Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aneczka anka

Odchudzanie czas zacząć,dupa sama się nie zobi :)

Polecane posty

Cześć kobitki ,ale wymarzłam poliki miałam jak malina czerwone ,oczywiście pisze o kijkach ,dziś przeleciałam tz. przeszłam 5 km od razu lepiej ale zakwasy troszkę są. Jedzeniowo ok śniadanie serek wiejski ,kromka chleba II śniadanie kawalek chleba banan Obiad 1 naleśnik -goły(naguteńki ;) ) przekąska brak kolacja kanapka? Muszę się przyznac do czegoś -a poco ja się w ogóle ważyłam jeszcze raz? W sobote 2 x wchodziłam na wagę i była 6 z przodu i coś mnie podkusiło wlazłam na wagę w niedziele i poniedziałek a tu 7 z powrotem z przodu tak więc muszę się jak najszybciej znów sprężyć bo wyjdę na kłamczuszkę . Vani zdrowiej kobietko ,chyba jakiś wirus lata ,bo strasznie duzo ludzi u nas w okolicy poprzeziębianych .Moja teściowa dopiero dziś przyszła do siebie .Misiuńka jak zdrówko ,jak dzieciaki lepiej .Zdrowia wam kobietki życzę z dietkowym pozdrowieniem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia po trochu będzie spadać waga najlepiej się ważyć rano przed śniadaniem. U mnie lepiej pocwiczylam 20 min na orbitreku wiec dobrze jest☺ ale się zaraz kładę bo gardło trochę boli. Ja na razie się nie waze. Misiuńka właśnie jak chłopcy? Dzisiejsze menu: śn: owsianka i herbata z cytryną 2 śn: serek wiejski ob: miseczka zupy jarzynowej kol: kromka chlebka chrupkiego z serem pomidorem sałatą i ogórkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki ,to się zaprawiłyście oj oj . Vani ale z tym bolącym gardłem to ty nie kozakuj ,bo naprawdę padniesz .Nie powinno się ćwiczyć przy przeziębieniu. Misiuńka co tam słychać.? U mnie dietowo chyba dobrze. Śniadanie 2 kawałki razowca z pomidorkiem i fromage. II śniadanie pewnie jakiś owoc i kanapka? Obiad warzywa na patelnie. Przekąska owoc Kolacja kanapka lub twarożek .Jeśli chodzi o pogodę to u mnie bieluteńko dookoła pada znów śnieg i jest minus 1 stopień Ciekawa jest tylko czy będzie mozna chodzić w obuwiu sportowym czy nie za mokro .Będę jechała po zakupy to sprawdzę. Milego dnia dziewczyny zdrowiejcie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć laski w pracy zapierdziel na maksa, nie ma kiedy napisa, a w domu też zapierdziel :) hehe ogolnie jestem dalej chora, zapalenie oskrzeli mamy z wojtusiem, ale chlopaki juz lepiej, mi sie wydaje ze cos mnie uczula bo oczy mi lzawia i strasznie kicham i katar mam taki lejący... w domu mam allertec to wezmę i zobaczymy, a nóż bedzie lepiej :) Sylwia najlepiej sie zwazyc z rana na czczo :) ja tez juz wchodze to mam 75 kg, takze 0,3 kg do przodu,no ale co zrobic, to okres to przed okresem, to jajeczkowanie, to to, to siamto i ciagle cos :) w sobote biegalam na orbitreku 25 minut (tez mówie głupia babo, masz zapalenie oskrzeli a biegasz w zimnej piwnicy... oj glupia ja!). Za to fajnie ze sie Sylwia zmobilizowalas do kijkow, ja nie mam kiedy chodzic, ani teraz jak chodzic bo w domu siedzimy. Vani, zdrowiej, te wirusy to sie chyba nigdy nie skoncza! Chce juz wiosne... Menu: sniadanie bulka grahamka z serem pomidorem, salata II sniadanie to nie wiem, serek wiejski zjem, bo wzielam do pracy obiad, zupka z kasza jaglana kolacja, nie wiem cos tam wszamie. Musze sie przyznac bez bicia, ze wczoraj zjadlam na kolacje okolo 19 dwa tosty z tostowego pszennego chleba z serem (samo zło!). Poszlam spac grubo po północy. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo :) dopiero teraz jestem jakoś w pracy ciągle coś i nie miałam nawet kiedy napisać. Pogoda tragiczna z rana wszędzie biało ale po południu tylko na trawie trochę śniegu. Co do gardła to już nie boli tylko nos zapchany trochę. Ale mimo wszystko dziś też poćwiczyłam. Jak to moja mama mówi co cię nie zabiję to cię wzmocni, jest tego zdania że nie ma wymówek ze przeziebienie czy coś, jest pielęgniarką i sama trenowała piłke ręczną. Jak poćwiczę to nawet lepiej mi sie oddycha. Ćwiczę już ponad 2 tygodnie 5 razy w tygodniu a boję się że jak przerwę to znowu zrobię dużą przerwę więc się tego planu trzymam a najlepiej mi się ćwiczy w tygodniu. Dzisiejsze menu: śn: owsianka i herbata z cytryną p: kilka pomidorków II śn: serek wiejski ob: 2 kubki rosołu kol: bułka orkiszowa z twarogiem sałatą, pomidorem i ogórkiem Sylwia brawo za kijki :) Misiunka kuruj się z chłopakami :) Ja też chce już wiosnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Co do mnie to nos z lekka zapchany ale nie jest źle bo całą noc przespałam nie budziłam się :) w końcu się wysypiam odkąd ćwiczę więc jest super :) Pogoda beznadziejna zimno pochmurno śniegu jeszcze trochę leży. Moi chłopcy to okazy zdrowia całe szczęście. Dziś z lekka mam trochę FV nawalone do księgowania, ale dobrze że dekrety zrobiłam wczoraj dziś tylko wklepie do programu i tyle :) Oczywiście dziś także orbitrek :) Dzisiejsze menu: śn: owsianka i herbata z cytryną II śn: sałatka: sałata, ogórek i pomidor p: jogurt naturalny activia ob: talerzyk rosołu, 1 pałka z rosołu pieczona kol: bułka orkiszowa z twarogiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kobietki ,co zrobić taki okres chorobowy,moja mama tez zatoki zapchane ,katar i chrype ma,teściowa dopiero co leżała dwa dni,bratanek chory ,syn chrypi i mam nadzieję ,że mu przejdzie ,bo on nie może chorować ponieważ się odczula. Misiuńka zaczął się sezon alergiczny ,bo mama jest alergikiem i już w zeszłym tygodniu leciała do apteki po leki stąd wiem:) vani skoro mama tak mówi :):) to widocznnie tak musi być w końcu pielęgniarka. Dziś biegałam 2,5 km po prostu masakra 100 metrow biegu ,sto marszu i płuca na wierzchu :D ale maz mnie zachęca mówi ,że lepsze to niż kijki.On to stary wyga biegaczowy nawet w półmaratonie biegł 2 razy:) Powiedzcie czy kieszonki z ciasta drożdżowego nadziewane pieczarkami i warzywami są mocno kaloryczne ? dziś pokusiłam się i dla rodzinki zrobiłam pierwszy raz parówki w cieście drożdżowym bardzo wszystkim smakowało :) sobie wlasnie w/w kieszonki zrobiłam. menu śniadanie serek wiejski kromka razowca II śniadanie banan wafel razowy jabłko Obiad zupa grzybowa bez śmietany kieszonka drożdżowa przekąska jabłko lub kisiel a może nic kolacja kanapka kupilam sobie dziś herbatkę z czystka ,ponoc bardzo dobra podczas odchudzania .Spróbuję wypić co to za ziółko;) miłego popołudnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś zaliczyłam 25 min na orbitreku :) dałam czadu pot leciał strumieniami :) teraz po kolacji i koniec na dzisiaj :) Sylwia powiem ci że też się zastanawiałam nad kalorycznością takich kieszonek ale już sama nie wiem, w sumie czytałam gdzieś że pieczarki