Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sylwia973

Będzie mnie mniej

Polecane posty

NewKa , jeśli chodzi o jaglaną to nie za specjalny ma smak, ja dopiero nie dawno kupiłam pierwszy raz w swoim życiu :), ale zjadam od czasu do czasu. A czemu to nie masz apetytu?? Poszperałam trochu w necie i zalogowałam się do kalendarza posiłków. Dość fajny jest, może to zmotywuje. Podawane są wszystkie wartości odżywcze itp, jak na razie podoba mi się. Idę jakąś kawkę zrobić bo oczy mi lecą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Newka mówisz ,ze czuć moc? Hm.. Sylwia I Mocna - hm … brzmi nieźle ;);) Newka czytam ,że postawiłaś na nabiał .Czy uprawiasz jakąś aktywność fizyczną? Małgosiu kaszę wrzucasz suchą do warzyw tak? Spróbuję choć czytałam że trzeba ją przepłukać czy sparzyć dwukrotnie na durszlaku aby pozbyć się tej goryczki ale nie wiem nie robiłam. Dzień lenia dobiegł końca ;) ciągnął się (bo nic nie robiłam) Po śniadanku wstawiłam zupkę (chudziutki rosół)gotował się powolutku,potem wlazłam do wanny wymoczyłam się umyłam głowę;) potem zaległam na kanapie z książką Joanny Chmielewskiej (a co tam) (NIE)BOSZCZK MĄŻ wracam w czasy młodości. Potem pojechałam po kwiatki i do tatusia z życzeniami tam skusiłam się na kawałeczek babki ;( potem kolacja i jakoś dzień się skończył .Jutro jeśli nie będzie padać pójdę na kijki ,mam też w planach upieczenie dla taty placka drożdżowego z rabarbarem.Nie wiem czy będę chyba nie bo jadę wieczorkiem na noc na działkę (sama z mężem ;);)) więc….same rozumiecie...proszę raporciki składać rzetelnie ;) pozdrawiam wieczorowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiejszy dzionek mogę zaliczyć za udany jedzeniowo, żadnego podjadania pomiędzy posiłkami ani żadnych słodyczy.Nawet była gimnastyka 20 minutowa. ups, nawet nie wiedziałam, że z tą kaszą tak się powinno robić ;). Newka a jak Ty sobie radzisz ze słodyczami? Sylwia, nie szalejcie na tej działeczce za bardzo ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zobaczymy :);) Jeśli chodzi o kaszę to ja też nie wiedziałem ale kiedyś w przypływie natchnienia troszkę poczytałam blogi kulinarne i tam pisali że trzeba sparzyć Śniadanie było dietkowe twarożek z jogurtem na II twarożek z jogurtem i degustacja placka drożdżowego z rabarbarem ;) na obiad przewiduję łososia z rękawa a potem to nie wiem Chyba mnie nie będzie do niedzieli także bądźcie grzeczne wrócę w niedzielę ;;) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorowo. Sobota robocza po za mną. Fajnie masz Sylwia odpoczywasz sobie na działeczce.... :) Myślę, że pogoda też dopisała bo u nas ciepełko. Kolejny dzionek u mnie bez podjadania i słodyczy, jutro ważenie zobaczymy... A jak u Was dziewczyny, dajecie rady? Sylwia , pisałaś, że chodzisz na kijki, wiesz jakoś nie miałam jeszcze okazji spróbować, nawet za bardzo nie miałabym z kim chodzić a samej troszku głupio, napisz mi jak się po takim chodzeniu czujesz. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ,jestem wróciłam wczoraj ale jeszcze skoczyłam na imprezę urodzinową do tatusia ;) Na działeczce z mężem było suuupeeer ;);) przydało się tylko my przez 24h. Pracowałam rownież ,dziś troszę mięśnie pleców bolą od pielenia ale da się wytrzymać. Troszkę czuję się zawiedziona ale na własne życzenie bo dziś niestety ważę 70,8 kg więc 700g więcej-poimprezkowe obciążenie. Zapomniałam napisać ,źe koniec końców na kijki nie poszłam bo postawili zakaz wstępu do lasu(mieszkam 10m od lasu)robili od rana do 15.00 wycinke lasu;( Jeśli chodzi o kijki to chodzę sama ,słuchawki w uszy ,muza i naprzód najgorzej to ruszyć potem taka radosna wracam -endorfiny ,że buzia bezwiednie sama mi się śmieja ufff ale się rozgadałam teraz raporcik Dziś na śniadanko zjadłam sałatkę ,troszkę twarożku z szczypirkiem i jogurtem ,1 plasterek schabu faszerowanego -dlina ,herbata ,zero chleba to mój sukces i niestety porażka kawaluntek placka drożdżowego. Małgosi ciekawa jestem ile waga dziś pokaże .pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Fajnie, że jesteś Sylwia i cieszę się ,że weekend się udał. :):) U mnie był pracujący, ale za to na przyszły sobie to odrobię i może gdzieś w góry się wybierzemy. Waga moja pokazała 0,5 kg mniej od tygodnia, czyli 57.9. Nie jest źle, oby tak dalej, a Tobie także uda zrzucić się te szaleństwa, wierzę w Ciebie :) Ja na razie trzymam się , chociaż dzisiaj zamiast dietkowej kolacji będzie ciacho, idę na kawkę :), ale przecież można od czasu do czasu :) My się fajnie tłumaczymy od tych naszych grzeszków. Muszę kiedyś spróbować gdzieś się wybrać na te kijki, być może jak pojadę do sanatorium to tam będzie coś takiego , już się nie mogę doczekać takiego odpoczynku:) Miłego wieczorku.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj małgosiu piszę i jeszcze mi sie ręce trzęsą dawno tak mnie nie wkurzono-śrenio co drugi dzień to tylko potrafi mój syn niestety.... Od rana podnosił mi ciśnienie Wkurzyłam się raz ciasteczko raz kawałek chleba i poszło...niestety Jeśli chodzi o kijki to może zabierz w góry jak będziesz jechała są super. Twoja waga to marzenie.Gratuluję spadku ;) Smiało możesz zjeść ciacho.Ile jeszcze zostało? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Oj stres to nic dobrego, wiem coś o tym. Kiedyś też bardzo często się denerwowałam i właśnie szukałam pomocy w jedzeniu. A ile lat ma syn? Jeśli mogę zapytać. Ja mam dwóch chłopaków i też spore kłopoty samo życie.... Ale było pyszne wczoraj to ciacho :):) Dzisiaj wracam do dietki. Mi jeszcze zostały 3 kg do zrzucenia. 55kg to waga w której się dobrze czuję.Ćwiczenia poranne już zaliczone teraz rowerek i zmykam do pracy, a Ty nie daj się wyprowadzić z równowagi i trzymaj się .... Miłego początku tygodnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam popołudniową porą ten mój ancymon ma 13 l ale nieraz zachowuje się na 8l. ;( dziś mam takiego doła ,że wcinam ale już mi lepiej więc jutro wrócę na właściwe tory.mam nieraz wrażenie ,że nie doczekam pełnoletności mego dziecka w zdrowiu psychicznym ;) Muszę zmykać bo dopiero weszłam do domu a robota czeka pa dzięki za wsparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Proszę doła wyrzucić po za siebie i wsiąść się w garść. Wiesz, jak mój starszy synek miał tyle lat, też tak myślałam, już miałam wszystkiego serdecznie dośc. A teraz..... często sobie to przypominam i myślę, że po prostu byłam dla niego za miękka, na wszystko pozwalałam, nie byłam konsekwentna, a on to wykorzystywał. Teraz ma 25 lat....Sylwia, szkoda naszego zdrowia na stresy.Mówię Ci