Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona zdruzgotana

Brak mi sił

Polecane posty

Gość ona zdruzgotana

Witam. Zwracam się z prośbą o obiektywną opinię o mężczyźnie. Postaram się pokrótce. Tworzymy parę, zawsze było dość burzliwie, ale wcześniej nie dochodziło do wyzwisk, jedynie spięcia i dłuuuuga wymiana zdań. Potem pojawiła się zazdrość o ex, z którym mam do czynienia codziennie na uczelni, jednak wszystkie wolne chwile spędzałam z facetem. Mimo to w każdej byle kłótni słuchałam, że się "pewnie kur**e" a na koniec zostałam zdradzona z pierwszą lepszą panienką. Bardzo przepraszał, mówił, że żałuje i że zrozumiał jak bardzo mnie kocha, że wszystko naprawi, wynagrodzi i że nie pożałuję. Postanowiłam więc wybaczyć, miałam nadzieję, że będzie to punktem zwrotnym w naszym związku kosztem mojego samopoczucia, mojej dumy i zaufania. Minęło trochę czasu i bajka się skończyła. Dwa miesiące od kiedy mnie poinformował o zdradzie miał już dość mojej nieufności (nie zaglądam mu w prywatne wiadomości, komórke etc, nie godzę się na samotne wyjścia na dyskoteki oraz płaczę, gdy pożądliwym wzrokiem ogląda jakąś kobietę", zaczęłam coraz częściej słyszeć, żebym "przestała wkur***ć", że ma mnie dość. Ja starałam się na spokojnie tłumaczyć, że to mało czasu od zdrady, że on takimi zachowaniami nie odbudowuje mojego zaufania. Teraz mijają 4 miesiące, a ja już w każdej wymianie zdań kiedy płaczę słyszę, żebym "skończyła pi*****ć", że już "w****iam", że już mu wiszę, potem są przeprosiny a potem znów to samo. następne dni po takich słowach są dla mnie coraz cięższe, nic nie czuję od tego faceta, nie widzę, by zależało, zawsze tylko puste obietnice, a czyny coraz gorsze. Staram się nie "fochać", wszystko tłumaczyć, a im więcej dam miłości i wybaczenia, tym więcej pogard w moją stronę. Na porządku dziennym również wyganianie z mieszkania, słowa typu "stul pysk", gdy płaczę. Czuję się taka poniżana, jednak darzę tego faceta uczuciem, czy jest szansa poprawy, jak rozmawiać, czego ten człowiek może ode mnie chcieć? Chciałabym mu wbić do głowy jak tym zachowaniem nas niszczy. Chciałabym by wrócił do mnie facet, którego pokochałam, ale czy jest cień szansy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co chcesz z nim byc dalej? za malo "k*****i" rzuca w twoim kierunku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena Ogurkowa
NIE !!! Zapomnij o nim bo sie wykonczysz, jestes dla niego niczym, zerem, smieciem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona zdruzgotana
Nadzieja matką głupich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tłumacz mu dalej = łaś się do pana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uciekaj, tacy ludzie się nie zmieniają .będzie tylko gorzej to jest jakiś wariat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wylecz się z tej chorej miłości i odejdź. Okaż swoją godność i nie pozwól pozbawić się swojej wartości. Im wcześniej to zrobisz tym lepiej dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona zdruzgotana
Dziękuję za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz to zakończyć, on zdradził , poczucie winy szybko mu minęło,obraża , ciekawe czy do kogoś też tak się odnosi-kto mu na to pozwoli ? tylko Ty :-( czas to zakończyć , nie układaj sobie z nim życia, on potrzebuje dyskoteki,łatwej panienki i bezkarnego chamstwa , nic tego nie zmieni ani Twoje łzy ani fochy. Chcesz kiedyś dostać w pysk z liścia to poczekaj to kwestia czasu. Jest zazdrosny, nie ufa Tobie bo co? uważa ze się puszczasz? on taki jest i odpusciłaś, zostałaś z nim i co ? chyb się nie opłaciło, jesteś młoda nie masz zobowiązań, szkoda życia i czasu na takiego chama i oszusta. Przekonasz się o tym jak spotkasz tego prawdziwego , nie jęcz tylko zamknij ten rozdział. Wiem o czym piszę więc to nie tylko teoria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...zawsze było dość burzliwie... x Do tych słów doczytałem i chcę ci od razu zakomunikować że te słowa znaczą dla mnie to że nigdy do siebie nie pasowaliście i jeśli nie zakończycie tej komedii to unieszczęśliwicie się i znienawidzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postanowiłam więc wybaczyć, miałam nadzieję, że będzie to punktem zwrotnym w naszym związku kosztem mojego samopoczucia, mojej dumy i zaufania. xxx nie wybbaczyłaś tylko dałaś szanse. jakbyś wybaczyła to nie byłabyś płaczliwa i nieufna. Nie wiem po co komu związek bez zaufania. To fundament związku. Nie ma zaufania, to jak budowa domu bez fundamentu na piachu. Runie i jeszcze porani albo zabije :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czuję się taka poniżana, jednak darzę tego faceta uczuciem" - oto polska kobieta. Nie ważne czy pije, bije, poniża, obdarza wulgaryzmami, nie szanuje - ona i tak kochać będzie aż po grób! :D I co tu pisać? Szkoda słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×