Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Naprawde nie jecie frytek, robicie wlasne jogurty i pieczecie bulki

Polecane posty

Gość gość
`gość dziś Majonez jest obrzydliwy, a zrobienie jogurtu to parę minut (podgrzanie mleka). Zamiast siedzieć przy telenoweli można zadbać o zdrowie, ale leniwym grubaskom się nie chce i wymawiają się ,,zainteresowaniami"` dlaczego odrazu grubaski biedna sfrustrowana kurko? ja po pracy czytam gazetki, kawka lub winko, potem kino lub spacer i mam świetną sylwetkę, bo chodzę na siłownię. Twoje życie biedna kurko kończy się i zaczyna w kuchni, i rozumiem poniekąt twoją zazdrość dla kobiet które nie zapieprzają przy dzieciach i w garach po pracy...a jak są jeszcze zadbane, to dopiero musi boleć, ze jedna z drugą POMYŚLAŁA i pięknie wybrała życie, a nie służbę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie chce to mozna wszystko, uwierzcie. usmiech.gif x Przepraszam, że moja rodzina pochodzi z miasta i nie mamy zaprzyjaznionych rolnikow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A majonez jest pyszny i też trudno go się nie robi (jest takie kręcidełko np. do szatkowania cebuli, bełtania różnych rzeczy i tam są wymienne wkładki 203 i da się majonez robić, nawet dziurka do oleju jest). ogólnie fajna zabawka i b. prosta, lecz jej nie mam :( Ale jak się nie ma dobrych jajek to nie ma sensu robić i kupny też styknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I na straganach/warzywniakach owocei warzywa sa świeższe (idzie wiosna to sie rozkładać niedługo powinni), tam jajka mają, miody czasem. Mieszkam w 0,5 mln mieście i takie stragany znam więc pewnie w większości jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że jest się matka nie znaczy od razu, że jest się posłuszna kurą domową z oszpeconym ciałem ... :/ Urodziłam córkę dwa lata temu... Ani jednego rozstępu, piersi jędrne, brzuszek umięśniony. Gotuję i sprzątam, ale nie jestem niewolnicą swojej kuchni ani swojego bałaganu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, o czym i z kim wy dyskutujecie? Z kimś, dla kogo życie zaczyna i kończy się w kuchni? Naprawdę tacy ludzie nie kumają, że można robić pierdyliard innych, fantastycznych, pociągających i zajmujących rzeczy w miejsce robienia domowego chleba, jogurtu czy kiełbasy. To tak, jakbyście z górnikiem rozmawiały o tym, że Ariel jest lepszy od Persila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam dzieci, ale b. często gotuję z facetem. W naszych domach też faceci gotowali (mój ojciec robi niesamowite pieczenie i sam robi kiełbasy, ozdabia torty a jego ojciec wszystko generalnie umie). Więc generalnie pogratulować partnerów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
`To że jest się matka nie znaczy od razu, że jest się posłuszna kurą domową z oszpeconym ciałem ... :/ Urodziłam córkę dwa lata temu... Ani jednego rozstępu, piersi jędrne, brzuszek umięśniony. Gotuję i sprzątam, ale nie jestem niewolnicą swojej kuchni ani swojego bałaganu...` jasne, a niby CO innego robisz? Jakie masz pasje? Jakie masz własne życie, które nie sprowadza się do kup?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:51 no ale wlasnie o to chodzi, ze one tak pieprza o tym ze maja tyle wspanialych zajec do robienia a w efekcie siedza na d***e przed tv i czytaja "gazetki: i pija kawke, jak tu jedna wyzej napisala. 'polityki' ani nawet 'twojego stylu" to ty pewnie nie czytasz tylko TINE albo PARTY albo innny szmatławiec;D ale wszystkie jak leci macie piekne figury, zero rozstepow, odlotowe cycki i waskie szparki;D tak samo jak wszystki, ktore robia wypieki to kury domowe bez ambicji;D DZIEN KOBIET NA PELNYCH OBROTACH ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem wam dlaczego podobnie jak gość 14:47 ja sama sobie robię majonez. Fakt, że tylko kilka razy w roku. Święta, urodziny. Raz, że taniej wychodzi. Dwa, zrobię go sobie jak mi pasuje. Nie każdy kupny majonez jest dobry. Większość zajeżdża w smaku jakąś dziwną chemią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wniosek z tego taki
