Większość facetów jest taka sama!

Mężczyżni szuają ładnych i łatwych bo wygląd u nich to podstawa, daje dużo adrenaliny a i kolega pozazdrości:) a to najważniejsze. Do stalego związku z rozsądku wybierają "szare myszki" z którymi i tak sa nieszczęśliwi wiec dalej chodzą na te ładne i łatwe. A autorka chyba podkochuje się w 34 letnim koledze bo wyczuwam zazdrość:Dstąd to dociekanie:)

mnie zastanawia tylko, dlaczego osoba, która się uważa za normalną kobietę w związku (czyli Ty autorko) zakłada na kafeterio temat io kimś trzecim. idź lepiej na spacer, bo mimo że nie jesteś sama, to ja bym Cię kopnął w dupę za sprzedawanie życia innej osoby w Internecie. po co to robisz? nas to wuj obchodzi. zajmij się swoim życiem, książkę poczytaj lepiej jakąś. i ja też mogę powiedzieć, że większość (ale u was to WSZYSTKIE) kobiety są takie same. współczuję Twojemu facetowi.

autorka jest zazdrosna, bo nie może znieść myśli, co z tym gościem będzie. ma 34 lata i ponoć jest prawiczkiem, a ona sama ma za sobą pewnie parę nieudanych związków i nie jest już "świeża". dlatego pewnie zazdrości, że to nie ona będzie tą pierwszą dla tego wartościowego gości. ale ten facet z wiekiem widocznie się bardziej dekuje i odsuwa od ludzi, to też nie jest dobre dla niego, bo zaraz pomyśli, że ktoś go kocha. a to, że chce powoli, to tylko zasługa, bno widać, że szanuje kobiety, a nie lubi szmacisk. jednak kobieta jak widzi faceta w wiwweku 34 lata, to myśli, że już powinien po miesiącu wskakiwać do łóżka, bo jak to tak, że w tym wieku nigdy nic nie robił... i jak się pcha szybko, to tak jest to odbierane, bop facet widocznie najpierw chce się z kimś poznać i poczuć tę drugą osobę, a dzisiejsze baby po pół roku mają już narąbane we łbach, już wielka miłość po miesiącu i ciąża za rok, a potem szybkie rozwody i pełno tematów n kafeterii. normalny facet tworzy związek, a nie ***** się z pierwszą lepszą, zwłaszcza taką chętną, która już od razu się do łóżka pcha. typowe dla was. ale są też wartościowe kobiety na tym świecie na szczęście. mało ich jest, dlatego tak rzadko je tu na kafeterii widać. czyż nie? :D

Ja przystojnieje. Mam 24 lata i zawsze sam. Tylko przebarwienia po trądziku muszę spłycić, żebym jako tako wyglądał. Ale psyche to mam tak zrytą, ze nie wiem, czy otworzę się na kobiety.

modelki biorą kał do ryja

faceci są prości jak cep ,dwie komórki i łącznik.Kobiety same są sobie winne bo pozwoliły feministką zniszczyć swoją pozycję.Kiedyś kobiety rządziły światem teraz są czymś pomiędzy psem a samochodem albo samochodem a psem,mój znajomy 24-latek powiedział,że już by sie ożenił ale same d***** a on nie chce z dziwką się żenić.Drogie panie jak sobie pościeliłyście tak teraz śpicie.A dyskusje jacy są faceci maja taki sam sens jak dyskusje jakie są kobiety ,przysłowie mówi "koń jaki jest każdy widzi "

nie martw się palmy po trądziku zagoją się tylko potrzebny jest czas ,próbuj spotykać masz jakieś koleżanki czy z znajomymi wychodź z nimi a odblokujesz się ...

Mam zamia udać się na głęboki peeling złuszczający przebarwienia. Problem z otwarciem się na kobiety. Zdziczałem od siedzenia.

