Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OlgierdaMama

Częstochowa : wymiana doświadczeń Mam przyszłych i obecnych

Polecane posty

Gość OlgierdaMama
28marzec - u nas się sprawdzają szelki dla dzieci do prowadzania. Na ogrodzie Babcia Go nie chce samego puszczać bo się boi, a za rękę On już nie chce wiec szelki są super. Plecy nie bolą, dziecko chodzi samo, a jak się zapedzi to można zaasekurowac żeby zębów nie stracił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Nie pojawiają się moje posty. Pisałam, że u nas w ogrodzie sprawdzają się szelki do prowadzenia. Chodzi sam, ale można Go asekurowac jak leci gdzie na kamienie itp. No i plecy nie bolą bo można iść normalnie :) wiec polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
O teraz weszło wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młody już od kilku miesięcy śpi pod kocem, taki zimnolubny ;) a pod kocyk zakładamy mu pajaca bez stóp, chociaż ostatnio jak te upały to i tak Mu za gorąco i się rozkopuje, także pilnujemy żeby te stopy gołe nakryte były tylko i zaopatrujemy się w rampersy na lato. Wcześniej też spał w śpiworku i chyba to go nauczyło się nie rozkopywać od razu po położeniu, tylko leży grzecznie i usypia, a jak w nocy za gorąco to 3 obroty i dziecię na kocyku leży ;) OlgierdaMama -->> trzymaj się dzielnie, jeszcze tylko 3 dni, odpoczywaj i zbieraj siły na to co los przyniesie :) a my tu z Michałkiem trzymamy kciuki za Ciebie i Franusia, no i Olusia żeby dobrze braciszka przyjął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Dzięki :) ja już ledwo chodzę - jestem tak opuchnieta, że jak idę to mam wrażenie, że mi skóra popeka... masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli któraś kupuje dla dziecka mleko bebilon z pronutra to jest jak zwykle super promocja w kaufland po 50 zł od nr 2:) jest też promo pampers ale nie powala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda16023
husky ale jaka wielksc tego mleka w tej cenie?1000 czy 1200 gramow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1000 gram to nie produkują, przynamniej ja się z taką ilością na sklepowych półkach nie spotkałam. Zawsze tam kupuje to mleko jak jest promocja i oczywiście za dużo ale zawsze udaje mi się je sprzedać jak nie zużyje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda16023
1000 gramowe jest w biedronce. Ja tam kupuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Dziewczyny, ja już po :) dzisiaj o 16:47 przywitalismy Franeczka :) niestety nie oobylo się bez komplikacji, nocka osobno, bo musi być na obserwacji :/ trzymajcie kciuki, żeby jutro mógł już trafić do mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patusiaxxx
gratulacje MamoOlgierda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OlgierdaMamo-> super że już po:) dużo zdrówka dla Ciebie i synka! Gratulacje:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Olgierda- gratulacje gratulacje !!!:) i witamy Franeczka na swiecie :) ale wybralas sobie pogode na porod... no i trzymam kcuki za Was, mam nadzieje ze juz razem ??? Co sie stalo ze maly na obserwacji ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajka- co u Was ?? Zozszerzalas juz diete malutkiej ?? U nas caly czas tylko kp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 28marzec
OlgierdaMamo oczywiście przyłączam sie do gratulacji!!! pozdrawiam i życzę duzo zdrówka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość machońka
OlgierdaMamo gratulacje! Czemu Franus osobno? Co to za komplikacje? Oby nic poważnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśka 2014
Dawno mnie nie było a to przez to że złapaliśmy rotawirusa :( Właśnie weszłam z myślą o Tobie Olgierda mamo a tu taka wiadomość :D Gratulację i dużo zdrowia dla Was będzie wszystko dobrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśka 2014
Dziewczyny mam problem doradźcie mi coś mój Kuba ma 10 miesięcy i 2 tyg i dalej je wszystko blenderowane jak mu tego nie zmiksuje to pluje i płacze bo jest głodny i się poddaję ( dodam że nie pomaga nawet gniecenie widelcem) Boje się bo już jest trochę za duży i powinien jeść już większe kawałki. macie jakieś pomysły???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda16023
Mamuska a sproboj dawac mu jak Ty jesz np drugie danie, kawaleczek ziemniaczka jakiegos pulpecika. Moj Leon wcina "jak stary" nie straszne mu duze kawalki, chociaz jak mu wprowadzalam jedzenie z kawaleczkami tez bylo troszke problemow ale trwalo to chwilke. Ja mu gotuje ziemnaki lub ryz do tego pulpeciki lub miesko lub rybke w kawalku do tego jakies warzywka marchew brokul szpinak buraczek, uwielbia. Zreszta jemu smakuje wszystko w przeciwienstwie do starszego syna ktory od malego byl niejadkiem i tak mu zostalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Od 10 jesteśmy już razem :) noc minęła spokojnie, parametry juz w normie. Najedlismy się strachu. Intuicja mnie nie zawiodła: tętno zaczynało spadać. Gdybyśmy przyjechali w pon (tak jak byłam umowiona) najprawdopodobniej byłoby za pozno. Po urodzeniu tez funkcje życiowe zaczęły spadać. Na szczęście szybciutko zareagowali i skończyło się na strachu. Juz jesteśmy razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajka030
