Tak naprawdę nikt nie umie podważyć poglądów Korwina Mikke. Nie sądzicie?

życie lubi płatać figle.... Fajnie jest popierać takie poglądy i zachłystywać się nową wizją tym bardziej że stara kompletnie zawiodła , na całej linii.... Ale tak jak mówię dziś jesteś zdrowy/ zdrowa a co będzie jutro nie wiesz... I nie wiesz jakie urodzisz dziecko... i w jakim połozeniu będziesz.

Słuchajcie, kraj można porównać do rodziny. x typowo socjalistyczne porównanie, socjalizm nigdy nie działa na skalę całego kraju niestety, ale państwo jest zbiorem autonomicznych jednostek indywidualnie dążących do szczęścia na własny rachunek i nikt nie ma prawa ich okradać w imię roszczeniowych postulatów leni i nierobów

z idiotami sie nie dyskutuje bo najpierw sprowadzi cie do swojego poziomu a potam pokona doswiadczeniem!!!!!!!!!!!

Janusz Korwin-Mikke powiedział, że jeżeli w Polsce nic się nie zmieni, to do emigrantów, którzy już opuścili Polskę, dołączą kolejni młodzi ludzie. Na dowód przywiózł z Londynu list od tamtejszej Polonii. - Jako prezydent to ja dopilnuję, panią Ewę Kopacz zagonię do roboty, żeby wykonywała przynajmniej to, co obiecał pan Donald Tusk, z czego nic nie zostało zrobione - zapowiedział europoseł i dodał, że jako prezydent będzie też mógł też w tej dziedzinie wetować głupie ustawy i proponować słuszne. http://wiadomosci.onet.pl/kraj/k***in-mikke-zagonie-pania-kopacz-do-roboty/0j3m0d

Porównując do rodziny, miąłm na myśli stosunek człowieka do własnej rodziny, do bliskich, do tego jak traktuje kobietę, jak traktuje słabszych, jaką ma osobowość. Takim będzie też prezydentem w odniesieniu ojciec narodu. Przeciez prezydent powinien być kimś takim, kto dba o swoją rodzinę. A ta rodzina składa się ze zdrowych przebojowych dzieci, z tych słabszych mniej zaradnych, którym trzeba pomóc (nie mam na myśli dawanie, tylko pomoc pozwalającą zachować godność) oraz tych chorych. Jest też w rodzinie babaci i dziadek i jest też wujo, który trochę jest dziwny, ale jak się postarać, to i w nim jest potencjał... Niestety taka jest prawdą, że nie ma takiego czlowieka, który zadbalby bezinteresownie o wszystkich i tak to zorganizował, by całe państwo funkcjonowało jak najlepiej z uwzględnieniem,, ze ludzie nie są jednakowi...

Alez on ma słuszność mówiąc o próżności i interesowności obecnej władzy, która nie dba kompletnie o interesy "rodziny" tylko o swoje. Obecna władza, to wyrodna matka! Tylko mówię, że nie zgadzam się z nim w kwestii osób słabszych. I na prawdę radzę się zastanowić nad tym każdemu, bo tak jak pisałm sami nie znamy swojej przyszłości.. a na prawdę punkt widzenia zmienia się bardzo ajk człowiek znajdzie się w złym położeniu i jest to jeszcze niezawinione.

Jak dba o swoja rodzinę to znaczy ze dba głównie o swoja rodzinę. Dobry polityk nie stawia rodziny ponad sprawy panstwowe

dziś Prezydent ma dbać o bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne państwa, zaś ludzie mogą z powodzeniem zajmować się sobą i swoim życiem we własnym indywidualnym zakresie. Rodzina jest autonomiczną komórką społeczną i każda z nich ma odmienne cele życiowe więc porównywanie całego kraju do rodziny jest podstawowym błędem jaki popełniają lewicowi kolektywiści wpychając na siłę wszystkich obywateli do jednego wora.

Zaobserwujcie w jaki sposób on się wypowiada... Jaki jest zadufany w sobie... Nawet jeśli ma rację, to sposób w jaki się wyraża świadczy o nim.. On kocha siebie nade wszystko, chodzi mu o prywatny splendor.. Znam ten typ, uwierzcie mi i jest niebezpieczny . Jest niebezpieczny dla włąsnej rodziny i dla tej naszej wspólnej, tak sądzę. Nawet jest mi to smutno pisać, bo mój syn też jest zafascynowany nim, młodzi ida za tą ideologią, tyle że ona nie wypływa z głębi serca tylko z wyrachowania...

dziś Osoby nieporadne będą odsyłane do prywatnych organizacji charytatywnych hojnie obdarowywanych przez społeczeństwo z prywatnej kieszeni co widać za każdym razem podczas wielkich orkiestr Owsiaka. Przymus nie jest jedyną drogą pomagania słabszym jak to nam wmawiają socjaliści ochoczo pasożytując na naszych podatkach.

Juz było kilku ojców narodu. Niech się lepiej żaden polityk nie bawi w tatusia.

Ależ my się nie rozumiemy. Ja nie jestem za tym, by państwo wtrącało się w rodzinę. Ja nawet nie jestem za tym, by ktokolweiek się wtrącał do kogoś. Chodzi mi tylko o szacunek do słąbszych, do chorych, do starych. Tego tu brakuje, że już nie wspomnę o szcunku do kobiety, ale tego akurat po takim czlowieku bym się nie spodziewała. Wiem, co mówię, bo zgłębiłam ten temat.I widzę w panu JKM mitomana na wielką skalę.

