Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Brat się zwalił do domu mamy całą rodziną i chce za to dom

Polecane posty

Gość gość
weź rodziców do siebie i problem się rozwiąże :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli tak jesteś zazdrosna o brata to przeprowadź się też do rodziców i wszyscy opiekujcie się tymi schorowanymi 60letnimi staruszkami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety osoba pisząca powyżej ma rację: Gdyby Twoi rodzice nie chcieli, to by już tam brata nie było. Problem w tym, że Twoi rodzice są zbyt dobrzy (jak moi teściowie). I tak sobie syna wychowali, że teraz on ich wykorzystuje. Pewnie wychodzą z założenia, że "to przecież nasze dziecko" i "trzeba pomóc". Zupełnie przy tym nie widzą (albo nie chcą widzieć), że zamiast pomagać, to robią krzywdę, bo brat zamiast być samodzielnym dorosłym człowiekiem stał się ofermą życiową, która żeruje na innych (w tej chwili na rodzicach). Obawiam się, że niewiele zmienisz, bo rodzice przecież syna nie wyrzucą. Dalej będą na niego narzekać, ale sytuacji nie będą się starali zmienić, bo on "taki biedny"... Rozmawiaj z nimi, ale wątpię, żeby to coś dało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja ciocia z mężem i dziećmi całe zycie mieszkała z rodzicami, no i póki było dobrze, to było dobrze, ale gdy rodzice się zestarzeli, to na nią spadło gro opieki nad starymi rodzicami. no i nikt z rodzeństwa sie z nia nie kłócił o dom, bo zasłuzyła na niego. nie podniecaj sie na zapas- twoi rodzice mają przed sobą ze 20 albo i 40 lat życia i brat zdąży się namęczyć i "zapracować", a ty i tak będziesz miala prawo się kłócic o spadek nawet jak palcem nie kiwniesz. i guzik prawda, że wystarczy opiekunka- raczej nie wynajmie sie jej na całą dobę, poza tym opiekunka ma pewne rzeczy w d.., bo podopieczni, to obcy ludzie dla niej, poza tym nie bedzie woziła po lekarzach, dbała o komfort i walczyła o zdrowie tak jak rodzina. uspokój się i zastanów czy rzeczywiście warto się szarpac o jakiś marny domek, bo na brata spadną później nie tylko przywileje, ale i kłopoty i obowiązki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zacznijmy od tego autorko że gdyby twoi rodzice nie chcieli tam brata to już by go tam nie było." Moja mama po prostu godzi się na coś z poczucia obowiązku. Nie powie przecież synkowi że nie może sie do niej wprowadzić. Mi też by tak nie powiedziała gdybym sobie wymyśliła sie wprowadzić do niej z mężem i dzieckiem, ale mnie by wstyd było obciążać tak mame, bo wiem jak w praktyce by to wyglądało. Mama chcąc nie chcąc czułaby się w obowiązku doglądać dziecka jakbym szła sie wykąpać czy jakbym chciała wyjść gdzieś, ale ja prawie nigdy nie prosiłam mamy o pomoc przy dziecku, bo mi głupio. Synowa ma inne podejście, ona uważa że pomoc dziadków się należy jak "dupa od srania" cytuje jej dosłowne wypowiedziane przez nią zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sytuejszyn
Moi rodzice też po kątach płakali, że ich brat wykorzystuje, że kasę mu dają, że dziećmi muszą się zajmować, że do rachunków się nie dokładają z bratową i ja próbowałam interweniować po czym moi rodzice robili dalej to co robią, a ja wychodziłam na najgorszą aż w końcu przy którymś żaleniu się powiedziałam rodzicom, że mnie to nie interesuje i jak brat chce to nawet niech ich pod most pośle, bo najpierw się żalą, a potem umywają ręce od sprawy, ja zostaję z aferą sama, bo nie dadzą sobie pomóc i nagle gęby mają na kłódkę jak trzeba się odezwać! więc jak nie chcą z tym nic zrobić to mają mnie nie denerwować i nie zawracać du/py! mama ma 51 tata 59 lat i przepraszam ale niech ponoszą konsekwencje swojej głupoty. Mnie nikt kasą nie sypie, moje dzieci mają opiekunkę i przedszkole, a ja mam dom na kredyt i w przeciwieństwie do mojej bratowej pracuję więc nie widzę powodów żeby teraz się rozczulać nad swoimi rodzicami, w niczym mi nie pomagają tylko bratu i ja mam ponosić tego konsekwencje i wysłuchiwać jak im źle? Bez przesady na maja po 85 lat! Przychodzę na kawę, przyprowadzam dzieci oni też oczywiście wpadają do nas kiedy mają ochotę ale nic więcej ja mam swoje domowe sprawy, a oni swoje, a po ich śmierci dom i tak pójdzie na pół, bo ja się nie ugnę. Tobie autorko też to radzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie chodzi o to że moja mama nie jest jeszcze żadną staruszką i nie potrzebuje opieki, więc jestem zszokowana tym co braciszek wymyślił. On by już chciał położyć zdrową mamę do łóżka byle dostać dom. Po tym jak wypomniał jakąś tam pomoc w pojedynczej losowej potrzebie to mama już boi się o cokolwiek go prosić żeby on tej pomocy nie policzył jak transakcji handlowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sytuejszyn