że jesli nie piekę, nie robię jogurtów, ketchupów, serów to jestem gruba i oglądam telenowele. Ciekawe, naprawdę. Ale to tylko świadczy o tym jakimi kategoriami te kuchareczki myślą. Ja pracuję i przychodząc do domu myślę o gorącej kąpieli i ciekawej książce. Na pewno jakieś telenowele nie pomagają mi w relaksowaniu się. Ciekawe jednak co ty robisz jak już nagotujesz tych trzydaniowych obiadków, zrobisz jogurty, serek, ketchup, majonez, upieczesz bułki, ciasto i chleb. Ja obstawiam, że właśnie ty zdejmując fartuch o 20 wieczorem walniejsz się padnięta na kanapę i zaczniesz poszukiwać jakichś odmóżdżających paradokumentów. Nie, nie twierdze że tak robisz, ale obraz uciemiężonej, w fartuchu polki mieszającej w garach nasuwa się od razu z telewizją tvn gdzie dla takich właśnie jak ty Rozenek pierze mózgi mówiąc, ze czysty dom to sens życia, Gesslerowa, że gotowanie to podstawa naszej egzestencjii, a teraz jakieś stado baranów zwykłej prostej polce, która właśnie wieczorem wychodzi z kuchni daje program o dzieciach, niech pomarzy kobiecina przed snem gdy już sens życia osiągnęła sprzątająch mieszkanie o swoim cudownym utalentowanym dziecku. A co tam! I jej rozrywka się należy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poki co ogladalnosc programow dal plebsu typu telenowele, talent show, plotkarskie serwisy i odmóżdżacze typu "pytanie na sniadanie" robia wieksza furrore w spoleczenstwie niz pieczenie samodzielnie bułek, wiec zakladam, ze zainteresowania wiekszosci kobiet sprowadzaja sie do o******lania pizzy przed tw w pt wieczor;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Frytki 3 razy jadlam a jestem w 7 mies wiec nie jest zle bo niektore raz w tyg jedza. Moze gora raz Jeszcze zjem frytki w ciagu 2 mies. Przed ciaza lepiej lubilam frytki, teraz to tak nie podchodza bo po tlustym mnie mdli. Jogurty naturalne kupne jem, ale rozmaicam je. Wrzuce troche rodzynek do jogurtu zeby lepiej smakowal. Majonezu nie tykam jakos nie podchodzi raz probowalam na chlebie ale nie moglam. Pewnie po ciazy znowu mi zasmakuje. Ketchup jem na chlebie. Uzywam ketchup okolo 2 dni w tyg. Ciaza to nie choroba. Trzeba tylko w umiarze jesc. Z bardziej niezdrowych rzeczy Co jadam to ciastka z 4 duze ciastka na tydz jem ale staram sie wyeliminowac i zastapic tylko owocami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,,dlaczego odrazu grubaski biedna sfrustrowana kurko? ja po pracy czytam gazetki, kawka lub winko, potem kino lub spacer i mam świetną sylwetkę, bo chodzę na siłownię. Twoje życie biedna kurko kończy się i zaczyna w kuchni, i rozumiem poniekąt twoją zazdrość dla kobiet które nie zapieprzają przy dzieciach i w garach po pracy...a jak są jeszcze zadbane, to dopiero musi boleć, ze jedna z drugą POMYŚLAŁA i pięknie wybrała życie, a nie służbęusmiech.gif" Czytasz chyba niewiele, ,,poniekąt" ? :D MYŚLĄCA kobieta rozumie że nie trzeba wybierać bo można mieć to i to, a zdrowe jedzenie to inwestycja w zdrowie i urodę. Rzeczywiście, 20 min dziennie poświęcone na gotowanie to rezygnacja z życia i przykucie do kuchni :D Dopij winko i idź sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam te teksty i normalnie włos się jeży ! Dlaczego wszyscy się obrażają ? Kura domowa, to nie znaczy, że kobieta nie ma zainteresowań, pasji, hobby. Mój syn ma teraz 34 lata, zawsze pracowałam, rozwijałam swoje zainteresowania (alternatywne techniki, sztuka, pływanie), Zawsze też kładłam nacisk na zdrowe odżywianie. Zawsze to wymaga trochę wysiłku, ale się opłaca, jestem po 50, wyglądam znacznie młodziej . Jeżeli chodzi o zdrowe żywienie, warto poczytać badania, co się dzieje z organizmem, jak się spożywa śmieciowe jedzenie, a jak zdrowe, czyli mało przetworzone, bez chemii. Polecam też książki J.Murphego o pozytywnym myśleniu i życzliwości dla innych, pozdrawiam wszystkie kobietki w dniu Naszego Święta !