Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość averin

Mój dzienniczek odchudzania. Zapraszam osoby z dużą nadwagą.

Polecane posty

Gość Kokosowa89
Tak Agnieszka, 89 to mój rocznik ;) Jeśli chodzi o kcal to masz w zupełności rację ale jak jem ok 1500 to nie umiem się opanować i zwykle zjadam duuużo więcej. Nie wiem czemu tak jest ale muszę czuć "rygor" bo inaczej mi odbija i moja dieta niczym się nie różni od obżarstwa :P Dzisiaj wyjątkowo jest najedzona. Na obiad zjadłam kurczaka i kotlety z kalafiora, potem poćwiczyłam pół godziny na rowerku i zjadłam banana :) Ps. Gratuluję spadku wagi Aga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili 27
Hej. Co za zwariowany dzień. Dopiero teraz mam chwilę. Miałam mieć dzisiaj wyjazd ale przez remonty na pkp i opóźnienia musiałam wszystko odwołać i znów czekać na nowy termin grr :( Averin ja na rowerk siadam ze słuchawkami.Mam już wybrane utwory w rytm jazdy. Jeszcze zamykam oczy i heja :) Dobra moja spowiedź z dzisiaj ;) Śniadanie: dwie duże różyczki kalafiora i soczewica Obiad: Słoik pieczarek marynowanych i soczewica Podwieczorek : Rzodkiewka i papryka do chrupania Kolacja: Kalafior Jakoś mało tego. Wszystko w biegu :( Jutro nadrobienię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kokosowa89 ale tego poprzedniego spadku czy obecnego? Poprzedni spadek to były kg a teraz jak narazie to woda itp., plus fakt, że mam mniej w żołądku:P i dopiero po tyg będzie prawdziwy, realny spadek tego o co mi naprawdę chodzi- tłuszczu. Chociaż z drugiej strony jak staje na wagę to i tak lepiej się z tym czuje, że jest mniej:) a no i brzuch trochę mniej odstaje jak żołądek bardziej pusty:P. No wiesz na każdego co innego działa u mnie to rygor nie zdaje rezultatu i jest na krótką metę,bo jak sobie myślę, że mam sporo do zrzucenia i mam tak jeść przez kilka miesięcy to i tak wiem, że nie wytrzymam i łatwo się poddaje. Kiedyś miałam dużo większe samozaparcie i mogłam stosować rygorystyczne diety a teraz jakoś nie dam rady. Ogólnie zmieniłam trochę podejście do diet i odchudzania, bo kiedyś było aby więcej, szybciej schudnąć a jak kończyła się dieta to zaraz wracało a teraz stosuje zasadę wolniej, mniej, ale na stałe. Jem wszystko, to na co mam ochotę i liczę kalorię, oczywiście staram się ograniczać słodkie i tłuste. Limit 1200kcal mnie przeraża trochę a już 1500-1600kcal jest w miarę normalny:). Do 1300kcal dzisiaj dodaje jeszcze mandarynka 30kcal, kiwi 42kcal, capuccino 55kcal, jogurt naturalny 67kcal i banan 107kcal. Razem wyszło około 1600kcal:). Na dzisiaj koniec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokosowa89
Agnieszko każdy spadek cieszy :) Ja nie zapieram się, że 1300 i ani kcal więcej ale jednak staram się pilnować żeby nie przekroczyć tego zbytnio. Dzisiaj wyjątkowo zjadłam 1000 kcal, a ciągle czuję obiad w żołądku i nie wiem czemu nawet bo nie zjadłam całej porcji... kalafior strasznie zapycha :) Jutro na obiad ryż z sosem pieczarkowym i kurczak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokosowa89
Melduję się w południe :) Jestem już po śniadaniu- zjadłam omlet na słodko i pół grahamki, a do tego wypiłam kawę z mlekiem. Na obiad robię brokuły zapieczone z mozzarellą i do tego kurczak. Meldować się dziewczynki, jak tam :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili 27
