Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy chciałabyś być pierwszą kobietą w życiu swego mężczyzny?

Polecane posty

choooy ci do tego kim jest. Gdyby był rooochaczem to bym o tym wiedziała bo nie ma możliwości, że nie złapał by HPV od jakiejś innej babki jak co 7-8 kobieta ma podobno tego wira.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,,choooy ci do tego kim jest.,, spokojnie tylko się spytałam frustratko :/ i nigdzie nie napisałam ze twój facet jest roochaczem,ani ze jaki lekarz taki musi być-tylko takie mity o nich krążą często na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On był dla mnie pierwszy ale On ( doświadczony ;) ) nie zorientował się dlaczego za pierwszym razem nam się nie udało ;) Pewnie nie myślał że tak stare dziewice jeszcze żyją :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, chciałabym być, ale nie jestem. Jestem dla niego druga, a on dla mnie pierwszy. Szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iskierka
Facet który nie spróbował wcześniej seksu z inna kobietą tylko z żoną (i jeśli do tego "wpadli"za młodu)będzie ja potem zdradzał.Bedzie go ciekawiło jak to jest w łóżku z inną a pokus nie brakuje.Kobiety tez są różne,niektóre same "się proszą".Wiec to duże ryzyko taki pan "pierwszy".Z czasem uczucie w zwiazku słabnie,po latach ,dzieci już nastoletnie i wowczas jest najwięcej zdrad.Facet ,który miał doświadczenie z innymi paniami przed ślubem,kocha zonę nie będzie szukał przygód,bo wie ile moze stracić.Ja osobiście nie zwiazałabym się z mężczyzną gdybym wiedziała,ze jestem "jego pierwsza".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A my byliśmy w sobie po prostu bardzo zakochani a o tym, że jesteśmy dla siebie pierwsi, dowiedzieliśmy się tej pierwszej pamiętnej nocy...... nie poślubnej wtedy jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam i on był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem i nie żałuję. On zreszta dla mnie tez jest jedynym z którym sie kocham. Poznaliśmy sie jako nastolatkowie wiec to nas nie dziwilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest piękne. Coś wyjątkowego. Zazdroszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marzę,by być tą najważniejszą kobietą, oczywiście po mamie,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam i nadal jestem :) No , moze corka jest teraz pierwsza :p On tez byl moim pierwszym. Tak, jest realne poznac milośc swojego zycia za młodu :) Nawet kryzys wieku sredniego , nie jest wtedy straszny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli czułabym że to właśnie ten, to stanowczo chciałabym być ostatnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracając do tematu...pomijając sprawkę chorób wenerycznych to uważam, że mega fajnie jest być dla siebie pierwszymi choćby z tego względu, że... po prostu życie jest zbyt krótkie by tracić czas na nieodpowiednie osoby i angażować się w związek z kimś z kim na dłuższą metę i tak bym nie była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×