Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aneczka anka

Odchudzanie czas zacząć,dupa sama się nie zobi :)

Polecane posty

Jestem i ja. Ogólnie jest dobrze, siłownia wczoraj zaliczona ale tylko 50 min ćwiczeń więcej jakoś nie dałam rady, chyba jestem przemęczona bo jakoś wyspać się nie mogę. Ciekawa jestem jak tam moja waga, zważę się dopiero za tydzień. Tak patrzę i z buzi trochę schudłam no i nad czym mąż ubolewa z cycków też trochę spadło heh. Dietkowo cały czas dobrze :) Zabieram się do pracy :) miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć jestem .Urlop już w poniedziałek :). Dopiero teraz ,bo skończyłam sprzątać dom ,a u syna to i okna trzeba było umyć .Nóg nie czuję ,a i kręgosłup mi troszkę szwankuje. nadal dieta leży .Jeśli chodzi o odchudzanie to będę próbowała dalej .Vani wydaje mi się ,że to efekt przetrenowania wystarczy 3-4 w tygodniu,Idziesz jak burza:) to kiedy na wagę wchodzisz za tydzień? Jestem ogromnie ciekawa ile będzie :)Ja też będę tak wyglądała:) Pozdrawiam pięknie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się ,u mnie słabo ale na pewno znów stanę do walki chwilowo się żegnam , może na dzień dwa ,bo zabieram laptopa i na pewno będę pisała pozdrawiam pięknie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marianka20kgwdol
U mnie dieta leci bardzo dobrze, już 6 miesięcy i -20kg. Łykam pokrzywę indyjską oraz trochę ćwiczeń. Dzięki tej pokrzywie szybciej spalam tłuszcz, gdyż pobudza ona tkankę tłuszczową do spalania tłuszczów :) http://enaturalnie.pl/pokrzywa-indyjska-forskolina_49 polecam wam dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć... Nie było mnie tyle czasu, bo miałam przejsciowe problemy. Po prostu nie chcialo mi sie pisac. Sylwia gratulacje dla tyłeczka ;) Vani 2 cm, super efekt ;) moja waga stoi i to niestety na 76 kg... od poniedzialku do pt jest super, nie jesm kolacj ani slodkiego, alko nie pije, malo jem, przychodzi weekend i bach! nie wiem jak zmienic myslenie... a przydaloby sie troche, bo jestem ciagle w czarnej d... jak w tyg super to w weekend nadrobie i o. W dodatku praca siedzaca... Pogoda brzydka... Urlop dopiero w polowie wrzesnia. No nic. Vani przykro mi z powodu przyjaciolki, jakie to niesprawiedliwe :( Dziewczynki podnosimy sie, Vani dzielnie walczy na silce, zazdroszcze ja z dziecmi nie moge sie ruszyc, ale moze namowie meza na orbitrek do domu, bo ten moj w piwnicy strasznie jest glosny, a wiadomo ze w domu czesciej wejde niz w piwnicy :) buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane ,piszę już z nad morza ruch jest biegam wczoraj i dziś ,niestety diety nie ma ,bo i lody,frytki ,ryba ,piwko, Wczoraj byłam z córką we Władysławowie na koncercie Plajbojsi ,Czadoman i Boysi chyba tak to się pisze ;)i jeszcze inne zespoły bawiłam się super prawie pięć godzin ,lekko ogłuchłam ale to nic :) zresztą w ciągu roku na pewno bym nie poszła ale na urlopie? Misiuńka widzę ,że jesteś lekko przybita ale to właśnie wtedy pisz ,wyżalisz się i będzie ci lepiej .Co z Twoją dietą masz chyba rozpisaną od dietetyka? Może wrócisz do niej ? Orbitrek w piwnicy dobra rzecz ,przynajmniej schody to też rodzaj ćwiczenia;) a na małe dzieci ;) to już nie poradzę nic;) popatrz na mnie nic nie schudłam wróciłam do wagi wyjściowej i