Hej Kokosowa :) U mnie na śniadanie chudy twaróg z jogurtem naturalnym i marynowane pieczarki a na obiad zupa gulaszowa ;) z czerwoną fasolą,papryką,piersią kurczaka,majerankiem... Pozdrawiam i 3majcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Wczoraj wieczorem zjadłam jeszcze 3 wafle ryżowe, ale byłam taka głodna, że ojej i nie dałam rady nic nie zjeść. U mnie narazie zjedzone płatki owsiane z bananem, 2 ciastka z dynią i słonecznikiem, 2 mandarynki i capuccino, to tak będzie z 500kcal. Na obiad planuje pierś z kurczaka z warzywkami i do tego może jakaś kaszka kus kus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokosowa89
Mmmm Lili ale mi smaka narobiłaś :p uwielbiam takie zupy i chyba sama sobie taką zrobię niedługo :) Ślinka mi cieknie hehe :) Dobrze zrobiłaś Aga, że zjadłaś te wafle bo nie ma co się głodzić i potem rzucić się w środku nocy na lodówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowuszczupła
cześć dziewczyny, wczoraj się zważyłam i 90,5 maaasakra co ja ze sobą zrobiłam! wczoraj wytrzymałam cały trening z chodakowską :) mam nadzieje że to mi pomoże , trochę choć jedzenie to chyba muszę zapisywać bo ciągle jem za dużo, wyjeżdżam odezwę się po weekendzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokosowa89
Ja na całe szczęście weekend majowy spędzam w domu i nigdzie nie jadę, za to za trzy tygodnie mamy wypad kilkudniowy na baseny i chciałabym schudnąć chociaż 5 kg bo wstyd się rozebrać :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość averin
Witam. Mam w pracy urwanie głowy i dlatego trochę Was zaniedbuję. Nie do końca jestem zadowolona z wczorajszej diety, bo na "obiad" zjadłam kanapkę z bułki pełnoziarnistej (gluten :-( ), z wędliną i warzywami, a na kolację zjadłam naleśnika z dżemem, niby malutki, no ale nie powinnam. Dzisiaj też nie do końca będzie w porządku, bo wczoraj nie miałam kiedy zakupów zrobić. Na śniadanie Bułka pełnoziarnista z wędliną i warzywami (znów ten gluten), i jabłko. Na obiad mam pieczoną szynkę z kaszą gryczaną, fasolką szparagową zieloną, szpinakiem i papryką żółtą z sosem jogurtowo-czosnkowym. Jedzenia więcej nie przewiduję, ale po pracy będziemy żegnać 2 kolegów i będzie alkohol. Alkoholu nie odmówię. Lubię. Choć nie często piję. Dziś też szaleństwo w pracy (zamknięcie miesiąca), więc pewnie odezwę się dopiero jutro, ale jestem z wami myślami. Co do kalorii, faktycznie 1600 to absolutne minimum, żeby nie rozwalić metabolizmu. Lepiej deficyt robić sportem. Lili, ja zawsze jak na rowerku jeżdżę, to filmy oglądam. Znowuszczupła, podziwiam, ja z Chodakowską to tylko rozgrzewkę daję radę zrobić i cały jej program pilatesu. Kokosowa, mnie by nikt nie zmusił teraz do wskoczenia w kostium kąpielowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to nawet nie chce myśleć o jutrze, bo będę mieć grilla i w ogóle pewnie będzie alkohol, ale postaram się dużo nie wypić i dużo nie jeść, bo nie będę siedzieć i patrzeć przecież:P. W sumie jakoś nie wierze w to, że schudnę, bo mój zapał zawsze jest taki słabiutki:) i szybko mija:P. Kokosowa89 ja to myślałam z siostrą na basen chodzić, ale to z rana jak ludzi prawie nie ma, w ramach odchudzania. Tylko, że po pierwsze nie umiem pływać to tak bez sensu trochę, a po za tym, mam duży celulit na tyłku i udach to dwa a brzuszek i boczki też dużo do życzenia dają i nie lubię się pokazywać w stroju kąpielowym to trzy:P. Myślałam o jakiś zabiegach domowych na celulit bo mam okropny typu masaż kawowy, albo masaż bańkami chińskimi plus rowerek, ale jestem za mało systematyczna:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokosowa89
