Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość_27

Poród w Polsce to rzeźnia. Nie boicie się zachodzić w ciążę?

Polecane posty

Gość gość
Może mam naturę wojowniczą i na pewno tak jak Suzuki nie pozwoliłbym eksperymentować na dziewczynie z czymś czego ona by sobie nie życzyła ale taki ktoś ja ty pewnie by nawet nie ośmielił się odezwać do pana doktora bo jeszcze pan doktor się zdenerwuje i przestanie być miły. To niech juz podcina... Żałosne... Mam nadzieję że nie masz ani dziewczyny ani żony bo jeśli masz to jej współczuję takiego "mężczyzny".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak czytam i czytam... czy ty jestes zawistna o lekarzy? Nie masz szans na wyksztalconego faceta na poziomie i tak cie to boli? Zostaje ci tylko taki prostak jak suzuki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w polsce mamy przede wszystkim chory cały system publicznej opieki zdrowotnej. żeby zmniejszyć ryzyko zawodu poziomem usług lekarskich to ja bym jednak na miejscu faceta szarpnęła się na ten poród w klinice prywatnej, 1-osobowa salka itd. wtedy płacisz i masz. X druga sprawa jest taka, że w szpitalu jak w urzędzie, jeśli przyjdzie się z roszczeniami i skwaszoną miną, to człowiek ma przesrane. odrobina życzliwości dla drugiej osoby - notabene lekarz i położna też ludzie - na pewno nie zaszkodzi. i poczucie humoru też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suzuki Volusia VL 800
Ani usmiechy, ani umizgi w stosunku do lekarzy niczego nie zalatwia. Trzeba wrocic do podstaw. Do prawa. Czy mozna wbrew woli pacjentki poddac ja zabiegowi? Nie, nie mozna. Czy pacjentka ma prawo do rzetelnej informacji nt. danego zabiegu? Ma takie prawo. Czy przepisy prawne gwarantuja rodzacej pacjentce prawo do odmowy wykonania na niej zabiegu medycznego? Tak, zgodnie z przepisami moze ona odmowic poddania sie zabiegowi. Czy lekarz ma obowiazek uszanowac decyzje pacjentki bez wzgledu na pozniejsze ewentualne jej powiklania zdrowotne? Tak, ma obowiazek uszanowac taka odmowe. (Np. swiadek Jehowy moze odmowic transfuzji krwi nawet jesli umrze. Trudno, jego wybor). To o czym my tu do dyskutujemy?... O byciu milym???? Albo my jako potencjalni pacjenci mamy swoje prawa albo jak odpowiedzial mi lekarz - naczytaliscie sie panstwo glupot z internetu. Tu jest prawdziwe sedno problemu. x Porod przebiegal prawidlowo. Nawet lekarz przyznal, ze nie ma zadnego zagrozenia ciazy. Jedynym jego argumentem za nadcieciem krocza bylo powtarzane co chwila - wszystkie kobiety nadcinamy. Zony nie przekonal ten "argument". Odmowila poddania sie zabiegowi. Lekarz jednak ani myslal usluchac. Dopiero moja ostra reakcja slowna sklonila go do porzucenia zamiaru nadcinania. Przykro mi, ze musialo dojsc do takiej sytuacji. Trudno, skoro dla lekarza prawa pacjenta to glupoty z internetu to musial zastosowac sie do mojego prawa. Prawa meza stajacego w obronie zony. Krotka pilka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy lekarz ma obowiazek uszanowac decyzje pacjentki bez wzgledu na pozniejsze ewentualne jej powiklania zdrowotne? Tak, ma obowiazek uszanowac taka odmowe. X Nie. Tu sie mylisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie myli się. Kobieta naprawdę może nie zgodzić się na nadcięcie krocza. Nawet powinna się nie zgodzić jesli nie jest to konieczne. Rozumiem, że w przypadku żony Suzuki nie było to konieczne. Lekarz miał obowiązek to uszanować tym bardziej że jak pisze Suzuki nie było zagrożenia dla porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie pisze o nacieciu krocza. Odnosze sie do regulki, ktora podal. Czytaj ze zrozumieniem. Zreszta nawet co do naciecie krocza to gdyby lekarz uznal naciecie za konieczne ze wzgledu na zagrozenie zdrowia to ma prawo a nawet obowiazek zadbac o zdrowie rodzacego sie dziecka wbrew zyczeniom matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suzuki Volusia VL 800