powinno się jeść podczas odchudzania bo są mało kaloryczne. O kochana podasz mi jaki masz przepis na ciasto drożdżowe bo ja ma ich tyle i za każdym razem robię inne a i tak wychodzi nie takie wrrr. A co do parówek w cieście to następnym razem dodaj do środka pieczarki podduszone z cebulą i troche sera moi chłopacy inaczej juz nie jedzą tak im smakuje najlepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek:) dziś już czwartek jeszcze tylko jutro i wolne :D chociaż w niedzielę na kurs idę. Ogólnie wczoraj wieczorem leżeliśmy na łóżku i oglądaliśmy tv i trochę wymarzłam i w nocy nos taki zapchany miałam że parę razy się budziłam. Ale to pewnie dlatego że było mi zimno. Ogólnie u nas ostatnio szał znowu na dragon ball'a ta najnowsza seria. Codziennie wieczorami oglądamy po 2-3 odcinki heh. Wg to kiedyś siedziałam i wszystkie odcinki ściągałam bo mąż chciał i zawsze siadaliśmy i oglądaliśmy heh Kubę też to zainteresowało o dziwno. Skończymy tą nową serie to pewnie zaczniemy znowu od początku oglądać wszystkie heh. Dziś po pracy muszę podejść do rodziców więc pewnie tam zjem obiad a nie wiem co mają więc dzisiejsze menu niepełne trochę: śn: owsianka i herbata z cytryną 2 śn: serek wiejski p: pomidor kol: bułka fitness z twarogiem, sałatą, ogórkiem i pomidorem i herbata Siedzę w pracy prawie godz i już wypiłam 2 kubki gorącej wody heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmarta
ja walczę od stycznia, jest mnie już 11 kg mniej i idzie mi naprawdę dobrze jak na mój początkowy brak motywacji. dietę staram się wymyślać sobie sama ale największą inspiracją są dla mnie jadłospisy Chodakowskiej. chodzę na dłuuugie spacery po 10-15 km. biorę też tabletki iqgreen żeby podreperować metabolizm no i dojść do tej swojej wymarzonej sylwetki na wakacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, strasznie się cieszę ,że to już dziś czwartek a właściwie prawie wieczor czwartek:D Dzisiaj poszłam za ciosem też biegałam tylko 1 km więcej przebiegłam 3,7 km mąż troszkę się uśmiechał gdy zobaczył mnie baaardzo cięzko dyszącą i zaraz po południu zaciągnął mnie do Decathlonu abym sobie strój uzupełniła do biegania ale co ja mam kupować?Buty kupiłam latem więc mam, tylko spodnie dresowe kupiłam nowe ,bo poprzednie wstyd mówić :) w kroku puściły :( cieszy się ,bo on to maniak biegania jest ;) Tylko dziś poległam troszkę z dietą ,bo obiadu przez te zakupy nie robiłam a gotowe pierogi jadłam :( pożarłam nawet sporo:( śniadanie dwa jajka i kromka chleba II śniadanie pomelo 1/4 Obiad pierogi z kapustą i grzybowa kolacja nie wiadomo i postaram się aby przekąski też nie było. Vani jeśli chodzi o przepis na ciasto drożdżowe to mam go z bloga pt,, Matka ,żona i kucharka'' lekko tylko zmodyfikowałam ,bo do ciasta użyłam 1szkl wody a nie 2/3 i o pół szklanki więcej do 3/4 mąki dodałam ,bo ciasto było za lejące i do zaczynu dałam łyżkę cukru zamiast soli .Ciasto rewelacyjne ,naprawdę polecam . Moje dzieciaczki niestety nie lubią pieczarek więc muszę się sporo nagimnastykować jeśli robię coś z farszem ,bo jest wiele smakow ktorych nie lubią np. syn papryki nie znosi ,galarety pod żadną postacią heh co ja mam nieraz .;( Misiuńka jak się czujesz ? troszkę lepiej ? Pięknie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Wczoraj zaliczone 30 min na