wasi rodzice za grosze wykupywali mieszkania mieli prace a teraz sie madruja

dla niego liczy się tylko jego śmierdząca d**pa. to tak jak dla ciebie, w czym problem?

Skąd ja to znam... teściowa wiecznie pier/doli, że to jej "krwawica", że tyle musiała się namęczyć, żeby mieszkanie mieć a tu gó/wno prawda... pechowiec.gif ulzyj zobie i jej przyp....

Za komuny ta ich praca w państwowych zakładach wyglądała tak, na 10 pracowników tylko jeden pracował reszta stała i się gapiła. Zgraja nierobów z roszczeniową mentalnością domagająca się coraz wyższych emerytur.

dla niego liczy się tylko jego śmierdząca d**pa. to tak jak dla ciebie, w czym problem? x dlatego trzeba zlikwidować ZUS i podatek dochodowy, to młodzi są siłą napędową kraju, a nie emeryci z domami i mieszkaniami otrzymanymi jeszcze z czasów komuny

Za komuny ta ich praca w państwowych zakładach wyglądała tak, rozumiem , ze tatuś opowiadał jak to chodził do zakładu naje..y wódą i kradł co było pod ręka. No niestety, nie wszyscy sie tak op...li, nawet za komuny. Ale widzę , zę wzór rodziców bardzo odcisnął na tobie piętno

dlatego trzeba zlikwidować ZUS i podatek dochodowy, ale słuchaj no przegrany, tacy jak ty sa przegrani w kazdym systemie, w tym bez podatków też będziesz. Bo po prostu taki jest los tych z nizin społecznych bez pomysłu na siebie, wykształcenia itp. ty sie módl o rasdykalny socjalizm to sie chociaz na miskę ryżu dziennie załapiesz, bo inaczej nawet Korwin nie pomoże, zwłaszcza, ze on nawet się nie kryje z tym, zę tacy nieudacznicy sa nikomu nie potrzebni i trzeba ich spisac na straty

Starzy mają wiadomo, po to całe życie pracowali, żeby na starość mieć własny kąt. Jak będziesz pracować, to też będziesz miał, chyba, że wypłatę przehulasz co miesiąc, to rzeczywiście pójdziesz pod most, ale sam sobie zasłużysz. A emeryci pracowali na swoją emeryturę, więc im się należy, za darmo nie dostają. Jeżeli chodzi o zus, to moim zdaniem składki powinny być obowiązkowe, ale powinny iść na subkonto danej osoby, żeby było z czego opłacić leczenie, a jak tego się nie wykorzysta, powinno przechodzić na spadkobierców, a tak składki sobie idą w siną dal jak ktoś poważnie nie choruje. Zupełny brak składek to porażka, bo ludzie z natury nie są oszczędni i nawet jak dostaną tę pensję brutto do ręki to i tak nie odłozą, zresztą z 2500 czy 3 tys ciężko, a jak zdarzy się wypadek jakiś, to rachunku za szpital przez pół życia nie spłacą.

Za komuny ta ich praca w państwowych zakładach wyglądała tak, rozumiem , ze tatuś opowiadał jak to chodził do zakładu naje..y wódą i kradł co było pod ręka. No niestety, nie wszyscy sie tak op...li, nawet za komuny. Ale widzę , zę wzór rodziców bardzo odcisnął na tobie piętno x wszyscy emeryci za komuny pracowali w ten sposób, kradli i opieprzali się w pracy, teraz wielce wysuwają żądania domagając się gór złota za ich nieróbstwo z poprzednich lat Nie będzie ZUSu i podatku dochodowego i wreszcie każdy będzie pracował na siebie, wróci normalność.

ja jeszcze pamietam jak chodzilam z babcia placic raty za dom. dostala z pracy za 50tys zl . teraz za ta cene to ja nawet malej dzialki nie kupie,a gdzie tu dom...

Może i mieszkania nie były drogie ale trzeba było na nie czekać 20 lat poza tym ktoś tą Polske z powojennych ruin odbudawał.

Huja zescie pracowali. Mieliscie mieszkania spółdzielcze a potem własnościowe, nie musieiście niczego wynajmować za 3\4 pensji, potem z palce w d***e wykupilicie za kilka złotych. 8 godzin w pracy na picu kawki i p********iu przez telefon.

