Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wasi rodzice za grosze wykupywali mieszkania mieli prace a teraz sie madruja

Polecane posty

Gość gość
Kapitalizm to ustruj dla zdolnych, wykształconych pracowitych. Mój mąż pracuje od rana do wieczora nierzadko w sobote i na ręke dostaje cztery tyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te wszystkie kredyty które państwo zaciągnęło na budowę tych tanich mieszkań, splacamy teraz my. Tamto pokolenie to uprzywilejwane nieroby. I jeszcze mogą dowolnie dysponować tym majątkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoj maz pracuje i zarabia 4 tys a ty ile?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam że mieszkamy w małym mieście gdzie zarobki nie są wysokie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kraj w którym płace niskie podatki, gdzie większość moich pieniędzy zostaje w mojej kieszeni. Odkładam na emeryture ile chce i kiedy chce a który to kraj, bo np Arabia Saudyjska ma dużo świadczeń dla swoich obywateli, ale niestety nie mozna dostać obywalelstwa tego kraju jeśli oboje rodzice nie sa saudyjczykami. Czemu nie znajdziesz kraju dobrobytu i tam nie zrobisz pieniędzy, nie mów mi ze to patriotyzm , bo nie uwierzę, prędzej brak podstaw jakiegokolwiek języka i umiejetności znalezienia taniego biletu lotniczego w internecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Państwo robi nas w ch*ja, kasuje nas jak za komuny i nie daje mieszkań, a stare nieroby z PRL na emeryturach się cieszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ból d... młodych pasozytów, których utrzymuja rodzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nudna juz jest ta prowokacja , ziew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pracuje, ale za najnzsza jestem kobieta mieszkam z rodzicami bo niby gdzie indziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz jak zajdziesz w ciążę to nawet z domu samotnej matki cie wywala. A wtedy im więcej dzieci tym szybszy przydział mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Roszczeniowe pokolenie to ludzie pomiędzy 50 a 60 rokiem życia. Pokolenie moich rodziców. Nawet moja mama stwierdziła, ze najwięcej chamstwa jest wśród jej rówieśników. To te kobiety wykorzystały cały socjal dla dzieci i przywileje w ciąży,a teraz drą japę, że ona mogła w ciąży pracować to młoda tym bardziej może. To ci ludzie mają pretensje o nieustępowanie im w komunikacji miejskiej, ale same kobiecie w ciązy nie ustąpią. To samo w kolejkach do kas, matki z małym dzieckiem absolutnie nie. Odnośnie mieszkań to było coś takiego jak mieszkania zakładowe. Każdy zakład budował sobie bloki mieszkalne dla pracowników. Przynajmniej tak było na Śląsku. jakieś 15-20 lat temu zaczęto te mieszkania sprzedawać pracownikom po korzystnych cenach. Miasta również posprzedawały swoje komunalki mieszkańcom za taką cenę. Efekt jest taki iż nie ma mieszkań w ogóle. Moje pokolenie jest pokoleniem przegranym. Wchodziłam na rynek pracy, pracy nie było. Mieszkania bez własnej kasy czy kredytu nie mam szans posiadać. I jeszcze będe jebać do 67rż, podczas gdy pokolenie moich rodziców ma przedłużone o rok, dwa. Co jeszcze jest prawdą, to zdziwienie większości tych ludzi odnośnie emerytur, że ja muszę pracować, aby on miał emeryturę. Nie dochodzi do tych roszczeniowych głów to, ze pomimo iż on ma tą emeryturę wypracowaną to ja muszę wpłacić swoją składkę, aby ona miał ją wypłaconą. Poza tym kiedyś praca w fabryce wyglądała inaczej, a teraz ilości, ilości, ilości, zajechać człowieka, a jak już nie daje rady to się go fabryka pozbywa. Pokolenie komuny to pokolenie wygrane. Cięzki czas był ok 1995-2000 kiedy to było ogromne bezrobocie. Wiecie roszczeniowcy dlaczego wszyscy się uczą? Bo wtedy przy tym bezrobociu każdy z przedsiębiorców wybierał sobie najlepiej wykształconego. Wtedy wy naciskaliście swoje dzieci: uczcie się bo pracy nie dostaniesz. Nieważny był kierunek, ważny był papier. Powstało mnóstwo szkół i ten pęd do byle jakiego papierka pozostał do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kraj w którym płace niskie podatki, gdzie większość moich pieniędzy zostaje w mojej kieszeni. Odkładam na emeryture ile chce i kiedy chce a który to kraj, bo np Arabia Saudyjska ma dużo świadczeń dla swoich obywateli, ale niestety nie mozna dostać obywalelstwa tego kraju jeśli oboje rodzice nie sa saudyjczykami. Czemu nie znajdziesz kraju dobrobytu i tam nie zrobisz pieniędzy, nie mów mi ze to patriotyzm , bo nie uwierzę, prędzej brak podstaw jakiegokolwiek języka i umiejetności znalezienia taniego biletu lotniczego w internecie x stary roszczeniowy dziad na moim utrzymaniu nie będzie mnie wyganiał z własnego kraju