Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość baźka

seks po czterdziestce

Polecane posty

Cholera, jak ja to znam. Kiedyś też tak miałem że namawiałem, co niewiele dawało. Aż w końcu odechciało mi się proszenie, blokada taka dokładnie jak piszesz. I potem słyszałem "nie zabiegasz o seks" ;) Ale to jakby inaczej działa u Ciebie. Facet powinien zabiegać. Kobieta - kusić, chociaż troszeczkę ;) Ty kusisz, a jemu się nie chce. Trudno abyś Ty za nim latała. Z tym że on się pomizia i idzie spać ze wzwodem, no to temat dla psychologa normalnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baźka
Wiesz co Gospodarzu, całkiem możliwe, że gdyby jego dzisiaj zapytać co o naszym rejsie myśli to stwierdziłby że stałam się zimną rybą. Ciekawe tylko, czy przeszłoby mu przez myśl, że sam mnie taką stworzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baźka
Co o naszym seksie myśli- tak miało być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale wiesz... tak to jest że facet musi zabiegać cały czas. Ze względów biologicznych znaczy. Facet nie brać do głowy porażek, porażki na klatę, alleluja i do przodu do upadłego. Więc uznaję jej zarzuty za słusznie w sumie ;) Można było więc też usłyszeć zarzuty że cały czas o jednym ;) To kobieca rzecz narzekać, normalka. Ale w Twojej sytuacji tak nie powinno być. W odwróconych rolach tak nie dziala, trudno abyś była w pozycji petenta. Jeszcze ten świat nie obrócił się o 180 stopni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baźka
Mój jak widać się obrócił :D Ale masz rację, mężczyźnie chyba jest łatwiej gdy czasem spotka się z odmową. Natomiast gdy trafia na nią notorycznie to też czuje się z tym do d**y. Ja to już w ogóle nawet nie pamiętam jak to jest gdy mężczyzna zabiega o moje względy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj no właśnie Bazka, to tak jakby ci postawili tort na stole twój ulubiony ,dali popatrzeć powąchać lub nawet palcem krem zgarnąć a potem do lodówki ,i dla kobiety ,to jest chyba jeszcze bardziej czasem upokarzające, bo działa bardziej emocjonalnie i łeb sobie nabija ...no czemu ,dlaczego ,co jest ,co ja zrobiłam.... a z tą pałką ,dziwne ,u mnie też tak ,najpier miziu miziu a potem hmm .. gość10.03