Nie będzie ZUSu i podatku dochodowego i wreszcie każdy będzie pracował na siebie, wróci normalność. i słusznie, bo tacy jak ty padna z głodu chodzac od wsi do wsi za praca parobka :)

Starzy mają wiadomo, po to całe życie pracowali, żeby na starość mieć własny kąt. x za komuny ci starzy dostawali mieszkania, teraz państwo okrada młodych i nie daje szans przynajmniej na kupno własnego mieszkania bez potrzeby wyjazdu za granice

Nie będzie ZUSu i podatku dochodowego i wreszcie każdy będzie pracował na siebie, wróci normalność. i słusznie, bo tacy jak ty padna z głodu chodzac od wsi do wsi za praca parobka x powstanie kilka milionów nowych firm, z pracą nie będzie żadnych problemów teraz składki wysoke składki ZUS wraz z podatkiem dochodowym wręcz odstraszają ludzi od przedsiębiorczości

dziś radykalny socjalizm daje raka i miejsce do wegetacji pod mostem

Wiekszosc z tych ludzi ktorzy sie madrza jak isc przez zycie w dzisiejszych czasach mieszkalaby pod mostem i to jest fakt... sam bylem swiadkiem znajomi 65 lat w jednej minucie opowiadaja jak to musieli ciezko pracowac zeby sie wybudowac a innym razem facet mowi ze wzieli kredyt na chate a po dewaluacji pieniadza do splaty wyszlo tyle co za kilka kg kielbasy hehe moj ojciec byl zwyklym fizolem wybudowal 300metrowy dom kto byl bardziej ogarniety to sie budowal ci "madrzejsi " urzedasy itd szli na bloki... dzisiaj sa inne czasy gorsze jesli chodzi o budowe domiw ale malo jest osob z tamtego pokolenia ktore uczciwie to przyznaja

tak anjpierw dostawawaliscie spoldzielcze,a pozniej mogliscie wykupic za grosze

W miastach kobieta zachodziły w ciąże to zgłaszał zapotrzebowanie na mieszkanie i wpływały co miesiąc grosze na mieszkanie i dostawały, każdy miał prace. W PGR na wsiach każdy musiał pracować ale zakładał rodzinę dostawał mieszkanie, prace. Likwidowali PGR to większości dali mieszkania w blokach, ci co mieszkali w domkach zostali. Mieszkania wykupili na własność w miastach za grosze mieszkanie 50 m koszt 5.600 / przypadek w rodzinie/duże miasto. Wiec niech nikt nie mówi, że nie było łatwiej.

Jak było łatwiej to po co rozwaliliście tamten ustrój.

Niby komunę zlikwidowali, ale system ekonomiczny pozostał jak wcześniej, z tym że mieszkań już państwo nie rozdaje Do d*py z takim socjalizmem.

Jak było łatwiej to po co rozwaliliście tamten ustrój. x obecny niczym się nie rożni od poprzedniego, trzeba go zlikwidować do końca i uwolnić siłę napędową drzemiącą w młodych ludziach wtedy każdego będzie stać na własny dom z trzema samochodami bez żebrania o jałmużnę od państwa

Dokonanie, dostawali mieszkania za parę zloty. Nie wiem ile to było cos około równowartośc***ensji jednego roku i i Coś ci dzwoni ale nie wiesz w którym kościele. Masz jakieś wypaczone i niedokładne wiadomości.i i i W tamtym czasie podstawowy wkład do lokatorskiej ( ale nie własnościowej ) spółdzielni mieszkaniowej, mógł wynosić około jednorocznej przeciętnej pensji ( a raczej dwuletniej), co stanowiło około 10% wartości mieszkania a resztę miało się w formie kredytu spłacanego przez wiele lat, ale od momentu wpłacenia podstawowego wkładu do spółdzielni, na mieszkanie czekało się 16 albo nawet 40 lat. Był też limit powierzchni takiego mieszkania, dla małżeństwa z dzieckiem było to M3 czyli około 36 m2, dla czteroosobowej rodziny było M4 czyli coś około 46 m2, na takie mieszkanie czekało się wiele lat, w zależności od miasta. Później były też spółdzielnie mieszkaniowe własnościowe, ale dopiero od bodajże 1976 roku, czyli wielokrotnie większy wkład początkowy i na mieszkanie czekało się krócej,zaledwie około 10 lat, czasami trochę krócej, zależało od kolejki . Oczywiście spłacane miesięczne raty też były znacznie wyższe. i Mieszkania lokatorskie spółdzielcze należały do spółdzielni a nie do lokatora, więc nie można było ich sprzedać ani kupić, . Nie było rynku mieszkań. Dopiero gdy pojawiły się mieszkania własnościowe,to można było je kupować i sprzedawać, ale było ich niewiele i były bardzo drogie. W roku 1976 takie mieszkanie własnościowe o powierzchni 36 m2 w dużym mieście wojewódzkim można było kupić za 300 tys zł, a zarobki przeciętne to było miesięcznie około 2200 - 2600 zł, kredytów nie było, policz sobie sama jak było fajnie. Ale jednak było fajnie bo przynajmniej pojawiła się możliwość kupienia mieszkania,wcześniej można było zakupić jedynie dom prywatny, ale to dla bogaczy albo jak się wygrało milion w toto-lotka, ale wtedy nie było bogaczy,byli tylko ludzie pracy. i i I ty narzekasz? Chciałabyś czekać na mieszkanie 16 czy 40 lat? Bez pewności że się doczekasz? Teraz masz to samo, brak mieszkania, może przez 16 lat a może 40, zależy jak się postarasz, zarobisz, wykażesz zaradność. Ale masz lepiej, bo możesz wziąć kredyt, możesz kupić lub wynająć mieszkanie. W tamtych czasach wynajęcie mieszkania było prawie niemożliwe, bo nie było mieszkań na wynajem, czasami jakiś kosztowny pokój przy obcej rodzinie wraz z wszystkimi ograniczeniami , i co , tak żyć przez 40 lat aż się doczekasz na to marne M3 o powierzchni 36 m2 ??????? Dlatego w międzyczasie mieszkało się kątem u rodziców, czasami w małym mieszkaniu w kilka rodzin, ale nikt nie narzekał, tak jak ty teraz, roszczeniowa autorko tematu. i Narzekać potrafisz, ale ruszyć się do dorosłości nie potrafisz, sama powinnaś urządzać swoje życie, a nie wyrywać świadczeń z rodziców, i mieć do nich pretensje, co za roszczeniowa postawa. i i Za grosze , jak to nazywasz, to może wykupywali uprzywilejowani ludkowie z klucza partyjnego, albo bezpieka czy inni tacy wysoko zakotwiczeni w socjalistycznej władzy , a nie wszyscy normalni ludzie.