się nie poddaję ,bo mam was ::) więc dupka w troki i działamy , Vani gdzie przepadłaś ??? Pięknie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć ,niestety już po urlopie ,pogoda w tym roku nie dopisała ale może jeszcze coś się da zrobić , może w sierpniu? Vani pewnie się przeprowadzasz? Misiuńka jak kłopoty? Troszkę lepiej ? Jeszcze troszkę poleniuchuję i wrócę do diety Pięknie pozdrawiam wracajcie prędko pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czeeesc ;) Sylwia dzięki za miłe słowa ;* od piątku trzymam diete, jem zazwyczaj cztery mniejsze posilki i wczoraj bylam na silowni ;) bylam na plusie 3 kg, ale teraz juz mam 2,5 kg znow do tylu, lody, piwko mnie narazie nie obchodza ;) pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jestem, jeszcze się nie przeprowadzamy ale już się pakujemy bo w poniedziałek już się przenosimy :) Głupio się przyznać ale zapomniałam tytuł naszego wątku bo gdzieś mi uciekł i nie mogłam znaleźć. Masakra. Ale już jestem. Co się działo u mnie hmm na siłkę chodzę, dietkę trzymam a waga kurczę w miejscu stoi. Ważyłam się u teściowej w sobotę. Zorganizowaliśmy sobie spływ kajakowy, 8 kajaków płynęło, oj wesoło było 5 godzin zleciało nie wiadomo kiedy. atmosfera super, baliśmy się o pogodę niebo zachmurzone ale nie padało i czasami słonko wyszło. Parę osób się opaliło, w tym ja spaliłam hehe. Po spływie grill u teściowej, zjechało się 16 osób oj zabawa była, teść siatkę do siatkówki rozłożył i rundka była. Ogólnie weekend zleciał w superowej atmosferze. Jeszcze tylko 2 dni do pracy i urlop 2 tygodnie:) aj w końcu mam nadzieje że się wyśpię mimo przeprowadzki. Wracam już na dobre do was i do walki z kg, jeszcze dostałam dziś @ a na siłownie idę po pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo dziewczyny ,naprawdę super :) jestem z was dumna Zazdroszczę kajaków, myślę ,że może w przyszłym roku ja się pokuszę ,bo będziemy mieli z mężem po jednym zmienniku do kajaka:) ja nadal leżę z dietą, ale coraz bardziej nakręcam się w kierunku prawidłowym ,bo ja kochane moje ,to tak jak sprężynka nakręcam się do granic możliwości, a potem lecę i jest dobrze i znów opadam i jest źle :) hehe czy troszkę nie zagmatwałam ?Najgorzej to brzuch wszystko mi w niego idzie :( może go sobie wytnę ?:D:D Kobitki dietkujemy ,będzie dobrze pozdrawiam pięknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Wczoraj siłownia zaliczona, wycisk był. Ważyłam się w sobotę u teściowej to szału nie było, zatrzymałam się i stoję. Chodzę na siłownie ćwiczę, dietkuje a waga stoi. Pewnie brakuje mi czegoś w tym moim jedzeniu. Czasami wypiję jakiegoś drinka czy jak jest weekend to piwo. Bo jak tu wszyscy piją a ja nie będę. W sobotę tydzień temu grill i te sprawy a teraz w sobotę impreza imieninowa więc też będzie trzeba coś zjeść. Eh. Czemu to te odchudzanie tak łatwo nie idzie. Masakra. Przytyć można szybko a schudnąć ciężko. Jak się przeprowadzimy to oprócz siłowni będę wieczorami ćwiczyć z chodakowską, bo teraz przestałam bo nie mamy warunków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Vani powiem Ci tak, mam podobnie, ale zauwazylam ze alkohol w kazdej ilosci jest zly, bardzo dlugo sie trawi i cala reszta do tego alkoholu przestaje byctrawiona i sie odklada, bo ORGANIZM ZAJMUJE SIE