to z własnego doświadczenia. Pomyśl o Sobie :) Mój kolejny dzień dietetyczny bez wpadek, tego i Tobie życzę :) Do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj małgosiu ,dzięki za miłe słowa właściwie to wiem ,ze jest rozpuszczony ,zero konsekwencji i ,że jestem za miekka .Dość o dzieciakach! to forum jest dla mnie ;) Wróciłam na właściwe tory Śniadanie jogurt z płatkami owsianymi teraz częstuję kawą Muszę uciekać ,bo robota czeka -no niech będzie ,że praca :) wpadnę potem pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak trzymać Sylwia ! Nie poddajemy się! U mnie śniadanko, można powiedzieć jak zwykle, kromeczka z twarogiem, szczypiorkiem i pomidorem. Wiesz, aż wstyd się przyznać, ale ja jeszcze nie jadłam płatków owsianych :) Jak je przygotowujesz? Obiadek się gotuje, powrzucałam do garnka wszystkie jarzyny jakie miałam, mięsko i zasypie ryżem. Oj mam ochotkę już na kapustkę białą nową z ziemniaczkami, chyba sobie zrobię, ale taką lekką, bez zasmażki :), ale to dopiero jutro. Zmykam zrobić kawkę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj małgosiu poobiednie :) jeśli chodzi o płatki nie ma nic prostszego.Po prostu do jogurtu nat. wsypuje dwie łyżki płatków zostawiam na pieć minut -zmiękną dodaję nieraz rodzynki ;) lub inne zboża np.siemie lniane,ziarna słonecznika itp,jeśli owsianka to idę na łatwizne,mleko ,płatki i do mikrofali ,dzieciaki moje lubią sobie jeszcze dać miodu ja nie. Obiad był dziś chuudszy ,bo tylko roztrzepane jajo usmażone plus kasza jęczmienna i surówka kolacja jeszcze nie wiem Do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z poranną kawką już po śniadanku ,pogoda dziś nieciekawa szaro ,buro i ponuro kiedy będzie słońce? Śniadanie ok -kanapeczka z białym serkiem jajeczkiem i ogórkirm i rzodkiewką teraz będę piła herbatkę ;) jeszcze nie wiem co na obiad może mnie olśni .Małgosiu co tam u ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też witam przy porannej kawce, właśnie sobie zrobiłam :) Sniadanko zjedzone , dwie małe kromeczki z wędlinką i pomidorkiem. Na obiad dzisiaj troszku zgrzeszę, bo mojemu synkowi zachciało się krokietów no i się skuszę, ale potem już dietetycznie :) Za chwilkę jakaś przekąska - marcheweczka :) a potem będę się zbierała na USG, ten tydzień mam na lekarsko, nie znoszę tego. U nas też pochmurno, wczoraj troszku postraszyło burzą, ale nic z tego nie było. Oj też już mi się chce słoneczka :)....Odezwę się wieczorkiem po pracy. Próbowałam wysyłać wiadomość z telefonu, ale nie wiem dlaczego nie da się wysłać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka wieczorowo ,dziś dzień zebrań w szkołach zebrania.Nawet ok Małgosiu ja też nie lubię lekarzy ale trzeba się zbadać aby potem nie pluć sobie w brodę .Sama wybieram się na USG ale jakoś cięzko mi zebrać się.Jedzeniowo dziś średnio bo na obiad było spagetti a na kolacje chyba twarożek zrobie.Dziś brzydko cały dzień pada deszcz. lece kolacje robic pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też pada, Cudem udało mi się przejechać z pracy na rowerze :) A teraz troszku zagram na kopie przy kawce ince :). Na kolacje tez jadłam twarożek z chlebkiem i pomidorem,Pomidory mogłabym jeść na okrągło. Oj, ja już zapomniałam jak to się chodziło na zebrania, ale wszystko w szkole ok?? Zmykam już..Pa pa do jutra..