mam 39 lat i jestem w ciazy

mnie to smieszy, ze kobiety 25 letnie wyzywaja kobiety 10-15 lat starsze od siebie od staruszek i babc :-O:-O:-O wy na serio macie cos z glowa??? Po za tym chcialabym sie od was dowiedziec czym ja w wieku 38 lat mam byc niby zmeczona??? Podrozowaniem?Praca?Zyciem? No czym? To nie jest sredniwoecze, ze kobieta od malego pracuje po 12 godzin na polu :-O ja pracuje 6 godzin dziennie, nie mam zmartwien i problemow, uprawiam sport, jestem zdrowa i powiedzcie mi dlaczego jestem za stara na dziecko???? cos wam chyba odbija :-O 35-40 lat to nie starosc :-O nie rozumiem was

Ogólnie śmieszy mnie fakt, jak dwudziestka tonem wyższości mówi do mnie, 37-letniej kobiety, że nie mam już siły na wychowywanie dzieci, zwłaszcza, że chwilę wcześniej napisałam, że wiem co to macierzyństwo i że tę siłę MAM. Dziewczyno, ogarnij się, skąd wiesz, że nie mam siły? Ja coś na temat kondycji osoby prawie czterdziestoletniej wiem z autopsji. Może najpierw osiągnij taki wiek a później wypowiedz się, czy czujesz się jak staruszka czy może jednak nie? Przecież mój wiek można określić mianem pełni sił! A teksty o dzieciach z ZD również sobie darujcie - to spotyka kobiety w każdym wieku. Ja się dokładnie przebadałam i wiem, że dziecko, które noszę, jest zdrowe.

Ja mam 44 i czuje ze organizm juz sie starzeje, skora robi sie wiotka, a szyja pomarszczona + kurze lapki wokol oczu i nikt mi nie powie, ze cwiczenia pomoga ujedrnic cialo, bo nie pomoga ;-) Chyba ze zafundowac sobie w klinice odnowy biologicznej jakies liftingi, botoxy i kwas hialuronowy, ale do tego potrzebna jest kasa, duza kasa :-)

Moja mama ma 78 lat i bardzo obrusza sie, gdy ktos o osobie w jej wieku powie : staruszka :-D

i do mojego wpisu z 12:21 dodam jeszcze ze z wiekiem pogarsza sie wzrok, ja tez zaczelam nosic okulary, co prawda tylko w pracy, ale okulistka powiedziala, ze po 40-tce to normalne ;-)

Z medycznego punktu widzenia przyjmuje się, że pierwsza ciąża po 35. roku życia to ciąża późna. O prawdziwie późnym macierzyństwie mówimy, gdy kobieta decyduje się na pierwsze dziecko po 40. roku życia. Jednak trzeba pamiętać, że nie tylko ta pierwsza, ale również kolejna ciąża po czterdziestce jest obarczona znacznie większym ryzykiem powikłań niż te wcześniejsze.

A ja mam 37 i nie o wyglądzie piszę, lecz o swojej sile - wzrok mam słaby od 20 roku życia akurat, ale to nie o tym temat - nie widzę, bym miała gorszą kondycję niż 9 lat temu, gdy rodziłam pierwsze dziecko, w zasadzie mogę nawet powiedzieć, że w obecnej ciąży czuję się lepiej (choć obydwie przebiegały bezproblemowo). Być może, gdy będę w wieku 44 lat, będę już czuć się gorzej, ale wtedy moja młodsza córka będzie miała już 7 lat i nie będzie wymagała wielkiej obsługi. A póki co nie zauważyłam, by moja kondycja się w jakiś spektakularny sposób pogorszyła w stosunku do tego, co było kilka lat temu, więc uważam, że poradzę sobie z wychowaniem dziecka.

większość kobiet po 40. roku życia jest mniej wydolna fizycznie niż wtedy, gdy miały 20 lat. W związku z tym trudniej im znieść obciążenia, które niesie ze sobą ciąża. Weźmy przykład obciążenia serca. W 28.-34. tygodniu ciąży serce musi przepompować 2-3 litry krwi więcej, co nie pozostaje bez wpływu na kondycję całego organizmu. Często słyszę od pacjentek, że w pierwszej ciąży czuły się doskonale, a teraz, po kilku latach, ciąża je wyraźnie bardziej męczy. Kolejny problem to ten, że u kobiet po 40. roku życia często występują choroby przewlekłe, np. nadciśnienie tętnicze, cukrzyca typu 2, które wpływają na przebieg ciąży i zwiększają ryzyko powikłań. Wreszcie trzeba pamiętać i o tym, że z wiekiem rośnie częstość ciąży mnogiej. Mam pełną świadomość tego, że kobieta, która późno zdecydowała się na dziecko, będzie szczęśliwa, że będzie miała bliźnięta. Ale dla nas, lekarzy, nie ma już tak wielu powodów do radości, ponieważ taka ciąża jest obarczona kilkakrotnie większym ryzykiem powikłań zarówno dla matki, jak i dzieci.