orbitreku :) Sylwia ale biegałaś i mało zjadłaś więc jak zjadłaś te pierogi to się nic nie stało. O już patrze na tego bloga, spróbuje zrobić zobacze jakie wyjdzię. Ogólnie lubię gotować i piec i zawsze się udaje ale coś do drożdzowego jestem antytalent heh. Może tym razem będzie lepiej. Oj to nie zazdroszcze, u mnie mąż jedynie jest taką osobą co nowych rzeczy nie zje bo do nowości uprzedzony jest, ale nieraz uda mi się go namówić i spróbuje i stwierdzi że nawet dobre hehe. A Kuba to od małego ze mną wszystko je,także nawet z sushi nie ma problemu bo wciągnie w mig hehe. Najlepsze zawsze było że jak kuzynka przyjezdzała z swoim synem do nas na imprezy to mimo że było tyle jedzenia to dawała mu tylko te zupki i dania ze słoiczków i jej syn jest taki wybredny że nic by nie jadł. A mój od małego z pałką od kurczaka chodził hehe, a ona z ryjem co ja mu daje do jedzenia, ze tak nie wolno itp. Alw mój je wszystko a jej nic. Kuba to nawet czarnine je aż mu się uszy trzęsą ale z kolei jak nie lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane,wczoraj jakoś mi ten czas przeleciał i nawet nie wiem kiedy zrobił się wieczor i pora była iść spać :) Nadrabiam to niedopatrzenie dzisiaj .Wczoraj było bieganie tylko 2,2 km tylko tyle ,bo wszystko mnie bolało a mąż mnie pociesza ,że nawet do 2 tyg mięśnie mogą boleć :( Wczoraj upiekłam bułeczki drożdżowe z jagodami tzn z borówkami wyszły przepyszne,niestety też jestem noga jeśli chodzi o pieczenie ale ten przepis mi podchodzi tylko zamiast suszonych drożdży dałam zwykłe. Dzisiaj siedzę na 4 literkach i nic nie robię :) nie ćwiczę ,nie sprzątam wczoraj wszystko porobiłam ,dziś tylko obiad ugotuję :) Z dietkowym pozdrowieniem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj 33 min na orbitreku, dziś i jutro regeneracja i od poniedziałku znowu ☺ o to bułeczki pycha pewnie. Ja zrobię jak będę miała nowy piekarnik☺ Jeszcze wczorajsze menu bo nie bylo; śn; owsianka i herbata z cytryną II śn: serek wiejski ob: 3 pierogi ruskie kol: kanapka z jajkiem sadzonym sałatą i ogórkiem Dziś posprzatene już, teraz czekam na męża i jedziemy na zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki:) melduję się po treningu co prawda tylko 26 minut trwał ale się solidnie zmęczyłam dzisiejszy wynik to 3 km :) bieg. Potem było moczenie w wannie :) Dzisiejsze menu to śniadanie -kromka chleba z masłem i kawa z mlekiem II sniadanie dwa wafle ryżowe z dżemem dyniowym (swojej roboty)jogurt naturalny Obiad zupa rosół i coś do tego tylko jeszcze nie wiem co potem jakiś owoc zapewne no i kolacja zapewne kanapka Misiuńka gdzie jesteś czy coś się stało ,bo dawno cię nie było ? Vani ale się przykładasz do ćwiczeń i do dietki brawo Ważenie u mnie było i waga pokazała wzrost jest teraz 70,2 kg no cóż nie zawsze mamy to co chcemy. Chciałam iść dziś do lekarza 1 kontaktu i okazało się ,że pierwszy wolny termin to 16 marzec to chyba kpiny! Teraz myślę co tu zrobić ,bo wystawać po d gabinetem i się płaszczyć nie mam ochoty heh zawsze coś no nic zmykam ,bo jeszcze muszę podziałać w chałupce ,miłego dnia pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Laski, no ja ostatnio miałam ciężki dni z tymi choróbskami, ale powoli wracam do normalności, Jaś już dzisiaj w przedszkolu, Wojtuś też już fajny się robi