Witam! Już wróciłem. Obiecałem, że jeszcze coś napiszę o szpitalu ale jest już późno więc odniosę się tylko zbiorowo do ostatnich paru kwestii. Lecz zamiast opisywać tylko własny punkt widzenia podeprę się może formułką zaczerpniętą ze strony Fundacji Rodzić Po Ludzku. A więc cytuję: x "Podczas pobytu w szpitalu pacjentka powinna mieć możliwość swobodnego podejmowania decyzji. Nawet tak rutynowo stosowane w wielu szpitalach zabiegi jak: przebicie pęcherza płodowego, podanie oksytocyny, nacięcie krocza powinny być poprzedzone dokładną informacją i zapytaniem kobiety o zgodę na ich przeprowadzenie. Wykonanie tych zabiegów bez zgody pacjentki w sytuacji, w której nie ma bezpośredniego zagrożenia jej życia, jest niczym innym jak naruszeniem przepisów prawa. " x Otóż Szanowni Państwo, właśnie naruszono prawa żony. Cała sprawa przebiegała tak (dla przypomnienia): 1. Poród żony przebiegał prawidłowo i ani razu nie wystąpiło bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia żony i dziecka. 2. Zatem zabieg podania oksytocyny nie był zabiegiem ratującym życie. 3. Podobnie rutynowe nacięcie krocza również nie wynikało z przyczyn ratowania życia czy zdrowia. 4. Żona jasno i wyraźnie odmówiła poddania się obu w/w zabiegom. 5. Lekarz zignorował jej odmowę. 6. Mimo wyraźnego sprzeciwu żony lekarz zamierzał przeprowadzić obydwa zabiegi wbrew jej woli. 7. Wniosek: lekarz złamał absolutnie wszystkie przepisy prawne dotyczące tej sytuacji: - nie udzielił praktycznie żadnych informacji dot. tych zabiegów; - nie zapytał o zgodę pacjentki; - a znając już odmowną decyzję pacjentki zignorował ją całkowicie; - i wykonałby te zabiegi gdybym go osobiście nie powstrzymał. Tymczasem gdy zajrzymy do Kodeksu Karnego (również zaczerpniętego z tej strony) przeczytamy: "art. 192 Kodeksu karnego stanowi, że wykonywanie zabiegu leczniczego bez zgody pacjenta zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 2." Ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości? Reasumując: Facet w białym kitlu najbezczelniej na świecie szykował się do popełnienia przestępstwa na mojej żonie i to przestępstwa zagrożonego dwuletnim więzieniem. Mam nadzieję, że teraz rozwiałem u wszystkich resztki nawet wątpliwości. Przynajmniej od strony prawnej. No, wreszcie, uff... x @ gość 15:53 "dużo Ci tak realnie pali taki motor? Rozumiem że jeździsz na właśnie suzuki 800?" Tak, jeżdżę właśnie na ciężkim ćwierćtonowym Suzuki Volusia VL 800 Limited Edition. Cudowna majestatyczna maszyna :) Pali ok. 5.5 litra. Jak po trasie to nawet 5. Ale ma bardzo mały bak - zaledwie 17 litrów. To oznacza tankowania co mniej niż 300 km. Trochę tragedia, bo ja jestem długodystansowiec i przemierzam Polskę od Bałtyku po Tatry, od morza po Morskie Oko. Na szczęście rekompensatą częstych tankowań jest nieprawdopodobnie wygodna jazda. Ta maszyna wręcz płynie, nie jedzie. Można się rozkoszować każdym przejechanym kilometrem. A rozkosz ta jest prawie tak cudowna jak... ...seks? :) No, może nie jak seks ale naprawdę fajnie się jeździ. Gorąco polecam! x Pozdrawiam wszystkich i życzę dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo Suzuki, kozak jesteś. Motocyklem szosowym po górach jeździsz, ba, nawet nad Morskie Oko, chociaż to Tatrzański Park Narodowy i wpuszczają tylko pieszo. A o motocyklu to ty sobie pomarzyć co najwyżej możesz. To dla zrównoważonych ludzi, a nie internetowych cwaniaków. Ubaw po pachy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suzuki Volusia VL 800