TYLKO PRZETWARZANIEM ALKO. Dlatego ja teraz wcale nie pije, tylko wode z cytryna, waga narazie stoi co prawda, zatrzymalam sie na 75,5 kg, ale juz wazylam 78 kg. W tym tygodniu bylam az 4 razy na silce, pol godziny wczoraj na orbitreku, 10 minut rower, cwiczenia z hantlami, brzuszki, kolko i godzina zleciala nawet nie wiem kiedy ;) dzisiaj tez planuje pojsc, w przyszlym tygodniu bede chodzic trzy albo dwa razy, mysle pon, czwartek, albo pon sr i pt. Jak mam na popoludnie to sobie moge w czasie pracy przed koncowka pojsc to mi zejdzie do po 22:00 ale to nic ;) Sylwia!! za długo Ci schodzi podnoszenie sie... wroca kg i od nowa wszystko! wstawaj, wstawaj!! nie ma lenistwa ;) Vani zazdroszcze i urlopu i wyprowadzki do nowego domu ;) pozdrawiam cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej:) Misiunka powiem ci ze mi jakoś teraz ciężko odstawić całkowicie bo jak tu wieczorkiem wszyscy siedzą i piją piwo a ja wodę heh. Ogólnie to i tak ja dużo wody piję. Łatwiej mi odstawić alkoholowe napoje w zimę. A w lato wiadomo tu grill tam ognisko itp. Ja też głównie chodzę 3 razy w tygodniu na siłkę standardowo ok 1,5 godziny. Ale jeszcze jak się przeniesiemy to codziennie wieczorem będę jeszcze na orbitreku ćwiczyć. Ja tam myślę że czegoś w moim menu jest za dużo albo za mało bo żeby waga stała cały czas coś nie tak. Ale ważne są teraz tylko obwody bo cm mogą spadać a waga stać w miejscu. Poza tym teraz pewnie dojdzie mi trochę ruchu bo w koło domu zawsze coś do zrobienia jest heh. Zabieram się do pracy bo tylko do 15 i urlop :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem i ja wybaczcie jeszcze troszkę i będę się na nowo odchudzać ale nie mogę przed sierpniem ,bo po drodze są moje urodziny i pewnie znów goście się zwalą z tortem Jak nic od 01,08, Vani nie daj się zwariować podczas przeprowadzki i mimo wszystko odpocznij. Misiunka idziesz po prostu jak burza brawo Poprosze jeszcze o opr .. bo cos słabo z motywacją ;) Pisze do was z działeczki :) poleniuchuję sobie ,pięknie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie leniuchuje tylko wręcz przeciwnie ,nawiedziło mnie dziś z samego rana i jeszcze przed śniadaniem wypieliłam w pergoli ,dwóch klombach ,pod winogronami i wycięłam całą winorośl ,ktora przeszła od sąsiada jeszcze dwa lata temu :D czyste szaleństwo,a po śniadaniu poszłam i urwałam dwie miski porzeczek czerwonych i czarnych a jeszcze bym połaziła za grzybami:) heh porcja ruchu więc była teraz posiedzę poczytam pogoda do luftu nic tylko czytać pozdrawiam pięknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć ,witam w niedzielę:) Opadło ze mnie szaleństwo :) wczoraj poszłam z córką na grzyby ,ja znalazłam dwa małe czarne łebki ,a corka dwa wielkie prawd***** :) ale co się nachodziłyśmy to nasze. Dziś luzik i niedzielne lenistwo ,grill zamiast obiadu i powrót do domu . Najgorsze jest to ,że ja wracam do domu ,a wracają upały:( zawsze na odwrót. Misiuńka co u ciebie ? Vani ,przeprowadzasz się :) Pozdrawiam i pięknego dnia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ,wczoraj wcale nie było luzu wieczorem ,ogórki do mnie wołały i porzeczki też:) Dziś brzoskwinie poszły na tepetę . jesli chodzi o dietkę to średnio ,bo z grzechów były 3 herbatniki i dwa cukierki czekoladowe. Upał jak piorun dziś 32 st.C czy u was też tak słońce praży? pozdrawiam pięknie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martusiaaak