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem z poranną herbatką ,kawką ,co kto woli ;). Na śniadanie zjadłam resztke wczorajszego twarożku plus kanapka z pomidorem ,ogórkiem ,papryką i cała resztą zielska ;) Jade dziś na szczepienie z synem ,muszę być dzielna ,bo on to typowy facet ,mdleje na widok igły :).Przytargam dziś z garażu trampolinkę, po południu poskacze sobie ;)Brak mi weny do gotowania chudo,fit, muszę troche chyba poszperać w necie .Małgosiu czy ty masz napady głodu ?Pewnie nie ?Bo mnie stale ssie i nie pozwala zapomnieć o głodzie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. I jak tam po szczepieniu? Przeżyliście?:) U mnie już po pysznym obiadku, ziemniaczki z młodą kapustką i filet z kurczaka duszony z brokułem. Sylwia, ja także miewam napady głodu, lecz wtedy sięgam po jabłko, bądź startą marchewkę. Zauważyłam u siebie, że najwięcej mnie ssie około 14 jak idę na rano do pracy. Ponieważ pracuję na zmiany to obiad jadam w kratkę, raz przed 12 a raz przed 16. I jak zjem wcześniej obiad to jest ok, a jak później to nie mogę wytrzymać do 16. Lecz jakoś trzeba sobie radzić. A jak tam Twoja waga? Co ile się ważysz? Ja raz w tygodniu, wybrałam niedzielę, zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteśmy ,przeżyliśmy,strasznie dużo ludzi było ,jeszcze na zakupach byłam i zlądowałam w domu po 18.oo :) Zdążyłam zrobić obiad ,niestety nie zdążyłam go zjeść więc był na kolacje. Kasza gryczana ,gotowane szparagi,surówka z kalafiora ;) na jutro też to samo ;).Skakałam na trampolinie super tylko wymiękłam po 20 min. słaba kondycja. Małgosiu jabłkami to ja mogłabym żyć a to ponoć też niezdrowo,Po kolacji zaliczyłam banana . Idę zrobić kolacje mężusiowi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie że masz to już po za sobą:) A co się tyczy trampoliny to ode mnie masz brawa, 20 minut to sporo :) następnym razem będzie już więcej. Wiesz co, tak analizowałam te swoje dni, to ja praktycznie jadam jak według szablonu. Może to i dobrze, ale sama już nie wiem. Jeśli chodzi o jabłka to też bardzo lubię, lecz jedno dziennie wystarczy no albo dwa mniejsze. Na kolacyjkę zrobiłam sobie sałatkę z brokuła i pomidora z łyżeczką oliwy z oliwek, szczypiorek, bazylia i do tego kromeczka z wędliną. Zmykam już do spanka, bo juto znowu mam badanie . Pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam porannie ;) hurraaa spadek wagi pół kg teraz jest 69,80kg Czyli trmapolina coś dała.Dziś wieczorkiem jadę na działkę tylko z mężem ;) wracamy jutro ,także nie będzie mnie wieczorkiem Śniadanie ok chleb z warzywami i kawka. dziś piekę drożdżówkę więc pewnie na II śniadanie kawałek placka.Jakie ja mam zakwasy wszystko mnie boli łącznie z klatką piersiową ;) ,Muszę jeszcze zrobić milion spraw I jakiś obiad na jutro dla dzieciaków ,zostaną z babcią. Małgosiu wydaje mi się ,że systematyczność ,szablonowość to chyba podstawa w dietach ,czytałam ,że nasz organizm nie lubi zbyt dużych zmian . Zyczę powodzenia na USG ,miłego piąteczku i soboty wpadnę w sobote wieczorkiem pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Braaaaawo !!!! Waga idzie w dół to bardzo dobrze, a zakwasy miną :) Śniadanko u mnie chlebek z twarożkiem i pomidorek, teraz piję kawkę. Przed