Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość księzniczka2010

Czy tak wygląda normalne życie w małżenstwie?

Polecane posty

Gość gość
bo ona jedna księżniczka ma dom na głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak czytam takie wątki jak ten to cieszę się że nie mam męża :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten maż ma ją poprostu w duuupie tak jest bo jest on jej nie kocha kochankę sobie szybko znajdzie albo już ma a ją będzie dalej tyranizował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiezniczka2010
Nie podjęłam tej pracy bo obowiazkami musieli byśmy sie podzielic,odbieranie dzieci z jednego przedszkola drugiego ze szkoły...itd mój mąz powiedział ze on sobie nie wyobraza narazie tej opcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj, przed wpisem tutaj, porozmawiałam z mężem o twoim temacie. Oto nasze wnioski: - twój mąż cię nie szanuje - traktuje cię, jak kiepskiego wspólnika w firmie, pojezdza na tobie za wszystko - nie docenia twojej pracy w domu, bo nawet sprzątaczce musialby placic, a ty pracujesz za darmo. Myslę, ze powinnas zrobic wszystko, by isc do pracy. Dzieci nie musza chodzic na basen i angielski, bez tego mogą zyc. Jak będa starsze, same będą jezdzic na te dodatkowe zajęcia. Gdy będziesz miala swoje pieniadze, mąz zacznie się z tobą liczyc, i bardziej udzielac w domu. Ot, taki paradoks. On pracuje, ty pracujesz, jest równy uklad sił, liczenie się z tobą i szacunek. Powinnas tak to zorganizowac, by kogos do domu zatrudnic, gosposię. Wtedy znowu staniesz się ZONĄ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba było mysleć wcześniej a nie rodzić dzieci, na hurra sprzedać zakład, bo pewnie ciąża to do menopauzy będzie trwała.... przecież facet nie stał się taki z dnia na dzień, ma po prostu taki charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosposię? Wy to macie nieźle nasrane. A co będzie robiła po pracy. Ludzie doba ma 24 godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dawaj mu d**y przez tydzien a gotuj mu obiad w stroju jak ta panienka z filmika gwarancja ze zapomi o tej ktora teraz w jego sercu i bedzie chcial tylko ciebie na zawsze 333 www.youtube.com/watch?v=GuszCNR-5Lo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lubie ludzi nie zaradnych. Siedzieć w domu całą dobę i nawet nie ugotować smacznie? Ja nie rozumiem czegoś takiego. Zawsze chodziłam do pracy, miałam dwoje małych dzieci, duży dom, ogród i zawsze na wszystko miałam czas. Do tego wszystkiego zero pomocy ze strony męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiezniczka2010
Dziekuje za odpowiedz i twojemu mężowi za współpracę,niestety to wiem jak pracowałam to nie mógł mi zarzucic ze jestem nikim i nie mysle teraz słysze to nawet w zartach.Trudne ale wykonalne.Tylko i tak spada wszystko na moj***arki.Bije sie zmyslami,co dalej robic zeby przedewszystkim nie ucierpiały dzieci.W tej chwili nie robie nic dla siebie wszystko maz dzieci,wiem ze kazdy ma dom i musi o niego zadbac i cała ta otoczka ale czy kosztem siebie swoich przekonań.Mojemu mezowi nigdy sie nie podobało ze jestem kosmetyczka on by wolał pania z biura z birzuteria na dłoniach a ja nie nosze w pracy pierscionków chodze w fartuszku badz co badz ładnym ale to nie praca biurowa od pon do piatku od 8 do 15.Mam takie poczucie ze nigdy nie byłam dla niego dośc dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, Ty lepiej znajdź pracę (pisałaś, ze masz kwalifikacje) i rozpisz jak z mężem zajmujecie sie domem i dziećmi. Zrobiłaś duży błąd, ze tamtej nie podjęłaś, byłabys dzisiaj w innym miejscu. Działaj i olej dziada i jego "na razie sobie nie wyobraża"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie do biura to faktycznie się nie nadajesz ortografia tam to podstawa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiezniczka2010
Ja tu nie napisalam ze nie mam czasu tylko o problemie z mezem,moze czytaj dokładniej.Dwójka dzieci to nie trójka,mam je i wiem co pisze ty wątpie. Czytam różne opinie moge czytac ze jestem beznadziejna ze co chce od zycia ze jest cudownie,moze niektórych to satysfakcjonuje mnie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiezniczka2010
