Zakazana miłość. Dlaczego nas to spotkało?

siłownia pomaga bo musisz się skupić nad tym co robisz,bo se inaczej łapę zwichniesz albo nózię i będzie ból,hej

jeszcze do 17.42 - jestes agresywna osoba i ja unikam takich, wiec do milego

Gardzę wszelkiej maści tchórzami, którzy niczego nie potrafią obronić. Ludzi, uczuć i siebie samych. A wymagania mają takie jakby coś znaczyli. Mam ogromny szacunek dla ludzi, którzy nie boją się uczuć, nie boją kiedy boli i walczą o swoje. I tego się trzymam, przynajmniej nie otaczają mnie mięczaki. A te szczury pokładowe niech siedzą cicho w swoich norach.

To co tutaj,robisz w takim razie łajzo?! Śmieszna sieroto losu,tak sobie podnosisz poczucie własnej wartości??Śmieszny człowieczku idź lepiej ty do tej swojej dziury albo pod kamień,bo raczej z pod niego wypełzłaś :( żenada,że takie chwasty rosną na naszej ziemi,powiem krótko w*********j z mojego ogródka,pókim miły ścierko!

Takie czasy, że kobiety nie mogą kochać odważnych mężczyzn bo zaraz jakiś zakompleksiony człowieczek by ją prawie pobił.

Niech sobie kocha kogo chce,tylko niech nie obraża ludzi których nawet nie zna :( dobrze jej powiedział,sama nie cierpię takich ludzi którzy wszystkich pouczają,głupia p***a z niej i tyle,ma co chciała.

nie mam szczescia w milosci

https://www.youtube.com/watch?v=VfP2cCaFetA

a czemu wy sie tak wyzywacie, chrześcijanie od siedmiu bolesci. gadacie na muzułmanów a sami zawiscia pałacie :(

czytaj z uwagą,pogoniono tylko upierdliwego trola,który łazi po tematach i obraża ludzi :(

trolom sie nie odpowiada, bo oni sie zywia odpowiedziami. trole sie glodzi. i tyle, a nie wyzywac anonimowo :(

No to tego gościa się przestraszył i wpełzł pod swój oślizgły kamień i dobrze :D

No właśnie ...."dlaczego nas spotyka" mnie spotkała w styczniu ...przyszedł wtedy do baru w którym pracowałam z naszym wspólnym znajomym i trafiło nas odrazu . Ale cóż obydwoje w związkach z innymi ja ze swoim partnerem mieszkałam on w związku " weekendowym " od 4lat ja od pięciu ... I stało sie zakochałam sie do szaleństwa dla niego chciałam wszystko żucić...ale cóż on chyba jednak nie chciał walczyć o to wybrał tamtą... A ja ze złamany. Sercem musze żyć dalej i sie musze pozbierać dla swojej jeszcze nienarodzonej córeczki

dlaczego?

bo jestem za tempy

własnie why?

Trolica ma rację, taka prawda. A was boli dupa, że ma większe jaja od was.

to k***w :(

why?

to jak silne przyciąganie, coś co pcha w przepaść a ciężko to powstrzymać. każde spojrzenie, każdy dotyk elektryzują i to nie tylko ciało ale i myśli.

wlasnie - mysli :(

I te myśli własnie krąza wciąz tej jednej osoby, .Przybierają formę obsesji. Nie można się uwolnić, nie można przestać myslec prawie 24h/dobę. A ja zobaczy sie tę osobę to ciało wariuje a na zewnątrz pełna powaga.

Kiedyś przechodzi. Tylko nie wolno się spotykać. Trzeba pozbyć się wszystkich pamiątek, dokładnie wszystkiego co przypomina. Dokładnie tak jak z jakimś nałogiem. Po jakimś czasie przychodzi obojętność. I można żyć dalej.

Ja bym nie potrafiła pozbyć się wszystkich pamiątek, to tak jakby wyrzucić ze swojego życia tę osobę, jakby to było coś bardzo złego. Nie podoba mi się strasznie jak ktoś tak postępuje, na zasadzie jak nie mogę posiąść to wywalam z życia całkowicie. Przecież można kogoś kochać nie posiadając go, kto powiedział że taka miłość jest gorsza. Sztuka to umieć przejść do normalności, równocześnie normalnie widując się.

Jeśli ktoś cię wyrzuca z życia jak śmiecia, uwierz nie będziesz trzymać dokładnie niczego po kimś takim. Bo jesteś dla tej osoby nikim takich pamiątek nikt nie trzyma.

...niewiele pamiątek po nim..a raczej po tym co ja czuję. od niego nie mam niczego... jedyne co.. coś cennego, wartościowego, bezcennego, coś jedynego co mi dał..... kartka z jego numerem telefonu... nic więcej nie mam, co zawiera jego cząstkę. to cenniejsze niż diamenty, cenniejsze niż brylanty. kawałek papieru, który kiedyś był drewnem, był drzewem, a teraz jest cenniejszy niż złoto...

Zakazana - czyli jaka?

niemożliwa do spełnienia bo są poważne przeszkody

Posłuchajcie mnie teraz uważnie, bo wielu z was jest pewnie na najlepszej drodze by zmarnować sobie życie i nawet o tym nie wie, sama przez wiele lat byłam ślepa i nie widziałam o tym jak bardzo na dnie jestem, NIE MIAŁAM POJĘCIA, BYŁAM PRZEKONANA ŻE MAM WSPANIAŁE ŻYCIE, Bóg zesłał mi jednak dar nawrócenia oraz zakończenia mojej ślepoty, na szczęście udało mi się poodkręcać wszystko i teraz jest w miarę ok, moja krótka rada dla was : odmawiajcie różaniec za siebie samych, pomóżcie sobie ludzie, proście Boga by dał wam przejrzeć na oczy byście zobaczyli siebie i swoje życie jego oczyma, nie olewajcie własnego życia, błagam wa, ludzie, nie olewajcie siebie i swojego życia, kiedyś będzie za późno !!!!

Tak jak silnie kochałeś, z taką samą mocą znienawidzisz, a nawet z większą.