powolutku, śmieszek, wreszcie mogę się cieszyć fajnym synkiem, czasem marudzacym, ale juz nie az tak :) dzisiaj sniadanie, bułka fitness sama, obiad kasza jaglana (pół woreczka) z sosem śmietankowo-serowym sama robilam. potem dwie kanapeczki z serkiem i salata, no i teraz jestem głodna a nie mam już nic do jedzenia w pracy ;) pomarancza zjem, wiem ze sie nie powinno wieczorem ale nic na to nie poradze ;) ostatnio cwiczylam sobie wieczorkiem, brzuszki, a i niedlugo z kolezanka bedziemy chodzic na wieczorne spacery po 22 ;P milego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane:) jestem i ja. Co do ćwiczeń to tak nie ma że boli. Chociaż wczoraj byłam taka zmęczona bo robiłam chłopakom bułeczki z pieczarkami i pół dnia w kuchni spędziłam i znalazłam chwilę dopiero ok 20 ale to już za późno jak dla mnie i tylko 15 min na orbitreku dałam radę. Staram się ćwiczyć jak ok 17-18 to wtedy jakiegoś takiego powera dostanę. Porażka ale się nie poddaje. Sylwia wzrost wagi może być spowodowany właśnie wysiłkiem, na początku też tak miałam bo mięśnie rosną szybciej niż spala się tłuszcz. Więc jak systematycznie będziesz ćwiczyć to zacznie waga spadać. Misiunka dobrze że już choroby się od was odegnały. A powiem wam że znajoma dała mi świetną miksturę od swojego lekarza pulmonologa na zwalczenie wirusów i ja stosuje i powiem wam że działa, jeszcze muszę się spytać czy wersje dla dzieci też jakaś poleca. Ta lekarka to wszystkich leczy tą miksturą bo pulmonolodzy wystrzegają się od przepisywania antybiotyków. Na dzisiaj też już mam zaplanowany obiad także wracam do domu zrobię obiad i wolne hehe. Dzisiejsze menu: śn: 2 małe bułeczki z pieczarkami i herbata z cytryną p: jabłko II śn: serek wiejski i pomidor ob: potrawka z kurczaka z kaszą jęczmienną i buraczkami kol: twaróg z jogurtem nat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laseczki ,wszystkiego dobrego w Dniu Naszego Święta :) 🌻 🌻🌻🌻 . Misiuńka najważniejsze ,że dzieciaczki wyzdrowiały i idzie ku lepszemu. Vani chylę czoła ,że zaparłaś się i nawet na 15 minut weszłaś na Orbitreka. Misiuńka godne pochwały spacery tylko czy to nie za późno? choć z drugiej strony przewietrzyć głowę przed snem fajnie :) Przez to bieganie to takiego powera złapałam ,że dopiero chwilkę temu usiadłam .Zafundowałam sobie 3,5 km bieg potem zakupy spożywcze,pranie ,prasowanie,gotowanie obiadu i fitness dla rąk mianowicie półgodzinne wyrabianie ciasta. Postanowiłam ,że zrobię moim facetom i jednej facetce ciasto drożdżowe ,a że synek wyjadł mi borówki to zrobię z gruszkami i kruszonką :) szkoda tylko ,że mojego wypieku nie spróbuję. Vani robiłaś drożdżowe bułeczki wg .przepisu z tej strony? czy swój? Pięknie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj zaliczone 30 min na orbitreku :) jedziemy dalej nie ma że boli. Tak myślę że do końca miesiąca zostane przy tych 30 min plus dodatkowo mam taki trening na brzuch więc go dodam. A w nast miesiącu chce dojść do 40 min na orbitreku :) Sylwia przepis na bułeczki inny brałam ale też w necie wyszperałam. Ogólnie w sobotę jedziemy do teściów i przy okazji do męża cioci zajedziemy po trochę ziemniaków bo już takie same brzydkie nam zostały, więc muszę coś upiec. Ale coś małego dla każdego po kawałku tak żeby wszyscy zjedli. Dzisiejsze menu: śn: 2 bułeczki bo jeszcze zostały