Mlodsi partnerzy

wiadomo,że nie wiek świadczy o tzw.dojrzałości,ale 18-latek dla dojrzałej kobiety to na pewno nie partner,to jego czas na kolegów,kolezanki,zabawę a nie oczekiwanie na partnerski związek.

Zgadzam sie z powyższym.Nie rozumiem tylko dlaczego dojrzałe,wydawac by sie mogło"mądre"kobiety "zadają" sie z gowniarzami a potem cierpią.

Moj 18latek jest jedynakiem, nie ma kolegów, koleżanek. Nie imprezuje, jest b. spokojny. Ja nie chcę zakładać rodziny, nie wyobrażam sobie w najbliższym czasie urodzic dziecka. Czuję się jakbym miala 20 lat, na tym się zatrzymalam. Spełniam marzenia. Wszyscy madralinscy niech spadają.

no i gratulacje, oby wam bylo jak najlepiej :) a madralinscy nie potrafia zrozumiec, ze nie wszyscy mysla ich tokiem i maja takie same jak oni plany i potrzeby :) a ty ile masz lat?

26, nie widzę różnicy między nami. Może widać, że jestem starsza ale nie o tyle. Moi znajomi są hajtnięci, dużo dzieciatych. Moja przyjaciółki mają 27, 22 i 18 lat. Nie wyobrażam sobie mieć faceta w równym wieku, pragnącego rodziny, dzieci. Chyba nigdy nie dorosnę :) jestem wesoła, pełna optymizmu. Kocham życie :)

no i bardzo fajnie :) 26 lat to sama jestes mlodziutka. ja mam duzo wiecej, a uwierz, tez nieraz czuje sie na 20-25, nigdy nie doroslam do posiadania tradycyjnej rodziny, dzieci itp. lubie swoj mlodziezowy styl zycia i czasem niekonwencjonalne znajomosci :) mam kumpla mlodszego o prawie 10 lat, a czasem czuje sie, ze sama jestem od niego dobrych pare mlodsza ;)

No dobra, ale wy gadacie o imprezach, romansie, zabawie, jesteście bez zobowiązań, bez dzieci - to wówczas droga wolna, imprezujcie i z licealistami. Ale tutaj problem dotyczy związku, spędzenia razem życia, a nie paru nocy w łózku i kilku wieczorów przy piwie w knajpie. Wówczas taki problem wieku robi się bardziej palący i niedojrzałość ujawnia w pełnej krasie

Ja byłam w związku z młodszym i nigdy więcej. Przyznam, że byłam mężatką i zdradziłam męża, ale byłam zakochana, że nawet czasami miałam nadzieje, że mnie przylapie, porzuci i bede mogła zostać z moim młodym "kochankiem". Do dziś nie mogę uwierzyć, że mogło mi się tak na mózg rzucić, jakby ktoś na mnie urok rzucił - dziś jest mi tak wstyd i mam straszne poczucie winy. Po prostu najchetniej wycięłabym ten epizod, bo czuję, że straciłam szacunek do siiebie. Szczesliwie w pore się to zakonczyło, mąż o niczym sie nie dowiedział, zawróciłam nim było za późno - choć moralniak do dzisiaj daje o sobie znać.

nie chodzi o to, ze gadamay o imprezach i romansie polegajacym na kilku nocach i kilku piwach. to moze tez byc znajomosc na dluzej i glebsza relacja, ale nie konwencjonalna, typu zwiazek w celu zalozenia rodziny i mzonki, ze cos jest na cale zycie ;)

nie potrafie zyc w zwiazku

Ja już dwoje wyhowuję,po co mi trzecie:-P.

nieraz mlodszy jest madrzejszy od starszego

ale to jest co najmniej dziwne.

wszystko jest mozliwe

najwazniejsze zeby sie sobie podobali

Musi być ten sam wzrost ,wiek i zgodność charakterow .s

mlodzi lubia starszych

mnie mlodsi podrywaja

I od 20:49 pseudodialogi uskuteczniasz sam/a sobie odpisując, jak zwykle

sluchajcie,ja mam 36 a on 26.jak to widziecie?wszyscy mi mowia,ze to przeciez nie 20 lat roznicy,a i on nie ma przeciez juz 20.co myslicie?

nic nie widzimy,przeciez to net!

rob co chcesz

Uszy więdną jak niektórzy pieprzą. Nie jeden z Was drodzy młodzi panowie chcieliby taką kobietę jak ja lub sporo innych starszych dziewcząt. Mówię to obiektywnie. Jesteśmy tak samo młode jak Wy i atrakcyjne. Co z tego, że o kilka lat starsze? To wciąż młodość, jak ma wyjść to wyjdzie! Chodzi o miłość i szacunek. Kocham go. Bardzo.

.

:)

jeden facet 20 letni chcial sie umowic z 60.

A jeden 16-latek latał za 80-latką:D

Jeśli dziewczyna jest młodsza to jak najbardziej, a chłopak to nie wiem, w sumie jak widzę dzisiejszą młodziez to właśnie faceci są niedojrzali - przynajmneij taka moja opinia, to się nie dziwię, ze dziewczyny wolą starszych, istnieją wyjątki oczywiście... Polecam bloga www.krystianwojtowicz.pl

starsi lubia mlodych.

Młodsi lobią starszych :)