OlgierdaMama - gratulacje i zdrówka. Dobrze że już wszystko w normie. Chloe - właśnie dziś o tobie myślałam :) i ciekawa jestem jak tam u was ? Czy jakieś postępy i jak z tym jedzeniem małego czy nadal taki apetyt i tak mocno przybiera? Ja jeszcze małej nic nie wprowadzałam nowego, jakoś nie mogę się zebrać, a nie chcę jej uczyć słoiczków. Ale zaczynam ją już mieszanie karmić, bo laktacja mi słabnie i nie zawsze jej wystarcza. Poza tym 6-go skończyła 4 miesiące i od tego dnia jest nie do wytrzymania, zaczęła bardzo dużo płakać - domaga się ciągłego towarzystwa aby z nią rozmawiać, zabawiać, i najlepiej nosić i pokazywać świat - 5 minut nie chce w miejscu usiedzieć jak jest na rękach. Jak się podniesie do siadu to próbuje mi stawać już na nogi ale robi to bardzo nie udolnie. Powiedz jak to u ciebie wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 28marzec
Mamuśka 2014 moja skonczyła 14 miesięcy i też jej wciąż blenduje:/ Niestety należy do niejadków, podczas posiłków niemal staje na głowie, żeby tylko łyżeczkę zjadła. Najlepiej jak ją karmią 2 osoby jedna zabawia, a druga podaję. O ile gładką zupę nie zagęstą uda mi się jej wcisnąć to o czymś gęstrzym i o innej konsystencji nie ma mowy. Może cały dzien nie jeść, bo przy pierwszej próbie podania czegoś w formie bardziej stałej, zaraz się krztusi, czasami tak bardzo, że boje się, że mi się zadławi, bo wygląda to jakby nie mogła oddychać. Jak zje zblendowane to przynajmniej wiem, że zjadła odpowiednią ilość mięsa, troche warzyw czy kaszy w zależności od zupy. Chociaż ostatnio mamy postęp bo zaczęła sama jeść suchą bułkę. Nie mogę jej za bardzo poeksperymentować z róznymi smakami bo jest alergiczką i czego bym jej nie chciała wprowadzić to jest cała obrzucona. Juz ręce rozkladam, ale po trochu próbuję przecież w końcu się nauczy jeść niezmiksowane pokarmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka1125
OlgierdaMama -->> i ja się do gratulacji dołączam :) jednak nie ma to jak serce matki, dobrze że szybko zareagowałaś, teraz jak już razem jesteście i pod kontrolą, to musi być dobrze. My z Michałkiem to się już nie możemy doczekać aż Was wszystkich zobaczymy! Mamuśka 2014 -->> a może spróbuj do rączki coś dać, u nas jak się z zupce trafi kawałek większy marchewki to Młody pluje, ale jak dostanie do rączki ugotowana marchewkę czy brokuł to najpierw ogląda , potem maca, a na koniec chap do paszczy ;) Co do zabawek to niestety u nas tez tak to wygląda, więcej zabawek niż dziecka i jedzenia razem wziętych, ale inaczej nic nie ruszy tylko będzie się złościł i płakał. Za tydzień jedziemy odwiedzać babcie i już w myśli słyszę, że one to nigdy takich cudów przy jedzeniu nie odstawiały, tylko dzieci grzecznie siedziały i jadły do ostatniej łyżeczki... Ciężko będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny rozumię to wasze zamartwianie nie jedzeniem czy tymi papkami, ale myszka ja sama nie rozumię jak można takie cuda przy jedzeniu odstawiać. Sama mam synka niejadka i może kilka razy mi się zdarzyło odciągać jego uwagę od jedzenia ale starałam się tego nie robić bo dla mnie ważne jest to aby dziecko wiedziało że w tej chwili je. Czasem długo trwało aby zjadł, a czasem zjadał po 3 łyżeczki brakowało mi sił i pomysłów na gotowanie ale nie zmuszałam i nie kombinowałam. Teraz nadal mało je, ale w końcu dorósł do tego aby jeść sam i przynajmniej zjada więcej. Co do jedzenia kawałków to u nas nie było problemu, ale może jakieś chrupki do rączki czy bułka, marchewka aby dzieciak sam mógł spróbować. A może w obiadkach wszystko miksować a zostawiać jakiś jeden składnik w kawałeczkach. Ja tak robiłam że np. blendowałam zupe a marcheweczkę drobno kroiłam ale ona była taka lekko rozgotowana mieszałam i tak dawałam. U nas była marchwka bo była ulubiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 28marzec
kajka030 ja tam wole trochę cudów poodstawiać, niż później np. dawać żelazo w syropie bo dzieciątko ma anemię. Albo przebiałkować mlecznymi posiłkami, bo na ogół mleko, kaszki, serki i jogurty każde dziecko lubi. Wczoraj wypróbowałam nowy sposób na żółtko. Jajko ugotowałam na twardo, żółteczko rozgniotłam widelcem dodałam kilka łyżeczek jogurtu naturalnego i mała całą porcję zjadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28marzec - dla mnie to tylko niezrozumiałe, ale tak naprawdę nie neguję takich prób karmienia bo to nie moja sprawa. Wg mojego poglądu to dziecko powinno wiedzieć że w danym momencie je i co je, bo sądzę że im dalej tym może być gorzej gdyż małego dziecka uwagę da się odciągnąć łatwo a starszego już gorzej. Nie wiem może jestem w błędzie ale ja tak praktykuję, i swojemu staram się urozmaicać ale czasem bywały dni że tylko mleko i nic innego, cieszę się z tego że u nas pory obiadowe nie są już "wojną" o każdą łyżeczkę. I mam nadzieję tylko że z córką będę miała łatwiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×