i herbata z cytryną p: jabłko II śn: serek wiejski i pomidor ob: talerzyk zupy kol: kasza jęczmienna i trochę potrawki z kurczaka z wczoraj Ogólnie to kolację jadam ok 18.30 po ćwiczeniach później to już tylko herbatę piję najczęściej mietową albo z pokrzywy. I rano nie budzę się głodna :) Zważę się w sobotę rano i zrobię pomiary. Ćwiczę już od 16 lutego ale pierwsze 1,5 tyg bo było tak lekko po 10-15 min więc od razu wielkiego spadku nie oczekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny,pogoda się u mnie popsuła ,rano padał deszcz a właściwie to teraz też pada ,całe szczęście ,że koło południa się przejaśniło i wyszło słońce, to mogłam iść pobiegać ,dziś 3,2 km oczywiście non-stop nie biegnę ,bo bym nie dała rady, biegnę, idę kawałek i znów biegnę, a dysze jak parowóz stuletni, dziś spotkałam ojca koleżanki mojej córki .Masakra , tak byłam zadyszana ,że nawet nie moglam mówić, a on do mnie ,że przy bieganiu się tak nie dyszy ,na to ja ,ze nie mogę inaczej ,bo nie mam formy , pomyślałam co za d**ek będzie mi gadał o odchudzaniu i się będzie mądrzył . Dzisiejsze menu to śniadanie : serek wiejski ,kromka chleba z masłem . II śniadanie bułka orkiszowa ,jabłko Obiad zupa i dwa racuchy mini mini tzn. malutkie :) kolacja pewnie kanapka Vani twoje ciało z pewnością zauważy ruch :) i spadek będzie ładny daj znac co będziesz piekła ,przynajmniej pooglądam ciasto i o nim poczytam,chyba te dni się zbliżają ,bo strasznie mnie ciśnie na slodkie. Walczymy dalej,ściskamy poślady :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia nie ma się co kimś przejmować, mądrala się znalazł, wiadomo że każdy na początku nie ma kondycji żeby od razu tylko biegać i nie dyszeć. Brawo dla ciebie za ruch :) A co do ciasta to upiekę biszkopt z masą brzoskwiniową. Niech się cieszą hehe. Zrobię małą tortownicę to mam nadzieję że jak wszystko zjedzą heh. U nas na szczęście nie pada ale pochmurno jest i zimny wiaterek wieje. Ale jak patrze na pogodę to w nocy jeszcze -5 ma być przed swiętami. Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nosz kurna, pisałam wczoraj post z telefonu i mi nie dodało. 30 min na obritreku wczoraj zaliczone taki power miałam ze myślałam że się rozleci heh. Biszkopt upieczony i obiad dla męża z okazji dnia mężczyzn tez był więc dzień jak najbardziej udany:) jeszcze miałam odkurzyć ale to już dzisiaj zrobię. I tona rzeczy do prania czeka, ale na szczęscie mam taki program na 30 min to go wstawie a ja pójdę poćwiczyć. Ogólnie wkurza mnie ta pralka bo wszystkie programy ma na ponad 2 godz a ten na 30 min to tylko w 30 stopniach pierze. Ale niedługo trzeba będzie nową kupić bo tej nie biorę do nowego domu. Jeszcze tylko wczorajsze menu: śn: owsianka p: jabłko II śn: sałatka: rukola, ogórek, pomidor, czerwona cebula ob: potrawka z kurczaka z kaszą jęczmienną kol: jajko sadzone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kobietki ,wczorajszy dzień to tak mi przeleciał ,że nawet nie wiem kiedy i trzeba było iść spać ,a ja nawet zapomniałam, tu przeprosinki wielkie, o napisaniu posta :( pół dnia spędziłam wczoraj w bankach:( zapomniałam ,że to czasochłonna instytucja,drugie pół na robocie w domu:( ,bieganie musiałam sobie odpuścić ,bo coś mnie boli pachwina i ledwo chodzę zobaczę jak będzie jutro,na dodatek bolą mnie