Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OlgierdaMama

Częstochowa : wymiana doświadczeń Mam przyszłych i obecnych

Polecane posty

Gość gość
OF Mama - moja córa ulewała do 3,5 msca. Byłam z niąnawet u gastrologa i powiedział, że jeśli do 6 mscy to nie ustąpi wtedy będą konieczne badania pod katem dokykalności zwieracza żołądka. Ale ustąpiło samo :) a jeszcze przed gastroligiem byłam u 3 pediatrów (z czego 2 prywatnie) i każdy powiedział, że wiele noworodków tak ma. Kazali mi nosić córkę dłuższą chwilę po odbiciu i do spania układać w pozycji na "żabkę" czyli na brzuszku :) A z tego co Ty piszesz to ja bym się nie martwiła bo najwidoczniej prężenie i gazy powoduje że Mały wykonuje ruchy które brzuszek "ściskają" i dlatego ulewa. A więc jak miną problemy z kupką to i ulewanie powinno się skończyć. Kajka - ja mannę gotowałam na wodzie i rozrabiałam z mlekiem potem. Jak odciagniesz wcześniej i włożysz do lodówki to wystarczy, że podgrzejesz w podgrzewaczu czy w miseczce z gorącą wodą i do tego dodasz ugotowaną na wodzie manne. Ja tak robiłam na początku, a potem to już dosypywałam do gotującch się zupek. Co do proporcji to tak samo dawalam jak OF Mama. Dziewczyny sorry za błędy, ale z dzieckiem obok nie jest tak łatwo coś napisać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym jeszcze tylko poprosiła o informację w jakiej ilości wody te pół łyżeczki manny ugotować? OFMama - syn mi też bardzo ulewał, po karmieniu konieczne podnoszenie do odbicia ale często i to nie skutkowało, no i nie kłaść na brzuchu bo ulewał wtedy jeszcze więcej, i łóżeczko pod kątem 45stopni, też byłam z nim u gastrologa. U niemowląt to jest normalne. Ja z nim trochę przeszłam przez te ulewania, początkowo ulewał bo malutki, w późniejszym okresie doszły nam jeszcze chluśnięcia wiedziałam że coś nie tak. U nas okazało się uczulenie, wystarczyło że zjadłam kawałek ogórka i miałam tygodniowy kłopot. Najgorzej było jak się gdzieś było ukryte mleko to potem "odtruwałam" się przez 2 tygodnie aby się unormował. Ogólnie to długo mi ulewał i prawie po każdym razie jak ulewania nagle się zwiększały to wiedziałam że coś z moim menu było nie tak. A możesz też spróbować mojej metody jak ci bardzo ulewa, u nas się sprawdziła w wielkim kryzysie, karm np. 5 minut zrób przerwę na 2 minutu i tak na kilka razy. To męczące dla ciebie i dziecka, mnie jedno takie karmienie zajmowało godzinę ale nie ulewał mi tak, stosowałam to jak chlustało z niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kajka030 - heh z tą proporcją średnio pomogę bo ja to na "oko" robiłam - gotowałam łyżeczkę manny, dolewałam wody, żeby w miarę płynna była i taka porcję dzieliłam na pół - miałam ją wtedy na dwa dni.Co do ulewania to czemu nie kłaść na brzuszku? Mnie właśnie gastrolog powiedział, że w czasie snu nawet gdyby pokarm się wrócił to wypłynie z buźki i dziecko się nie zadławi. O podniesieniu łóżeczka zapomniałam, ale ja stosowałam taka poduszkę-klin, na której maluszek jest właśnie pod takim kątem. Nogi łóżeczka to nawet książkami można podwyższyć. A jeszcze mi się przypomniało, żeby robić przerwy do odbicia często w czasie jedzenia - tak jak Kajka pisałaś :) tylko mnie gastrolog mówił, żeby kłaść dziecko na ramię wtedy. Ciężko jest kiedy karmi się piersią to wykonać :/ Natomiast ja mogłam jeść wszystko - nie było problemu, że po jakimś produkcie córka ulewała mi bardziej. Pediatra jeszcze mówiła, że jeśli dziecko ma skazę białkową to też będzie ulewać, ale wtedy jeszcze dochodzą objawy na skórze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny miały może wasze dzieciaczki tak że katar im sie lał dosłownie z nosa i do tego lzawily oczy.Bo u nas Mati tak ma .Jutro znów idę do lekarza bo aż sie boję prawe oko ma jak za szybą i z prawej dziurki najwięcej mu spływa kataru takiej wody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFMama
Dzięki Dziewczyny :) przerwy w karmieniu tez robie, do odbicia trzymam długo tez. Zaraz jeszcze wyciągnę klin, bo gdzieś mam, a zapomniałam o nim. Patusia - ja nie pomogę - nie mieliśmy takich ,,przygod". Choć z opisu to na jakąś alergie wygląda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnośnie jeszcze tego ulewania to lekarz mi polecił podniesienie łóżeczka bardziej niż ten klin ale nie wiem dlaczego. Wiem tyle że miało być wysoko nawet mi pokazywał jak bardzo. Gość - co do odbijania wiem że zalecane jest trzymanie dziecka na ramieniu, ale jak ja go tak brałam to jest ucisk na brzuszek i mi wtedy właśnie ulewał, więc go tylko pionowałam i teraz z córą mam to samo z tym że ona nawet w połowie nie przypomina ulewań syna. Pytasz czemu nie kłaść na brzuchu - tego mi nikt nie zalecał tylko moja obserwacja dziecka, po karmieniu mi nie zasypiali odrazu tylko jeszcze leżeli i się wiercili iwłaśnie miałam efekt ulewania, a jak już główkę podnosił / a to dla mnie to jest niebezpieczne bo uleje i dziecko kręci głową poza tym jak się zdarzają chlustające czy zwykłe to potrafią nosem iść, ja układałam na boku syna i sprawa załatwiona. Z córką mam problem bo ona na boku nie chce leżeć tylko zaraz na plecy się przekręca, a i zdarza się że na brzuch się przekręci i wtedy zaczyna mi płakać. Ale tak jak pisałam ona już mi mało ulewa poza tym co teraz się dzieje bo teraz to coś przez jedzenie, tylko jeszcze nie wiem czy moje czy jej marchewka. Przy synu miałam tak złą sytuację że byłam na chlebie z dźemem bo to miałam sprawdzone i wiedziałam że to toleruje i krupnik jeszcze i tak dwa tygodnie aby się "odtruć" potem za każdym razem dodawałam jeden składnik i tak doszłam do tego czego nie tolerował. Jak jest skaza to warto sprawdzić uszy bo dużo mówią ja niestety mam dwóch skazowców, z tym że syn już może jeść nabiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OFMama - jeszcze jedno co do ulewań, jeśli Franek zachowuje ci się normalnie i rozwija się prawidłowo, przybiera na wadze to nie ma co się martwić, z czasem będą coraz mniejsze i zanikną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chloe28
Hej dziewczyny :) OF mama, nam pedi tez mowila ze jak przybiera normalnie to ulewaniem sie nie przejmowac, chociaz fakt,ze nasz ulewal tyle co nic a po kp to go nawet nie odbijam, Kajka, jak uWas?? Mojego po marchwii zblokowalo, kilka dni kupy nie robil, teraz juz je wszystkie wsrzywka i deserki tez mu daje, zastanawiam sie nad tym glutenem kiedy zaczac... bo my nawet kleiku ryzowego nie probowalsmy A pomysl z mlekiem i kaszką manną super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już nie wiem co robić,pipa Lenki wygląda strasznie,żadne masci,kremy,wietrzenie nie pomaga. Jest jeszcze gorzej,nigdy tak nie miała,jest cała czerwona! Przedwczoraj byłam u pediatry ( na Ksiezycowej),stwierdziła że wystarczy smarować Tormentiolem i przejdzie. Smaruję i co? Jest jeszcze gorzej! Do tego dostała takiego kataru,ze nie nadążam czyścić nosek,ale to akurat z powodu następnych ząbków. Kochane Mamy,pomóżcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda16023