A ja ze swojej stron mogę zaproponować wszystkim odchudzającym Acai Berry Extreme. Produkt zawiera w jednej kapsułce aż 5000 mg jagody acai. Dzięki temu skutecznie wspomaga zrzucanie niepotrzebnych kilogramów. Preparat jest przeznaczony dla osób, które chcą wspomóc proces odchudzania oraz znaleźć w sobie dodatkowe pokłady energii, która jest niezbędna w trakcie trwania kuracji odchudzającej. NIE JEST TO SPALACZ TŁUSZCZU !!! Poczytajcie o tym produkcie i o jagodach Acai. Mi pomógł z racji tego że miałam tendencję do ciągłego podjadania. Ogranicza łaknienie. Efekt na duży plus :) Polecam. http://nplink.net/P8E8H2H1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć laseczki, oglądam sobie serial 2XL, super jest ;) waga nic nie spada, chociaz w tamtym tygodniu chodzilam na silownie od poniedzialku do czwartku, w tym tygodniu w poniedzialek i srode tez bylam na silowni przed koncem pracy, po pol godziny na orbitreku, brzuszki i cwiczenia na nogi, waga niestety nie spada, kontroluje slodycze, nie jem wcale... nie wiem o co chodzi... ech... alko zero, hmmm pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć witam pięknie ,już się tłumaczę .Pojechałam w czwartek na cały dzień nad morze ,a po drodze zahaczyliśmy o Malbork, jejku jak się pozmieniało ,mój syn zachwycony ,bo pierwszy raz na zamku ,a córa jakieś miała traumatyczne wspomnienia ,bo była w 1kl podstawówki i zapamiętała toalety:) Także mieliśmy audio przewodnika i wspaniale nas zapoznał z historią. W piątek przyjechały moje dwie ciocie i teściowa .panie w słusznym wieku 91 lat ,85 lat i 67 Baaardzo żywotne a w piciu to mnie zostawiły daleko w tyle :D .dziś jeszcze reszta mojej rodzinki po południu wpadła ,bo wiecie ja mam dziś urodziny ,nie to ,że się chwalę :)Zjedliśmy tort i wypilismy toast za zdrowie solenizantki:) Od jutra jak pisałam wcześniej wracam na właściwe tory . Misiuńka troszku cierpliwości organizm w szoku pewnie po takiej dawce ruchu więc daj mu czas i zaraz zaczniesz spadać z wagi :) Pozdrawiam pięknie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia, kochana to wszystkiego najlepszego Ci życze w takim razie! No ja dzisiaj znow ide na silownie, wczoraj tez bylam, wstalam o 7 i pojechalam do mnie do pracy, weszlam sobie na obiekt :P w tym tygodniu mam zaplanowane 3 razy isc :) moze i nie schudlam ale czuje sie lepiej :) pozdrowionka, Sylwia wracaj na tory wracaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiuńka dziękuję :)bardzo za życzonka. Tobie biję brawa za wytrwałość :)Na pewno są juz jakieś efekty ale najważniejsze jest to ,że czujesz się dobrze. dziś było ważenie jest 71,5 kg proces będzie długotrwały i pewnie bolesny:D ale na końcu ujrzę 64 kg :) śniadanko :pomidor,ogórek i 1 kromka chleba żytniego plus szklanka wody -ale to z lenistwa ,bo się spieszyłam . II śniadanie bułka z wędliną ogorkiem i pomidorkiem plus herbata i gruszka Na obiad planuję mięso duszone plus fasolka szparagowa Przekąska owoce Kolacja kisiel i jakieś warzywa może pomidor i ogórek? Chyba takie menu może być ,nie będę specjalnie gotować dla siebie Pięknego dnia Ps Vani jak przeprowadzka?Czyste szaleństwo