Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdruzgotanYy

jak się pozbierać? co ja mam zrobić....

Polecane posty

Gość zdruzgotanYy

kobieta mojego życia - ta pierwsza, jedyna, wyjątkowa, zostawiła mnie po prawie 10 latach. Marzyłem o tym, że zostanie moja zoną (3-krotnie się oświadczałem- zawsze słyszałem: "nie") właśnie mija miesiąc od jej wyjazdu, a ja codziennie piję, tylko tak jestem w stanie jakoś funkcjonować, żyć. wiem, że długo tak nie wytrzymam, w końcu skończy mi się urlop, wyrzucą mnie z pracy, ale....w sumie wszystko mi już jedno.... powiedzcie mi, jak wrócić "do życia"? gdyby nie najbliższa rodzina, odebrałbym sobie życie, wiem, że zrobić im tego nie mogę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie zostawił facet, ten pierwszy, jedyny, wyjątkowy i na zawsze.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To weź się w garśc, nie chciała Cię, bo wyczuła, że jesteś słaby życiowo. Gdybyś był mocny życiowo, to byś nie pił i nie użalał się na forum. Wtedy by Cię nie zostawiła. Kobiety nie lubią takich facetów. Weź się w garśc, zabierz się do roboty i zapomnisz o głupotach, znajdź sobie kobietę i jakieś zajęcia - wtedy może ona sama się zainteresuje i odezwie. A jak tego nie zrobisz, to skończysz marnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie marnuj sobie przez nią życia. Widać nie była wcale tą jedyną i na zawsze. Spotkasz jeszcze kogoś,zakochasz sie,teraz pewnie w to nie wierzysz,ale tak będzie :) Na pewno o żadnym samobójstwie nie myśl,bo to głupota,te osoby,które to zrobiły z takiego powodu zycie sobie zmarnowały,a dziś byłoby już po wszystkim i byliby z kimś innym myśląc,że głupio i niepotrzebnie sie przejmowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i moze lepiej idź do pracy bo w pracy sie czymś zajmiesz i nie bedziesz tyle myśleć o niej,a jak i prace stracisz to bedziesz miec dodatkowe problemy,po co ci to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem że Ci ciężko ale to przejdzie.Uwierz mi.Wiele z nas było w takiej sytuacji.Ja też ale dawno temu i teraz wspominam to z sentymentem.Najlepszym sposobem na wyzdrowienie jest inna miłość.Nie pij tylko uśmiechnij się do jakiejś miłej,samotnej koleżanki.Ja się uśmiechnęłam do fajnego chłopaka,wyzdrowiałam o dziwo!!! dosyć szybko i jesteśmy razem już bardzo bardzo długo.Pozdrawiam i trzymam kciuki.Odezwij się jeszcze jak sobie radzisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poszukaj innej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 krotnie sie oswiadczałes i nie.Ja po takiej akcji za 1 razem dalbym sobie spokój.Od początku wiadomo ze ci nie kochała skoro odrzucila oświadczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×