A ja myślę, że koleżanka jest zwyczajnie ciekawa. Dziwi ją fakt, że kolega mówi co innego, a robi co innego. Sam, chyba, nie wie o co mu chodzi. Z jednej strony chciałby się ustatkować, mówi o zwykłej kobiecie, a z drugiej ma smaki na zdobycie pięknej, cudownej, nie wiem, może dla adrenaliny, jako zdobywca i myśliwy z natury. Co to znaczy panowie d****i? Mężczyźni źle oceniają kobiety, których nie mogą mieć. Niejedna atrakcyjna kobieta jest bardzo ułożona, wierna i potrafi wiele dać. Jednak mężczyźni boją się odrzucenia, a tu wystarczy trochę chęci i szczęścia. Puki jest młoda/dy - szuka. Prędzej czy później swój na swego trafia, ot cała filozofia. Im więcej kombinowania, tym gorzej. Tak mi się wydaje z obserwacji i doświadczeń. Pan, o którym mówisz, droga koleżanko, wydaje mi się, jest już zmanierowany, kawaler ( z długim stażem), z brakiem doświadczeń, prawdopodobnie tak zostanie, gdyż wymagania przerastają jego możliwości, albo spotka kobietę, która kompletnie nie pasuje do jego wyobrażenia. Trochę popadł w marazm. Czy można to zrozumieć? Wystawić opinię? Każdy mierzy swoją miarą. Myślę, że ludzi nie można zrozumieć, bo nie działają logicznie, tylko pod wpływem emocji, doświadczeń, strachu, preferencji, zboczeń i innych rzeczy, których nie potrafię wymienić. Jacy są mężczyźni? Tacy jak kobiety. Nie do ogarnięcia rozumem.

Ja bym sobie dał spokój z kobietami w wieku 34 lat bez doświadczeń. Wolałbym być już tym prawiczkiem do końca swojego życia. Mam 24 lata bez doświadczeń i tak myślę, że przegrałem.

dobrze, że osoba z 20:27 nie mierzy swoją miarą i nikogo nie osądza. dobrze, że ona wie, jaki ten gość jest :D

Nie zgadzam się, że większość facetów jest taka sama! Oni są WSZYSCY tacy sami, co do jednego. A jak któryś taki nie jest, znaczy - dobrze ukrywa swoją zgniłą naturę, z jaką wszystkie samce się rodzą.

Kurcze, do osoby z 21:06, masz rację, nie powinnam a osądziłam, ups. Z tym osądzaniem to ciężka sprawa, no musimy, żeby mieć jakąś opinię, tyle, że obejmuje ona jedynie wierzchołek góry lodowej. Ech tak źle, tak niedobrze, podtrzymuję to co wcześniej napisałam - jako jedna z myśli, nie opinii.

"Większość facetów jest taka sama!" Nie prawda. Ci którzy są "inni" kończą przeważnie samotni i zapomniani. Im bardziej odstajesz od reszty tzw. normy tym bardziej podejrzany jesteś. A ponieważ za normę uważa się facetów ganiających miesiącami za jakąś laską (tak jakby innych nie było) to dla tych co tego nie robią efekty są jakie są. Typowy facet nawciska ci kitu aby cię zerżnąć i tyle go zobaczysz. "Mam kumpla, 34 lata i prawiczek, jednak wymagający, leci na same młódki 24-26 lat" Dla mnie 24 lata u dziewczyny to granica gdzie nie ma już mowy o stałym związku (ochłapy po innych z bagażem emocjonalnym i problemami które to ja będę musiał naprawiać) ale jest szansa na seks. Myślę, że ten twój kumpel ma lepsze zdanie o was niż ja. "Ja się z nim tylko koleguję, i mam swojego chłopaka" Z brudu więcej pożytku niż kobiety-koleżanki. Sprawdzone i potwierdzone na przestrzeni 15 lat mojego życia i innych :D "Bo laska, 25 lat, nawmawiała mu że on jest jej dobrym przyjacielem, i w ogóle go tak luuubi, przytulała się, prowokowała i gadała czasem o łóżku " Skoro taka dobra przyjaciółka to mogła go poumawiać ze swoimi zamiast wciskać mu najbardziej ograny tekst pod słońcem. Ale nie chciała. On był tam tylko po to aby miała się komu wygadać, wykorzystać a potem kopa w tyłek sprzedać gdy ma już nowego faceta. Jak nie wyszło by z tym nowym to znowu by się do niego odezwała aż pozna następnego. Ona nigdy nie chciała go do łóżka. Był jej emocjonalnym tamponem. "mam faceta - i zaczynam się bać, że nie jest autentyczny - bo ilu facetów udaje miłych, dobrych..." Akurat ci co udają - mają powodzenie. Ci co są autentyczni pod tym względem już nie bardzo. A tak w ogóle to wcale.