Przede wszystkim o wiele łatwiej zajść w ciążę, mając 20 lat niż wtedy, gdy ma się 40. Innym problemem może być poród. Zwykle po 35. roku życia trwa on dłużej i jest trudniejszy, bardziej obciążający dla kobiety. Jedną z przyczyn jest obniżona elastyczność tkanek, co przekłada się na trudności z rozwarciem szyjki macicy. W położnictwie mówimy wtedy o braku postępu porodu, czyli sytuacji, kiedy wiek kobiety stanowi przeszkodę w urodzeniu dziecka. Koronnym argumentem przeciwko bardzo późnemu macierzyństwu jest większe ryzyko wystąpienia wad chromosomalnych, np. zespołu Downa. Upraszczając – im starsza matka, tym większe ryzyko wystąpienia tej wady. Ok. 30. roku życia ryzyko urodzenia dziecka z zespołem Downa wynosi 1:1000. Nie oznacza to jednak, że dzieci z wadami chromosomalnymi nie rodzą kobiety młode. Co dalej? Po 35. roku życia wzrasta ryzyko zatrucia ciążowego i wystąpienia cukrzycy ciężarnych

12:31 - ale ja właśnie w drugiej ciąży czuję się lepiej niż w pierwszej! W pierwszej strasznie przytyłam i puchły mi nogi, w obecnej uważam na to, co i ile jem i czuję się wyśmienicie. Mam ciśnienie 120:80, glukozę w normie, ryzyko z badań prenatalnych na poziomie 20 +, wszystkie inne badania idealne, ciążę pojedynczą, niezagrożoną. Ale ok, jak wolisz, to przyznam ci rację i powiem, że nie mam już siły i na matkę się nie nadaję.

gość dziś wykształcona pani doktór, a ograniczona jesteś jak ostatni debil :o przecież nie czekała, bo tak jej się chciało tylko nie mogła zajść w ciążę przez tyle lat..... masakra lekarką to ty jesteś ale chyba w snach młocie :o

12:35 - w wieku 28 lat urodziłam przez cc z powodu braku postępu porodu, teraz nawet nie zamierzam rodzić sn ps. zaszłam w ciążę za pierwszym podejściem ;)

Im większe ryzyko wad chromosomalnych, tym większe ryzyko poronień. Po 40. roku życia kobiety ronią ponad 40 proc. ciąż, po 45 połowę

no to ja jestem w tej mniejszosci miesiac temu zafundowlam sobie kompleks badan - lekarz mnie az pochwalil bo takie dobre wyniki mialam a EKG koncertowe BMI 21,4 nie planuje dzieci bo mam juz 2 ale jak bym "wpadla" z mezem to bym spokojnie urodzila

ta dyskusja już zakrawa o absurd - piszę o swoich wynikach badań, o tym że już JESTEM w ciąży (zresztą autorka też już w niej jest), a wy piszecie o tym, jak trudno zajść w ciążę kobietom 40 letnim i jak to już sił nie mamy i jakie wyniki złe itp. :D

Piszecie o tym braku siły kobiet lat 40+ co ja się tu naczytałam o wiotkości i zmarszczkach o matko! :P Przecież czterdziestki tyrają czasem w fabrykach fizycznie na 4 zmiany i jakoś nie są stare ale na macierzyńskim przy noworodku się wykończą hahahaha dobre! Powinnyśmy wspierac te kobiety którym nie dane było zaznać wcześniej macierzyństwa i trzymać za ni kciuk, a nie głupio komentować. Zachowujecie się jak podłe zgryźliwe chamidła! Mam 30 lat i trzyletnie bliźnięta. Życzę powodzenia każdej kobiece, która oczekuje dziecka niezależnie od wieku. Mamy powinny się wspierać, a nie drzeć koty jak jakieś idiotki.