Socjaliści gardzą człowiekiem sprowadzając go do poziomu bydła któremu trzeba mówić co ma robić i jak ma żyć, oczywiście własnymi pieniędzmi również nie może dysponować jak mu się podoba, podatki skutecznie odbierają lwią cześć zarobków czyniąc z niego niewolnika żyjącego z dnia na dzień bez żadnych szans i perspektyw na przyszłość. Lewactwo gardzi ludźmi przy okazji tuczy się na emocjonalnym szantażu okradanych podatników.

dziś Właśnie z tym związany jest socjalizm, na wtrącaniu się w każdy aspekt życia obywatela czyniąc z niego bezwolnego sterroryzowanego niewolnika poprzez siłowy aparat państwa. Każdy urzędnik państwowy dysponuje narzędziami terroru jakich nie posiada zwykły obywatel więc łatwo go zastraszyć i karać w imieniu niewolniczego systemu.

gość dziś XX Jaki herb?! Farbowany lis. Pradziadek JK byl administratorem w fabryce mydla, nazwisko MUcke , dziadek zonaty z Ida Wagner, ( zródla- Wielka Genealogia Minakowskiego, głownego polskiego eksperta w temacie, mozecie sprawdzić imiona, nazwiska, daty ), ojciec juz mial zmienione nazwisko i Mucke na Mikke a JKM sobie Krwin po prostu dodal . Sprawdzcie czy MUcke lub Mikke pieczetuja sie herbem Korwin usmiech.gifusmiech.gif . Akurat na herbach się znam. Szlachectwa Komorowskiego nikt nie neguje, dyskutowane sa tylko same tytuły hrabiowskie w Polsce XX w necie są materiały podobno z IPN które neguje nie tylko szlachectwo Komorowskiego ale jego nazwisko, historia tam opisana jest dosyć prawdopodobna a co ważne nikt jej nie zaprzecza:) A co do Mikke to też szukałem i jest tam tylko Goldberg ale w rozwinięciu nie ma ani jednego powiązania z Mikke tylko jest od razu Historia Katarzyny Nazarewicz, córki Ozjasza Goldberga ktory z Mikke nie ma nic wspólnego. Tak że to juz 2 wersja oprócz twojej. Jeszcze jedno - w kampanii wrześniowej zginął jego wuj, też Mikke i jest również drzewo genealogiczne od 18 wieku. Pierwszy raz spotykam sie z nazwiskiem Mucke:-O Wiemy obydwaj jak sie manipuluje w Polsce nazwiskami rodowymi i wiemy dlaczego;) dlatego też musisz dać linka do strony lub portalu na którym nie trzeba sie logować tak jak do Minakowskiego ktory zresztą też nie jest absolutnie wiarygodny (chroni nazwiska rodowe niektórych polityków):-O

Prezydentura to i tak goowno ale i tak mieć takiego Korwina to powód do dumy.

Dwie definicje podatków: 1. "przymusowe, nieodpłatne świadczenie materialne, pobierane przez państwo lub inny związek publiczny, w celu pokrycia jego wydatków. Podatek jest prawno-ekonomiczną kategorią podziału produktu dodatkowego, która wykształciła się w wyniku powstania państwa i wyodrębnienia aparatu nieprodukcyjnego, co stworzyło konieczność przymusowego ściągania środków na jego utrzymanie." 2. "ciężarem, który ponoszą podatnicy na rzecz państwa. Jest świadczeniem o charakterze pieniężnym, przymusowym, powszechnym, bezzwrotnym i nieodpłatnym. Powszechność podatków oznacza, że odnoszą się one do ogółu, a nie konkretnej jednostki. W przeciwieństwie na przykład do pożyczki nie podlegają zwrotowi. Nieodpłatność podatków wynika z faktu, że nie są one związane z żadnym świadczeniem wzajemnym."

umiemy , umiemy.... on ceni tylko tych młodych i produktywnych. Ale jak ten młody i produktywny bedzie miał wypadek, to mu pan k***in powie- radź sobie sam. A ciekawe, czy pan k***in sam sobie opłaci z własnych, prywartnych pieniędzy własna prywatna opieke we własnym prywatnym szpitalu, jak np będzie mu potrzebny jakis przeszczep....zapewne prywatnie zapłaci sobie za nerke na czarnym rynku organów???

Zyski urzędników płynące z podatków widać; dobro, jakie z nich wynika dla dostawców urzędników, też widać. To rzuca się w oczy. Ale straty, jaką ponoszą płatnicy, nie widać; szkody, jaka z tego wynika dla ich dostawców, także nie widać, mimo że rozum powinien od razu je dostrzec. Kiedy urzędnik wydaje pięć franków więcej, oznacza to, że podatnik wydaje pięć franków mniej ale wydatki urzędnika widać, ponieważ ich dokonał. Tymczasem wydatków podatnika nie widać, gdyż niestety nie pozwolono mu ich dokonać. Claude Frédéric Bastiat

dziś Od wypadków jest rynek ubezpieczeń więc nie wciskaj ciemnoty. Twoje socjalistyczne emocjonalne bzdury można włożyć między bajki.

dziś Ponadto nikt inny jak pracownicy państwowej służby zdrowia polowali na ludzi usypiając ich na wieki wstrzykiwanym pavulonem. Ot, taka opiekuńcza dobroć państwa wobec słabych obywateli :)

fakup lewaki

poglądów KM rzeczywiście nie można podważyć, bo facet spójny nie jest i sam sobie często zaprzecza. do tej pory mam przed oczyma jego jakąś starą wypowiedź o tym, że wszystko powinna regulować niewidzialna ręka rynku, zero interwencjonizmu państwa. a w następnym zdaniu pieprznął, że kobiety powinny mieć ustawowo niższe pensje, bo mężczyźni powinni utrzymywać dom...

Cyniczny komediant ktory ma racje w tym co często mówi. :). Glosowałbym .