Do "Darker". Niestety ale masz rację. Poza tym wszystkie kobiety to zdziry.

Darker jak rozumiem sam rowniez nie posiadasz bagazu emocjonalnego?

zgadzam sie z 20:27 ZDECYDOWANIE

"Darker jak rozumiem sam rowniez nie posiadasz bagazu emocjonalnego?" x Dobrze rozumiesz.

Frajerzy którzy zdradzają i ci którzy muszą płacić za seks nie są warci nawet spojrzenia żadnej kobiety.

Darker jakby wiedział co to jest MIŁOŚĆ a nie chłodny związek z kalkulacjami toby zrozumiał że jego pieprzenie o kimś jak o kims z 'odzysku' jest niewiele warte

Pieprzenie nie jest wiele warte ale życie z ochłapem której nagle zamarzył się biały welon kosztuje sporo.

No to już można ocenić TWOJĄ wartość i klasę. I z tego co widzę, to jakoś "nawet" te "ochłapy" cię nie chcą :D

Mysle, ze oboje macie troche racji. Oczywiscie w milosci przede wszystkim nalezy kierowac sie rozsadkiem, szczegolnie przy doborze partnera i tu dla Ciebie propsy Darker, ale z drugiej strony uczucia tez trzeba czasem dopuscic. Bo co to za zwiazek bez uczuc?

Wszystkie kobiety to kur*y z wyjątkiem naszych matek.... ;)

"No to już można ocenić TWOJĄ wartość i klasę." Wycieruchy wyceniające moją wartość... zabawne :D "I z tego co widzę, to jakoś "nawet" te "ochłapy" cię nie chcą" Gdy mówię moim rówieśniczkom (mam 30 lat btw), że najdalej na trzecim spotkaniu idziemy do łóżka to rzeczywiście tracą zainteresowanie. Wolę swój czas poświęcać 10-14 lat młodszym z którymi można coś fajnego zbudować niż łudzić się, że przeorana przez innych desperatka ma mi coś wartościowego do zaoferowania.

"Bo co to za zwiazek bez uczuc?" x Małżeński.

Darker, odezwał się 20 letni wycieruch-dziewica :D nie oceniaj innych swoją miarką!

Mam 24 lata, zawsze sam. Kobiety, które mają za sobą bagaż emocjonalny mogą się ode mnie odpierdolić ;)

"Darker, odezwał się 20 letni wycieruch-dziewica nie oceniaj innych swoją miarką!" x Eee... to o sobie czy o mnie? Bo jak dziewica to trudno aby wycier***** swój wiek napisałem wyżej więc to co ty popełniłas jest kompletnie bez sensu :D

Napisałam ci komentarz o 13:04]. Ty do mnie 'wycieruchy wyceniające moją wartość'. Więc ci odpowiedziałam, wg twoich kryteriów, idioto. Naprawdę nie dziwne, że musisz polować na dziewczyny tyle lat młodsze, w końcu trzeba kogoś wkręcić i omamić, byleby być w związku, a takie są jeszcze niedoświadczone i kogoś oceniającego innych jak przedmiot mogą nie wyczuć na początku ŻADNA kobieta z klasą w twoim wieku nie chciałaby być z tobą, więc sobie swoją peudologikę wsadź w tyłek