młodzi są siłą napędową i niedługo będzie tak jak tego chcą, będą płacić niskie podatki i dorabiać się we własnym kraju Państwo zostanie zredukowane do funkcji jakie mu przysługują, czyli pilnowania porządku, resztą zajmiemy się bez jego oszukańczej pseudopomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dokładnie. Jestem Polką, urodziłam się w Polsce i chciałabym we własnym kraju zarabiać i żyć godnie. Ja nie mówię o jakiś kokosach, ale żebym nie musiała się zastanawiać, czy mi wystarczy do pierwszego. Żebym mogła bez problemu odłożyć sobie na fajne wakacje, żeby kryterium wyboru butów dla dziecka nie była cena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś to praca byla inna teraz szybko, szybko i dokładnie i jak najwiecej i jak najtaniej i z nadgodzinami koniecznie kiedys sie pracowalo do 16 i do widzenia teraz? najlepiej fizycznie zapieprzac do 22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziadkowie dziwia sie, ze nie chcemy im wiecej wnukow rodzic a za co niby? a co pozniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo musimy spłacić to 50 letnie nierobstwo naszych rodziców. Te długi. I jeszcze mamy w rządzie przedstawicieli tego pokolenia komuchow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"stary roszczeniowy dziad na moim utrzymaniu nie będzie mnie wyganiał z własnego kraju młodzi są siłą napędową i niedługo będzie tak jak tego chcą, będą płacić niskie podatki i dorabiać się we własnym kraju Państwo zostanie zredukowane do funkcji jakie mu przysługują, czyli pilnowania porządku, resztą zajmiemy się bez jego oszukańczej pseudopomocy." SŁUSZNIE! Mam już serdecznie dosyć tego szantażu emocjonalnego - bo myśmy budowali komunę i odbudowali ten kraj i teraz WY MŁODZI macie zaiwaniać na NAS! NIE na SWOJE dzieci! NIE na siebie! NIE! NA NAS - DZIADKÓW! I jeszcze kiedy Putin tu zrobi wjazd to ja mam bronić geriavitów? Ryzykować własne życie???? Niedoczekanko! Nie będę poświęcać życia w obronie potomków debili, którym się zachciało egoztycznych sojuszy z UK i Żabojadami. Było oddać Danzig Adolfowi to byśmy byli teraz bogaci bo nie byłoby komunizmu, a ZSRR zostałby podbity i zniszczony w 1941. No i młody czlowiek ofkoz miałby standard życia jak w Reichu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przez nich musimy wyjeżdżać!!!!a oni za nasze składki kupują sobie geriavity. Won pod most, zabrać im wszystko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janku Wiśniewski wal się
Ludzie jak ja zazdroszczę mojej mamie, że żyła w czasach komuny... Serio piszę! Zazdroszę jej : - poczucia bezpieczeństwa - braku strachu o jutro (bezrobocie, bida, wykluczenie społeczne) - posiadania pracy (jakaby to praca nie była) - możliwości bezpiecznego powrotu z dyskoteki o 1 w nocy - większej ilości wolnego czasu spędzanego ze znajomymi w klubach zainteresowań - braku presji że ma być menedżerką super firmy, wyglądać jak tap medel i urodzić 3 dzieci po czym dalej być tap medel i zachować pracę. Zazdroszczę jej życia w spokojniejszych czasach. Ona też tęksni. No ale reszcie kochanego pokolenia rodziców to widocznie przeszkadzało :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>Człowiek stojący za cudem Hongkongu< 25 lutego 2015 Artykuły, Gospodarka, Historia, Ludzie, Wolny rynek http://libertarianin.org/czlowiek-stojacy-za-cudem-hongkongu/ System państwa jest do całkowitej przebudowy. Roszczeniowcom nie zależy na żadnych zmianach ponieważ im jest wygodnie tak jak jest do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- możliwości bezpiecznego powrotu z dyskoteki o 1 w nocy niestety ale wtedy też gwałcili, więc nie wierz w te bajki . I zapytaj matkę jak to zamiast podpasek upychała sobie kłąb waty przy okresie, zreszta po watę tez sie stało godzinami. a mamusia niech idzie do lekarza bo lekka demencja jej sie zaczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś PRL zbankrutował ponieważ był budowany na fałszywych zasadach ekonomicznych z księżycową gospodarką centralnie planowaną. III RP z roku na rok przybliża się do PRLu, tylko że już nikt nie ma ochoty na utrzymywanie zadłużonego zbiurokratyzowanego i kosztownego bankruta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co ze wate upychala sobie? ja tez uzywam waty czasami i co z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lekka praca w lekkiej fabryce lata 70-te Bo wie pani, było tak straszny, potworny kurz! Kurz, jeszcze raz kurz. Może już potem, bo to przecież tam w kilku etapach, może tam dalej, przy samej/ w tych nitkach co już tam robili, to już nie, ale ja tu robiłam na tych wcześniejszych, to był potworny. (…) To się tak ściągało z twarzy, z rąk (ze wstrętem na to wspomnienie). I przy tym