Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy póścić męża na wesele z koleżanką z pracy jako delegacja

Polecane posty

Gość biuścik
zaden z komentujacych nie zauwazyl - co bardzo smutne -POTWORNEGO bledu ORTOGRAFICZNEGO...mozna pUscic lub nie pUscic...ale ZAWSZE przez UUUUUUU...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje mezowi autorki , gdyby moj maz decydowal o tym czy moge gdzies wyjsc , czy mnie pusci laskawie czy nie to by mogl zeby liczyc ale on o tym wie bo jestesmy dwojgiem DOROSLYCH ludzi a czasy kiedy trzeba bylo pytac mamusie o zgode minely jakies 25 lat temu zenada i brak zaufania :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorosłość to również odpowiedzialność i szacunek dla drugiej osoby. A nie koniecznie brak zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biuścik - zauważyłem, ale nie mam w zwyczaju czepiać się błędów jeżeli dyskusja nie jest o błędach ortograficznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biuścik sama piszesz jak analfabeta -zauwazyl...... a gość Danuta nigdy w swoim życiu błędu nie popełniła :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie , zgadzam sie dlatego jak mam ochote gdziec wyjsc a wiem ze moj maz nie moze i ewentualnie bylo by mu przykro to SAMA decyduje sie zostac z nim w domu ale sa sytuacje kiedy maz zwyczajnie nie ma ochoty a ja chce i wiem ze mu to obojetne to ide i nie prosze o zgode czy moge wyjsc zreszta moj maz mnie zna a ja jego i wie ze sie pobawie pobawie potancze ( do pol godziny bede dzwonic i cos mu opowiadac a koniec koncow wroce do domu pisze tutaj bardziej o sobie bo maz jest typem domatora i nie przepada za tlumem i halasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
potańcze do pół godziny he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialo byc ze sie pobawie , potancze CO pol godziny bede dzwonic chodzi o to ze jak jestem powiedzmy podcieta to mam potrzebe dzielemia sie atrakcjami wieczoru z moim mezem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janusz gośc
Wynika z tego i tych wpisow ze malżęństwo to niewola . Dlatego tylko głupcy się szybko żenią .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty Janusz jesteś Kawalerem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
malzenstwo to nie jest niewola tylko autorka tematu jakas glupia i traktuje meza jak male dziecko albo jak niewolnika jak w malzenstwie jest zaufanie i szacunek to nie ma dylematow czy sie puszczac czy tez nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dodam ze jak facet chce zdradzic to zdradzi i wesela z kolezanka z pracy nie bedzie potrzebowal a moze to jakis kretym ktory po kieliszku wodki roucha wszystko co podlezie i autorka tak go trzyma bidulinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem ze szkoły, że pisze się pusicić! Taka pisownia, jak i tremat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja wiem ze szkoły że piszę się TEMAT a nie tremat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pobierampliki dziś Koleżanko z 18:55, nie wiem czy to jest powód do dumy, bo w takim razie po ci mąż, skoro są koledzy jak mąż nie może. Nikt nie mówi że mąż autorki ma spać z koleżanką, ale mówimy o tym co wypada a co nie. Oczywiście się ze mną nie zgodzisz, ale skoro uważasz za normalne że skodo mąż nie może to kolega go zastąpi, bo ty chcesz, to widać raczej że to coś z Wami jest nie tak." ja mam jakies inne myslenie, dla mnie to wcale nie jest dziwne, normalna sprawa. Przecież jak mąż nie lubi wesel albo nie może to czemu nie iść z kolegą ? Dla mnie to jest niepojęte, przecież nikogo nie zdradzam tylko pojem sobie , potańczę. przecież nie uważam że jestem żoną i to moja jedyna rola życiowa, właściwie robię to co robiłam i nie będac zoną. Pewnie jakbym miała dzieci to by sie zmieniło, ale jestem na młoda na dzieci na razie. Mam 25 lat. Ja uważam, że nie ma jakiś granic, bez przesady. Sama mam dobrych kolegów i co? czy ich żony skręca jak z nimi gadam i wygłupiam się??? sama nie wiem... ale ja nie mam ochoty na tych kolegów, po prostu ich lubię i nic więcej. Według mnie kobiety mają obsesję, że ktoś chce im zgarnąć małżonka... a kto chce waszego chłopa? A jak nikt? nie świrujcie, myślę że przesadzacie. Ja mam wielu bliskich kolegów i jakoś mój ukochany mnie za to jeszcze nie zabił z zazdrości, bo wie, że ja lubię kolegowac się tylko z facetami. co zrobić... zaakceptować ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisaż
Póścić . Niech sobie pujdzie i siem dobże zabawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćviki
Jakis idiota ten twoj maz. jasne ze nie pozwol, zrobi Ci wala. Juz samo pytanie tutaj pokazuje ze masz watpliwosci a skoro masz. Postaw sprawe jasno niech nie kreci. d**ek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"pobierampliki wczoraj o ile mi wiadomo, to delegacja jest wybierana, Jak to się stało że twój mąż dostał zaproszenie ?" dla mnie to wygląda na legalne spotkanie z kochanką (koleżanką), można się zabawić i w końcu nie ukrywać, dobrze pomyślane..., brawo dla męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PUŚCIĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćters
PUSCIC sie pisze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw to kazałabym,Tobie,autorze tego pytania,zaliczyć serię korepetycji z języka polskiego!!!Robić tak podstawowe błędy "póścić"-aż po oczach wali.Nie wstyd Ci na całą Polskę?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pewnie ,ty sama też masz prawo wyjść ,nie jesteście więźniami!!! Żyj i daj żyć mężowi też macie ze sobą wytrzymać co najmniej 50. Lat to wyluzuj!!!!! Daj mu iść ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to za malzenstwo.....wesele? z kolezanka z pracy prosze cie kochana. to jest najlepsza przykrywka dla nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koleżanko z 23:08, i nikt nie zarzuca nikomu zdrad. Natomiast, warto spojrzeć na to jednak szerzej. Nie zastanawiałaś się nad tym czy twojemu mężowi to nie przeszkadza? A może tobie tego ie mówi, bo ciebie kocha, nie chce ci odmawiać, ale może myśleć co innego. Bo rozumiem, jeżeli nawet, że taka sytuacja ma miejsce raz i to powód musi być bardzo poważny, ale nie dotrze i myślę że nie dociera do wielu argument, że ty lubisz imprezy a twój facet nie, więc skoro on nie idzie to biorę kumpla i lecę. Sama przeczytaj i pomyśl. A nie dziwi ciebie fakt, że jednak czymś bardziej normalnym jest pójść na wesele i widzieć jednak pary? ale takie życiowe a nie takie gdzie jedna osoba to zastępstwo? Czy mozna tłumaczyć to domatorstwem? no sorry, moim zdaniem nie. Nie narzucam tobie swojego zdania, ale czasami dla ukochanej osoby robi się coś, albo nie robi się nic, aby dowiedziała się czy coś nam przeszkadza, bo wiemy, że nasza ukochana lubi się bawić. Zwróć uwagę, wolisz iść z kolegą niż zawalczyć o męża, bo jemu się nie chce. Jak dla mnie to naprawdę brzmi nie ciekawie. Towarzystwo męża nie jest ci potrzebne w trakcie imprez i zabaw. No i? jak się kończy impreza ty wracasz jak gdyby nigdy nic, po kilku drinkach, roześmiana, opowiadasz jak to dansiłaś a twój mąż na to - to super? Szkoda że mnie obudziłaś? sorry, nie wierzę w to tak do końca, bo takie coś może się stać raz, może dwa, ale nie częściej. i jak to wygląda o oczach znajomych? Gdzie twój mąż? A w domu, filmy ogląda... naciągane. Nie wierzę w to że normalnemu facetowi to nie przeszkadza,. A znalem taką parę, gdzie to on tak wychodził. już dawno są po rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"co to za malzenstwo.....wesele? z kolezanka z pracy prosze cie kochana. to jest najlepsza przykrywka dla nich" xxxx Mam takie same zdanie. Ale jak widać, niektórzy w imię tzw. wolności stwierdzają że wolno im wszystko, albo bardzo dużo, bo przecież zaufanie. .. Tylko że nie chodzi o samo zaufanie. Chodzi o sam fakt, mam męża, żonę i kurczę, zwyczajnie nie wypada. Bo może i ufam mężowi lub żonie, ale wychodzę bez niego i już. A co mi tam, niech sobie w domu posiedzi. Współczuję, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie skórwiom sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tak jakby iść do kina z kolegą, a mąż w tym czasie w domu z dziećmi. No kurczę! Po to sobie tego człowieka za mąż wybrałam, żeby mnie trzymał za rękę w kinie, na kolacji, czy na weselu u znajomych! Jest moją drugą połówką, a nie jakąś zapchaj dziurą którą może zastąpić kolega. Na święta, na wesela, na pogrzeby - wszędzie jeździmy razem, bo jesteśmy rodziną. I tu nie chodzi o to, by kogoś więzić, czy na smyczy trzymać. Zresztą, co to za myślenie? Jak ktoś uważa, że chodzenie na wesela z małżonkiem, to więzienie, to współczuje takiego małżeństwa. I dodam jeszcze, że mój mąż na wesele beze mnie by nie poszedł. Dlaczego? Bo od tego ma żonę, żeby nie musieć z koleżankami po weselach latać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z koleżanką powiadasz? hmmm za chwilę może być Twoim wrogiem jak na to pozwolisz żeby poszła z Twoim mężem na wesele.Nie boisz się że może się to dla Ciebie źle skończyć? ...no chyba że nie zależy Ci na swoim małżeństwie to mu pozwól z nią iść.Też kiedyś miałam taką koleżankę i uwiodła mi męża.Jeśli tego chcesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam wielu bliskich kolegów i jakoś mój ukochany mnie za to jeszcze nie zabił z zazdrości, bo wie, że ja lubię kolegowac się tylko z facetami. co zrobić... zaakceptować xxxxxxxxxxxx Dziecko, jak będziesz miał męża to pogadamy, bo na chwilę obecną to nie ma o czym z tobą dyskutować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąż jak dostał zaproszenie w delegacji to razem z żoną. Ja ogólnie czułabym się zła i wściekła!!! Ja bym siedziała w domu a on miałby się bawić z inną kobietą. O Nie!!! To ty już musisz podjąć decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×