machońka mój Kuba jak był mały też tak miał tyle tylko że nie było krostek zaczęło się że w jednej pachwince miał czerwone po paru godzinach przeszło na worek mosznowy a na drugi dzień druga strona. Poleciałam do przychodni (nie było mojej lekarki) inna pediatra przepisała maść (ze sterydem) trochę zeszło natomiast był nawrót i ze zwiększoną siłą, poszłam do drugiej i znowu przepisała jakieś mazidło - nie był o w aptece sprowadzali - cena ponad 100 zł i co?? i nic kompletnie nic. W końcu moja lekarka powróciła z urlopu, spojrzała na krocze mojego dziecka - diagnoza - grzybica i zwykły clotrimazol za 2 zł. z godziny na godzine był widać jak to schodzi. I przede wszystkim badanie moczy zrobić trzeba. A skąd to się przyplątało nie wiem, cały czas miał te same pieluchy, w tym samym proszku praliśmy ubranka, nie mam pojęcia skąd sie to wzięło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Machonka u nas ten problem był na pupie u Matiego i pomógł torimentol .Ale jak tu Magda napisała clotrimazol powinien pomóc na takie rzeczy.Na pocieszenie ci powiem se u nas też idą zeby i Mati jak zwykle katar. gardło i zalzawione oko i mokry kaszel i ta wstretna pokrzywkaWczoraj z nim byłam u lekarza i dostał ospamox.Lekarka sama powiedIala że u niego jak idą zeby to albo jest chory na oskrzela lub gardło .A slina dosłownie mu kapie po brodzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFMama
Jakaś plaga widze... U nas Franek ulewa dzisiaj strasznie - zaczyna mnie to martwić, bo wręcz chlusta z Niego. A Olo od wczoraj robi więcej kup i jakiś marudny bardzo. Więc mamy też wesoło :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jago1987
OFmama moja Zosia chlustala po każdym karmieniu prawie do 5 miesiąca zycia. Jak brałam ja do odbicia to leciało z taka silą, ze wielkie kaluze byly na podłodze, a pielucha na ramieniu sucha, takze wyobraź sobie jakie ciśnienie. Poza tym wszystko bylo w porządku, przybierala na wadze i każdy z pediatrów u których byliśmy mowil, ze taki jej "urok". Miala usg i badanie u gastrologa nic nie wykazalo. Takze moze Twój maly tez tak ma. Trzeba przeczekac,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 28marzec
cześć dziewczyny, my juz po wczasach wracamy do codzienności. Pogoda nam niestety nie dopisała jesli chodzi o plażowanie, ale na szczęście padało nocami, więc w dzień mogliśmy spacerować do woli. Dwa dni były cieplejsze i chociaż chwilkę Mała pobiegała po plaży i zamoczyła stópki w morzu :) Jeśli planujecie urlop nad morzem, a nie macie jeszcze wybranego miejsca polecam Sarbionowo. Przy samej plazy jest deptak po którym można spacerować, prowadzić wózek i podziwiać uroki morza. My mieliśmy ubaw po pachy bo córa po nim biegała i zaczepiała wszystkich spacerujących. Śmiała się, zagadywała, podawał cześć, jeszcze takiej jej nie widziałam. Możecie zobaczyć tutaj jak wygląda http://sarbinowo.webcamera.pl/ Znajoma poleciła nam tą miejscowość i z czystym sumieniem polecam ją Wam. husky00 napisz jak teraz po kilku dniach córa radzi sobie bez smoczka?? Ja muszę się teraz wziąć za oduczenie nocnego podjadania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFMama
Jago - u nas jest dokładnie tak samo - pieluchaa sucha, a poduszka za mną mokra jak chlusnie :/ ale już się wzięłam na sposób i nie przekladam Go przez ramię tylko lekko pionizuje. Odbija Mu się, ale rzadziej ulewa. Jest lepiej dzisiaj. W środę jedziemy podciac wedzidelko to postaram się Go gdzieś tam zważyć żeby się uspokoić, że przybiera jak trzeba. Patusia - pieluchy? Bo na stronie nie ma info... na pewno od poniedziałku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFMama
Juz widzę - coś na tel źle popatrzyła :) trzeba jutro zapasy uzupełnić :) dzięki za cynk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka1125
