 3. "przepraszam jesli bede malo komunikatywny,ale jestem bardzo zmecsony." gdybym coś takiego powiedział, a coś podobnego mi się zdarzyło usłyszałem... ale Pan dostaje pieniądze co Pan sobie wyobraża, Pan skończył studia..... Naprawdę nie chciałem tłumaczyć ile dostaję (1900zł), ile jestem na nogach i ile jeszcze mam roboty i kiedy wrócę do domu. Sięgnięcie do książki przy pacjencie czy jakiekolwiek usprawiedliwianie się jest bardzo niebezpieczne. 4. "3. Lyzeczkowanie po poronieniu na zywca,bez narkozy -oszczednosci szpitalne..." Pretensje do NFZ, wiele procedur jest wycenionych poniżej kosztów np. niektóre diagnostyczne są wycenione niżej niż jedzenia dla pacjenta. Słyszałem, że był proces o praktyki monopolistyczne. Nim proces się skończył ordynatora wywalono, oddział zamknięto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młody lekarzu pisząc o chamskim zachowaniu dam Ci mój przykład. Lekarz zakładając mi wkładkę stwierdził że tu cytuję " będzie trochę p********ia , bo ma pani tyłozgięcie" zatkało mnie :O Mówiąc płód nie widzę nienormalnego słownicwa :D Pozdrawiam i życzę cierpliwości do nas kobiet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młody ze Śląska
Z czasem jest problem... 6min zajmuje mi dokumentacja, 5min zajmuje mi badanie... Ile ma zając mi tłumaczenie jeśli przyjdzie 30 pacjentek? a ile ma zająć mi tłumaczenie jeśli przyjdzie 80 pacjentek? 5. Ostatnio czytałem w jakiejś gazecie oburzenie, że kobiecie kazano rodzić drogami natury martwe dziecko i cały artykuł o tym powstał. Jak dziennikarz może krytykować za coś takiego lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ile czasu ma pan na 1 pacjentkę ? 10 ?? To jest chore :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panie doktorze, a co jest lepsze, bezpieczniejsze dla dziecka i kobiety :poród cc czy sn? Proszę o odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dziennikarz może krytykować za coś takiego lekarza? xxx a jak lekarz może żałować kobiecie cesarki w takiej chwili? jakoś jak sie wam da w łapę to wskazanie sie znajdzie... nieważne czy dziecko żywe czy martwe, jest tajemnicą poliszynela że martwe płody rodzą poprzez cesarki pacjentki prywatne ordynatorów kazałbyś lekarzyku rodzic swojej żonie czy córce martwe dziecko naturalnie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat z upokorzeniem się nigdy i przy pobycie na ginekologii i na patologii i przy porodzie nie spotkałam, raczej bywało jak ja to nazywam miłe olewanie i zbywanie...Ale jedno mnie mega irytuje, zdarzyło mi się to dwa razy, różne lekarki, że przy USG, nie było totalnie żadnego komentarza, choćby słowa, że jest dobrze, sama musiałam się dopytywać :O. Ale zauważyłam, że to sporo lekarzy i innych specjalności praktykuje, że jak jest dobrze, to nic nie mówią i trzeba się wypytywać, żenada :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie szanuję was za brak empatii, za to, że za pieniądze w prywatnym gabinecie jestescie inni niz w państwowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na nfz macie klauzule sumienia, prywatnie macie sumienia jak wrota od stodoły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam się nie wypowiadac, ale widzę, ze szanowny Pan Doktor probuje tu usprawiedliwic chamowatosc lekarzy tym, ze malo zarabiacie, wypelniacie papierki, jestescie na nogach po kilkanaście godzin. Otoz, Panie Doktorze, zawsze można zmienić zawod, ewentualnie iść na bezrobotne, jesli przerastaja Pana obowiązki. Niech Pan sobie wyobrazi, ze 90% ludzi pracujacych tez ma wiele obowiązków, tez malo zarabia i pracuje ponad sily! Ja na przykład pracuje po kilkanaście h w swoim własnym sklepie, nie stac mnie na pracownika, nie mam urlopow, nie moge isc na l4. Zamykam sklep i jezdze po hurtowniach za towarem, w sobotę to samo, zamykam o 13 i zasuwam na giełdę. A mila byc musze, tłumaczyć po sto razy tez musze, bo jak nie bede, to nie będzie klienta. I nie narzekam, i nie tłumacze, ze maz mnie wk****il, ze.dzieci daly w nocy czadu, tylko z uśmiechem na ustach po raz kolejny tłumacze czym się rozni pies od kota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest pan doktor, tylko lekarz doktoratu nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młody ze Śląska
"To ile czasu ma pan na 1 pacjentkę ? 10 ?? To jest chore " Tyle ile trzeba :P Jak trzeba 30min to 30min... ale niestety nie mam życia w domu więc mam komfort powrotu o 21 z pracy. To jest Polska. U nas robi się najwięcej operacji na PKB, najwięcej przeszczepów na PKB... Przy najmniejszej składce zdrowotnej w EU. Stworzenie takiego systemu to szacun dla ministerstwa, bo nikt nie wierzy w takie dane. Niestety takie są. Najlepsze jest to, że lekarze mogliby robić jeszcze więcej, ale NFZ nie stać na eksploatację obecnego sprzętu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z darciem się też ciekawa sprawa, bo część tego nie robi. xx bardzo odkrywcze stwierdzenie jak na lekarza nie uczyli cie na 4 roku na farmakologii o drabinie analgetycznej o tym, że każdy ma inny próg odczuwania bólu twoim obowiązkiem jest uśmierzyć ten ból a nie wypaszczac się na kobiete, ze się drze jestem lekarzem ale nie mów do mnie kolego gdybyś był chamski dla mojej żony na porodówce, to zafundowałbym ci coś takiego jak miał Kossakowski darłbyś się bardziej niż mając jaja wkręcone w imadło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja to wszystko wiem młody lekarzu, tylko stwierdziłam, ze 10 minut to za mało. Wiem, bo miałam "przyjemność" pójścia do przychodni i nie wiem jak możecie tak pracować ???:O Mój lekarz miał 30 kart (pacjentek) i 4 godziny pracy :O I uwaga, uwaga do wszystkich tu ziejących nienawiścią do ginekologów ten "mój" żadnej proszącej o przyjęcie nie odmówił ! A wiadomo, że NFZ za nadprogramowe pacjentki mu nie płaci Bądzmy ludzcy w obie strony ! Młody lekarzu jeszcze raz : CIERPLIWOŚĆI :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Przy najmniejszej składce zdrowotnej w EU." to nie jest wina pacjentów, a ile mamy płacić zarabiając najmniej w Europie, system jest chory i kilka milionów pracujących zarabia na 35 milonów wszystkich obywateli ja wpłaciłam do wora NFZ kilkadziesiąt tys. a nie wykorzystałam na razie nic za to lekarz rodzinny, pielęgniarka i położna dostaje za mnie pieniądze, choć ich na oczy nie widziałam lwią część z wora NFZ zabierają wypłaty dla lekarzy, którzy od 2007 z rządów platfusów mają jak pączki w maśle, a nawet ostatnio w Toruniu zarządali 100% podwyżki i wystawili pacjentów za drzwi gdyby urzędnicy zarządali podwyżki (nie mieli od 2004 r.) i wystawili petentów za drzwi urzędu to byś się bulwersował lekarzu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×