Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mamusie ilu mialyscie partnerow seksualnych?

Polecane posty

Gość gość
A to moja sprawa. I nikomu nic do tego. Dziwne że to kogoś obchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale niektóre z was to niezłe szmaciska. A spotykacie po latach tych swoich dupcyngielów na ulicy kiedy spacerujecie z mężem czy wykurzyłyście za granicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bylam cnotka maz prawiczkiem do tego bez tabu w zwiazku.Maz jest zawsze nawet przy badaniu u ginekologa pochwy i porodzie:Mamy prawo do obecnosc***artnera nawet w szpitalu podczas badan,zabiegow,porodzie.Ust 2008r art 21 Prawo Pacjenta decyduje cywilizowany Pacjent nie ginekolog.Gdy wyprosi mozna sie domagac wysokiego odszkodowanie od placowki swiadczacej usluge medyczna za ubezwlasnowolnienie pacjenta.Najlepiej odmowe obecnosci osoby bliskiej nagrac jako dowod do pozwu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż jest ósmy i najlepiej mnie bzyka. A mogę powiedzieć, że właściwie tylko on wie, jak to się robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj szmaciskiem to ty jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17, maz ostatni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:59 Haha odezwało sie szmacisko. Co prawda w d**e kole ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"napewno nie raz i nie dwa pomyslalyscie albo jeszcze pomyslicie jakby to bylo z innym mężczyznom" * na pewno * mężczyzną tępa szmato :P kilku ok ale 20 czy 30 to dla mnie duuużo :P nigdy bym z taką nie chciał a z kilkoma byłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilkunastu (ach te studia), od 11 lat kochana i zakochana w mezu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra, jakie odpowiedzi: ach te studia, na studiach się człowiek bawił, mąż ostatni (to chyba nie jest dziwne, że ostatnim kochankiem powinien być mąż), 30-70-około setki, ale mąż wie o dwóch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 mąż jest tym 2. Pierwszy był do d****. Teraz seks mam świetny. Po 4 latach ślubu średnio co drugi dzien albo codziennie. Co przy jednym dziecku 1,5r jest uważam dobrym wynikiem;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze, nie wiem ilu. Wielu, na pewno ponad pięćdziesięciu:D Uwielbiam seks!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co was tak boli? jeżeli ktoś jest odpowiedzialny za to co robi i zabezpiecza się to co wam do tego? dlaczego odmawiać sobie przyjemności? DLA ZASADY? BO TAK? Zastanowiłyscie się kiedyś? lecicie na jakimś kościelnym stereotypie, że trzeba się "szanować" czyli żyć w celibacie do ślubu.... szkoda, że faceci maja odmienne zdanie. Sami bzykają na potęgę ale potem dziewicy na żonę szukają :o z kawałka fizjologicznej błony zrobiliście relikwię. Banda znoczków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem rozżalenia was ze mialyscie tylko jednego partnera Czy posiadanie 5,10,15 to naprawde taki powod doumy???? Ja tez mialam tylko jednego mojego meza zawsze mi bylo z nim cudownie i nigdy nie zalowalam ze mialam tylko jego. Co za czasy bzykanie sie na prawo i lewo jest powodem do dumy a jeden partner do wstydu. co sie z tym swiatem porobilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmaja
ja mam jednego partnera od 8 lat, byłam i jestem tylko jego, ja też jestem jego jedyną, mi to odpowiada, jestem szczęśliwa i seksualnie i życiowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćmaja ty tam akurat wiesz czy jesteś jego jedyna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmaja
pewności oczywiście mieć nie można ale ufam mu jest dobrze między nami więc po co miałby szukać przygód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masakra!!!!! jak można się dupczyć z tyloma facetami,rozumiem 2,3 nieudane związki ale 20,30,50 porażka. tak się kurwić na prawo i lewo.... i wy się nazywacie kobietami,żonami,matkami.... dziwki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:19 to nie d*****nie się, a używanie życia. Osobiście miałam 5 partnerów. I osobiście bardzo współczuję tym którzy są w małżeństwach i mieli tylko 1 partnera. Jeszcze kobiety to pół biedy, chociaż nie do końca, ale facet po pewnym czasie zaczyna intensywnie kombinować i myśleć o innej partnerce seksualnej. Co uważam za naturalne, bo człowiek z natury nie jest monogamistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio wierzysz, że jakikolwiek facet całe życie przeżyje z jedną kobietą? To tylko naiwne żony tak myślą :D Sama kiedyś miałam kochanka, żona myślała, że była dla niego pierwszą i ostatnią, a on na boku ze mną się bzykał. Fajny romans swoją drogą, miło powspominać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale 20-30 to naprawdę... przesada ;/. Pomiędzy byciem cnotką-niewydymuką albo "mialam tylko jednego całe życie i jestem dumna" i kilkudziesięioma lub kilkunastoma partnerami jest jeszcze coś pośredniego, zdrowy rozsądek, nie ułożyło się to trudno, kilku partnerów seksualnych to normalność bo zwiazki się rozpadają, czasem długo się "czeka" na męża, ale te od 15-30 to na pewno związki nie były tylko seks przygodny a taki mnie zawsze obrzydzał, zezwięrzęcenie to jest dla mnie, moja intymnośc nie jest dla każdego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 bardzo mi sie ten stan podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie mialam z mezem czworo.A to bylo tak ze maz jako chlopak byl z trzema kolegami i ja.Nawet nie wiem wak weszla rozmowa na temat seksu i mowiono o grupowym.Byl pelen luzik i maz bedac chlopakiem moim spytel czy nie mam ochoty na seks grupowy.Powiedzialzm ze wiesz ze nie mialam seksu z innym a co dopiero grupowy z reszta chlopak tez nie mial innej.Zgodzilam sie z ciekawosci jak to jest gdy czworo jeden po drugim wchodza w dodatku bez gumy.Bylo fajnie pierwszy mocno zalal cipke i nastepny gdy wszedl moj chlopak to wylewala sie sperma ze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzy kilkuletnie związki, maz czwarty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Około dziesięciu, kilka wakacyjnych przygód, studia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiedzialam, ze temat od razu na psy zejdzie i sie tępe kafety będą wyzywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja 4, a mąż ostatni :)) Ale ja nie jestem zbyt dumna z tego, że mąż nie był jedynym . Wolałabym, żeby to on był moim jedynym i teraz żałuję tamtych, choć nie powiem - fajnie było ;p Ale przynajmniej mam porównanie jakieś tam - może nie duże, ale mam. I muszę przyznać, że mężuś, a tamci to jak nieba, a ziemia :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×