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łatwiej nie jest, ale powiedzmy naturalne, w tym sensie, że taka to już dola faceta. Próbować, odczytywać nastroje, dostosowywać taktykę w taki sposób aby dobrać się w końcu do tego miodu ;) A ciągłe odmowy na pewno nie są miłe. A takie czekanie na seks, że może jutro, bo dzisiaj był znowu jakiś powód, dla którego nie można było... beznadzieja. Mam to za sobą na szczęście, ale trauma została ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baźka
Co się wydarzyło u Ciebie, że Twoją kobieta zmieniła podejście do seksu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno powiedzieć... Dużo rozmów a właściwie kłótni, zmiana mojego nastawienia na mniej roszczeniowe, a więcej odbierania i słuchania jej potrzeb, dużo pracy nad sobą, wykorzenianie jakiś własnych nawyków itd... Rozumienie co ona mówi gdy czegoś nie mówi. No dojrzewanie i docieranie wzajemne po prostu, bo ona tez się zmieniła na pewno. Chociaz naprawdę trudno powiedzieć, ostatnio mam w ogóle jak w raju niemalże, czego w ogóle nie potrafię niczym zinterpretować jak wiosną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma co włosa dzielić na czworo… Troche relaksu , male spa, odpowiedni makijaż i głowa do góry. Tez nie ma co sobie głowy nabijac problemem , bo nie on jedyny ani ostatni w życiu. A co do faceta , cóż może siedzi na innym forum i tez narzeka ,że coś mu nie gra… Tak czy owak zawsze na poczatek zostaje wyobraźnia , fantazje a zycie samo przyniesie dla odmiany powiew świeżości… wsześniej niż myslisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baźka
Miło wiedzieć, że jest ktoś komu udało się naprawić związek. Widać obydwoje widzieliście problem i obydwojgu zależało żeby coś zmienić. Mogę wiedzieć Gospodarzu w jakim jesteś wieku? Gość kobietka i Szurgot już swój zdradzili :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do autorki a może mu nie ssałaś i się zniechęcił...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baźka
Więc w podobnym wieku wszyscy jesteśmy :) Ja skończyłam 40 kilka miesięcy temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coraz nas więcej :) ja też skończyłam właśnie 40 lat parę miesięcy temu. Uważam, że to prawdziwe życie się zaczyna po 40-stce. Wszystko już mam co potrzeba - rodzinę, dzieci..Teraz tylko czekam aby moje dzieci znalazły pracę w Polsce i żeby nie wyjeżdżały za granicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajny wiek ! Dopiero niektóre kobiety dostają szału, a jak go nie ma to przecież można dostać świra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba dobry wiek na seks ;) Są już chęci i umiejętności ;) No a powiedz Baźka, czego teraz najbardziej chcesz, rozumiem że znowu gorącego męskiego spojrzenia i aby znowu poczuć to zainteresowanie itd... Ale gdyby rzeczywiście był taki kochanek to np raz w tygodniu by Ci odpowiadał? Bo wiesz.. jak kiedyś myślałem o takich skokach w bok to kalkulacja była taka ze jak ktoś na boku to np raz na tydzień, a np tyle to ja mam w domu, więc nie opłaca się właściwie. Oczywiście inaczej jest jak seks przypada na główne święta kościelne tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baźka nie ssała męzowi a teraz tu płacze, że maż jej nie chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baźka
U mnie zawsze było inaczej, jak jeszcze ten seks był, to w weekend czy święta mogłam zapomnieć, wtedy mąż był najbardziej zmęczony i nigdy nie miał czasu :) Nie zastanawiałam się nad kochankiem... raz w tygodniu, częściej czy rzadziej.... Tego nie można zakładać z góry, wszystko zależy od okoliczności, odległości itp... itd... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takaspodniara
Bazka, a w ktorym rejonie mieszkasz? A moze ubierasz sie nieatrakcyjnie, napisz w co sie ubierasz najczesciej? Czy ubierasz czasamy mini, leginsy albo obcisle spodnie? a spruboj jak sie maz przytuli ugniatac mu fiutka, jak mu zesztywnieje to wejdz na niego. Potajemnie wlewaj mu do cherbaty muche hiszpanska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic... takie tylko głupie pytanie. Po prostu jak było nieciekawie u mnie to rozważałem różne za i przeciw. I to był argument przeciw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baźka powiedź szczerze czy ssałaś męzowi? jak tego nie było to chłop się obraził i obraca sie plecami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baźka
Gospodarzu, pamiętaj. że raz w tygodniu w moim przypadku raz na tydzień to szczyt marzeń :p Gościu od ssania, ile Ty masz lat....???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baźka mam 43 lata i nie wyobrażam sobie by zona nie ssała :) a jak u ciebie z tym było...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, pamiętam o tym. Inaczej się w ogóle na to patrzy, nie wyobrażam sobie pościć tak długo, chociaż zdarzała mi się częstotliwość raz na miesiąc. Generalnie domyślam się jak się czujesz. Jakiś konstruktywnych rad za bardzo nie mam. Poza tym że mogliśmy się wygadać. Może rozmowy coś by dały, może jakieś terapie, ale nie mam pojęcia czy to w ogóle jest skuteczne. Może postawienie sprawy w ten sposób, że powiesz mu że skoro jemu się nie chce to szukasz kogoś na boku. Że żyjecie razem ale seks każdy we własnym zakresie. Albo nim to jakoś poruszy, może chociaż zmieni coś w waszym życiu. Tak aby wiedział że twoje problemy nie są jakieś wydumane. Sam nie wiem co Ci doradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baźka
Gościu, skoro dla Ciebie to najistotniejszy element pożycia, to tak, nie wyobrażałam sobie seksu bez ssania mężowi. Ale namotałam w poprzednim wpisie :p tak to jest jak się pisze między jednym telefonem a drugim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takaspodniara
Bazka odpisz mi, zobacz godz.14.40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takaspodniara.... masz ty dziecko slownik ortograficzny???? spruboj :O cherbata:O ?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I Twój mąz nie chciał nawet ssania...? to chyba jakiś idiota !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baźka
Takaspodniara, odpowiedzi na Twoje pytania i rady są że wcześniejszych moich wpisach, nie ma sensu żebym pisała jedno i to samo w kółko. Staranie się odpuściłam już jakiś czas temu. Gospodarzu, wiem że nie ma recepty i nic doradzić się nie da. Zostawię sprawy swojemu biegowi i zobaczę co czas przyniesie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×