musiała być wilgoć, musiała być wilgoć i odpowiednia temperatura, żeby, żeby to, żeby to jakoś, żeby to szło. To to było tak, że nieraz fartuch przyklejał się do pleców, była taka wilgoć, fartuch się przyklejał do pleców, a tutaj się kurzem człowiek/ twarz oblepiał (śmieje się) i tu z rąk ściągał ten kurz, taki potworny był kurz. Wszędzie tego kurzu było! (…) I to się/ jak na przykład na trzy zmiany robiłam, to tak: od rana, potem popołudniówki były i były nocki. I były nocki. Pięć nocy było. Ale jeszcze/ a w sobotę, jak po południu robiliśmy i to było po sześć godzin, no to też popołudniówki, też były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cały czas miały ręce w górze. No. To tak samo trzeba było tego/tam miały może mniej kurzu, ale znowu, tak samo miały ciężką pracę, bo myśmy tu narzekały, że mamy bardzo dużo kurzu, że musimy dużo ciężarów podnosić i dźwigać, ale one tam nie miały tak tego, bo to tylko już takie miały szpulki tak jakby tego i z tych robiły cieniutkie takie, ale to było, było, mówię pani, że cały czas jak tego, to ręce w górze i ręce w górze i cały czas tak było. To też jest przecież tego, ileż to można. No. Także że okropnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tu, jak od nas, od maszyny to nie odeszło się. Nie odeszło się. Jak się rano pracowało, od rana na przykład jak pracowałam, to to, to było tak, że no jak o czwartej, o trzeciej ja wstawałam, to gdzie miałam śniadanie jeść. Tam coś się napiłam i szłam do pracy. Iii potem w pracy też, jak się weszło na salę, to nie wiadomo było, za co się brać, bo jedna stoi, druga stoi, tu kurze wybierać, tu by omieść, zamieść i tam jeszcze tego, to koło dziewiątej, co mieliśmy w torbie, ile się było/miało kanapek w torbie, to się zjadło to na raz, no bo potem i tak by nie było czasu. To co się miało zjeść, to się zjadło od razu i dopiero jak przyjechało się do domu, no to koło trzeciej dopiero, no czy ta/coś dopiero można było zjeść, a tak to to… to już tak się człowiek przyzwyczaił, bo/no bo co miał zrobić. To i myśmy się śmiały, potem żeśmy grube były od tych kurzy, bo przecież ja byłam zawsze chudzielcem takim, a potem w tej fabryce, bo to jak się człowiek napchał, jak to szybko, biegiem się/i tu jadł, i tu patrzył, tu się stawiało garnuszek, bo tu już/tam się zapaliła, tu kierownik będzie chodził, to nie było tam wolno było też usiąść, żeby tam spokojnie zjeść, to się na szybkiego łapu-capu zjadło iiii tego, no. I my tam napoje (…). Początkowo było nawet i mleko było, było mleko i napoje były. A potem stopniowo i mleko zginęło (śmieje się) i tam jakąś tam wodę, jakąś tam lurę coś tam przywozili, ale to tam, no. Także, że, że ciężka była praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale najgorsze to no było/noce były okropne, były też, noce były okropne, męczące były baaardzo, noce. Ale i rano, od rana, też. Na przykład rano, jak wyjeżdżaliśmy przed czwartą, wpół do czwartej, za dwadzieścia czwarta, a autobusy jak chciały, tak nas woziły. To na wpół od wpół do szóstej zaczynałam pracę, a nieraz po czwartej dziesięć, to ja już byłam w fabryce. No to się siedziało na tych ławkach w szatni, się siedziało i czekało się, do wpół do szóstej się siedziało, no bo tu był człowiek zależny od autobusu, bo nie było żadnego innego dowozu, tylko na ten autobus się czekało. Bo nie było żadnego innego autobusu, tylko ten nas dowoził i przywoził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez upychalam wate jako nastolatka i mówiąc szczerze moglabym ja dalej upychac i nie musieć 40 lat spłacać kredyt i żyć w napięciu ze się pochoruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Janku Wiśniewski wal się dziś Ludzie jak ja zazdroszczę mojej mamie, że żyła w czasach komuny... Serio piszę! Zazdroszę jej : - poczucia bezpieczeństwa - braku strachu o jutro (bezrobocie, bida, wykluczenie społeczne) - posiadania pracy (jakaby to praca nie była) - możliwości bezpiecznego powrotu z dyskoteki o 1 w nocy - większej ilości wolnego czasu spędzanego ze znajomymi w klubach zainteresowań - braku presji że ma być menedżerką super firmy, wyglądać jak tap medel i urodzić 3 dzieci po czym dalej być tap medel i zachować pracę. Zazdroszczę jej życia w spokojniejszych czasach. Ona też tęksni. No ale reszcie kochanego pokolenia rodziców to widocznie przeszkadzało :] prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W 1992 r. Paweł Smoleński opisał włókniarki z zamykanych fabryk: ''Trudno się zorientować, w jakim są wieku. Pracowały po 20-25 lat. Mówią, że są głuche, ślepe, zmarnowano im nogi i kręgosłupy. Są za młode, żeby umrzeć, za stare - żeby ktoś wziął je do pracy''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×