Tak,do Morskiego Oka do wody nim wjezdzam... No, wiekszego idioty nie spotalem na forum. Oczywiscie, ze dojezdzam do jakiejs turystycznej miejscowosci. Przewaznie Zakopane. A z zakopanego jade do Morskiego Oka tyle ile sie da, czyli wlasnie do granic parku. Potem motor na parking a dalej z buta. Sa niby bryczki z konmi ale ich ceny... Dziekuje, wolimy z zona pieszo. Poniewaz jestes rozgarniety jak jestes wiec z gory dopisze, ze do Baltyku takze nie wiezdzam motorem. Jade tylko do granic plazy. Bo potem to juz tylko piasek i gdzieniegdzie kutry rybackie na piasku. Czy teraz rozjasnilo ci sie w glowce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buahahah, kompromituj się dalej. Widać, że z motocyklami nie masz nic wspólnego, ale pomarzyć możesz. A może w ogóle jesteś kobietą? Czy facetem bez jaj? Bo mam wrażenie, że rozmawiam z rozhisteryzowaną, piskliwą i wulgarną dziewuszką xD PS. Doucz się, gdzie jest szyjka macicy, bo wstyd swojej pani od biologii przynosisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suzuki Volusia VL 800
A ja mam wrazenie ze pisze do mnie osoba nienormalna. Pierwsze wrazenie mnie jednak nie mylilo. Coz, w takim razie musisz sobie poszukac adwersarza bardziej adekwatnego ode mnie. Ja niestety nie jestem psychiatra i nie zajmuje sie leczeniem przegranych internetowych frustratow. Rozumiem, ze zazdroscisz motocyklistom ich maszyn, ich pasji podrozowania, moze nawet kasy (za takiego Suzuki mozna by kupic niezly samochod) ale uwierz mi z zawisci tez mozna sie leczyc. Naprawde. Nie trac nadziei. Na razie zacznij od kupna plastikowego modelu motocykla w skali 1:43. Potem ujmij go w dlon i jezdzij po stole wydajac ustami charakterystyczne dzwieki - wrrrr!... Nie zdziw sie, ze jesli ktos to zobaczy to zadzwoni natychmiast po karetke ale spokojnie, w twoim przypadku kaftan bezpieczenstwa wyjdzie to tylko na dobre. Glowa do gory. Zegnam sie juz z toba i zycze mlego podrozowania motorem (po stole) :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Suzuki Volusia VL 800 dziś A ja mam wrazenie ze pisze do mnie osoba nienormalna. uwierz mi z zawisci tez mozna sie leczyc. Naprawde xx xx To wylecz swoja prostacka babe z zawisci do lekarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naoglądało się Nocnych Wilków i się panience zamarzyło, co? :) A tymczasem twój fagas pewnie nawet prawka nie ma :D Zostało tylko pisanie na kafe o swoich wyobrażeniach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To wylecz swoja prostacka babe z zawisci do lekarzy Z jakiej zawiści? Jeśli żona Suzuki nie życzyła sobie oksy to miała do tego prawo. Ja pierwsze rodziłam na oksy i masakra nad masakrami ból nie do wyobrażenia a przy drugim nie pozwoliła już sobie tego podawać i też była scysja z lekarzem ale nie dlatego że kipiałam jakąś zawiścią tylko do cholery miałam prawo nie chcieć!!! Zastanawia mnie czemu na forum wciąż wtrąca się osoba broniąca lekarzy a właściwie konowałów bo prawdziwy lekarz to sprzyja pacjentom pomaga. Pewnie sam (sama?) jesteś konowałem i bronisz gang kolesiostwa po fachu tacy jak ty tylko zajmują w szpitalach etaty dla prawdziwych lekarzy. Banda łapówkarzy! - tym jesteście!