A potem dziwia sie co niektóre, ze facet je zdradza

mi brak slow nie wiem o powiedzie one by pewnie zjadly ze smakiem rzygi swoich gachow

sory ale podstawienie komus miski jak rzyga a rzyganie do lozka to co innego

kazdy wytycza sam sobie sfere "oblesnych" spraw :). moj facet np. chcial zdobyc doswiadczenie dot. nawet kochania sie podczas c***y. a ze oboje mielismy ochote to chyba mozna? :D

no patrz.. a ja po moim posprzatalam jak zrzygal sie na podloge. ale wg was powinnam to zostawic do jutra, poczakac az bedzie lepiej sie czuc zeby posprzatal?:D

ale rzygal na podloge a nie do lozka ja p*****le

dorosły zdrowy człowiek sam sprząta po sobie. Nowość co?:D

a co to za roznica? tak czy siak trzeba posprzatac :)

To zalezy, jesli mialby jelitowke to bym posprzatala, jesli by rzygal po alkoholu nie ruszylabym

tak. jak bedzie juz na silach, a ty bedziesz unosic sie honorem i nie posprzatasz przez np. 2 dni bo on musi to zrobic :DDD Ciekawe zycie macie :D

ja swoje rzygi sprzatam od dawna nikt po mnie nie musi nie jestem dzieckiem

Fuuuujjj jakie tu sie wypowiadaja oblesne baby. Poprostu niedobrze sie robi. Nie nie robie tego podczas okresu, wiesz czemu? Bo to mi nie sprawia przyjemnosci jak sie ze mnie leje a facet mi wklada, a pod koniec okresu to wole poczekac az sie calkiem skonczy. I juz. Wspolczujesz mi zwiazku bo wole poczekac 5 min niz ladowac sie facetowi do kibelka kiedy sie zalatwia? Paranoja. Gdzie wasza kultura?

Ja jestem i za i przeciw. No bo z jednej strony pierdzic czy robić kupe to rzecz fizjologiczna i ludzka i nie sądzę że maz poleci do innej, wątpię by znalazł taką co by nie srała czy pierdziała :-p ale z drugiej strony są granice i wszystko jest ok jeśli np przychodzi to niekontrolowanie i jeśli z premedytacją np pierdniemy bo jest to niesmaczne i obzydliwe i może wywołać u partnera negatywne emocje. Co do kochania się w trakcie @ akurat nie mam nic przeciwko

Nigdy nie rzygalam na podloge, na lozko, miska, ubikacja etc. druga sprawa jest ze nigdy nie schlalam sie tak zeby wymiotowac. Znam umiar.

Jesteście obrzydliwe. :/

jaka przyjemnsc jest podczas okresu? dla mnie okropne ze sie ze mnie leje leca skrzepy a on ma calego potem we krwi. i ja tez jak juz musze rzygac to jestem w stanie dojsc jak nie kibla to chocby zlewu jestescie obrzydliwe jak tak sie mozecie zachowywac jak swinie

jesli partnerowi to odpowiada, badz on to zaproponowal - to jednak nie jest obrzydliwe?:> My sie siebie nie wstydzimy. jestesmy ze soba od 5 lat. mieszkamy od 3 lat i nic nam nie przeszkadza. nawet moge przy nim podpaske zmienic - bo on musi wejsc po cos do lazienki. kazdy ma inne granice. nam to odpowiada. a moj partner mial juz taka jak wy - wytrzymal z przedziwna katoliczka az 10 lat, ale ile mozna kochac sie po katolicku pod kolderka i bez swiatla. nigdy jej nago nawet nie widzial :DDD

Ja tam nie patrze czy męża to obrzydzi czy nie i zawsze wszelkie czynności fizjologiczne wykonuje w wc bo nie chciała bym by ktokolwiek ogladał mnie w klopie czy wdychał moje smrody. Jak coś się wymknie trudno ale unikam jak mogę.

jakie katolictwo nie pieprz whodzenie komus jak sra sika golenie komus czesci intymnych rzyganie do lozka sex podczas okresu to jest po prostu obrzydliwe

moze jeszcze pijcie nawzajem swoje siki i wycierajcie sobie tylki z gowna

jesli moj partner bedzie na starosc niepelnosprawny - tak bede mu doope podcierac. :>

jasne najlepiej to zamontujcie dwa klozety i srajcie razem a potem porownujcie kolor i ksztalt swoich klocow

niepełnosprawny ok, ale zdrowy człowiek- też doope mu wytrzesz?a może już wycierasz?>

juz mu wyciera a potem palce oblizuje

Inna sprawa ze facet ktory takie obrzydliwe zachowania toleruje, jest taki sam jak Ty-obrzydliwy. Czyli swoj ciagnie do swego. A potem rozstaje sie z taka fleja, trafia na normalna kulturalna kobiete i jest zdziwiony ze jej nie pasuja te zachowania...zmienoac podpaske przy partnerze bo musial po cos wejsc? Szczyt oblesnosci.

dokladnie zmieniac zakrwawiona podpaske albo wyciagac tampon ohyda po prostu.

fuj.i uważają to za normalne, obleśne babochłopy

Ja też robię to podczas okresu ale wymyśliliśmy patent :) Nie wyjmuje tampona i żadna krew nie leci:) ale i bez tampona też nie jest źle, pierwsze dwa dni sa obwite ale potem gdy wyjme tampona umyję się to zanim cos poleci zdążymy już skończyć :) Co do pierdzenia no to czasami się wymsknie i jemu i mi i uwazam że to nic takiego, kupę robimy oddzielnie :) Co do sprzatania wymiocin to ja bym nie mogła tego zostawić na drugi dzień fuj:) Przeciez to by śmierdziało, jeszcze w pościeli? Ogarnęłabym po nim przecież, kto wie czy kiedys on czegoś nie będzie ogarniał po mnie ;)

żygac w pościel to ja nie wiem na jakim etapie alkoholizmu trzeba być

ale on mi nie golił bo ja miałam k****a kaprys tylko miałam ogromny brzuch ,nogi opuchnięte nie mogłam oddychać a nie chciałam żeby mnie położne goliły więc wybrałam jego osobę mi najbliższą której ufam i kocham bo to było na pewno mniej uwłaczające niż w szpitalu by mi robili wy się leczcie wiecie że on żebym ja zaszła musiał się we mnie spuścić to też do k/u/r/w/y/ nędzy jest obrzydliwe tak :-o

Sranie, sikanie i zmiana podpasek przy facecie to masakr, ale pierdzenie?????? Przez czterdzieści lat chcecie trzymać baka w d***e? W domu u siebie pierdnac se nie można? Smazona cebulka i jedziemy.... JaKas masakra, pierdy są naturalne, śmierdzą fakt, ale małżeństwo je te same posiłki, więc razem puerdza i smród podobny. Francuskie pieski, jesteście śmieszne. Trzymać pierd do nocy a potem jak się zaśnie to aż kołdra fuczy Hehe, albo boczkiem boczkiem ucieczka przed własnym mężem żeby walnąć gniota w kuchni, ciekawe jakie macie miny jak się nie doniesienia "uuups pardonsik "hehe. Kobiety mają pachnieć i wyglądać, A co robicie z dźwiękami klocka moje drogie damy? Czy to tez stres przez dziesięć lat małżeństwa srac by dźwięku nie wydać? Da się?