czy da sie wytrzymać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam pięknie ,słońce za oknem pięknie się uśmiecha ,czas na troszkę ruchu,dziś rower na rozruszanie stawów . jestem po śniadanku dość lekkim ,bo jogurcik z musli ,teraz popijam kawusię:) Pojadę po południu na dworzec po bilety ,bo w czwartek chcę jechać z synem na cały dzień do Warszawy,o ignorancjo ,nie byłam tam chyba ze 20 lat ,a syn wcale:( Obejrzymy sobie muzeum Powstania Warszawskiego ,Pałac Młodzieży oczywiście i pewnie jakieś muzeum lub Łazienki?Zobaczę , Co u was słychać jak wam idzie proces zrzucania? Misiunia czy ty jeździsz także rowerem ? Vani pokaż się na forum Pozdrawiam pięknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczko, dzisiaj jest ten gorszy dzien, zjadlam troche chipsow... jestem przed @ ale nie ma że się wymiguje. wczoraj byla silownia, dzisiaj jestem na popo w pracy to moze o 21 pojde pobiegac, zobacze czy nikt na silke nie przyjdzie. pogoda brzydka, caly czas popaduje. rowerem jezdze jak mam Jasia w przedszkolu a Wojtka biore wtedy w fgotelik i jedziemy :) lubie na rowerze na świezym powietrzu :) 71,5 kg, hmm chcialabym tyle wazyc :D buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć witam , bilety na pkp kupione ,więc nie ma odwrotu i wiesz nawet się cieszę z tego wyjazdu tylko mniej z tego ,że będę musiała wstać przed 5 rano ,bo pociąg mam o 6 .03 a spać w pociągu nie umiem. Jeszcze raz gratuluję samozaparcia. Ta moja wago to niestety porażka ,bo dawno nie ważyłam tak dużo ,bo dla mojej sylwetki niestety to sporo a i stawy wołają o pomoc :( Parę czipsów można jeszcze znieść ale nie nie więcej:) ,u mnie pada deszcz więc może w końcu będą grzyby?Miłego biegania pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, niestety wczoraj nie biegalam... dzisiaj o 15:00 ide na silke od razu po pracy. kupilam xboxa uzywanego i kolezanka ma mi pozyczyc zumbe, zobacze jak to bedzie dzialac z kinectem :) oczywiscie o ile mi wojtula pozwoli pocwiczyc ;) Vani chyba sie przeprowadza pelna para ;) Sylwia do roboty, mamy kg na zbyciu ;) Buziaki milego dnia w Warszawie ;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć witam ,troszkę tej pary od wczoraj zeszło ze mnie dziś luźniejszy dzień ,bo jutro czeka mnie masę łażenia.Chyba pojadę w butach do biegania i dżinsach ,bo najwygodniejsze ,chciałam ubrać białe dźinsy ale do pociągu to chyba nie najlepszy pomysł. Dziś autko męża było u przeglądu oczywiście ja pojechałam ,pranie robi się ale chyba nie zaryzykuję wieszania na dworze obiad odpuszę ,bo sama jestem z synem ,mąż w pracy zje ,a córki nie ma także luz. u mnie dzieciaki mają ps4 chyba tak to się pisze ;) zumba fajna tylko nie dla mnie kolana tak dostały popalić ,że chodzić nie mogłam po dwóch tygodniach.Jesteś młodsza to dasz radę . Powodzenia w tańcach :) Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heeej, w środę nie byłąm też, bo mąż musiał coś załatwić i nie poszlam, a potem porzywiozl ogorki i sie wzielismy za robotę. wczoraj za to biegalam na orbitreku prawie 50 minut ;) dokladnie 47. Jak tam Warszawa? Zimno, mokro, ta pogoda cos nie sprzyja wakacjom w tym roku.. jedzeniowo troche grzesze, ale pociesza mnie fakt ze cwiczę ;) milego dnia buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×