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapamietaj sobie raz na zawsze- na zadnego faceta z klasa i dyplomem nie masz szans. ZADNYCH SZANS. Na lekarzy tez nie masz szans. Mozesz popisac na kafe ze masz doktorat z nauk scislych albo udawac ze udzielasz lekarskich porad. Ale tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popyskować na kafe też możesz, bo w realu widocznie nie masz odwagi. Więc płaszcz tu dalej swoje dupsko z cellulitem, narzekaj na lekarzy i pisz o swoich fantazjach i marzeniach. Kafeteria przyjmie wszystko, nawet jak napiszesz że masz profesurę, maybacha, jesteś właścicielką międzynarodowej korporacji i w wolnych chwilach latasz paralotnią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suzuki Volusia VL 800
"Węc płaszcz tu dalej swoje dupsko z cellulitem" X Haha!... Taki tekst mogla napisac tylko baba, haha... Poczatkowo myslalem, ze kloce sie z facetem ktory zwyczajnie zazdrosci mi motocykla. Sa tacy ludzie. Zielenieja z zazdrosci, gdy ktos ma lepiej niz oni. Ale pomylilem sie w stosunku do ciebie. Jestes baba, hehe. Bo tylko baba mogla wymyslec tekst o celulicie. Ty po prostu zazdroscisz mojej zonie prawdziwego faceta (czyli mnie) nie wahajacego sie bronic swej wybranki w kazdych okolicznosciach, a przede wszyskim majacego odwage byc przy porodzie, bo przeciez wiekszosc facetow zwyczajnie by zemdlala widzac porod. To zmienia postac rzeczy. W takim razie twoje docinki biore za... komplement :) Komplement pod swoim adresem. Dziekuje. Dziekuje jesli mnie stawiasz za wzor mezczyzny o jakim kobieta moze "tylko pomarzyc" (twoj cytat). Baaardzo mi milo :) Przykro mi ale skoro jestes babsztylem to nie moge z toba dluzej pisac. Jesli probowalas mnie sprowokowac (czytaj: poderwac) swoimi wywodami to za pozno. Obok mnie siedzi przepiekna zona karmiaca wlasnie 2-tygodniowa coreczke. To moje dwie ksiezniczki ktore kocham najbardziej na swiecie. Nie masz z nimi szans, krowo. Wybacz epitet. Na co dzien jestem uprzejmy w stosunku do kobiet. Ale ty nie jestes kobieta. Nazwanie ciebie kobieta byloby obelga w stosunku do wszystkich innych kobiet. Rozumiesz, krowo? PS. Mam wyzsze wyksztalcenie - mgr inz., Politechnika Radomska, wydzial mechaniczny, kierunek mechanika i budowa maszyn, specjalnosc: silniki spalinowe, ocena koncowa - bdb. Przykro mi, ze cie rozczarowalem, krowo... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w ciąży i za kilka miesięcy będę rodziła. Boję się jak cholera. Zwłaszcza, że w szpitalu w którym będę rodziła nie podaje się znieczulenia. Lekarz zakwalifikował mnie do cięcia cesarskiego. Są do tego wskazania, ale obawiam się, że jak pojadę do szpitala na poród to nie uszanują tego. Koleżanka tak miała. Lekarz prowadzący też jej wpisał, że ma mieć cesarkę, bo ma wskazania do tego. Jest po kilku operacjach przeszczepu kości (biodra), szczupła (miednica kostna jest za wąska czy coś podobnego) i tak dalej. Zaczęła nagle rodzić w innym mieście, bo tam ją złapały skurcze. Dojechała do szpitala taksówką. Powiedziała, że ma wskazania do cesarki. Lekarz uznał, że koleżanka ma fanaberie i że nie będzie mu mówiła co ma robić. Lekarz zdecydował, że ma rodzić naturalnie. Wymęczyła się okropnie, kilka godzin bez skutku, traciła przytomność, na cesarkę podobno było za późno, bo główka już się wstawiła czy coś podobnego. Podobno rozcinali krocze, używali szczypce, bo krwi było mnóstwo, a dziecko nie mogło wyjść. Jaki skutek? Koleżanka ma uszkodzone biodro, które miała wcześniej operowane, dlatego było wskazanie do cesarki, a dziecko uszkodzony obojczyk, biodro i lekkie niedotlenienie, bo nie mogli go wydostać siłami natury. A co powiedział lekarz? Że pacjentka nie współpracowała dlatego tak wyszło!