Najlepszy na cellulit jest rowerek ;p Ja włączam sobie tv i nawet nie wiem kiedy mija pół godzinki ( to tak na początek). Ja się wybieram na baseny termalne, ale mam jednoczęściowy, czarny strój i nie będę się przejmować tym, że jestem gruba bo nic to nie zmieni ;p Pamiętajcie, że przez te trzy dni wolne będą otwarte tylko sklepiki osiedlowe ;) Ja dzisiaj jadę na jakieś zakupy dietetyczne ;p Co do grilla to mnie też czeka za dwa tygodnie ale przygotuję sałatkę grecką i kurczaka żeby ograniczyć kalorie, a alko sobie odpuszczę bo potem nie zapanuję nad głodem ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość averin
Mi się na szczęście po alko gastrofaza nie włącza, także pozwolę sobie dziś na kilka drinków. Agnieszka, jak nie umiesz pływać to tak naprawdę w basenie tylko aqua aerobik. Wcale się tuszą nie przejmuj, tam chodzą głównie ludzie z tuszą, więc nie będziesz wyjątkiem. Ja natomiast nie lubię chodzić na zbiorowy aerobik, bo tam zawsze same chudzielce. Nie przejmuj się celulitem, każda kobieta ma, nawet sucharkom się przytrafia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kokosowa89 jak jeżdżę rowerkiem to też tv oglądam, bo wtedy jakoś czas szybko mija, ale jakoś nie mogę się za to zabrać, ale chyba będzie trzeba. Ja też po alko mam większy apetyt dlatego zamierzam niedużo pić jak coś. W sumie ten jednoczęściowy czarny strój nie jest złym pomysłem. Averin u mnie nie ma w mieście aqua aerobiku, ale może bym próbowała się nauczyć trochę pływać, pomachać rękami, nogami w basenie, bo siostra umie trochę pływać. Co do zbiorowych aerobików itp. też tego nie lubię, bo zazwyczaj chodzą na to zgrabne dziewczyny a ja przy nich to ojej jeśli chodzi o figurę i o kondycję to też podobnie:P Wiem, że prawie każda dziewczyna ma celulit i trochę to mnie podnosi na duchu. Chociaż jak patrzę na te panienki, które go nie mają i chodzą w krótkich spodenkach latem to mnie zazdrość ogarnia, bo też bym nie chciała go mieć. Chociaż już mi trochę przeszedł etap wstydzenia się chodzenia w stroju kąpielowym i pokazywania swojego celulitu czy tłuszczyku, może nie czuję się w takiej sytuacji super komfortowo, ale z drugiej strony szkoda życia na takie podejście.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili 27
Hej ja już zakupy na długi weekend zrobiłam. Na grila zawsze może być pierś z kurczaka albo szaszłyki też z piersią,papryką,pieczarkami,cebulką czy pieczona cukinia i też będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokosowa89
Ja bardzo lubię bakłażana z grilla, pychota :) Można też ugrillować duże pieczarki, albo właśnie tak jak wspomniałaś szaszłyki czy cukinie. Ja dzisiaj jestem strasznie najedzona po obiedzie i na kolację nie wiem czy coś zjem. Jak trochę zgłodnieję to pójdę na rowerek bo teraz to nie dam rady :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwianka
witam, ważę 76 kg planuje schudnąć przynajmniej do 60 kg. W ciąży przytyłam prawie 30 kg , choruje na niedoczynność tarczycy. Jestem z wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili 27
Witaj Oliwianka wśród Nas :) Dziś na kolację zrobiłam właśnie cukinię pokrojną w talarki i podsmażoną na łyżce oleju. Do tego ząbek czosnku,sól. Pycha. Żałuję,że kupiłam tylko jedną cukinię. Może w sobotę upoluję :) Czwarty dzień sukcesu. "Nie rezygnuj z celu tylko dlatego że wymaga czasu. Czas i tak upłynie "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqua_marine