laurete a wg mnie to ty jestes idiotka :-D

Miałam się nie wypowiadać....ale nie wytrzymałam ..Ja jestem bardzo póxną mamą....urodziłam po 45 urodzinach!!!!!!!!!!!!!!! TAK O ZGROZO...a teraz możecie sobie dać upust... Ciąża , O zgrozo(!)nie planowana, miałam usunąć???Bo byłam za stara??????.Nie jestem zwolenniczką późnych ciąż..ale urodziłam. To dziecko nie jest dla mnie WIELKIM CIĘŻAREM, ANI POMYŁKĄ...kocham je całym sercem.. Zdrowy, inteligentny , bystry...ciąża bez problemów, poród 1,5 godziny, bez powikłań..2 godziny po porodzie biegałam po oddziale...tak, tak...Połóg bez problemów.. Dwie poprzednie ciąże o wiele gorzej zniosłam...dużo przytyłam , teraz dieta zbilansowana, przytyłam raptem 7 kg. Dzieckiem od początku zajmuje się sama, właściwie wychowuje go sama, oprócz tego zajmuje się domem, ogrodem , psami i pracuje na pełen etat.. Bywam zmęczona....przedtem też byłam, to chyba normalne.. zresztą prześledzcie inne topiki , jak młode 20 -stki narzekają na trudy macierzyństwa.. Mam świadomość,że nie mam 20 lat i nie zamierzam konkurować z młodszymi ode mnie kobietami o 20 - 15 lat!!!! Dziecka nie wychowuje się wyglądem, dziecko potrzebuje przede wszystkim miłości...Nic mu po matce o wyglądzie i figurze modelki , ale , która nie ma dla niego czasu.. Nikt mi nie powie,że młodsze matki bez mrugnięcia oka godzą pracę zawodową, prowadzenie domu, wyjścia na basen, siłownię , do kosmetyczki itp z wychowaniem dziecka..( no , chyba ,że na kafeterii). Ze wstajecie rano o 5 , idziecie godzinkę pobiegać, po całym dniu pracy , kreatywnie spędzacie czas z dzieckiem, potem znowu basen ,siłownia, normalne porządki w domu, obiad, kolacja, pranie , prasowanie ,zakupy itp...i to wszytko z pieśnią na ustach...ha,ha..znam życie Autorko , nie jesteś za stara....nie bierz do serca tych wpisów...one może mają wygląd młodszy od Ciebie , ale mentalnie , to staruszki..:) Zresztą nikt nie musi się nikomu tłumaczyć ze swojego zycia.. moje dziecko i moje problemy...

cialo zaczyna sie starzec po 25 roku zycia, taka jest prawda ;-)

13:14 uwazaj zebys nie wpadla z nastepnym bo widac ze jestes bardzo plodna :-)

wiesz lepiej być bardzo płodnym..niż bardzo głupim...

13:16..wiesz, moja koleżanka też się tak dziwowała i pewnie za plecami naśmiewała...ale jej wybaczam...ze 60 kg nadwagi, choruje przewlekle od wielu lat( a młodsza ode mnie). Teraz jej córka 26 lat nie może zajść w ciąże i nie wiadomo , czy w ogóle zajdzie...a bardzo , bardzo chce dziecka... Życzę, aby twoje życie przebiegało według założonego scenariusza....

gość dziś laurete a wg mnie to ty jestes idiotka xxx bo nie szczekam jak wściekła suka? bo trzymam kciuki za każdą przyszłą mamę? Ty za to masz poziom i klasę jak i ta cała reszta szczekaczek

laurette1 dać jej wódki dobrze godo!

laurette szkoda się denerwować, one tylko żyją życiem innych ludzi , to cały ich świat, no może jeszcze seriale, dlaczego ja? itp...

dobrze ci radze: zabezpieczaj sie na przyszlosc, bo jeszcze raz bedziesz rodzic, a glupia to na pewno nie jestem,za to ty bardzo plodna - tak :-)

13:27 ona juz jest po wodce :-D :-D :-D

nad płodnością można zapanować, głupoty jednak nie ogarniesz, matole

13:30..nawet gdyby , czy to twój problem????? Jak tak umiesz dobrze radzić , może pisz dla jakiegoś czasopisma kobiecego..do kącika porad?

A ile jest takich, ktore musza wyszumiec sie za mlodu, naklejaja plasterki, lykaja tabletki anty jak witaminki, a przed 40-tka zaczynaja sobie przypominac, ze jest cos takiego jak instynkt macierzynski. I co ? I okazuje sie, ze zajscie w ciaze nie jest takie, a jesli nawet sie uda, to sa poronienia, a iaza w poznym wieku niesie za soba inne zagrozenia. Tak, tak, bo kazdy wiek ma swoje prawa...