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Suzuki - jesteś babą, bo żaden facet z nie będzie udowadniał anonimowej krowie z netu kilometrowymi wywodami swojej wartości :P Pa, świnko! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ gość 13:59 Bierz ze sobą męża na poród i najlepiej takiego który będzie umiał się postawić w razie czego jak suzuki. Ja jeszcze nie rodziłam ale do ginekologa zawsze chodzę z facetem i od razu jest inna rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_mama
Czytam od poczatku historię Suzukiego i o ile wierzylam przez pierwsze kilka postów, to teraz myślę, że jest całkowicie zmyślona. Poza tym nie wyobrażam sobie, żeby mój mąż zachowywał się jak ostatni cham na sali porodowej, wyzywając lekarza czy położną. Takie rzeczy jak zgoda na nacięcie krocza czy podanie oksytocyny dogaduje się przed porodem, wiem, bo rodziłam. Trochę więcej mózgu przyszłym mamusiom i tatusiom by się przydało, by dzieci miały potem z kogo brać przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Suzuki - wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niekoniecznie zmyślona bo jak pisałam wcześniej ja zawsze chodzę do ginekologa z facetem i na początku przy pierwszej wizycie też lekarz chciał wyprosić mego faceta z gabinetu a on na to że ma prawo mi towarzyszyć podczas badania i w ogóle się zrobiła się bardzo nieprzyjemna sytuacja bo ginekolog oświadczył że w takim razie on nie zrobi żadnego badania aż w końcu mój facet zwyczajnie go opierdolił i zażądał na papierze decyzji o odmowie przeprowadzenia badania z podpisem i pieczątką lekarza i dopiero tamten nagle ustąpił. Zapraszam PAŃSTWA na fotel powiedział. Ja wierzę że Suzuki zrypał tamtego lekarza bo mój facet zrobił by dokładnie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Przykro mi ale skoro jestes babsztylem to nie moge z toba dluzej pisac. Jesli probowalas mnie sprowokowac (czytaj: poderwac) swoimi wywodami to za pozno. Obok mnie siedzi przepiekna zona karmiaca wlasnie 2-tygodniowa coreczke. To moje dwie ksiezniczki ktore kocham najbardziej na swiecie. Nie masz z nimi szans, krowo. Wybacz epitet. Na co dzien jestem uprzejmy w stosunku do kobiet. Ale ty nie jestes kobieta. Nazwanie ciebie kobieta byloby obelga w stosunku do wszystkich innych kobiet. Rozumiesz, krowo?" xx xx Cos ci sie chyba rowno p********ilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukmmacher
Szykuje się nowy sparing - krowa kontra Suzuki. Przyjmuje zakłady proszę obstawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bukmmacher - nie rob tego. Kto sie czubi ten sie lubi a Suzuki musi przeciez udowodnic , ze kocha tylko swoja "ksiezniczke".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki sparing? Krowa została znokautowana ostatnim wpisem Suzukiego. Dawno pozamiatane. Suzuki odradzam Ci zniżanie się do odpisywania jakiejś internetowej krowie. Ja Ci wierzę bo wiem jacy potrafią być lekarze w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Suzuki odradzam Ci zniżanie się do odpisywania jakiejś internetowej krowie" xx xx No widzisz bukmmacher ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×