Moja mama po prostu godzi się na coś z poczucia obowiązku. Nie powie przecież synkowi że nie może sie do niej wprowadzić. xxx No to czemu się nad nią rozczulasz i chcesz wybawiać na siłę skoro ona ewidentnie chce w tym syfie tkwić? Dorosła jest! Mówię ci moi też po kątach płakali, a jak przyszło co do czego to cisza nagle. Niczego nie wskórasz, a tylko wyjdziesz na najgorszą, bo twoi rodzice nie chcą zmiany. Nie widzisz tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sytuejszyn
No to jak twoja mama nie jest schorowaną staruszką to niech sama broni swojego domu i sama w swoim domu stawia warunki zamiast cię tym obciążać, jęczeć za plecami brata i własne dzieci skłócać. Dobre ziółko z szanownej mamusi :o (jak i z mojej zresztą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do "taka sytuejszyn" napisałaś trzy posty w samo sedno ale do autorki to nie dotrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja mama na pewno sie cieszy ze poświęciła cale życie dla dzieci a dzieci...już liczą korzyści z jej śmierci. ale co tam, dziecko to sens życia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko ale masz cisnienie d**y o to, ze spadek ci przepadnie kolo nosa. ty to bys chciala i mieszkac na pieterku, zeby zaklepac sobie dom i mieszkac oddzielnie i zeby tobie sie wszystko nalezalo. skoro wymienilas po jednej wadzie swojego brata, bratowej i ich dzieci, to teraz wymien po jednej wadzie swojej, swojego maeza i dziecka. nie znosze takich ludzi jak ty, juz ci zyla lata o cos, czego nie chcialas (nie chcialas mieszkac u mamy) ale poklocic sie musisz. zamiast biadolic, idz o mamy i zapytaj ja wprost, czy zamierza zdecydowac sie na te sluzebnosc i wykrecic ci numer z wydziedziczenie m cie i tyle. koniec tematu. jesli powie, ze nie, to popros ja, ze jesli przypadkiem zmieni zdanie, to niech cie poinformuje, a jesli powie, ze taki ma zamiar, to gowno ci do tego i nic nie wskorasz. ale ty musisz sie popienic z zawisci na kafeterii, zamiast rzeczowo krotko i na temat rozwiazac problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, no jasne ma pozwolić na rozwalenie dobytku życia rodziny przez pazernego brata i niepoczytalnych rodziców :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a dlaczego uważasz, że darmozjad i pasożyt ma dostać wszystko za darmo? Przecież wiadomo, że brat nie zajmie się rodzicami tylko ona będzie koło nich na starość skakać, bo skoro teraz się obija i ciągnie kasę to chyba nie wierzysz, że za 10 lat stanie sie przykładnym syneczkiem. Ona będzie rodzicom tyłki podcierać, a on dostanie chatę za to :o też bym się wkurzyła! xxx taka sytuejszyn dziś popieram cię w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrażenie, że większość nie czyta tego, co autorka pisze, tylko przypisuje jej swoje niskie uczucia jak np. osoba powyżej. Normalne jest, że chce mieć coś z majątku rodziców, to chyba oczywiste.Wiekszość z was klepie biedę i by drugiego zamordowała o złotówkę, a tu dziwi się, że ktoś chce dostać połowę domu. Problem w tym, że autorka obawia się, że brat chętnie dom weźmie, ale jak przyjdzie co do czego, to rodzicom i tak nie pomoże. Autorka pisze to wyraźnie, ale przeciętny kafeteryjny przygłup nie jest w stanie tego zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież osoba powyżej ma ewidentnie takie samo zdanie jak ty :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Problem w tym, ze brat chętnie dom weźmie, ale jak przyjdzie co do czego, to rodzicom i tak nie pomoże. " gowno prawda, autorka martwi sie tylko o to, ze chata bedzie cala dla niego, a nie ze rodzicom nie pomoze:D:D:D jak tak ja dupa boli o ten dom, to niech sie tam wprowadzi i go pilnuje i mamusie poszkodowana niech broni przed zlym bratem i jego obzydliwymi dziecmi i wsciekla synowa. jakby sie martwila tu o mame, to by i tak jej pomagala, wiec wiedzialaby, ze opieke bedzie miala zapewniona bez wzgledu na brata i jego sluzebnosc i o