Cześć! Odkryłam właśnie najlepszy suplement odchudzający w plastrach. Należy go naklejać na usta 3 razy dziennie na minimum 3 godziny. Pierwsze efekty widać już po tygodniu! :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili 27
Hej dziewczyny :) Idę zaraz robić jajecznicę z pieczarkami na śniadanie. Poza tym mój brzuch jest już widocznie mniejszy :) Dziś pochmurno i deszczowo więc pozostają ćwiczenia w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość averin
Witam wszystkich Wybawiłam się wczoraj za wszystkie czasy. Nawet *******ałam, bo tańczyłam i to sporo. Niestety był alkohol i to całkiem sporo, ale nic do tego nie zjadłam. Za to dziś mam kaca, no ale jak się lubi alkohol, to i kaca trzeba polubić. Dziś będę już mieć rowerek to sobie w końcu pojeżdżę. Właśnie, dziewczyny, przypomniałyście mi o takich cudownych warzywach jak cukinia i bakłażan. W sobotę wyruszam więc na polowanie na nie. Dziś na śniadanie zjadłam 2 parówki (tak, wiem, bardzo dietetyczne danie: -) ) i plasterek sera żółtego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość averin
Boska tu jest cenzura :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokosowa89
Hej :) Ja wczoraj położyłam się o 21 do łóżka, pooglądałam tv i przy okazji zasnęłam także już nie napisałam do Was ;p Dzisiaj na śniadanie płatki z mlekiem ;p Kupiłam sobie jeszcze zieloną herbatę i będę popijać. U mnie też brzydka pogoda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili 27
Hej. Pustki tu dzisiaj... Na obiad zrobiłam sałatkę śmieciuchę tj sałata,ogórek,pomidory,kurczak,jajka na twardo,jogurt naturalny i przyprawy. Lubię dodać jeszcze migdały ale zabrakło. Muszę jutro kupić jakieś orzechy bo mam dozwolone. Na kolację zjadłam pieczarki marynowane i serek wiejski. Ruch dzisiaj znikomy. Zimno mi i samopoczucie nie takie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili 27
Hej dziewczyny gdzie jesteście ? :) Jak tam Wasze odchudzanie? U mnie dzisiaj 6 dzień. Jeszcze 8 i druga faza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello! Ja dziś mam dzień pod znakiem prania, bo piękna pogoda, to piorę co się da i wywalam na słoneczko, zeby pięknie pachniało :D Tak przy okazji przymierzyłam swoje zimowe spodnie - przeszły przez biodra bez rozpinania guzika :D Walczcie dziewczyny! Naprawdę jest o co! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość averin
Jestem. Wczoraj nie było najlepiej z dietą, jakościowo było ok, ale ilość pozostawia wiele do życzenia. Dodatkowo zero ruchu, czyli dałam ciała jednym słowem. Dziś już się ogarnęłam. Na śniadanie 2 jajka i kromka chleba żytniego, na obiad sałatka z mozarelli i pomidorów z pesto i kromka chleba żytniego. Lili, mam już rowerek. To po ile dziennie jeździmy? Ja chyba dziś jeszcze rolki zaliczę. I obiecuję częściej zaglądać i bardziej się zmobilizować. W poniedziałek się zważę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość averin
Wróciłam z rolek. Nie jeździłam chyba z 15 lat. Rolki kupiłam ze 4 lata temu i tak leżały. Było dziwnie więc za wiele nie pojeździłam. Muszę się wprawić najpierw, żeby na prawdę jeździć. No ale najważniejsze, że nie w domu w fotelu, tylko we względnym ruchu spędziłam tą ostatnią godzinę. Dziś jeszcze pojeżdżę na rowerku i myślę, że poćwiczę trochę pilatesu. A jak u Was dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili 27
Averin ruszamy dzisiaj z rowerkami. U mnie minimum to pół godziny ale za każdym razem staram się jechać więcej niż poprzednio. Teraz idę na śniadanie. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×