OFMama -->> może Frankowi coś z twojej diety szkodzi? U nas Michał tak reagował na mleko, wystarczyło że do kawy dałam odrobinkę i potem cały dzień ulewał i aż z Niego chlustało. A tak w ogóle to powróciliśmy szczęśliwie do domu i stwierdzam, że nigdy więcej urlopu w polsce nie spędzę.... na 2 tygodnie były 3 dni ze słońcem... większość urlopu przesiedzieliśmy u rodziców na wschodzie, bo bez sensu jest jechać gdzieś i w pokoju siedzieć, bo deszcz. Michał oczywiście pokazał co potrafi i przez cały wyjazd wstawał o 5, wróciłam bardziej zmęczona niż byłam przed wyjazdem... Ale koniec marudzenia, trzeba do rzeczywistości powrócić i do pracy się brać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kajka - no to u córy nie było aż tak. Jej się ulewało, ale nie chlustało. Mnie na brzuszek kazali układać do snu nocnego, ale wcześniej miałam długą chwilę nosić właśnie na pion. A jak ją brałam na ramię to mi nie ulewała. Czyli trzeba wszystko wypraktykować pod swojego malucha ;) A jak z wprowadzaniem nowych warzywek? OFMama - jak u Was? Co do odparzonej pupy - a próbowałaś przemywać albo robić "nasiadówki" w rumianku i szałwi? Nie wiem ile Twója córcia ma, ale możesz zaparzyć i wlać do wanienki i ewentualnie ją w tym położyć. Ja też smarowałam mojej pupe bepanthemem. Jeden z pediatrów mi mówił, że alergia pokarmowa może się objawić odparzeniami przy odbycie i jeśli kupka ma kontakt z pipusią lub siusiakiem to i one się odparzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFMama
Myszka - sama nie wiem. Póki co wydaje mi się jednak, że to od tych problemów z brzuszkiem i kupa. Bo jak już się wymeczy i zejdzie wszystko z Niego to nie ulewa. Potem znowu się kumuluje i znowu jazda. Więc tak mi się wydaje, że te mięśnie jeszcze są za słabe i jak On się prezy żeby zeszly gazy to przelyk mu nie wytrzymuje i wtedy pokarm wraaca. Taka moja teoria póki co. Jest lepiej odkąd podniosłam łóżeczko i przestałam Go na ramieniu kłaść, wiec póki co nie kombinuje. Jak mnie przycisnie to będę eliminować nabiał choć mam nadzieje, ze nie będę musiała, bo bez twarogu i jogurtów żyć nie mogę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od soboty smaruję pipe Clotrimazolum i już jest lepiej. Teraz muszę tylko w jakiś sposób pobrać mocz do badania,ale nie wiem jak. Dziś rano próbowałam z nocnikiem. Wstawiłam do wanny,puscilam wodę i małą posadzilam na nocnik. Zsiusiala się,ale odrobinkę więc do badania to nie wystarczy,a jak tylko puscilam ja na podłogę,to poszła na dywan i tam się zlala :-) chyba jutro spróbuję z woreczkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbowałam jeszcze groszek jej podać, ale robię 2 tygodnie przerwy, patrząc po tym jak ona sobie nie radzi i cały czas wypluwa i się krzywi to sądzę że nie jest jeszcze na to gotowa. Mam dwoj***ardzo różnych dzieci synek jadł przed skończeniem 4 miesiąca a po skończonym stał na nóżkach i próbował dreptać trzymany, a córcia ani jeść ani chodzić , chociaż jak się podciągnie do siadu to próbuje na nóżki stanąć, a jak ją spionizuje to ładnie już porusza nóżkami do chodzenia. machońka - jak to wygląda tak źle to może zamiast się męczyć to zabierz małą do ginekologa, w końcu takie małe dzieciaczki też chodzą. Szkoda abyś ty się zamartwiała i żeby malutka cierpiała. Jak nie próbowałaś robić nasiadówek z szałwi to jeszcze to spróbuj tak z 15 minut mała żeby posiedziała, ale jak nie pomoże to idź do lekarza. OFMama - ja też pomyślałam że to efekt czegoś co jesz. A czy nie pomyślałaś że może mieć problem z kupką właśnie przez te produkty które go uczulają, albo raczej jeszcze nie toleruje, spróbuj wykluczyć na miesiąc pełny nabiał, i zobaczysz może będzie poprawa, nabiał to oczywiście nie tylko jogurty ale i masła domieszki