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jasne, a niby CO innego robisz? Jakie masz pasje? Jakie masz własne życie, które nie sprowadza się do kup?" Już wcześniej o tym pisałam... Razem z córką chodzimy na basen, jeździmy konno odwiedzamy parki rozrywki... Mała o 19 chodzi spać więc z mężem mamy cały długi wieczór tylko dla siebie... jako że przesypia noce możemy pozwolić sobie na wieczorne wypady a córa śpi grzecznie pod opieką babci. Co najmniej raz w tyg kino, restauracja wypad z przyjaciółmi lub bar... To zaliczam do rozrywki nie licząc książki czy lampki wina gdy zostajemy w domu. Zawodowo zajmuję się malowaniem na płótnie i spełniam się w tym, córa w tym czasie dostaje swoje farby i swoje płótno co uwielbia. Do tego każdą środę (Całą!) mam dla siebie jeśli zechcę ponieważ jest to dla nas "środowy dzień ojca" ... Córka w niczym mi nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie. Ciesze się, że mogę jej pokazać kawałek świata lub nauczyć tego co sama potrafię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do wszystkich tych wyzwolonych z okowów kuchni : jakie WY macie pasje, zainteresowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I coś czuję, że mimo tego że mam dziecko mam bardziej interesujące życie niż ty. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:05 pokazałaś tylko tyle, jak zabolała cię prawda...ech kuro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogóle z mężem staramy się angażować dzieci w prace domowe, wczoraj mąż zabrał syna na myjnie samochodową, a ja w tym czasie z córeczką robiłyśmy kopytka świetnie się bawiąc usmiech.gif Można? Można! xxx A czemu to syn nie robił kopytek , a córka nie miala frajdy z ojcem na myjce ? :D Same stereotypy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
`gość dziś I coś czuję, że mimo tego że mam dziecko mam bardziej interesujące życie niż ty. usmiech.gif` a ja coś czuję ze nieźle się tłumaczysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zabolało mnie , ale nie prawda tylko to, że tacy ludzie jak ty chodza po tym świecie zamiast leczyć swoje kompleksy u psychiatry zamiast na forum ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tłumaczą się ci, co dane określenie ich zabolało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 minut dziennie na gotowanie? to rozumiem, ale raczej panie siedzące w domach to w kuchni spędzają nieco więcej czasu i to dzięki nim moja droga śniadowe programy mają taką oglądalność:P bo pracujące mamy w porze ich emisji są w pracy. Ja napisze swój dzień, wracam o 17.30 idę się wykapać, ogarnąć (pracuje w aptece, więc często przesiakam tym zapachem) przy okazji nastawiam pranie. O 18 mąż bądź ja robi jakąś kolację. O 19 zajmujemy się dzieckiem, czytamy bajki, gramy w coś. O 21.30 dziecko już w łóżku a wtedy ja z mężem coś oglądam czytam. Mamy wtedy czas dla siebie. Kiedy ja mam piec bułki czy robić te inne rzeczy? Dodatkowo w piątki chodzimy na basen wszyscy i w domu jesteśmy o 21. Ja nawet nie sprzątam, mam taką ukrainkę, która w każdą sobotę mi ogarnia mieszkania, bo mi się po prostu nie chce szkoda mi czasu. Chcę weekend spędzić z rodziną albo wyjść gdzieś, spotkać się z kimś. Nie, nie mam czasu na robienie tych eko rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może ty "nie kurko" napiszesz jakie masz ambicje :D? Pudelek? Kafe? Coś poza tym? Masz w ogóle znajomych? Wychodzisz do ludzi? Czy tylko psioczysz na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzeczywiście, masz mega ciekawie, pozazdrościć kuro:) i do tego ta pewność siebie, że piszesz wypracowanie na zarzut komuś, kogo nawet nie znasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie że nie będę się z niczego tłumaczyć, taka miedzy nami różnica:) prawda jest taka że jest niedziela, środek dnia, a ty zamiast wyjść z mężem i dzieckiem to siedzisz na kafe...ja jestem chora, ale ty w swoim ciekawym życiu, takie rozrywki w wolny dzień? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu lubię chwalić się tym co mam :D bo mam dużo. i jestem dumna ze swojego życia jak i dziecka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dalej się tłumaczy, ale żenua

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×