Złosliwy gościu sprawia ci to przyjemnośc ,takie głupie wstawki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To musisz dorosnąć, bo jeśli uważasz, ze życie to bajka i ma być lekko i przyjemnie to przestań tyle książek czytać. Trafne spostrzeżenie przy 2 dzieci nie ma zajęcia tylko przy 3:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda, że nie widzisz, że twoje problemy małżeńskie wynikają z twojego lenistwa i nie zaradności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiezniczka2010
nie bede sie znikim tu wykłócac,i w cale nie napisalam ze przy dwójce dzieci nie ma pracy tylko ze przy trójce jest oczywiscie jej wiecej,prosze nie łapac mnie za słówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiezniczka2010
chyba tu jest mój maz...:-) bo znam te zagrywki albo ma jakis klony;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie, ze on sobie nie wyobraza, ze ty wrocisz do pracy. Teraz wychodzi z domu, wraca, obiad podany, posprzątane, wyprane. Dziecmi tez się nie musi zajac – jak w hotelu…. Wracaj do pracy i dzielcie obowiązki na dwoje!! To nie jest tylko twój dom i twoje dzieci. Sa także jego. Pies won na dwor. Musisz z nim poważnie porozmawiać, jak boisz się awantury, to napisz dlugi list. Faktycznie, dzieci nie musza chodzic na dodatkowe zajecia, przyjnajmniej dopóki się nie przyzwyczaicei do nowej sytuacji i nie wpadniecie w rutyne. Maz jej porostu wygodnicki i tyle, a ty się dajesz wykorzystywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale masz dużo w domu zajęcia już 2 godziny nadajesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sluchaj zgryzliwych starych babsztyli bez zadnych oczekiwan od zycia. Masz prawo oczekiwac wiecej od meza, przede wszystkim szacunku. Robota w domu i wychowywanie 3 dzieci to tez praca, on cie nie szanuje. Ktos dobrze poradzil, idz do pracy za wszelka cene. Nawet na razie na pol etatu ale rusz sie z domu. Dobrze ci zrobi pobycie wsrod ludzi. A obowiazki podzielic miedzy soba. Laski maz ci zadnej nie robi, wiatropylna nie jestes. Dzieci zrobil to niech ci choc troche przy nich pomaga. A ty dziewczyno wez sie w garsc, podnies czolo i do pracy. A na jego teksty powiedz mu krutko, jak ci nie pasuje pomaganie to plac alimenty i spadaj. Ja sobie poradze, kup talon do baru na obiady i podaj na talerzu. Zobaczysz jego mine i humor sie poprawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jest zmęczony bo musi tą damską drużynę sportową utrzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
okażmy szacunek wszystkim kurom domowym i uczcijmy je minutą ciszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jan Twoim miejscu bym wróciła do pracy!!! Starsze dzieci w szkole, przedszkolu! Młodsze dziecko do żłobka lub zatrudniłabym opiekunkę! Sprzątanie i gotowanie do podziału pomiędzy Tobą a mężem, bo przecież razem pracujecie! A jak nie pasuje to zatrudnijcie sprzątaczkę i kucharkę!!! Jedyne rozwiązanie! Razem pracujecie i razem macie wspólne obowiązki w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiezniczka2010
Dziekuje wszystkim za rady i wyrozumiałość.Tym zgorzkniałym też;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jednak tez nawiążę do twojej ortografii: W tej chwili olewa cię mąz, a za moment to samo zrobia dzieci - jaki autorytet może miec matka, która robi takie błedy? Makijaż czy idealna waga tu nie pomogą. Przemyśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona jest kosmetyczką:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz wrócić do pracy. A Twój mąż musi ruszyć tyłek do prac domowych. Może wtedy zda sobie sprawę z tego, że powinien był doceniać Twoją pracę. Pogadaj z nim, powiedz, że chcesz być znowu aktywna zawodowo, chociaż na pół etatu, i ustalcie jakiś ramowy podział obowiązków. Jeśli nie znajdziecie czasu na odwożenie dzieci na zajęcia dodatkowe, to zrezygnujcie z tego i znajdźcie im inną rozrywkę. Porozmawiaj szczerze z mężem, powiedz, czego oczekujesz, spytaj, czego on oczekuje, i spróbujcie znaleźć kompromis. Przy okazji szanuj się bardziej, jeśli jemu np. nie smakuje obiad, to grzecznie zabierz mu talerz sprzed nosa i powiedz, że może sam się obsłużyć. Na następny dzień zrób tylko dla siebie i dzieci, na jego zdziwienie możesz odpowiedzieć, że przecież mu nie smakowało. (Ok, może mu nie smakować, ale żeby za każdym razem mieć pretensje? Niech zrobi lepiej.) Pamiętaj, że szczęśliwi rodzice to szczęśliwe dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobi sobie i dzieciom obiad, a przepraszam za co kupi produkty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×