serwatki, wołowina itd. Rozumie że ciężko ci zrezygnować ale na pewno sobie poradzisz :). Jogurty możesz sobie zastąpić jogurtami z mleka koziego które mniej alergizuje, są i serki topione i twarożki z tego więc jakoś się przemęczysz, jak nie będzie poprawy to wrócisz do tego. A piszę dlatego abyś dała sobie miesiąc bo przez pierwsze 2 tygodnie będzie ci się pozbywał organizm tego co do tej pory spożywałaś. Chloe - mała rośnie, jest w takim okresie że zaczynają ujawniać się uczulenia. Po obserwacji okazuje się że nie toleruje truskawek bo ją wysypuje, po marchwi też ją wysypało no i ulewania doszły. Pewnie minie jej to ale cóż dwa razy to samo przerabiam tylko z innymi produktami. Obraca mi się na brzuszek na obie strony, leżąc na plecach próbuje wstawć tzn.głowę bardzo wysoko podnosi, bardzo towarzyska jest bo gada i uśmiecha się do każdego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość husky00
28marzec-> po tygodniu już o nim nie pamiętała, ale fatalny moment wybrałam bo akurat dużo zębów jej idzie... zasypiając w aucie jest bez niego bardziej spokojniejsza. Natomiast denerwuje mnie to że mnóstwo pije w nocy i mam z 4,5 pobudek;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 28marzec
husky00 u nas też wszystkie czwórki na raz zaczęły wychodzić. Długo nie miała żadnego zęba, a jak już ruszyły to prawie bez przerwy jeden za drugim. Może pije wodę, ale jej się jeść chce, spróbuj może zrobić jej butle z mlekiem i podaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co Ty ona to glodna na pewno nie jest, waży więcej niż prawie 3 letnia dziewczynka z rodziny, pilnuje jej 5 posiłków ale ona pochłania ogromne ilosci,mnie się wydaje że w dzień za mało pije i w nocy nadrabia ale w dzień pić za bardzo mi nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 28marzec
husky00 co ja bym dała, żeby moja miała apetyt, u nas jest walka o każdą łyżeczkę, a przez to że jest mega wysoka wygląda jak patyk, waży 10kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28marzec - u nas też walka aby cokolwiek zjadł poza mlekiem i kaszką, i to samo chudzielec z niego 11kg. Teraz jedynie przy obiadach z nim już nie walczę :), a nasz sposób na to poprostu sadzam do krzesełka i daję obiad, łyżeczkę wybiera sobie zawsze sam bo mam ich chyba z 10 :) i zajada to też nie są wielkie ilości ale cieszę się że spokojnie już się je. A ja potrzebuję od was porady bo malutkiej chyba bardzo dokuczają dziąsła, bardzo się ślini a jeszcze pcha wszystko do buzi ewidętnie widać że coś jej nie pasuje. Macie jakieś sprawdzone gryzaki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka1125
kajka030 -->> u nas na tylne zęby sprawdza się taki gryzak gdzie woda wlewa się tez w rączkę, bo ona tam akurat zachodzi daleko ;) a oprócz tego to uda są dobre na zęby, chociaż Michał jest hardcore i gryzie nas w plecy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślałam że dla starszego pytasz, teraz doczytałam, że to dla maleńkiej. U nas się sprawdzały gryzaki żelowe, takie napompowane mocno i masowanie palcem z gazikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajka030
myszka zelowego sprobuje bo te co mam jej nie pasuja. A moj starszak to gryzie dla zabawy albo w zlosci cale szczescie ze tylko tate :) u niego czekam na 5 ale poki co spokoj. A o niego sie nie martwie bo prawie bez objawowo przechodzil wszystkie ale o 5 mowia ze nsjgorsze. Teraz tylko musze malej cos dac do tego gryzienia narazie ma jedna grzechotke ale za bardzo zaczela nia machac w irytacji i bije sie nia po glowie i jest placz wiec potrzebne cos bezpieczniejszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×