system emerytalny jest tak ustawiony żeby tyrać do usranej śmierci na obce nikomu nam nieznane osoby, zamiast pracować na siebie i odkładać na własne prywatne konto taki zmodernizowany system niewolniczy z uzbrojonymi po zęby urzędnikami państwowymi

do 11:40 Życze powodzenia ostatecznie w młodości siła

jak to nie rozdaje, a komunalne dla tych co im się nie udało i komornik zabrał wszystko? U nas w okolicy jes kilkunastu "nierobów", którym gmina rozdaje paczki, zasiłki..... a do roboty się nie chce iść. Wszystko za nasze podatki. Nieudacznicy byli, są i będą bez znaczenia w jakim systemie będziemy żyć.

miastach kobieta zachodziły w ciąże to zgłaszał zapotrzebowanie na mieszkanie to prawda, tylko mieszkanie było po 20 latach i sie mieszkało w na 50 metrach z dorosłymi dziećmi, ich małzonkami i wnukami. Moi rodzice załozyli książeczkę mieszkaniowa jak sie urodziłam, a informacja ze spółdzielni o tym , ze moga odebrac mieszkanie przyszła jak miałm 21 lat :). tak to wszyscy mieszkaliśmy w małym pokoju w mieszkaniu dziadków, z łazienka na korytarzu dzieloną jeszcze z 2 rodzinami :). Na telefon mozna było czekać 15 lat

ja bym mogla czekac na mieszkanie 16 lat teraz to nie mam szans zadnych nawet za 1000 lat bo za malo zarabiam dla banku;)moim jedynym mieszkaniem na wlasnosc bedzie moj grób po smierci

Kłamiecie dziady. Mój ojciec wykupił mieszkanie za grosze to było chyba w 89 roku. Matka nie pracowala mial 4 dzieci. Za komuny trzeba było być kompletnym debilem żeby być biednym , taka prawda.

Emeryci stękają że dostają niewiele, ale niech się zastanowią w jakiej sytuacji są teraz młodzi ludzie. Emeryt ma stały dochód w formie emerytury, posiada własne mieszkanie warte 200 tysięcy. Młody nie ma stałych dochodów, nie ma własnego mieszkania, z pracą ciężko a podatki i składki ZUS coraz wyższe. Emeryci to zamożna zgraja pazerniaków mająca w d**pie młodych.

uwolnić siłę napędową drzemiącą w młodych ludziach wtedy każdego będzie stać na własny dom z trzema samochodami bez żebrania o jałmużnę od państwa jakbyś miał w sobie siłę napędowa , jakąkolwiek to w kazdym systemie byś sie odnalazł. Jesteś nieudacznikiem, który nic nie umie, nic ci nie pomoże i nie będziesz miał domu i auta. taka prawda, talent do interesów sie ma albo nie, jakbys miał to ustrój by nie przeszkodził, nawet w czasie wojny ludzie robili biznesy