migdałki ,kurna jak nie sraczka to urok . Jedzeniowo ok Dziś Śniadanie serek wiejski i kawałek chleba II śniadanie rzodkiewki sok z marchewki i banan Obiad Dorsz pieczony w woreczku i kawałki ziemniaczków pieczone w piekarniku plus surówka Przekąska żurawina suszona Kolacja kawałek ryby po chojnicku plus kromka chleba Vani idziesz jak burza ,a z opisu to chyba mamy takie same lub podobne pralki tylko moja ma jeszcze stopień zabrudzenia i programowanie kiedy za ile czasu ma się włączyc ,często korzystam z programu pranie ręczne i 30 minut :) a jeśli chodzi o pranie białych to ustawiam na 60 lub 90 minimalne zabrudzenie i pierze się krócej a też dopierze a to takie luźne spostrzeżenia :) Macie dokładną datę przeprowadzki? Od przyszłego tyg zaczynam działać z oknami pozdrawiam Misiuńka gdzie jesteś???Macham łapką🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane :) Weekend dość intensywnie szybko minął, aż tak to nie wypoczęłam a dziś rano ledwo z łóżka się zwlekłam. Sylwia jeszcze dokładnej daty nie mamy, jeszcze trochę musimy poczekać ale teraz to już zleci, mam taką nadzieje. Jedzeniowo przez weekend dobrze, miałam się zważyć ale dostałam @ więc bez sensu się ważyć. Dziś poniedziałek więc orbitrek idzie w ruch :) Mykam bo mam trochę do zrobienia :) odezwe się później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki, ostatnio mialam zawirowania, dużo białego pieczywa... w czwartek mialam urodzinki, ale nie zjadlam oczywiscie torta ktorego zrobil mi maz :) slodyczy nie jem dalej, miesa tez nie jem, alkoholu tez nie pije ... ogolnie powinno na wadze byc super, mimo ze tego pieczywa troche jadlam, ale przeciez nie na pęczki! ruchu tez troche mialam, bo w piatek wysprzatalam sobie mieszkanie, w sobote bylam na basenie z dziecmi, w niedziele na dluugim spacerku... czuje ze te hormony znow mnie dobijaja, zreszta jestem przed @ to tez inaczej, w sumie powinnam juz dostac, moze dzisiaj ;) i od razu dwa kg mniej :) czuje sie spuchnieta... u nas od dzisiaj rekolekcje, wczoraj bylam u spowiedzi, czuje sie duchowo lzejsza ;) Sylwia zazdroszcze Ci ze mozesz sobie tak wyjsc i pobiegac, ja w ogole nie moge sie ruszyc z domu bez dzieci, nie ma szans :( Vani Ty to za to super na tym orbitreku ;) zapraszam na kawke z mlekiem, ale bez cukru! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) uf wczoraj tak szybko dzień zleciał ze nie miałam nawet kiedy napisać, ale 30 min na orbitreku zaliczone :) wczorajsze menu: śn: owsianka p: jabłko II śn: serek wiejski ob: talerzyk zupy klopsikowej kol: zupa krem z marchewki na rozgrzanie i łyża sałatki z makreli dietkowo też ok. W weekend byliśmy u teścia na przyspieszonej imprezie imieninowej bo następnym razem dopiero w maju się wybierzemy niestety mój kurs. Trochę zjadłam ale z umiarem więc jest dobrze. teraz w sobotę imprezę mam u moich rodziców hehe. Mama chciała żebym jej coś pomogła zrobić. No nic zabieram się do pracy bo cały plik FV marcowych do ksiegowania leży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, nawet nie bede pisac co wczoraj zjadlam, bo na kolacje troche poplynelam... dzisiaj zdjadlam ogolnie dwie bułki z papryka, a na obiad to nie wiem co bede miec, sie zobaczy... milego dzionalka ;) Vani Ty to masz tych imprez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×