chwilką wróciłam z przychodni, założyli mi holtera na serduszko, będę monitorowana 24 godziny :) Na obiadek dzisiaj robię "kulki ryżowe" tak to nazwał mój młody. Mieszam ryż z mięskiem mielonym, jajkiem no i przyprawami, potem formuje kulki i wrzucam do wody z przecierem, gotuję około godziny. Fajnie masz , znowu na działeczkę z mężem :), ale to się należy po całym tygodniu. Z moich gór w weekend chyba będą nici, gdyż po deszczu to się nie ma co wybierać. Coś muszę wymyślić innego :) . Miłego wypoczynku......:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam porannie. Gimnastyka zaliczona, Śniadanko zjedzone, i teraz troszku luzu :) Może jakiś zaległy serial oglądnę w necie. A jak tam u Ciebie Sylwia ? Nie" grzeszyłaś" za bardzo:):)?? Dzisiaj na obiadek planuję rybę duszoną z warzywami i ziemniaczki z mizerią. O 10 idę na zdjęcie tego śmiesznego urządzenia a potem to tylko czekać na wynik. Miłej soboty, do wieczorka.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ,wóciłam totalnie zmęczona .wszystko mnie boli a najbardziej to paluszki od wyrywania trawy.Dobrze ,że jutro wolne ,bo jak bym musiała pracować brrr. Małgosiu pytasz o jakie grzeszenie ? Myślą ,mową czy uczynkiem? ;:) ;):) Niestety skusiłam wczoraj placek kawałek ale wyskakałam to . Dziś placek a no i wczoraj wieczorem lampka domowego winka :) do kolacji ;) i niestety dziś jeszcze zjadłam kawałek pincessy :( ale już jutro wracam na drogę uczciwości. Małgosia wiem ,Holtera ma zakładanego moj syn ,bo jest pod opieką kardiologa.Mam nadzieję ,że to nic poważnego z serduchem?U mnie pogoda była dziś super i jutro mam być 22 st. Szkoda ,że nie wypalił wyjazd w góry Coś nas łączy lubimy góry ;) Chyba lece spać ,bo mi oczka lecą pa pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas padało dzisiaj okropnie:(. Fajnie Sylwia że już jesteś :) a paluszki przestaną boleć :) Ja dzisiaj do obiadku się trzymałam jedzeniowo a potem...... szkoda mówić. I orzeszki i ciacho i pizza szok. A jutro waga :0. Jeśli chodzi o moje serduszko, to w zeszłym roku dowiedziałam się, że mam jakąś tam wadę wrodzoną i teraz mam badania , ale moim zdaniem jest wszystko ok. Przynajmniej ja nic złego nie odczuwam. A jeśli chodzi o góry to je kocham :) Do jutra....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam przy kawce :) Waga rano była i nie jest źle 57.2 czyli 0.7 kg przez tydzień. Gimnastyka oczywiście zaliczona, śniadanko zjedzone, jajeczniczka z jednego jajka plus kromka z pomidorem i twarogiem. Wczoraj chodziłam troszku po naszej galerii, myślałam coś kupić z ciuszków, ale niestety nic ciekawego nie było, a jak mi się coś spodobało to cena astronomiczna :). Ostatnio poszukuję fajnego dresu lecz ciężko znaleźć :( Miłej niedzieli.... Jak się czujesz dzisiaj? przestało boleć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem Małgosiu wróciłam z działeczki ,grzech było siedzieć w chałupce przy takiej pogodzie u mnie + 22 st.C ;) niestety słodkie lenistwo plus żarełko wysokokaloryczne typu kotlet schabowy i ciasto było ;( a u was jak pogoda ? Nic już mnie nie boli to tylko obolale mięśnie fakt wczoraj paluszki bolały ale to już historia ;) na właściwe tory wracam jutro od rana ;) pozdrawiam do jutra ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×