to glowa by ja nie bolała. jej chodzi tylko o ten dom, ze rodzicom cos w glowach pomiesza brat "manipulant" i zostanie jej tylko zachowek. ok, zrozumiale, ze moze miec takie obawy, wiec tak jak pisalam powyzej - niech idzie do rodzicow, zapyta ich co zamierzaja, pozna wtedy odpowiedz i tyle. a nie na kafe rzuca sie jak wesz na grzebieniu. jesli matka pojdzie na te sluzebnosc to chodzby skaly sraly nic jej do tego. dlatego niech idzuie, pogada zalatwi sprawe i koniec tematu. ale autorka woli sie popluc na brata i jego rodzine, bo jest takim typem czlowieka, co mu cisnienie skacze jak ktos ma lepieji rozlicza innych, czy zasluzyli na to czy nie, zalosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a mama musi tylko przy dzieciach synowej na co dzień pomagać." Autorko twoja bratowa sobie sama dzieci zrobiła? Wiatropylna jest? To są dzieci twojego brata, syna matki, czyli jej wnuki. Jeśli matka nie jest głupia to domu nie przepisze, a raczej spisze testament gdzie sprawiedliwie podzieli dom pomiędzy was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet gdyby mama zapisala ze dom przechodzi na brata, Ty masz prawo testament podwazyc, jestem na bieżąco...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jaki zachowek? Jak matka przepisze dom na syna za życia, to córka guzik dostanie, bo automatycznie nie ma masy spadkowej. Zachowek jest tylko i wyłącznie wtedy, kiedy w testamencie pomijasz jedne dzieci, nie wydziedziczasz, a pomijasz, a inne obdarowujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nawet gdyby mama zapisala ze dom przechodzi na brata, Ty masz prawo testament podwazyc, jestem na bieżąco... xx Nie zrozumiałaś o co chodzi. Chodzi o przepisanie domu na syna w zamian za opiekę z zachowaniem służebności, czyli otrzymaniem jednego pokoju z prawem do jego zamieszkania, aż do śmierci. To nie ma nic wspólnego z testamentem. Brat chce zagarnąć dom już, natychmiast, bo chce mieć na własność nieruchomość w której i z którą, będzie mógł robić co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie powinni zapisywac nic za zycia bo to może sie dla rodziców źle skończyć zapisy jakiekolwiek powinny być w testamencie że po śmierci rodziców cos przechodzi na własnośc brata jak chce to niech czeka ty powinnas byc juz teraz poinformowana jaki jest testament aby uniknąc potem rozczarowan i spraw w sądzie o podział majatku sa rodziny gdzie tak to przebiega i nikt potem sie nie sądzi ale mało jest takich zgodnych rodzin wiele się słyszy że potem jest walka po śądach i zerwane stosunki pomiedzy rodzeństwem dlatego trzeba rozmawiać, z rodzicami, z bratem, jednak te trudne rozmowy przerobić jest to trudne, bo trzeba dyplomacji i dobrej woli i brata i rodziców i twojej aby się dogadac ale warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co się dziwisz swojej matce , która ma 37 lat , a calą młodosc w pieluchach przesiedziała iz tobą na ręku.Jej rówieśniczki,żyły, bawiły się, pracowały, podróżowały, a twoja matka nic tylko dziecko.Teraz ma mentalnie i z 60 lat, jej równieścinczki są na innym etapie, a twoja matka już jest wypalona.Tak sobei pościelia, tak się wyspała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma żadnych zachowków, testamentów i zapisów na jedno z dzieci idiotki majątek i tak zawsze idzie równo między dzieci po śmierci rodziców nawet jak dożywotnio z rodzicami mieszka jedno dziecko to i tak dom idzie na równe części między wszystkie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie ale tu same prawniczki za dychę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carolajna91
Poproś rodziców o spisanie testamentu jeśli boisz się że po ich śmierci dom przejmie brat. Najlepiej zgłoś się do prawnika - http://poradyprawne-kancelaria.pl/ możesz skonsultować się online lub osobiście i zapytaj co masz robić w tej sytuacji. Na pewno jeśli wszystko przejmie brat będzie ci się należał zachowek więc możecie się dogadać, sporządzić testament albo czekać nie wiadomo na co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tych prawniczek wyzej- jesli darowizna byla za zycia to nic nie idzie rowno po pol a druga sprawa to zachowek po darowiznie, jesli darowizna byla do 10 lat wstecz od smierci rodzicow to wchodzi do masy spadkowej i jest prawo do zachowku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×